[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kochała to , że cieszył się nią takbardzo i że oczywiście chciał, aby czuła to samo do niego."Nigdy nie opuścimytego miejsca jeśli będziemy to ciągli, wyszeptała, chciał odebrać jej dżinsy imocno owinąć jej nogi wokół swojego pasa."Myślę, że seks z tobą jestwciągający.""Nie mogę się powstrzymać".Jego język drażnił jej sutek zmieniając go wtwardy szczyt nie chcąc jej wypuścić."Twoje ciało jest takie kuszące."Jej palce przesunęły się po jego ciężkiej erekcji."I znowu zaczynasz, obwiniającmnie.Widzę cię takiego, twardego i grubego i tak potrzebującego, i oczywiściechciałabym coś z tym zrobić.Jęknął."Nie mam żadnej dyscypliny, odnośnie ciebie." On szarpał dżinsy,dopóki nie opadły w dół wokół kostek i mogła kopać je na bok."Jeśli nie Tłumaczenie: franekMzaznam jakąś ulgę, wątpię, czy będę w stanie chodzić, nie mówiąc już o walce zżadnym wampirem.Co zamierzasz z tym zrobić?"Ona okrążyła jego szyję ramionami i podciągnęła się w górę jego ciała, owijającnogi mocno wokół jego pasa."Myślałam, że po prostu wybiorę się naprzejażdżkę," szepnęła i polizała jego ucho drażniąc je językiem.Bardzo powoliusiadła na jego penisie, obniżając się powolnie z rozwagą.Gdy zaczął naciskaćna drogę przez jej napięte fałd, zadrżała z przyjemnością." Z tobą zawsze jesttak doskonale ".Czekała z ruchem, dopóki nie wypełnił jej całkowicie, tonące wdół na jego penis, tak aby była pełna i wbita na pal a każde zakończenienerwowe ożyło i stanęło w środku w płomieniach.Riordan nie czekać na nią, chwytając jej biodra w swoje ręce, pomógł jej w jejzmysłowej jezdzie, głębokimi, mocnymi pchnięciami, które wchodziły głębokowewnątrz niej, łącząc ich ze sobą.Kochał sposób w jaki jej piersi ocierały się ojego pierś, sposób w jaki odrzuciła głowę do tyłu, oczywiście z przyjemnościąoświetlającą jej twarzy.Mruczała, tak jak kot, pogłębiając ruchy, tak dzika inieskrępowana jak on.Teraz był tak dostrojone do jej umysłu, że mógłbyzmienić każdy swój ruch aby dać jej przyjemność.Wiedział, w którymmomencie chciała go mieć powoli i głęboko i wiedział, gdy potrzebowała tegoby były to, mocne, długie pociągnięcia, które wysyłały ogniste tarcie bijąceprzez nich oboje.Cień nocy ukrył ich w małej grocie.Wiatr szumiał w baldachimach drzew nadich głowami.Nietoperze fruwały nad wodą, uderzając w owady tuż nadpowierzchnią.Krople deszczu padały na powierzchnię basenu.Juliettewdychania zapachy nocy, połączone z zapachem mężczyzny i kobiety.Jejpaznokcie zagłębiały się w ramiona Riordana i z powrotem, jak fala po wybuchuorgazmu który przez nią przeszedł.Dzielił to doświadczenie w jej umyśle ifalował z ekstazy płynącej przez nią wysyłającej go na krawędz.Juliette, połączyła się tak zupełnie z Riordanem, że poczuła ciśnienie mającepoczątek głęboko w jego rdzeniu i przechodzące przez jego ciało, eksplodując zsiłą lokomotywy.Dawali sobie pasję i ciepło, burzę radości, obmywająca ich iprzechodząc przez nich i która pozbawiła ich tchu i przywiązała ich do siebie.Juliette przycisnęła usta do jego gorących, mokrych i głodnych.Próbowaławśliznąć się wewnątrz niego, dzieląc się ciałem i umysłem.Pocałunki przeszłyz chciwego pożądania w wolniejsze, spokojniejsze, poszukujące, do długich,osiągających przyjemność.Podniosła głowę i spojrzała mu w oczy.Patrzyli nasiebie przez długi czas, pijących z siebie, znajdując się w głębi oczu drugiego."Patrzę na ciebie i wszystko jest razem, Riordan.Nie wiem dlaczego, i nie Tłumaczenie: franekMsądzę, abym chciała zbyt mocno o to pytać.Mam zamiar po prostu wziąć to, coofiarował mi los i zagarnąć to obiema rękami "."Nigdy nie będzie ci przykro, Juliette", obiecał, obsypując pocałunki jej twarz,jej oczy, po jej szyję i gardło."Nigdy nie będziesz żałować.""Czuję teraz twój głód, bijący z ciebie.To przerażająca rzecz.Jak możesztrzymać w ryzach tę część ciebie? Jeśli czuję się tak, jakbym była pożeranaprzez coś." Ona odchyliła do tyłu głowę i powoli pozwoliła jej nogą, opaść naziemię."Musisz zdobyć pożywienie.Nie mam nic przeciwko, Riordan.Niejestem w najmniejszym stopniu głodna i myśli o jeedzeniu przyprawia mnie omdłości, ale to jest w pewnym stopniu seksy, kiedy bierzesz moją krew.Myślę,że robię się nieco perwersyjna ".Rozejrzała się za swoim ubraniem, któregobrakowało i co wywołało zdziwienie na jego twarzy.Dotarł do szczątku bluzki,która została niedbale rzucona na bok.Nawet nie pamiętał że ją rozbierał."Jesteś bardzo hojną kobietą, ale myślę, że powstrzymam się od pokusy krwi."Tym razem mocował się z guzikami bluzki."Wiesz, będę myśleć o twoichpiersiach czekających, tylko za tą bardzo cienką barierą.Jeśli pózniej będąrozkojarzony, będziesz wiedział, dlaczego."Juliette roześmiała się.Ona nie pamiętała kiedy była tak szczęśliwa."To dobrze,idziesz dalej i będziesz myślał o moich piersiach.Ja będę myślała o twojejbardzo ładnie ułożonej anatomii." Ona włożyła swoje dżinsy i zgrabnie zaplotławłosy."Ile mamy czasu na podróż dziś wieczorem?"Spojrzał w niebo."Kilka godzin.Powinniśmy być w stanie objąć wiele mil.Będę musiał zabrać cię, a to oznacza, że będę musiał znalezć krew." Spojrzał nastraszne ślady na swojej piersi."Karpatianie leczą się w ziemi a ja jeszcze tegonie zrobiłem.Muszę wrócić do pełni sił na kolejną bitwę, a to oznacza, że muszęznalezć ludzi".Nagle powiedziała."Nie moją siostrę i kuzynkę.W jej głosie było możnazauważyć ostrzeżenie.Uśmiechnął się do niej."Nie sądzę, abyś musiała sięmartwić.Nie będę ryzykować twojego gniewu." On pociągnął ją żartobliwie wwarkocz."Brzmisz na tak zaciętą."Juliette przyglądała mu się, gdy się ubierał.Stało się to za pomocą prostegoruchu ręki, tak jakby wykonał ubranie z powietrza [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl