Pokrewne
- Strona Główna
- Prentice Hall The ANSI C Programming Language 2nd ed. by Brian W. Kernighan and Dennis M. Ritchie
- Charles M. Robinson III The Diaries of John Gregory Bourke. Volume 4, July 3, 1880 May 22,1881 (2009)
- The Career Survival Guide Dealing with Office Politics Brian OConnell
- Brian Herbert & Kevin J. Anderson Dune House Atreides
- Mysteries of the Equilateral Triangle by Brian J McCartin (2010)
- Goodkind Terry Bezbronne Imperium
- Card Orson Scott Glizdawce
- Corel PHOTO PAINT (6)
- Koontz Dean R Groza
- Stanislaw Lem Eden (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- euro2008.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ta okolicz-ność szczególnie odpowiadała Lardisowi. Tym razem powiedział Jazz do Zek wierzę, że nie będę miał problemówz zaśnięciem. Ostatnio też nie miałeś przypomniała mu dziewczyna. Zaczynasz słabnąć? Zaczynam? Skrzywił się sarkastycznie. Nie wiem, czy znalazłbym na swo-im ciele miejsce, w którym nie jestem obolały! Wędrowcy mają na dokładkę do dzwiga-nia te cholerne nosze, a od żadnego nie usłyszałem dotąd słowa skargi! Mam nadzieję,że będzie tak, jak mówiłaś: w końcu się przyzwyczaję.Zastanawiam się jednak, jak po-radziłby sobie ktoś kontuzjowany albo bardzo stary. Hm! Zamyśliła się. Ja rzeczywiście miałam trochę więcej czasu od ciebie naprzygotowanie się do tego trybu życia.To chyba szczęście w nieszczęściu, że najpierwdostałam się w ręce Lady Karen.Po pierwsze, dlatego że jest władczynią, a po drugie, zewzględu na jej niepewny stan. Jej stan? Ona nosi w sobie jajo Dramala o Skażonym Ciele.Dramal był Lordem.Jego przy-domek narodził się w dniu, kiedy odkryto, że zaraził się trądem.Trąd jest częścią dziedzictwa Wędrowców.Nie znam się dokładnie na tej chorobiei nie mam pojęcia skąd się tutaj wzięła.W każdym razie, kiedy jej objawy ukazują sięu któregoś z Wędrowców, zostaje on natychmiast wykluczony z grupy lub szczepu i nikt169nie odważy się przyjąć go pod opiekę.Tak było i będzie.To oznacza okrutny koniec dlaniego lub dla niej.Płeć nie gra roli.Pięćset lat temu, Dramal porwał jedną z kobiet Wę-drowców.Była chora na trąd, ale jego objawy wystąpiły u niej ze znacznym opóznie-niem.Lord bardzo ją sobie upodobał i przyjął do swego łoża.Po pewnym czasie jej cho-roba ujawniła się, za pózno jednak, by mógł się jej ustrzec.Jazz wydawał się zniecierpliwiony. Chcesz powiedzieć, że się od niej zaraził? Dziwię się, że te bestie w ogóle zdołałyprzetrwać przez tyle lat! Nie dość, że ciągle wybijają się nawzajem, piją krew Wędrow-ców, to jeszcze współżyją z ich kobietami. A jednak odparła Zek są wstrzemięzliwi na swój sposób.Przynajmniejw przypadku prawdziwych Lordów. Wstrzemięzliwi? zapytał Jazz niedowierzająco. %7łartujesz chyba!Spojrzała mu prosto w oczy. Karaluchy w pewnym sensie są również wstrzemięzliwe.Ale wampiry naprawdęsą.wybredne.Ich podwładni, niewolnicy ogólnie rzecz biorąc Wędrowcy, którzy zo-stali przez nich odmienieni, ale nie noszący w sobie jaj wampirów nie są tak samokapryśni.Jeśli zaś chodzi o odporność na zarazy, różnią się od innych istot, na przykładludzi.Kiedy człowiek zostaje zwampiryzowany, staje się odporny na większość chorób.Dlatego wampiry żyją tak długo.Pokonali oni nawet proces starzenia się. Czyli wszystko poza możliwością zarażenia się trądem? Prawdopodobnie.W każdym razie wybranka Dramala umarła.Niedługo po-tem objawy choroby wystąpiły i u samego Lorda.Oczywiście, wampirzy zarodek, któryw sobie nosił, zdołał się obronić przed zarażeniem.To tylko on, ludzki Dramal, nie miałszans.Kiedy choroba zakorzeniła się w nim na dobre, cała jego energia skierowała sięw nierównej walce przeciwko niej.Całą swoją wolą bronił się przed nią.Siedzibę Dra-mala starannie omijali inni Lordowie.Nagle przestał mieć przeciwników.Nikt go też nieodwiedzał po przyjacielsku.Został objęty całkowitą izolacją.Jego zamek miał, rzecz ja-sna, swą dawną obsadę, była ona jednak utrzymywana tam pod przymusem i w abso-lutnym terrorze.Pomimo to zaczęły plątać się wokół Lorda sieci intryg i plotek.Wszy-scy śmiertelnie bali się zarazliwej siły trądu.Zagłada Dramala okazała się procesem powolnym, lecz nieuniknionym.Dopiero kil-ka lat temu jego stan pogorszył się na tyle, że musiał uwierzyć, iż czeka go jednegoz Wielkich Nieśmiertelnych nieunikniona śmierć.Co gorsza, mogła to być śmierćhańbiąca.Jego poddani zaczęli się tak rozzuchwalać, że lada moment mogli zbuntowaćsię przeciwko niemu, a on nie byłby w stanie się im oprzeć [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Ta okolicz-ność szczególnie odpowiadała Lardisowi. Tym razem powiedział Jazz do Zek wierzę, że nie będę miał problemówz zaśnięciem. Ostatnio też nie miałeś przypomniała mu dziewczyna. Zaczynasz słabnąć? Zaczynam? Skrzywił się sarkastycznie. Nie wiem, czy znalazłbym na swo-im ciele miejsce, w którym nie jestem obolały! Wędrowcy mają na dokładkę do dzwiga-nia te cholerne nosze, a od żadnego nie usłyszałem dotąd słowa skargi! Mam nadzieję,że będzie tak, jak mówiłaś: w końcu się przyzwyczaję.Zastanawiam się jednak, jak po-radziłby sobie ktoś kontuzjowany albo bardzo stary. Hm! Zamyśliła się. Ja rzeczywiście miałam trochę więcej czasu od ciebie naprzygotowanie się do tego trybu życia.To chyba szczęście w nieszczęściu, że najpierwdostałam się w ręce Lady Karen.Po pierwsze, dlatego że jest władczynią, a po drugie, zewzględu na jej niepewny stan. Jej stan? Ona nosi w sobie jajo Dramala o Skażonym Ciele.Dramal był Lordem.Jego przy-domek narodził się w dniu, kiedy odkryto, że zaraził się trądem.Trąd jest częścią dziedzictwa Wędrowców.Nie znam się dokładnie na tej chorobiei nie mam pojęcia skąd się tutaj wzięła.W każdym razie, kiedy jej objawy ukazują sięu któregoś z Wędrowców, zostaje on natychmiast wykluczony z grupy lub szczepu i nikt169nie odważy się przyjąć go pod opiekę.Tak było i będzie.To oznacza okrutny koniec dlaniego lub dla niej.Płeć nie gra roli.Pięćset lat temu, Dramal porwał jedną z kobiet Wę-drowców.Była chora na trąd, ale jego objawy wystąpiły u niej ze znacznym opóznie-niem.Lord bardzo ją sobie upodobał i przyjął do swego łoża.Po pewnym czasie jej cho-roba ujawniła się, za pózno jednak, by mógł się jej ustrzec.Jazz wydawał się zniecierpliwiony. Chcesz powiedzieć, że się od niej zaraził? Dziwię się, że te bestie w ogóle zdołałyprzetrwać przez tyle lat! Nie dość, że ciągle wybijają się nawzajem, piją krew Wędrow-ców, to jeszcze współżyją z ich kobietami. A jednak odparła Zek są wstrzemięzliwi na swój sposób.Przynajmniejw przypadku prawdziwych Lordów. Wstrzemięzliwi? zapytał Jazz niedowierzająco. %7łartujesz chyba!Spojrzała mu prosto w oczy. Karaluchy w pewnym sensie są również wstrzemięzliwe.Ale wampiry naprawdęsą.wybredne.Ich podwładni, niewolnicy ogólnie rzecz biorąc Wędrowcy, którzy zo-stali przez nich odmienieni, ale nie noszący w sobie jaj wampirów nie są tak samokapryśni.Jeśli zaś chodzi o odporność na zarazy, różnią się od innych istot, na przykładludzi.Kiedy człowiek zostaje zwampiryzowany, staje się odporny na większość chorób.Dlatego wampiry żyją tak długo.Pokonali oni nawet proces starzenia się. Czyli wszystko poza możliwością zarażenia się trądem? Prawdopodobnie.W każdym razie wybranka Dramala umarła.Niedługo po-tem objawy choroby wystąpiły i u samego Lorda.Oczywiście, wampirzy zarodek, któryw sobie nosił, zdołał się obronić przed zarażeniem.To tylko on, ludzki Dramal, nie miałszans.Kiedy choroba zakorzeniła się w nim na dobre, cała jego energia skierowała sięw nierównej walce przeciwko niej.Całą swoją wolą bronił się przed nią.Siedzibę Dra-mala starannie omijali inni Lordowie.Nagle przestał mieć przeciwników.Nikt go też nieodwiedzał po przyjacielsku.Został objęty całkowitą izolacją.Jego zamek miał, rzecz ja-sna, swą dawną obsadę, była ona jednak utrzymywana tam pod przymusem i w abso-lutnym terrorze.Pomimo to zaczęły plątać się wokół Lorda sieci intryg i plotek.Wszy-scy śmiertelnie bali się zarazliwej siły trądu.Zagłada Dramala okazała się procesem powolnym, lecz nieuniknionym.Dopiero kil-ka lat temu jego stan pogorszył się na tyle, że musiał uwierzyć, iż czeka go jednegoz Wielkich Nieśmiertelnych nieunikniona śmierć.Co gorsza, mogła to być śmierćhańbiąca.Jego poddani zaczęli się tak rozzuchwalać, że lada moment mogli zbuntowaćsię przeciwko niemu, a on nie byłby w stanie się im oprzeć [ Pobierz całość w formacie PDF ]