[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Przeliczywszy ich, z niezadowoleniem stwierdził, że siłami dorównują Wanom.Zamyślił się.Tym razem Asowie broniliby własnej warowni, więc walczyliby do ostatniego tchu.Straty mogłyby okazać się ogromne, Wanowie po takiej bitwie okazaliby się zapewne za słabi, by przeciwstawić się jakiemukolwiek nowemu wrogowi, chociażby olbrzymom.Tylko zawarcie trwałego pokoju mogło zatem przynieść korzyści.Wanowie z początku sprzeciwili się decyzji swego władcy, ale gdy ochłonęli z podniecenia bitewnego, przyznali mu rację.Trzeba słać posłów.Njórd przekazał Asom swoje postanowienie i uprzedził, że następnego dnia przyśle jednego z Wanów na układy.Potem wycofał wojsko na szczyt pobliskiej góry, gdzie kazał założyć obozowisko — jak na dłoni widział rozłożoną w dole armię Asów.Tak minęła noc.Rankiem Njórd przywołał przed swe oblicze boginię Gullweig, patronkę bogactwa, przepiękną panią o ciele błyszczącym niczym czyste złoto.— Gullweig, krewniaczko moja, nikt spośród nas nie ma takiego daru przekonywania jak ty, wszak rozdajesz szczodrą ręką bogactwa tego świata.Idź zatem i przekonaj Asów, by zawarli wieczny pokój, jakiego nigdy nie zniszczy waśń.— Słyszę cię, panie, i słucham — odparła Gullweig, ale wzdrygnęła się ze strachu przed dzikością Asów.Wiedziała, co czeka na nią w obozie wroga, gdyż, jak każdy z Wanów, i ona mogła korzystać z daru patrzenia w przyszłość.Asowie już z daleka dostrzegli, kto przychodzi w poselstwie.Odyn na ten widok tak rzekł do swych krewniaków:_ Głupi Wanowie! Sami oddają nam w ręce to, o co walczyliśmy! Spójrzcie, to Gullweig, o ciele z żywego złota! Uwięzimy ją i zmusimy do wyjawienia tajemnicy wiecznego bogactwa!Jak postanowił, tak zrobili.Schwytali Gullweig i wzięli ją na spytki.Bogini jednak ze wzgardą odpowiadała na groźby, nie miała zamiaru zdradzić swych sekretów.Opór pięknej bogini doprowadził Szalonego Odyna do wściekłości.Chwycił za włócznię i przebił ciało Gullweig.Kiedy cofnął broń, rana się zasklepiła.To samo stało się za drugim i trzecim razem.Asowie przerazili się mocy Gullweig, ale chciwość przygłuszyła strach.Postanowili zatem poddać boginię torturom ognia.Trzykrotnie podpalali nowe stosy.Kiedy żywioł zamierał, Gullweig odradzała się w dawnej postaci, tak samo jaśniejąca i wspaniała.Ożywiało ją przecież złoto, a ono nic nie traci na urodzie, poddane atakom płomieni.Dopiero wtedy Asowie zrozumieli, że nic nie wskórają.I zdjął ich lęk, zadrżeli na myśl o karze, jaką im przyjdzie zapłacić za torturowanie wysłannika pokoju.Nawet Odyn pojął, jak bardzo go zaślepiła żądza bogactwa.Uwolnił Gullweig, obdarował ją hojnie i odesłał do Wanów, by za-niosła wieść o przyjęciu pokoju.Gdy Gullweig opowiedziała, jak obeszli się z nią Asowie, Njórd wpadł w gniew i zażądał zwołania ogólnej rady Asów i Wanów, abyl mógł przedstawić żądania co do grzywny, jakiej domaga się za wywo-łanie wojny i za krzywdy wyrządzone Gullweig.Asowie, radzi-nieradzi, musieli przystać na zwołanie thingu.Bogo-wie spotkali się w połowie drogi pomiędzy zastępami wojsk i zasiedlj naprzeciw siebie.Njórd kazał Asom wybierać — albo spotka icł śmierć, albo podzielą się władzą nad wybudowaną przez siebie oraz nad istotami żywymi.Krewniacy Odyna jak niepyszni musieli zgodzić się na twarde wal runki.Njórd dostał w posiadanie wybrzeża morskie oraz powierzone mu władzę nad żeglarzami i innymi ludźmi żyjącymi z morza.Frey Freya stali się opiekunami żyzności ziem, płodności ludzi i ich trzód, oraz strażnikami tak bardzo przez nich upragnionego pokoju.Dodatkowo Freya miała dostawać połowę bohaterskich wojowników, poległych na polu walki, co dotąd przysługiwało tylko Odynowi, zaś Frey otrzymał potwierdzenie swej władzy nad Alfheimem.Gullweig nadal pozostała panią bogactw, lecz, by nigdy więcej nie wzbudziła pożądania swym złotym ciałem, musiała powrócić do Wanaheimu i tam na zawsze pozostać.Aby zaś pokój okazał się trwały, strony wymieniły honorowych zakładników.Asowie oddali w ręce Wanów mądrego Mimira i współtwórcę ludzkości, Hónira.Zaś w Asgardzie osiedlili się Njórd, Frey i Freya.Ten pierwszy po pewnym czasie przeniósł się do nowo wzniesionego pałacu Noatun na wybrzeżu morskim, zaś tuż przed Ragnarókiem powróci do rodzinnego Wanaheimu.Freya na zawsze wybrała Asgard, Frey natomiast w późniejszych czasach osiedlił się w swej domenie — Alfheimie.Potem wyprawiono wspólną ucztę.Przed wychyleniem pucharu przymierza, dla przypieczętowania pokoju, wszyscy bogowie splunęli do jednego kotła na znak, że zostają braćmi.Tak zakończyła się wojna Asów z Wanami.Odtąd pomiędzy tymi boskimi plemionami panuje wieczny pokój.O TRUNKU SKALDAMJÓD, CZYLI O MIODZIE SKALDÓW(wg: Havam.103-109; Gylfag.)Podczas wielkiej uczty, kiedy to Asowie zawarli przyjaźń z Wanami, pogodzeni bogowie napluli do jednego kotła, aby ich los splótł się tak samo, jak zmieszała ślina.Potem ruszyli do zabawy, zasiedli za stołami i zaczęli jeść i pić [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl