[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.To nie marne i czcze nadzieje mię pociągają,lecz wzywa mnie lud rzymski, któremu bogowie oddali panowanie nadcałym światem i władzę cesarską, wzywa mię chwiejący się tron cesar-ski, którego żaden z ostatnich władców nie zdołał jeszcze trwale pode-przeć.Stąd przedsięwzięcie nasze będzie bezpieczne, bo mamy za sobąopinię tych, którzy nas wzywają, a nie ma nikogo, kto by mógł się namprzeciwstawić i opierać.Wysłani stamtąd posłańcy zapewniają, że nawetżołnierze, którzy za pieniądze sprzedali mu władzę, nie są jego wiernymistróżami i sługami, bo nie spełnił obietnic, jakie poczynił.Powiedzcie za-tem, jakie wasze zdanie!"W ten sposób mniej więcej przemówił, a całe wojsko i zgromadzonytłum ludzi natychmiast obwołali go imperatorem i powitali mianem Au-gusta.Narzucili mu na ramiona purpurę cesarską, zebrali i inne odznakigodności cesarskiej, o ile się to dało zrobić na poczekaniu, i niosąc przednim ogień poprowadzili go do świątyń w Antiochii, a następnie do jegowłasnego mieszkania, które uważali teraz już nie za dom prywatny, aleza pałac cesarski, i stosownie do tego przybrali z zewnątrz symbolamicesarskiej godności.Niger miał teraz duszę przepełnioną wielką radością, uważał bowiem,że władza jego jest mocno ugruntowana, skoro się opiera na woli ludurzymskiego i przywiązaniu otaczających go ludzi: Bo gdy wieść o tymjakby na skrzydłach rozeszła się po wszystkich ludach, które mieszkająna lądzie położonym naprzeciw Europy, nie było nikogo, kto by nie po-spieszył ochotnie z wyrażeniem mu hołdu, i do Antiochii słano posłów,jakby do uznanego ogólnie cesarza.Nawet satrapowie i królowie z drugiejstrony Tygrysu i Eufratu przysyłali zapewnienia radości i obiecywali po-moc w razie potrzeby.On ze swej strony odpowiadał im wspaniałymi da-rami i dziękując za gorące uczucia oraz obietnice, zapewniał, że nie po- 43trzebuje sprzymierzeńców; władza jego jest bowiem utrwalona, tak żepanować będzie bez rozlewu krwi.Upojony takimi nadziejami, zaniedbał gnuśnie troski o dalszy biegsprawy i oddał się rozkoszom życiowym, zabawiając się z Antiocheńczy-kami, wysiadując przy ucztach i widowiskach.Nie myślał zaś o marszuna Rzym, dokąd należało się jak najbardziej spieszyć.Mimo że koniecz-ność nakazywała czym prędzej podążać do wojsk stojących w Ilirii i zjed-nać je dla siebie wpierw, niż go kto inny wyprzedzi, on nawet nie doniósłim o tym, co się stało, spodziewając się, że tamtejsi żołnierze, kiedy sięw końcu o wszystkim dowiedzą, przyłączą się do życzeń Rzymian i woliwojsk wschodnich.9.Podczas gdy on tak sobie to wyobrażał i dawał się ponosić czczym,i nieokreślonym nadziejom, wiadomość o wydarzeniach, jakiś zaszły, do-tarła do Pannonii i Ilirii oraz całego tamtejszego wojska, które stoi nadbrzegami Istru i Renu na straży państwa rzymskiego, trzymając na uwię-zi barbarzyńców z drugiej strony.Dowodził zaś wszystkimi wojskamipannońskimi (podlegały bowiem jednej komendzie) Sewerus19 z pocho-dzenia Libijczyk, jako zarządca człowiek równie dzielny, jak energiczny,zaprawiony w twardym i surowym trybie życia, z niezwykłą łatwościąumiejący znosić trudy, bystry w planowaniu i szybki w przeprowadzeniuobmyślanych zamierzeń.Kiedy więc otrzymał wiadomość, że opróżnionytron cesarski porwali [Julian i Niger], wziąwszy pod uwagę lekkomyślnośćjednego a gnuśność drugiego, postanowił sięgnąć po władzę w państwie20.Skłoniły go do tego sny, które mu otwierały takie widoki, oraz wypowie-dzi wyroczni, czy też jeszcze inne znaki, jakie się ukazują pozwalając po-znać przyszłość; wszystkie one wówczas znajdują wiarę jako niezawodnei prawdziwe, kiedy szczęśliwym trafem się spełnią.Wiele z tych wróżbsam przytoczył w swojej autobiografii, a nawet kazał wyryć na publicz-nych pomnikach.Ostatniego jednak, a zarazem najważniejszego snu, który1 9L u c j u s z S e p t y m i u s z S e w e r u s , pochodzący z punickiej rodzinyz Leptis Magna w Trypolitanii, urodził się w 146 r.W 178 r.był pretorem, około186 r.namiestnikiem Galii Lugduńskiej i w tym czasie ożenił się po śmierci swojejpierwszej żony z Syryjką, córką arcykapłana z Emezy, Julią Domną, z którąpoznał się w czasie służby wojskowej w Syrii.W 189 r.był konsulem jako jedenz 25, którzy wówczas tę godność otrzymali dzięki wszechwładnemu Kleandrowi,a w roku zapewne 192 otrzymał stanowisko namiestnika prowincji Pannonii.20Twierdzenie Herodiana, że Septymiusz obwołał się cesarzem na wieść o pro-klamowaniu w Antiochii Pescenniusza Nigra (por.również II 10, 6 8), jest z pew-nością fałszywe, bo od śmierci Pertinaksa do proklamowania Pescenniusza musiałoupłynąć co najmniej dwa tygodnie, a znów co najmniej tyleż czasu musiało upły-nąć, zanim z Antiochii wiadomość o wystąpieniu Pescenniusza nadeszła do Panno-nii, gdzie już koło połowy kwietnia obwołał się cesarzem Septymiusz.Obie prokla-macje nastąpiły około tego samego czasu niezależnie jedna od drugiej, i to prokla-macja Septymiusza wcześniej niż Pescenniusza. 44odsłonił przed nim wszelkie widoki na przyszłość, i ja nie powinienempominąć milczeniem.Około tego czasu mianowicie, kiedy nadeszła wia-domość o objęciu władzy przez Pertinaksa, Sewerus, złożywszy ofiary napublicznym zebraniu i dopełniwszy obowiązku złożenia przysięgi na imięcesarza Pertinaksa, wrócił do domu, a kiedy z nadejściem wieczoru za-padł w głęboki sen, miał widzenie, że wielki i szlachetny koń przybranyw cesarską uprząż, niosący Pertinaksa pędzi przez Drogę Zwiętą w Rzy-mie.Kiedy dotarł do skraju forum, gdzie dawniej za rzeczypospolitej ludzwykł odbywać swe zgromadzenia, koń strząsnął Pertinaksa i zrzucił naziemię, a posunął się ku stojącemu opodal Sewerusowi; kiedy jednak tenwsiadł na jego grzbiet, poniósł go spokojnie i zatrzymał się mocno naśrodku forum.Tu Sewerusa wzniesionego wysoko na jego grzbieciewszyscy zobaczyli i cześć mu oddali jako cesarzowi.Do dziś dnia też natym właśnie miejscu stoi olbrzymi wykonany ze spiżu obraz przedstawia-jący ten sen.Otóż Sewerus z rozbudzonymi w ten sposób ambicjami, w przekona-niu, że opatrzność boska na tron go powołuje, usiłował wybadać nastrójżołnierzy.Najpierw starał się zjednać pojedynczych legatów i trybunówlegionowych jako też najwybitniejszych żołnierzy i omawiał z nimi poło-żenie państwa rzymskiego, podkreślając, że się pogrąża ono w zupełnymrozkładzie, a nie ma nikogo, kto by posiadał dość tężyzny, aby godniew nim rządzić.Oskarżał stojących w Rzymie żołnierzy jako zdrajców,którzy skalali swoją przysięgę krwią cesarza i współobywateli, wyrażajączdanie, że należałoby pociągnąć ich do odpowiedzialności i pomścić morddokonany na Pertinaksie.Wiedział zaś, że wszyscy żołnierze w Ilirykummają w pamięci te czasy, kiedy Pertinaks był ich wodzem21 [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl