Pokrewne
- Strona Główna
- Trylogia Lando Calrissiana.02.Lando Calrissian i Ogniowicher Oseona
- Roberts Nora Marzenia 02 Odnalezione marzenia
- Carey Jacqueline [ Dziedzictwo Kusziela 02] Wybranka Kusziela
- Vinge Joan D Królowe 02 Królowa Lata Zmiana
- Warren Tracy Anne Miłosna pułapka 02 Miłosny fortel
- Lindskold, Jane [Firekeeper 02] Wolf's Head, Wolf's Heart
- Swietlisty Kamien 03 Paneb Og Jacq Christian(1)
- Masterton Graham Drapiezcy
- Peters Elizabeth Malpa na strazy wagi
- John Grisham Firma
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pozycb.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.do czasu gdy przekonamy się, jak bardzo zostaliśmy osłabieni.- Zabić nową królową - warknął jeden z ogarów.- Króla Lata też, jeśli będzie trzeba.Inne ogary zaczęły ujadać.Ly Ergi"*�*� potarły krwistoczerwone ręce z satysfakcją.Kilkukrewnych Jenny wyszczerzyło zęby w uśmiechu i skinęło głowami.Bananach siedziała cicho,bo też nie musiała się odzywać.Wszyscy znali jej preferencje.Przemoc była jej jedynąnamiętnością.Przechyliła głowę niczym ptak, ograniczając się do obserwowania pozostałych.Irial Uśmiechnął się do niej.Otworzyła i zamknęła usta z cichym kłapnięciem, jakby chciałago ugryzć.Oboje wiedzieli, że nie pochwala jego planów, oboje wiedzieli, że go sprawdza.Kolejny raz.Gdyby mogła, zabiłaby go, żeby wywołać zamieszanie na dworze, ale mrocznewróżki nie mogły targać się na życie swoich władców.Warczenie stało się ogłuszające.Gabriel uniósł rękę, żeby uciszyć zgromadzonych.Gdyzapanowała cisza, uśmiechnął się groznie.- Wasz król przemówi.Będziecie mu posłuszni.Nikt nie protestował, kiedy Gabriel warczał.Po tym, jak wiele lat temu zabił jednego zeswoich braci za okazanie nie nieposłuszeństwa Irialowi, niewielu sprzeciwiało się jego woli.Gdyby w parze z okrucieństwem szły u niego wdzięk i umiejętności dyplomatyczne, Irialpewnie przekazałby mu władzę.Przez stulecia król szukał godnego następcy ale znalazł tylkojednego wróża, który nadawał by się na przywódcę.Ten jednak odrzucił tron, żeby służyćinnemu monarsze.Irial odepchnął od siebie tę myśl.Nadal ponosił odpowiedzialność zaMroczny Dwór, a rozwodzenie się nad tym, co mogłoby się wydarzyć, nie pomogło.- Nie jesteśmy wystarczająco silni, żeby walczyć z innym dworem - przemówił - tym bardziejz dwoma albo trzema, jeśli postanowią połączyć siły przeciwko nam.Możecie mizagwarantować, że królunio i nowa Królowa Zimy nie będą współpracować? Możeciezapewnić, że Sorcha nie wesprze nikogo, kto mi się sprzeciwi?.poza kilkoma wyjątkami.-Zamilkł i uśmiechnął się do Bananach - Wojna nie jest dobrym rozwiązaniem.Nie dodał, że nie chciał wszczynać wojny, bo uznaliby to za oznakę jego słabości, a słaby królnie władałby zbyt długo nad poddanymi.Gdyby pojawił się ktoś, kto zaopiekowałby się""*�dworem, kto nie zniszczyłby go z powodu braku rozwagi, Iral by ustąpił.Lecz przywódcęMrocznego Dworu nie bez powodu wybierano spośród wróżek, które nie sympatyzowały zżadną ze stron.Iral z przyjemnością pławił się w mroku, ale rozumiał, że nie ma ciemnościbez światła.Większość mrocznych wróżek zapomniała o tej zależności - albo może nawet oniej nie wiedziała.Mroczny Dwór żywił się uczuciami, takimi jak strach, pożądanie i wściekłość.Strawą dlaniego były też chciwość czy nasycenie.Za panowania poprzedniej, jakże okrutnej KrólowejZimy - zanim Król Lata odzyskał swą moc - samo powietrze było dla nich krzepiące.Beirabyła nikczemną władczynią, torturowała nie tylko własne wróżki, lecz także wszystkich tych,którzy ośmielili się przed nią nie ugiąć.I chociaż nie zawsze bywało miło, za jej rządów panowała odprężająca atmosfera.- Mniejsze konflikty mogą wytworzyć potrzebną nam energię - dodał Irial.- Istnieje mnóstwowróżek, na których możecie żerować.Głosem, który rozsierdziłby najspokojniejszą z zimowych wróżek, przemówiła jedna zkrewnych Jenny:- Więc mamy żerować na wróżkach ot tak, jakby nic się nie stało? Sądzę, że.Gabriel warknął na nią.- Będziemy posłuszni naszemu królowi.Bananach znów kłapnęła zębami; postukała szponiastymi pazurami w blat stołu.- A więc Mroczny Król nie chce walczyć? Nie chce pozwolić nam się bronić? Wzmocnić się?Mamy czekać, aż osłabniemy jeszcze bardziej? To.interesujący plan. Tym razem będę miał spory problem.Inna zielonozęba wróżka dodała:- Być może niektórzy z nas polegną w walce, ale pozostali.wojna powinna dostarczyć namdobrej zabawy, mój królu.- Nie - odparł Irial, spoglądając na Chelę, z którą Gabriel czasem się sprzymierzał.- Na razienie ma mowy o wojnie.Nie pozwolę, żeby ktokolwiek z was zginął.To nie wchodzi w grę.Znajdę inny sposób.- %7łałował, że nie potrafi wytłumaczyć im tego tak, żeby zrozumieli [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.do czasu gdy przekonamy się, jak bardzo zostaliśmy osłabieni.- Zabić nową królową - warknął jeden z ogarów.- Króla Lata też, jeśli będzie trzeba.Inne ogary zaczęły ujadać.Ly Ergi"*�*� potarły krwistoczerwone ręce z satysfakcją.Kilkukrewnych Jenny wyszczerzyło zęby w uśmiechu i skinęło głowami.Bananach siedziała cicho,bo też nie musiała się odzywać.Wszyscy znali jej preferencje.Przemoc była jej jedynąnamiętnością.Przechyliła głowę niczym ptak, ograniczając się do obserwowania pozostałych.Irial Uśmiechnął się do niej.Otworzyła i zamknęła usta z cichym kłapnięciem, jakby chciałago ugryzć.Oboje wiedzieli, że nie pochwala jego planów, oboje wiedzieli, że go sprawdza.Kolejny raz.Gdyby mogła, zabiłaby go, żeby wywołać zamieszanie na dworze, ale mrocznewróżki nie mogły targać się na życie swoich władców.Warczenie stało się ogłuszające.Gabriel uniósł rękę, żeby uciszyć zgromadzonych.Gdyzapanowała cisza, uśmiechnął się groznie.- Wasz król przemówi.Będziecie mu posłuszni.Nikt nie protestował, kiedy Gabriel warczał.Po tym, jak wiele lat temu zabił jednego zeswoich braci za okazanie nie nieposłuszeństwa Irialowi, niewielu sprzeciwiało się jego woli.Gdyby w parze z okrucieństwem szły u niego wdzięk i umiejętności dyplomatyczne, Irialpewnie przekazałby mu władzę.Przez stulecia król szukał godnego następcy ale znalazł tylkojednego wróża, który nadawał by się na przywódcę.Ten jednak odrzucił tron, żeby służyćinnemu monarsze.Irial odepchnął od siebie tę myśl.Nadal ponosił odpowiedzialność zaMroczny Dwór, a rozwodzenie się nad tym, co mogłoby się wydarzyć, nie pomogło.- Nie jesteśmy wystarczająco silni, żeby walczyć z innym dworem - przemówił - tym bardziejz dwoma albo trzema, jeśli postanowią połączyć siły przeciwko nam.Możecie mizagwarantować, że królunio i nowa Królowa Zimy nie będą współpracować? Możeciezapewnić, że Sorcha nie wesprze nikogo, kto mi się sprzeciwi?.poza kilkoma wyjątkami.-Zamilkł i uśmiechnął się do Bananach - Wojna nie jest dobrym rozwiązaniem.Nie dodał, że nie chciał wszczynać wojny, bo uznaliby to za oznakę jego słabości, a słaby królnie władałby zbyt długo nad poddanymi.Gdyby pojawił się ktoś, kto zaopiekowałby się""*�dworem, kto nie zniszczyłby go z powodu braku rozwagi, Iral by ustąpił.Lecz przywódcęMrocznego Dworu nie bez powodu wybierano spośród wróżek, które nie sympatyzowały zżadną ze stron.Iral z przyjemnością pławił się w mroku, ale rozumiał, że nie ma ciemnościbez światła.Większość mrocznych wróżek zapomniała o tej zależności - albo może nawet oniej nie wiedziała.Mroczny Dwór żywił się uczuciami, takimi jak strach, pożądanie i wściekłość.Strawą dlaniego były też chciwość czy nasycenie.Za panowania poprzedniej, jakże okrutnej KrólowejZimy - zanim Król Lata odzyskał swą moc - samo powietrze było dla nich krzepiące.Beirabyła nikczemną władczynią, torturowała nie tylko własne wróżki, lecz także wszystkich tych,którzy ośmielili się przed nią nie ugiąć.I chociaż nie zawsze bywało miło, za jej rządów panowała odprężająca atmosfera.- Mniejsze konflikty mogą wytworzyć potrzebną nam energię - dodał Irial.- Istnieje mnóstwowróżek, na których możecie żerować.Głosem, który rozsierdziłby najspokojniejszą z zimowych wróżek, przemówiła jedna zkrewnych Jenny:- Więc mamy żerować na wróżkach ot tak, jakby nic się nie stało? Sądzę, że.Gabriel warknął na nią.- Będziemy posłuszni naszemu królowi.Bananach znów kłapnęła zębami; postukała szponiastymi pazurami w blat stołu.- A więc Mroczny Król nie chce walczyć? Nie chce pozwolić nam się bronić? Wzmocnić się?Mamy czekać, aż osłabniemy jeszcze bardziej? To.interesujący plan. Tym razem będę miał spory problem.Inna zielonozęba wróżka dodała:- Być może niektórzy z nas polegną w walce, ale pozostali.wojna powinna dostarczyć namdobrej zabawy, mój królu.- Nie - odparł Irial, spoglądając na Chelę, z którą Gabriel czasem się sprzymierzał.- Na razienie ma mowy o wojnie.Nie pozwolę, żeby ktokolwiek z was zginął.To nie wchodzi w grę.Znajdę inny sposób.- %7łałował, że nie potrafi wytłumaczyć im tego tak, żeby zrozumieli [ Pobierz całość w formacie PDF ]