[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.O, kogokolwiek honor prawdziwy ocuca,Ten same nawet dary tyranów odrzuca.MAKSYMTak-że więc mało cenisz Emiliji wdzięki?CYNNAI tego daru nie chcę z niemiłej mi ręki.Sam stanę się jej godnym.gdy wolność podzwignę;Wtenczas aż w piekle nawet Augusta doścignę.Tak jest.gdy dla jej pomsty okrutnika zgubię,Emiliją na grobie mordercy zaślubię.Nie.żadne mnie Augusta łaski nie uwiodą;Niech ten dar śmierci jego stanie się nagrodą.MAKSYMCynno, może nadzieja uwodzi cię płocha,Emilija w Auguście ojca swego kocha.Taż byś się o jej serce miał ubiegać drogą?.CYNNAPrzyjacielu, w tym miejscu usłyszeć nas mogą.Mogłaby nam zaszkodzić mowa nieostrożna,W takim stanie niczemu zawierzyć nie można.Idzmy tam, gdzie bezpieczniej będziem mogli radzić,Jak do skutku to wielkie dzieło doprowadzić.Odchodzą.62 AKT TRZECISCENA PIERWSZAM a k s y m, E u f o r bMAKSYMTak, kocha Emiliją, sam wyznał przede mną,Ale nie wprzód pozyska jej miłość wzajemną,Aż zabójcze żelazo w krwi Augusta zmazę.Dlatego to nam Cynna sprzysięgać się każe.EUFOKBPoznaję teraz chytre doradzcy zamiary.Gdyby był August wielkiej dokonał ofiary,Byłby nową tym czynem chwałę odziedziczyłI w sprzysiężonych nowych przyjaciół by liczył.MAKSYMSłużymy na wyścigi zamysłom człowieka,Co dla własnego dobra Rzymu się wyrzeka.A ja, co miałem wolność ojczyzny na celu,Com obrońcę swobody wspierał w przyjacielu!.Ten sam Cynna, ten Rzymu wybawca mniemany,Odnawia najdotkliwsze serca mego rany.Kochankę mi wydziera.EUFORBTy ją kochasz, panie?MAKSYMUsłysz.i nad nieszczęsnym miej politowanie.Ubóstwiam! i tym jednym uczuciem zajęty,Długom przed całym światem taił płomień święty.Euforbie, moja miłość nieznana, nieśmiała,Wielkim czynem poprzedzić swe wyznanie chciała.Poznaj mój stan.patrz, jaka boleść mię przenika:Na własną moją zgubę wspieram przeciwnika,I kiedy tej najsroższej nie przeżyję męki,Własnej przeciwko sobie pożyczam mu ręki.Euforbie! tylu ciosom wystarczyć nie mogę.63 EUFORBJedną ci tylko nieba zostawują drogę.Zerwij ten związek, wydaj, coś uradził skrycie,Jednym słowem ocalisz Augustowi życie.Takie przysługi drogo płacić się powinny:Otrzymaj Emiliję oskarżeniem Cynny.MAKSYMCo? zdradzić przyjaciela?EUFORBGodny cel bojazni!Prawdziwa miłość może zapomnieć przyjazni.A wreszcie zdradzić zdrajcę jestże taka wina?On dobrodziejstw Augusta łatwo zapomina,A ty dla niewdzięcznego chcesz przyjazń zachować?Który może.MAKSYMWystępek miałbym naśladować?EUFORBOn tyle związków razem śmie targać niegodnie.O, nie ma tam występku, gdzie się karzą zbrodnie.MAKSYMZbrodnia, która dla Rzymu wolność wrócić miała!EUFORBNa co się nie odważy ta dusza zuchwała?Mniemasz, że go zajmuje ojczyzna i sława:Niechaj mu tylko miłość inne wskaże prawa,Wnet ten, co się zdał wolność mieć na pierwszymwzględzie,Co miał zgubić Augusta, ubóstwiać go będzie.Mogliśmy blask wielkości niewdzięcznemu nadać.Znaszże to skryte serce, umiałżeś je zbadać?Ten, co zamiary swoje tak utaić umie,Może większą ofiarę przeznacza swej dumie.Lękaj się, panie, może po Augusta zgonieTen mściciel dawnych swobód sam siądzie na tronie;Może już uwieńczając swój zamiar zbrodniczy,Ciebie pierwszego w liczbie swych poddanych liczy.MAKSYMJakże Cynnę oskarżyć nie wydając innych?Mam dla jednego tylu zagubić niewinnych,Gdy wszystkich sprzysiężonych zarazem wymienię?Nie.zbyt drogo tak dzielnych bohatyrów cenię,Co życiem wolność Rzymu okupić gotowi.64 Tyleż dam razem drogich ofiar tyranowi?Nie, przysięgi nie zdradzę.żaden z nich nie zginie.EUFORBJuż teraz tron Augusta łaskawością słynie;Już więcej okrucieństwem władzy nie oznacza,Chociaż wodzów ukarze, wspólnikom przebacza.A wreszcie, jeśli o los twych braci się żalisz,Wydaj imieniem wszystkich, a wszystkich ocalisz.MAKSYMPrzestań, Euforbie! mylną wskazujesz mi drogę.Także to o jej miłość dobijać się mogę?Mamże się jej stać godnym, gdy zgubię, co kocha?Nigdy mię nie ułudzi nadzieja tak płocha,Nie tak nikczemna miłość odzywa się we mnie;Kocham, lecz pragnę zostać kochanym wzajemnie,I na sam dar Augusta z niechęcią poglądam,Jeśli mi da jej rękę, gdy ja serca żądam!Cóż mi zapewnić może nad jej czuciem władzę?Zniszczę pomsty układy, kochanka jej zdradzę,Ocalę to, co ona pragnęła zagubić.Za tę potrójną krzywdę mogęż ją zaślubić?A wreszcie, gdyby Cynna dla własnej obronyWydał kochankę, gdyby cesarz obrażonyChciał ją razem ukarać jak wspólnicę zdrady.EUFORBLos może zniszczyć wszelkie najmędrsze układy,Lecz za wczesna obawa często więcej szkodzi.Myślmy raczej, działajmy.MAKSYMCynna tu nadchodzi.Ty się oddal [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl