[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zatem brak zgody w ważnychkwestiach prowadzi do repulsji (Rosenbaum, 1986).Naprzykład, jeżeli jesteś przeciwnikiem kary śmierci i spotkaszkogoś, kto jest jej zwolennikiem, to możesz przypuszczać, żeosoba ta jest agresywna i mściwa.Jeżeli jesteś zwolennikiemkary śmierci, to możesz sądzić, że jej przeciwnicy to osobysłabe i pobłażliwe dla przestępców.W tym przypadku będzieszodbierać cudze postawy jedynie jako jedną z możliwychinformacji o tym, jak bardzo dana osoba może nie dawać sięlubić.Tak więc chęć bycia popieranym oraz wnioski, jakiewyprowadzamy o czyimś charakterze, odgrywają ważną rolę wzwiększaniu atrakcyjności osób o podobnej umysłowości izmniejszaniu atrakcyjności tych, którzy są inni od nas (Byrne,Clore, Smeaton, 1986; Condon, Crano, 1988; Griffitt, Veitch,1974).Dopełnianie: czyż przeciwieństwa się nie przyciągają?Jak się przekonaliśmy, prawdziwe wydaje się znane przysłowie: Swój ciągnie do swego".A co z innym, równie znanympowiedzeniem, że przeciwieństwa się przyciągają? Wielemiejsca poświęcono rozważaniom na temat rodzajów sytuacji icharakterystyk, do których ta potencjalna reguła atrakcyjnościmoże się odnosić.Na przykład Winch (1958) twierdzi, że osobauległa może być atrakcyjna dla kogoś, kto lubi wychowywaćinnych, osoba nieśmiała może być atrakcyjna dla kogoś, ktojest otwarty i odważny społecznie, gaduła może być atrakcyjna dla osoby małomównej i chętnie słuchającej.Idea, żeprzeciwieństwa są atrakcyjne, jest komplementarną hipotezą,zgodnie z którą jesteśmy atrakcyjni dla osób posiadających niepodobne, lecz przeciwne niż my cechy.Badania w tym zakresiekoncentrowały się głównie na cechach osobowości  naprzykład kiedy osoba nieśmiała tworzy parę z ekstrawertykiem.Eksperymentalne dowody na istnienie zjawiskakomplementarności są w najlepszym razie wieloznaczne iwynikają z kilku jedynie badań.I tak, gdy jeden z badaczypotwierdził, że przeciwne osobowości w rzeczywistości sięprzyciągają (Wagner, 1975), to inni wykazali, że topodobieństwo  a nie komplementarność  stanowi podstawętworzenia się związków przyjacielskich (Levinger, 1964; Meyer,Pepper, 1977).Z kolei niektórzy twierdzili, że podobieństwoodgrywa ważną rolę w pierwszym etapie tworzenia się związku,podczas gdy komplementarność staje się ważna pózniej izyskuje na randze w miarę wydłużania się relacjiinterpersonalnych (Campbell, 1980; Kerckhoff, Davis, 1962).Inni badacze nie potwierdzili jednak roli czasu w ujawnianiu sięfunkcji komplementarności (Levinger, Senn, Jorgensen, 1970).Jednym słowem  mamy tu całkowity bałagan.Chociaż ideakomplementarnych osobowości i potrzeb przemawia do serca,to jednak duża liczba dowodów eksperymentalnych stanowimocne poparcie dla koncepcji przewagi podobieństwa nadkomplementarnością jako ważniejszego wskaznikaatrakcyjności.Tom Boyden i współpracownicy (1984)potwierdzili znaczenie podobieństwa osobowości w męskich związkach homoseksualnych.I tak, homoseksualiści uzyskującywysokie wyniki w teście stereotypowych cech kobiecychposzukiwali partnera najbardziej ekspresyjnego  co jeststereotypową cechą kobiecą.Oczywiście niezbędne są dalszebadania w tej dziedzinie; badania wykorzystujące obszerniejszelisty zarówno cech osobowości, jak i potrzeb interpersonalnych.Obsypywanie pochwałamiJak wykazaliśmy wyżej, można wymienić kilkanaście cechcharakteryzujących ludzi, a wpływających na nasze sympatie iantypatie.Należą do nich przede wszystkim: fizyczna obecnośćoraz podobieństwo postaw.Jednakże to tylko niewielka częśćnaszej opowieści.To, w jaki sposób ludzie zachowują się wobecnas, ma bowiem także ogromne znaczenie.Na przykład, czylubimy tych, którzy nas chwalą i obsypują komplementami?Właśnie tak myślał Dale Carnegie i stąd jego radą, jak zdobyćprzyjaciół:  Obsypuj pochwałami".Badania prowadzone wramach psychologii społecznej potwierdzają, że jest torzeczywiście dobra strategia.W kilkunastu eksperymentachpokazano, że częściej czujemy większą sympatię w stosunku dotych osób, które oceniają nas pozytywnie, niż do tych, którewyrażają o nas opinie negatywne (Aronson, Worchel, 1966;Jones, 1964; Jones, Gergen, Davis, 1961; Sigall, Aronson,1969).Czy oznaczą to, że zawsze lubimy osoby, któreustawicznie krążą w pobliżu nas, mówiąc miłe rzeczy? Nie.My ludzie  mamy bowiem znacznie bardziej skomplikowaną naturę.Sądzimy, że osoby dostrzegające nasze rysy i skazy sąinteligentne i bardziej interesujące w porównaniu z tymi, którewidzą jedynie pozytywy.W eksperymencie przeprowadzonymprzez Theresę Amabile (1983) okazało się na przykład, że wsytuacji, w której wszystkie inne czynniki zostały wyrównane, anatkniemy się na negatywną opinię, to generalnie zwiększa onapodziw, jaki czujemy w stosunku do osoby, która ją wypowiada.Amabile w swoich badaniach prosiła studentów college'u oprzeczytanie wyjątków dwóch recenzji powieści.Recenzje te jak powiedziano studentom  ukazały się w  New YorkTimesie", w dziale recenzji książek.Obie noty były utrzymane wpodobnej stylistyce  z tym, że jedna była zdecydowaniepozytywna, a druga zdecydowanie negatywna.Badani studenciocenili autora negatywnej recenzji jako wyraznie bardziejinteligentnego, kompetentnego i znającego się na rzeczy niżrecenzenta pozytywnej notki.Oczywiście w eksperymencieAmabile osoba krytykująca oceniała cudzą pracę.Czy w takimrazie będziemy zachowywać się podobnie, gdy krytyka dotyczyćbędzie nas samych? To jest już problem bardziej złożony.Zjednej strony, większość ludzi woli raczej być chwalona niżkrytykowana.Z drugiej strony zaś, chcemy mieć pewność, żeotrzymywane pochwały są i szczere, i rozumne.Przypuśćmy naprzykład, że Sally jest inżynierem i że na jej biurku powstająrewelacyjne projekty.Jej szef mówi:  Dobra robota, Sally".Ogólnie rzecz biorąc, miło usłyszeć takie słowa i  odwołującsię do Carnegiego  powinny one zwiększyć sympatię, którąSally czuje do swojego szefa.Przypuśćmy jednak dalej, że Sally ma gorszy dzień i to, co zrobiła, nie jest tak dobre jak zwykle i co ważniejsze  Sally o tym wie.Czy w tej sytuacjipochwała szefa będzie miała również nagradzający charakter?Być może.Dla Sally słowa szefa mogą oznaczać próbę zachętydo lepszej pracy, nawet w obliczu miernych efektów  a to zewzględu na jego uprzejmość.Sally może go nawet polubićbardziej niż wtedy, gdyby jej praca była bez zarzutu.Jest toskomplikowana sytuacja i więcej uchodzi naszej uwagi, niż dajesię dostrzec.Sally może na przykład przypisywać swojemuszefowi wszelkie właściwości lub ukryte motywy.Możeprzypuszczać, że jest on sarkastyczny, nieuczciwy, małospostrzegawczy, protekcyjny, uwodzicielski, głupi czymanipuluje innymi.Nie góry złota są pokusą dla niektórych ludzi, lecz jest niąpochlebstwo. Henry Ward Beecher 1877ingracjacja: stosowanie strategii (np.polegających naudzielaniu pochwal, dostarczaniu pozytywnego wsparcia) w celumanipulowania innymi czy zdobywania ich sympatiiKażda z tych cech może zmniejszyć sympatię Sally [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl