Pokrewne
- Strona Główna
- What Does a Martian Look Like The Science of Extraterrestrial Life by Jack Cohen & Ian Stewart (2002)
- Roles of the Northern Goddess by Hilda Ellis Davidson (2001)
- Clarke Arthur C 2001 Odyseja Kosmiczna (3)
- Science Fiction (25) kwiecien 2003
- Science Fiction (31) pazdziernik 2003
- Science Fiction (32) listopad 2003
- Science Fiction (23) luty 2003
- Stefan Zweig Magellan
- Andrzej Mencwel Wiedza o kulturze Cz. I Antropologia kultury
- Simak Clifford D Dzieci naszych dzieci (SCAN dal
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- psmlw.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tylko czy sÄ… gdzieÅ› charakterystyczny chrzÄ™st miażdżonego drewnapajÄ…ki o szeÅ›ciu odnóżach i ludzkiej gÅ‚owie? Andrzej powiedziaÅ‚ mu, jaki byÅ‚ ostateczny los deski.nie zatrzymaÅ‚ siÄ™.Z rozbiegu odbiÅ‚ siÄ™ od chodnika iLIPIEC 2001CICHA GÓRAW tym czasie Andrzej skrÄ™caÅ‚ już za róg i kilkoma rozszyfruje wszystkich brakujÄ…cych napisów.Wtedysusami dopadÅ‚ schodów.PotknÄ…Å‚ siÄ™ o pierwszy stopieÅ„ przekaże je Gabrielowi.Na pocieszenie.LiczyÅ‚ na to, żei boleÅ›nie uderzyÅ‚ gÅ‚owÄ… w Å›cianÄ™.Pomimo szumu w w inskrypcjach ze studni bÄ™dzie coÅ› ciekawego.I nieuszach i latajÄ…cych przed oczami pÅ‚atków nie zatrzymaÅ‚ pomyliÅ‚ siÄ™.siÄ™.WpeÅ‚zÅ‚ po stopniach i WtoczyÅ‚ siÄ™ na korytarz.NogÄ… zatrzasnÄ…Å‚ drzwi.***- PieprzÄ™ was, cholerni wujkojebcy! - wychrypiaÅ‚ wkierunku drzwi.NastÄ™pne kilka dni upÅ‚ynęło spokojnie.Nie byÅ‚o aniZapamiÄ™taÅ‚ ten zwrot z jakiegoÅ› filmu.Z jakiegoÅ› jednego alarmu.Dzwon milczaÅ‚ jak zaklÄ™ty.Andrzejpowodu wydaÅ‚ mu siÄ™ najbardziej adekwatny do tej miaÅ‚ mnóstwo czasu.Nie zaniedbywaÅ‚ obchodów, ale tesytuacji.zajmowaÅ‚y mu góra godzinÄ™.ResztÄ™ czasu spÄ™dzaÅ‚ na" To coÅ› z podwórza nadal czuÅ‚o ofiarÄ™.NapieraÅ‚o z plebani.Najpierw w biurach, gdzie korzystajÄ…c zefuriÄ… na przeszkodÄ™, tÅ‚ukÄ…c spazmatycznie koÅ„czynami skanera przerobiÅ‚ kartki z koÅ›cioÅ‚a na tiffy.Potemw metalowÄ… pÅ‚ytÄ™.Ale drzwi nie poddawaÅ‚y siÄ™.przeniósÅ‚ siÄ™ na drugie piÄ™tro, gdzie na laptopieAndrzej wstaÅ‚ i otarÅ‚ pot z zakrwawionego czoÅ‚a.opracowywaÅ‚ kolejne sekwencje znaków.ZaczÄ…Å‚ odSyknÄ…Å‚- z bólu, sól wżeraÅ‚a siÄ™ w otwartÄ… ranÄ™.PodszedÅ‚ identyfikacji najwyrazniejszych liter i sztukowaniado drzwi i zasunÄ…Å‚ oba skoble, które pieczoÅ‚owicie tych, które mógÅ‚ rozpoznać.PrzypominaÅ‚o to trochÄ™przytwierdziÅ‚ w tym miejscu zaledwie kilka dni temu.rozwiÄ…zywanie krzyżówki z hasÅ‚em.Ustawienie częściNie dlatego, by powstrzymać demony.Tak prymitywnÄ… liter pozwalaÅ‚o czÄ™sto na odgadniÄ™cie hasÅ‚a pomimometodÄ… nie daÅ‚oby siÄ™ ich zatrzymać.Bardziej chodziÅ‚o wielu braków.ZależaÅ‚o to tylko od uporu i inteligencjimu o dzieci.Umieszczone na samej górze futryny osoby rozwiÄ…zujÄ…cej Å‚amigłówkÄ™.A tych dwóch cechskoble byÅ‚y dla nich niedostÄ™pne.A to gwarantowaÅ‚o ArthmaÅ„skiemu nie brakowaÅ‚o,kolejne kilkanaÅ›cie minut czasu dla Aowcy i zawężaÅ‚o Gabriel nie interesowaÅ‚ siÄ™ zbytnio dÅ‚ubaninÄ…teren jego poszukiwaÅ„.Andrzeja.ZresztÄ…, ten nigdy nie pracowaÅ‚ nadLedwie zasuwy znalazÅ‚y siÄ™ na miejscu, Å‚omotanie dokumentami w towarzystwie Aowcy Dusz.TajemnicaumilkÅ‚o.Andrzej wyszedÅ‚ z bramy i zmrużyÅ‚ oczy przed miaÅ‚a pozostać tajemnicÄ….Do koÅ„ca, a ten przyjasnym Å›wiatÅ‚em.Spokojnie, jakby nigdy nic, ruszyÅ‚ mozolnym tempie pracy nie mógÅ‚ nastÄ…pić wczeÅ›niejulicÄ… w kierunku plebani.niż za dwa, trzy tygodnie.Wieczorem szóstego dnia od stracenia ostatniej*** duszy usiedli jak zwykle w bibliotece i dla zabiciaczasu rozmawiali o najrozmaitszych sprawach.Tematy,ZdążyÅ‚ siÄ™ wykÄ…pać i przebrać zanim wróciÅ‚ Aowca.które podejmowali, byÅ‚y zazwyczaj neutralne.%7Å‚adenGabriel byÅ‚ dziwnie markotny.MruknÄ…Å‚ coÅ› na nie miaÅ‚ ochoty na irytowanie drugiego.Skoro lospowitanie i nalaÅ‚ sobie peÅ‚en kieliszek wina.WypiÅ‚ go zetknÄ…Å‚ ich na dÅ‚użej, starali siÄ™ oszczÄ™dzać.jednym haustem.- ChciaÅ‚bym zadać ci jedno pytanie, Andrzeju - ton,- Drzwi numer jedenaÅ›cie - powiedziaÅ‚ Andrzej.jakim Aowca wypowiedziaÅ‚ to zdanie, sugerowaÅ‚, że- Już wiesz? tym razem chodzi o coÅ› poważniejszego.- ByÅ‚em tam akurat - pokazaÅ‚ opatrunek na gÅ‚owie.- Tak?- Jeszcze jeden Wymiar dla niego.- Chodzi o twojÄ… córkÄ™.- WidziaÅ‚em caÅ‚Ä… przemianÄ™ - pochwaliÅ‚ siÄ™ Andrzej odÅ‚ożyÅ‚ książkÄ™, którÄ… przeglÄ…daÅ‚ i spojrzaÅ‚ArthmaÅ„ski.Gabriel popatrzyÅ‚ na niego ciekawie.na Gabriela.- Kto.ciÄ™ tak urzÄ…dziÅ‚? - O Asie?- Nie wymieniliÅ›my siÄ™ wizytówkami - Andrzej - Tak.usiÅ‚owaÅ‚ zażartować.- Pytaj.- Pytam poważnie.- To pytanie rzeczywiÅ›cie - ChciaÅ‚bym wiedzieć, czy.Czy byÅ‚byÅ› w stanie.zabrzmiaÅ‚o bardzo poważnie: - Jak wyglÄ…daÅ‚a ta istota? zabić jÄ…, gdyby mnie zabrakÅ‚o.Niektóre z nich sÄ… jadowite.Andrzej milczaÅ‚.Przed oczami miaÅ‚ uÅ›miechniÄ™tÄ…- To byÅ‚ kamieÅ„ - ArthmaÅ„ski nie skÅ‚amaÅ‚, ale i nie twarz Asi.Jak mógÅ‚by podnieść na niÄ… rÄ™kÄ™?powiedziaÅ‚ caÅ‚ej prawdy - Ze strachu wywaliÅ‚em siÄ™ na - Chyba nie.schodach.ByÅ‚em tuż za domem, kiedy to siÄ™ zaczęło.- Nawet gdybyÅ› wiedziaÅ‚, że od tego zależy los- Twoje szczęście.Zaraz zapieczÄ™tujÄ™ te drzwi.twojego Å›wiata? - zapytaÅ‚ cicho Gabriel.Gabriel nie rozebraÅ‚ siÄ™, jak to miaÅ‚ w zwyczaju, nie - Po co pytasz? Przecież wiesz, że ona od dawna niezdjÄ…Å‚ nawet rÄ™kawic.ZakrzÄ…tnÄ…Å‚ siÄ™ przy szafce, w żyje.Aowca milczaÅ‚, ale to milczenie byÅ‚o wymowne.której trzymaÅ‚ srebro i wyjÄ…Å‚ z niej niedużą grudkÄ™ Andrzej poczuÅ‚ dziwne mrowienie w mostku.metalu.ZważyÅ‚ jaw dÅ‚oni, po czym zabraÅ‚ palnik i - Ty coÅ› wiesz? WidziaÅ‚eÅ› jÄ…!? - To drugie zdaniewyszedÅ‚ bez sÅ‚owa.nieomal wykrzyczaÅ‚, zrywajÄ…c siÄ™ na nogi.Andrzej widziaÅ‚, jak skrÄ™ca za róg koÅ›cioÅ‚a, idÄ…c - Uspokój siÄ™, przyjacielu.- Gabriel też wstaÅ‚.-pewnym, równym krokiem.PostanowiÅ‚, że zachowa Spokojnie.Nie widziaÅ‚em twojej córki, ale.ZnalazÅ‚emswój e znalezisko w tajemnicy do czasu, gdy nie coÅ›, co być może do niej należaÅ‚o.LIPIEC 2001ROBERT J.SZMIDTSiÄ™gnÄ…Å‚ do kieszeni spodni i wyjÄ…Å‚ chusteczkÄ™ do ObudziÅ‚ go dzwiÄ™k dzwonów.Kolejny dzieciaknosa.NiewielkÄ… kraciastÄ… chusteczkÄ™.Ten widok dostaÅ‚ siÄ™ do Tranzytu.ZerwaÅ‚ siÄ™ z fotela, na którymsprawiÅ‚, że serce Andrzeja zabiÅ‚o co najmniej zasnÄ…Å‚ i pobiegÅ‚ do wyjÅ›cia.PiÄ™tro niżej trzasnęłydwukrotnie mocniej i szybciej.drzwi.Aowca już zbiegaÅ‚ po schodach.- Gdzie.- gÅ‚os, jaki wydobyÅ‚ siÄ™ z jego gardÅ‚a, - Sprawdz przy szkole i na osiedlu - krzyknÄ…Å‚ zprzypominaÅ‚ raczej jÄ™k niż normalnÄ… mowÄ™.- Gdzie to parteru.-Ja biorÄ™ drugÄ… stronÄ™ miasta.znalazÅ‚eÅ›? ZapadÅ‚a cisza.Andrzej zaÅ‚ożyÅ‚ buty i kurtkÄ™.ZszedÅ‚- W jednym z domków na poÅ‚udniowym ze schodów powoli, nie musiaÅ‚ siÄ™ spieszyć.Do tej poryprzedmieÅ›ciu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Tylko czy sÄ… gdzieÅ› charakterystyczny chrzÄ™st miażdżonego drewnapajÄ…ki o szeÅ›ciu odnóżach i ludzkiej gÅ‚owie? Andrzej powiedziaÅ‚ mu, jaki byÅ‚ ostateczny los deski.nie zatrzymaÅ‚ siÄ™.Z rozbiegu odbiÅ‚ siÄ™ od chodnika iLIPIEC 2001CICHA GÓRAW tym czasie Andrzej skrÄ™caÅ‚ już za róg i kilkoma rozszyfruje wszystkich brakujÄ…cych napisów.Wtedysusami dopadÅ‚ schodów.PotknÄ…Å‚ siÄ™ o pierwszy stopieÅ„ przekaże je Gabrielowi.Na pocieszenie.LiczyÅ‚ na to, żei boleÅ›nie uderzyÅ‚ gÅ‚owÄ… w Å›cianÄ™.Pomimo szumu w w inskrypcjach ze studni bÄ™dzie coÅ› ciekawego.I nieuszach i latajÄ…cych przed oczami pÅ‚atków nie zatrzymaÅ‚ pomyliÅ‚ siÄ™.siÄ™.WpeÅ‚zÅ‚ po stopniach i WtoczyÅ‚ siÄ™ na korytarz.NogÄ… zatrzasnÄ…Å‚ drzwi.***- PieprzÄ™ was, cholerni wujkojebcy! - wychrypiaÅ‚ wkierunku drzwi.NastÄ™pne kilka dni upÅ‚ynęło spokojnie.Nie byÅ‚o aniZapamiÄ™taÅ‚ ten zwrot z jakiegoÅ› filmu.Z jakiegoÅ› jednego alarmu.Dzwon milczaÅ‚ jak zaklÄ™ty.Andrzejpowodu wydaÅ‚ mu siÄ™ najbardziej adekwatny do tej miaÅ‚ mnóstwo czasu.Nie zaniedbywaÅ‚ obchodów, ale tesytuacji.zajmowaÅ‚y mu góra godzinÄ™.ResztÄ™ czasu spÄ™dzaÅ‚ na" To coÅ› z podwórza nadal czuÅ‚o ofiarÄ™.NapieraÅ‚o z plebani.Najpierw w biurach, gdzie korzystajÄ…c zefuriÄ… na przeszkodÄ™, tÅ‚ukÄ…c spazmatycznie koÅ„czynami skanera przerobiÅ‚ kartki z koÅ›cioÅ‚a na tiffy.Potemw metalowÄ… pÅ‚ytÄ™.Ale drzwi nie poddawaÅ‚y siÄ™.przeniósÅ‚ siÄ™ na drugie piÄ™tro, gdzie na laptopieAndrzej wstaÅ‚ i otarÅ‚ pot z zakrwawionego czoÅ‚a.opracowywaÅ‚ kolejne sekwencje znaków.ZaczÄ…Å‚ odSyknÄ…Å‚- z bólu, sól wżeraÅ‚a siÄ™ w otwartÄ… ranÄ™.PodszedÅ‚ identyfikacji najwyrazniejszych liter i sztukowaniado drzwi i zasunÄ…Å‚ oba skoble, które pieczoÅ‚owicie tych, które mógÅ‚ rozpoznać.PrzypominaÅ‚o to trochÄ™przytwierdziÅ‚ w tym miejscu zaledwie kilka dni temu.rozwiÄ…zywanie krzyżówki z hasÅ‚em.Ustawienie częściNie dlatego, by powstrzymać demony.Tak prymitywnÄ… liter pozwalaÅ‚o czÄ™sto na odgadniÄ™cie hasÅ‚a pomimometodÄ… nie daÅ‚oby siÄ™ ich zatrzymać.Bardziej chodziÅ‚o wielu braków.ZależaÅ‚o to tylko od uporu i inteligencjimu o dzieci.Umieszczone na samej górze futryny osoby rozwiÄ…zujÄ…cej Å‚amigłówkÄ™.A tych dwóch cechskoble byÅ‚y dla nich niedostÄ™pne.A to gwarantowaÅ‚o ArthmaÅ„skiemu nie brakowaÅ‚o,kolejne kilkanaÅ›cie minut czasu dla Aowcy i zawężaÅ‚o Gabriel nie interesowaÅ‚ siÄ™ zbytnio dÅ‚ubaninÄ…teren jego poszukiwaÅ„.Andrzeja.ZresztÄ…, ten nigdy nie pracowaÅ‚ nadLedwie zasuwy znalazÅ‚y siÄ™ na miejscu, Å‚omotanie dokumentami w towarzystwie Aowcy Dusz.TajemnicaumilkÅ‚o.Andrzej wyszedÅ‚ z bramy i zmrużyÅ‚ oczy przed miaÅ‚a pozostać tajemnicÄ….Do koÅ„ca, a ten przyjasnym Å›wiatÅ‚em.Spokojnie, jakby nigdy nic, ruszyÅ‚ mozolnym tempie pracy nie mógÅ‚ nastÄ…pić wczeÅ›niejulicÄ… w kierunku plebani.niż za dwa, trzy tygodnie.Wieczorem szóstego dnia od stracenia ostatniej*** duszy usiedli jak zwykle w bibliotece i dla zabiciaczasu rozmawiali o najrozmaitszych sprawach.Tematy,ZdążyÅ‚ siÄ™ wykÄ…pać i przebrać zanim wróciÅ‚ Aowca.które podejmowali, byÅ‚y zazwyczaj neutralne.%7Å‚adenGabriel byÅ‚ dziwnie markotny.MruknÄ…Å‚ coÅ› na nie miaÅ‚ ochoty na irytowanie drugiego.Skoro lospowitanie i nalaÅ‚ sobie peÅ‚en kieliszek wina.WypiÅ‚ go zetknÄ…Å‚ ich na dÅ‚użej, starali siÄ™ oszczÄ™dzać.jednym haustem.- ChciaÅ‚bym zadać ci jedno pytanie, Andrzeju - ton,- Drzwi numer jedenaÅ›cie - powiedziaÅ‚ Andrzej.jakim Aowca wypowiedziaÅ‚ to zdanie, sugerowaÅ‚, że- Już wiesz? tym razem chodzi o coÅ› poważniejszego.- ByÅ‚em tam akurat - pokazaÅ‚ opatrunek na gÅ‚owie.- Tak?- Jeszcze jeden Wymiar dla niego.- Chodzi o twojÄ… córkÄ™.- WidziaÅ‚em caÅ‚Ä… przemianÄ™ - pochwaliÅ‚ siÄ™ Andrzej odÅ‚ożyÅ‚ książkÄ™, którÄ… przeglÄ…daÅ‚ i spojrzaÅ‚ArthmaÅ„ski.Gabriel popatrzyÅ‚ na niego ciekawie.na Gabriela.- Kto.ciÄ™ tak urzÄ…dziÅ‚? - O Asie?- Nie wymieniliÅ›my siÄ™ wizytówkami - Andrzej - Tak.usiÅ‚owaÅ‚ zażartować.- Pytaj.- Pytam poważnie.- To pytanie rzeczywiÅ›cie - ChciaÅ‚bym wiedzieć, czy.Czy byÅ‚byÅ› w stanie.zabrzmiaÅ‚o bardzo poważnie: - Jak wyglÄ…daÅ‚a ta istota? zabić jÄ…, gdyby mnie zabrakÅ‚o.Niektóre z nich sÄ… jadowite.Andrzej milczaÅ‚.Przed oczami miaÅ‚ uÅ›miechniÄ™tÄ…- To byÅ‚ kamieÅ„ - ArthmaÅ„ski nie skÅ‚amaÅ‚, ale i nie twarz Asi.Jak mógÅ‚by podnieść na niÄ… rÄ™kÄ™?powiedziaÅ‚ caÅ‚ej prawdy - Ze strachu wywaliÅ‚em siÄ™ na - Chyba nie.schodach.ByÅ‚em tuż za domem, kiedy to siÄ™ zaczęło.- Nawet gdybyÅ› wiedziaÅ‚, że od tego zależy los- Twoje szczęście.Zaraz zapieczÄ™tujÄ™ te drzwi.twojego Å›wiata? - zapytaÅ‚ cicho Gabriel.Gabriel nie rozebraÅ‚ siÄ™, jak to miaÅ‚ w zwyczaju, nie - Po co pytasz? Przecież wiesz, że ona od dawna niezdjÄ…Å‚ nawet rÄ™kawic.ZakrzÄ…tnÄ…Å‚ siÄ™ przy szafce, w żyje.Aowca milczaÅ‚, ale to milczenie byÅ‚o wymowne.której trzymaÅ‚ srebro i wyjÄ…Å‚ z niej niedużą grudkÄ™ Andrzej poczuÅ‚ dziwne mrowienie w mostku.metalu.ZważyÅ‚ jaw dÅ‚oni, po czym zabraÅ‚ palnik i - Ty coÅ› wiesz? WidziaÅ‚eÅ› jÄ…!? - To drugie zdaniewyszedÅ‚ bez sÅ‚owa.nieomal wykrzyczaÅ‚, zrywajÄ…c siÄ™ na nogi.Andrzej widziaÅ‚, jak skrÄ™ca za róg koÅ›cioÅ‚a, idÄ…c - Uspokój siÄ™, przyjacielu.- Gabriel też wstaÅ‚.-pewnym, równym krokiem.PostanowiÅ‚, że zachowa Spokojnie.Nie widziaÅ‚em twojej córki, ale.ZnalazÅ‚emswój e znalezisko w tajemnicy do czasu, gdy nie coÅ›, co być może do niej należaÅ‚o.LIPIEC 2001ROBERT J.SZMIDTSiÄ™gnÄ…Å‚ do kieszeni spodni i wyjÄ…Å‚ chusteczkÄ™ do ObudziÅ‚ go dzwiÄ™k dzwonów.Kolejny dzieciaknosa.NiewielkÄ… kraciastÄ… chusteczkÄ™.Ten widok dostaÅ‚ siÄ™ do Tranzytu.ZerwaÅ‚ siÄ™ z fotela, na którymsprawiÅ‚, że serce Andrzeja zabiÅ‚o co najmniej zasnÄ…Å‚ i pobiegÅ‚ do wyjÅ›cia.PiÄ™tro niżej trzasnęłydwukrotnie mocniej i szybciej.drzwi.Aowca już zbiegaÅ‚ po schodach.- Gdzie.- gÅ‚os, jaki wydobyÅ‚ siÄ™ z jego gardÅ‚a, - Sprawdz przy szkole i na osiedlu - krzyknÄ…Å‚ zprzypominaÅ‚ raczej jÄ™k niż normalnÄ… mowÄ™.- Gdzie to parteru.-Ja biorÄ™ drugÄ… stronÄ™ miasta.znalazÅ‚eÅ›? ZapadÅ‚a cisza.Andrzej zaÅ‚ożyÅ‚ buty i kurtkÄ™.ZszedÅ‚- W jednym z domków na poÅ‚udniowym ze schodów powoli, nie musiaÅ‚ siÄ™ spieszyć.Do tej poryprzedmieÅ›ciu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]