[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. A teraz, panno Meredith, bÄ™dÄ™ zadawaÅ‚ niestety pytania jak z formularzypaszportowych. UrodziÅ‚am siÄ™&  zaczęła Anna. Z rodziców biednych, ale uczciwych  wtrÄ…ciÅ‚a Rhoda.Nadinspektor podniósÅ‚ rÄ™kÄ™ z lekkÄ… dezaprobatÄ…. No, no, mÅ‚oda damo  powiedziaÅ‚. Rhoda, kochanie  rzekÅ‚a Anna  to sÄ… poważne sprawy. Przepraszam. Wiec, panno Meredith, urodziÅ‚a siÄ™ pani& gdzie? W Quetta, w Indiach. Ach, tak.Rodzina wojskowa? Tak.Moim ojcem byÅ‚ major John Meredith.Matka zmarÅ‚a, gdy miaÅ‚am jedena-Å›cie lat.Ojciec przeszedÅ‚ na emeryturÄ™, kiedy miaÅ‚am piÄ™tnaÅ›cie lat, i osiedliliÅ›my siÄ™w Cheltenham.UmarÅ‚, gdy miaÅ‚am osiemnaÅ›cie lat i zostawiÅ‚ mnie praktycznie bezpieniÄ™dzy.78 Battle skinÄ…Å‚ współczujÄ…co gÅ‚owÄ…. Przypuszczam, że to byÅ‚ szok dla pani. Raczej tak.Zawsze wiedziaÅ‚am, że nie jesteÅ›my zamożni, ale stwierdzić, że nie masiÄ™ prawie nic  to co innego. I co pani zrobiÅ‚a? Zaczęłam pracować.Nie jestem ani szczególnie dobrze wyksztaÅ‚cona, ani zdol-na.Nie umiaÅ‚am pisać na maszynie ani stenografować.Przyjaciółka z Cheltenham zna-lazÅ‚a mi zajÄ™cie u swoich przyjaciół  opieka nad dwoma maÅ‚ymi chÅ‚opcami w czasiewakacji i pomoc w domu. ProszÄ™ o nazwisko. To byÅ‚a pani Eldon z  àe Larches , Ventnor.ByÅ‚am tam przez dwa lata, potemEldonowie wyjechali za granicÄ™.Wtedy poszÅ‚am do pani Deering. Do mojej ciotki  dodaÅ‚a Rhoda. Tak, Rhoda zaÅ‚atwiÅ‚a mi pracÄ™.ByÅ‚am bardzo szczęśliwa.Rhoda czasem przyjeż-dżaÅ‚a i byÅ‚o wspaniale. Kim pani byÅ‚a, osobÄ… do towarzystwa? Tak, coÅ› w tym rodzaju. Raczej mÅ‚odszym ogrodnikiem  dorzuciÅ‚a Rhoda. Ciocia Emilia jest zwa-riowana na punkcie ogrodnictwa.Anna spÄ™dzaÅ‚a wiÄ™kszość swego czasu na plewieniualbo sadzeniu cebulek. Dlaczego przestaÅ‚a tam pani pracować? Zdrowie pani Deering pogorszyÅ‚o siÄ™ znacznie i musiaÅ‚a wziąć zawodowÄ… pielÄ™-gniarkÄ™. Ma raka  powiedziaÅ‚a Rhoda. Biedactwo, dostaje morfinÄ™ i podobne rzeczy. ByÅ‚a dla mnie bardzo miÅ‚a.%7Å‚aÅ‚owaÅ‚am, że muszÄ™ odejść  ciÄ…gnęła Anna. A ja akurat szukaÅ‚am domku  rzekÅ‚a Rhoda  i chciaÅ‚am, żeby ktoÅ› ze mnÄ… za-mieszkaÅ‚.TatuÅ› ożeniÅ‚ siÄ™ ponownie, a jego żona wcale mi siÄ™ nie podoba.PoprosiÅ‚amAnnÄ™, żeby przyjechaÅ‚a i zamieszkaÅ‚a ze mnÄ…, i od tego czasu jesteÅ›my tutaj razem. PrzeszÅ‚ość bez skazy  powiedziaÅ‚ Battle. Ustalmy jeszcze daty.ByÅ‚a paniu pani Eldon dwa lata.Przy okazji, jaki jest jej obecny adres? Mieszka w Palestynie.Jej mąż ma tam jakieÅ› paÅ„stwowe stanowisko, nie bardzowiem jakie. Nie szkodzi, potrafiÄ™ to szybko znalezć.A potem poszÅ‚a pani do pani Deering? ByÅ‚am z niÄ… trzy lata  powiedziaÅ‚a Anna szybko. Jej adres jest  Marsh Dene ,Little Hembury, Devon. Rozumiem.WiÄ™c ma pani obecnie dwadzieÅ›cia pięć lat.Teraz jeszcze jedna rzecz:nazwiska i adresy kilku osób z Cheltenham, które znaÅ‚y paniÄ… i pani ojca.Anna podyktowaÅ‚a mu dane.79  Czy na tÄ™ wycieczkÄ™ do Szwajcarii, gdzie poznaÅ‚a pani ShaitanÄ™, pojechaÅ‚a panisama czy z pannÄ… Dawes? PojechaÅ‚yÅ›my razem.PrzyÅ‚Ä…czyÅ‚yÅ›my siÄ™ do paru innych osób.ByÅ‚o nas oÅ›mio-ro. ProszÄ™ mi opowiedzieć o spotkaniu z panem Shaitana.Anna zmarszczyÅ‚a brwi. NaprawdÄ™ nie ma nic do opowiadania.ByÅ‚ tam.ZnaÅ‚yÅ›my go tak, jak zna siÄ™ ludziw hotelu.DostaÅ‚ pierwszÄ… nagrodÄ™ na balu kostiumowym.WystÄ…piÅ‚ jako Mefistofeles.Nadinspektor Battle westchnÄ…Å‚. Tak, lubiÅ‚ robić takie wrażenie. ByÅ‚ naprawdÄ™ cudowny  powiedziaÅ‚a Rhoda. Prawie nie musiaÅ‚ siÄ™ charakteryzować.Nadinspektor przyglÄ…daÅ‚ siÄ™ chwilÄ™ obu dziewczynom. Która z paÅ„ znaÅ‚a go lepiej?Anna zawahaÅ‚a siÄ™; odpowiedziaÅ‚a za niÄ… Rhoda. PoczÄ…tkowo obie tak samo, to znaczy bardzo niewiele.Widzi pan, nasza paczkato byli sami narciarze.JezdziliÅ›my na nartach, dopóki byÅ‚o jasno, a wieczorami taÅ„czy-liÅ›my.Potem Shaitana upodobaÅ‚ sobie raczej AnnÄ™.Rozumie pan, specjalnie wysilaÅ‚ siÄ™na komplementy i tak dalej.DokuczaliÅ›my jej z tego powodu. MyÅ›lÄ™, że robiÅ‚ to, żeby mnie zdenerwować  rzekÅ‚a Anna  dlatego, że go nielubiÅ‚am.Pewnie bawiÅ‚o go wprawianie mnie w zakÅ‚opotanie. MówiliÅ›my Annie, że ma okazjÄ™ zÅ‚apać bogatego męża.Okropnie siÄ™ na naswÅ›ciekaÅ‚a. Może podać mi pani nazwiska pozostaÅ‚ych osób z tego towarzystwa? Nie można pana nazwać ufnym czÅ‚owiekiem  zauważyÅ‚a Rhoda. SÄ…dzi pan,że każde usÅ‚yszane sÅ‚owo jest kÅ‚amstwem?Nadinspektor Battle mrugnÄ…Å‚. W każdym razie zamierzam siÄ™ upewnić, że tak nie jest. Jest pan podejrzliwy  stwierdziÅ‚a Rhoda.NabazgraÅ‚a parÄ™ nazwisk na kartce i podaÅ‚a mu.Battle wstaÅ‚. Cóż, dziÄ™kujÄ™ bardzo, panno Meredith  powiedziaÅ‚. Jak powiada pannaDawes, prowadzi pani chyba niezwykle nienaganne życie.Nie sÄ…dzÄ™, aby musiaÅ‚a siÄ™pani niepokoić.Dziwne jest zachowanie pana Shaitany w stosunku do pani.ProszÄ™mi wybaczyć pytanie, ale czy nie proponowaÅ‚ pani małżeÅ„stwa lub czy nie niepokoiÅ‚pani& ee& zalotami innego rodzaju? Nie próbowaÅ‚ jej uwieść  rzekÅ‚a Rhoda uczynnie  jeżeli to ma pan na myÅ›li.Anna zaczerwieniÅ‚a siÄ™ po uszy. Nic takiego nie miaÅ‚o miejsca  odparÅ‚a. Zawsze byÅ‚ bardzo grzeczny i& i ofi-80 cjalny.WÅ‚aÅ›nie te wyszukane maniery powodowaÅ‚y moje skrÄ™powanie. I to, co mówiÅ‚, aluzje? Tak& a zresztÄ…& nie.Nigdy nie robiÅ‚ aluzji. Przepraszam.Podrywacze czasami robiÄ… aluzje.A wiÄ™c dobranoc, pannoMeredith.DziÄ™kujÄ™ bardzo.Znakomita kawa.Dobranoc, panno Dawes. No, już po wszystkim i nie byÅ‚o tak bardzo strasznie  powiedziaÅ‚a Rhoda, kiedyAnna wróciÅ‚a, zamknÄ…wszy drzwi za Battle em. MiÅ‚y, ojcowski czÅ‚owiek i najwyraz-niej wcale ciebie nie podejrzewa.ByÅ‚o nawet znacznie lepiej, niż siÄ™ spodziewaÅ‚am.Anna z westchnieniem osunęła siÄ™ na fotel. RzeczywiÅ›cie poszÅ‚o zupeÅ‚nie Å‚atwo  powiedziaÅ‚a. Niepotrzebnie tak siÄ™ de-nerwowaÅ‚am.MyÅ›laÅ‚am, że spróbuje mnie zastraszyć, jak prawnicy na scenie. WyglÄ…da rozsÄ…dnie  rzekÅ‚a Rhoda. Dobrze wie, że nie jesteÅ› typem morder-czyni.ZawahaÅ‚a siÄ™ chwilÄ™ i powiedziaÅ‚a: SÅ‚uchaj, Anno, nie wspominaÅ‚aÅ› o pobycie w Combeacre.ZapomniaÅ‚aÅ›? To siÄ™ chyba nie liczy  odparÅ‚a Anna  ByÅ‚am tam tylko parÄ™ tygodni.I nikto mnie nie bÄ™dzie tam pytaÅ‚.MogÄ™ napisać do niego, jeÅ›li uważasz, że to ważne, ale je-stem pewna, że nie.Zostawmy to. Dobrze.Rhoda podniosÅ‚a siÄ™ i wÅ‚Ä…czyÅ‚a radio.Z odbiornika popÅ‚ynÄ…Å‚ ochrypÅ‚y gÅ‚os: Przed chwilÄ… paÅ„stwo sÅ‚yszeli Czemu mnie nabierasz, dziecino? w wykonaniuBlack Nubians. ROZDZIAA XVMajor DespardMajor Despard wyszedÅ‚ z Albany, skrÄ™ciÅ‚ gwaÅ‚townie w Regent Street i wskoczyÅ‚ doautobusu.ByÅ‚a to spokojna pora dnia i na górze byÅ‚o zajÄ™tych bardzo niewiele miejsc.DespardpodszedÅ‚ ku przodowi i usiadÅ‚ na pierwszym siedzeniu.WskoczyÅ‚ do autobusu, kiedy ten byÅ‚ już w ruchu.Na nastÄ™pnym przystanku auto-bus zatrzymaÅ‚ siÄ™, wziÄ…Å‚ pasażerów i pojechaÅ‚ w górÄ™ Regent Street.Jeszcze jeden pasażer wspiÄ…Å‚ siÄ™ po schodach, poszedÅ‚ do przodu i ulokowaÅ‚ siÄ™ napierwszym siedzeniu po drugiej stronie przejÅ›cia.Despard nie zwróciÅ‚ uwagi na przybysza, lecz po paru chwilach tamten go zagad-nÄ…Å‚: Dobry widok na Londyn z góry autobusu, nieprawdaż?Major obróciÅ‚ siÄ™.Przez moment nie przypominaÅ‚ sobie tego mężczyzny, lecz potemjego twarz rozjaÅ›niÅ‚a siÄ™. ProszÄ™ wybaczyć, panie Poirot, nie poznaÅ‚em pana.Istotnie, stÄ…d jest Å‚adny wi-dok.Jednak lepiej byÅ‚o w dawnych czasach, bez tych wszelkich szklanych klatek.Poirot westchnÄ…Å‚. Tout de même, to niemiÅ‚e, kiedy pada, a w Å›rodku jest peÅ‚no.A w tym kraju czÄ™-sto pada. Deszcz jeszcze nikomu nie zaszkodziÅ‚. Jest pan w bÅ‚Ä™dzie  odparÅ‚ Poirot [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl