Pokrewne
- Strona Główna
- Peter Charles Hoffer The Brave New World, A History of Early America Second Edition (2006)
- The NASA History Series Donald L. Mallick The Smell of Kerosene, A Test Pilot's Odyssey (#2) (2004)
- Natan M. Meir Kiev, Jewish Metropolis; A History, 1859 1914 (2010)
- Kass Fleisher The Bear River Massacre and the Making of History (2004)
- Adams G.B. History of England From the Norman Conquest to the Death of John
- Historyczne.Bitwy Pskow.1581 1582,Dariusz.Kupisz
- Piercien i roza czyli historia Lulajci Bulby Thackeray
- Chmielewska Joanna Dwie glowy i jedna noga (3)
- Robert Ludlum Krucjata Bourne'a (2)
- Henryk Sienkiewicz panwolodyjowski
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- radioclubhit.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Czyż może być inaczej?Przypuśćmy jednak, że oprócz rocznych urzędników trzeba wybrać jakiegośinnego.I na to macie przykład w przeszłości: mam na myśli dyktatora.Jednakże ze względu na jego wielkie znaczenie nasi ojcowie nie wybieralijednego człowieka we wszystkich okolicznościach i na okres dłuższy odsześciu miesięcy.Toteż jeżeli potrzebujecie takiego urzędnika, możecie bezgwałcenia praw i bez knowań, bez pogardy dla dobra wspólnego wybraćdyktatorem Pompejusza lub kogoś innego pod warunkiem, że nie będziesprawował urzędu ponad czas ustalony ani poza granicami Italii.Chybazdajecie sobie sprawę, że nasi przodkowie skrupulatnie przestrzegali todrugie ograniczenie.Nie znajdziecie żadnego dyktatora obranego zprzeznaczeniem na inny kraj z wyjątkiem jednego3, którego wysłano naSycylię.Ten zresztą nic nie dokonał.Ale Italia nie potrzebuje takiej osoby iwy nie znieślibyście nie tylko czynności dyktatora, ale nawet nazwy, jak tegodowodzi wasze oburzenie na Sullę.Jakże tedy uzasadnić stworzenie owegostanowiska wodza, i to na trzy lata, obejmującego w zasadzie wszystkiesprawy i w Italii, i poza jej granicami.Wszyscy bez wyjątku wiecie, jakieklęski3Był nim Aulus Atyliusz Kalatinus w r.249 p.n.e.spadają na miasta w wyniku takiego postępowania, ilu ludzi z powodubezprawnej żądzy władzy pogrążyło w nieładzie nasz lud i ściągnęło nasiebie samych niezliczone nieszczęścia.Na ten temat przestaję mówić.Któż nie wie, że żadną miarą nie wypada inie wychodzi na dobre powierzanie spraw jakiemuś jednemu człowiekowi?%7łeby ktoś jeden stawał się panem wszystkich dóbr, jakie posiadamy,chociażby był nie wiem jak znamienity? Wielkie zaszczyty i niezmierzoneuprawnienia wzbijają w pychę i doprowadzają do ruiny nawet takie osoby.Ponadto, proszę, wezcie i to pod uwagę, że jest rzeczą wręcz wykluczoną, byjeden człowiek panował na całym morzu i należycie prowadził całą wojnę.Jeżeli macie dopiąć tego, co trzeba, musicie wojować z nimi wszędziejednocześnie! Wtedy nie będą mogli się skupiać ani mieć kryjówek uwspólników nie objętych wojną, a tym samym wymykać się z potrzasku.Tymczasem jeden człowiek na stanowisku wodza nie zapewni tego żadnąmiarą.Bo jakże? Czyż potrafi walczyć w jednych i tych samych dniach wItalii, Egipcie, Syrii, Grecji, Hiszpanii, na Morzu Jońskim i na wyspach? Stądwniosek, że wielu żołnierzy i wodzów powinno przejąć sprawę w swe ręce,jeżeli ma być z nich jakiś pożytek.Ale może ktoś powie: chociaż powierzyciecałą wojnę jakiemuś jednemu człowiekowi, w każdym wypadku będzie miałwielu dowódców, poddowódców, okrętów.Oto moja odpowiedz: jest rzecząo wiele słuszniejszą i korzystniejszą, abyście wybrali wcześniej w tym celujakichś przyszłych podwładnych, aby od was otrzymali niezależną władzę.Nieprawda? Cóż temu stoi na przeszkodzie? Dzięki temu będą się bardziejtroszczyć o prowadzenie wojny; żaden z dowódców, któremu powierzy sięokreślone obowiązki, w razie zaniedbania ich nie będzie mógł przerzucićodpowiedzialności na innego.Jako samodzielni, bardziej przyłożą się dowspółzawodnictwa ze sobą, bo dla siebie będą zdobywać sławę.Jeżeli inaczejpostąpicie, to jak myślicie? Czy człowiek podporządkowany komuś innemubędzie okazywał podobną gorliwość? Czy będzie bez ociągania wywiązywałsię ze swych obowiązków, skoro ma odnosić zwycięstwo nie dla siebie, leczdla innego?Nawet Gabiniusz przyznaje, że jeden człowiek nie mógłby w tym samymczasie prowadzić tak wielkiej wojny.W każdym razie domaga się przydaniawielu pomocników przyszłemu wybrańcowi.Pozostaje zatem pytanie, czynależy wysłać rzeczywistych dowódców, czy tylko pomocników, wodzówczy zastępców, czy ma im dać zlecenie cały lud korzystający z pełni władzy,czy też jedynie głównodowodzący celem zapewnienia sobie pomocy.Bezsprzecznie każdy z was przyzna, że mój wniosek jest bardziej zgodny zprawem i korzystniejszy, zarówno w związku z samymi piratami, jak i podwszystkimi innymi względami.Prócz tego zważcie,czy to możliwe, by pod pozorem piratów obalać wszystkie wasze urzędy, bożaden z nich czy to w Italii, czy na podległym obszarze w ciągu tego czasu.ani też nie będzie wolny od zawiści fakt, że ustanowił się samowładcąnad waszymi posiadłościami.oczywiście człowiek rozumny powinien z góry rozważyć taką oko-liczność.i w Italii jako prokonsul na trzy lata.Przydzielili mu piętnastupoddowódców, uchwalili dać wszystkie okręty, pieniądze i morskie siłyzbrojne, jakie zechce zabrać.Także senat, choć niechętnie, zatwierdził tepostanowienia, od czasu do czasu podejmował w związku z nimi odpo-wiednie uchwały.Szczególnie na tym zaważył fakt, że lud popadł w okropneoburzenie, kiedy Pizon zabronił poddowódcom odbywać zaciągi w GaliiNarbońskiej, której był namiestnikiem; natychmiast usunąłby go z urzędu,gdyby nie wstawił się za nim Pompejusz.Po zakończeniu przygotowań,których domagał się stan rzeczy i zdanie Pompejusza, objeżdżał on narazcały obszar morski, który gnębili piraci, częściowo sam, częściowo zapośrednictwem swoich poddowódców.Większą jego część oczyścił w tymsamym roku [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Czyż może być inaczej?Przypuśćmy jednak, że oprócz rocznych urzędników trzeba wybrać jakiegośinnego.I na to macie przykład w przeszłości: mam na myśli dyktatora.Jednakże ze względu na jego wielkie znaczenie nasi ojcowie nie wybieralijednego człowieka we wszystkich okolicznościach i na okres dłuższy odsześciu miesięcy.Toteż jeżeli potrzebujecie takiego urzędnika, możecie bezgwałcenia praw i bez knowań, bez pogardy dla dobra wspólnego wybraćdyktatorem Pompejusza lub kogoś innego pod warunkiem, że nie będziesprawował urzędu ponad czas ustalony ani poza granicami Italii.Chybazdajecie sobie sprawę, że nasi przodkowie skrupulatnie przestrzegali todrugie ograniczenie.Nie znajdziecie żadnego dyktatora obranego zprzeznaczeniem na inny kraj z wyjątkiem jednego3, którego wysłano naSycylię.Ten zresztą nic nie dokonał.Ale Italia nie potrzebuje takiej osoby iwy nie znieślibyście nie tylko czynności dyktatora, ale nawet nazwy, jak tegodowodzi wasze oburzenie na Sullę.Jakże tedy uzasadnić stworzenie owegostanowiska wodza, i to na trzy lata, obejmującego w zasadzie wszystkiesprawy i w Italii, i poza jej granicami.Wszyscy bez wyjątku wiecie, jakieklęski3Był nim Aulus Atyliusz Kalatinus w r.249 p.n.e.spadają na miasta w wyniku takiego postępowania, ilu ludzi z powodubezprawnej żądzy władzy pogrążyło w nieładzie nasz lud i ściągnęło nasiebie samych niezliczone nieszczęścia.Na ten temat przestaję mówić.Któż nie wie, że żadną miarą nie wypada inie wychodzi na dobre powierzanie spraw jakiemuś jednemu człowiekowi?%7łeby ktoś jeden stawał się panem wszystkich dóbr, jakie posiadamy,chociażby był nie wiem jak znamienity? Wielkie zaszczyty i niezmierzoneuprawnienia wzbijają w pychę i doprowadzają do ruiny nawet takie osoby.Ponadto, proszę, wezcie i to pod uwagę, że jest rzeczą wręcz wykluczoną, byjeden człowiek panował na całym morzu i należycie prowadził całą wojnę.Jeżeli macie dopiąć tego, co trzeba, musicie wojować z nimi wszędziejednocześnie! Wtedy nie będą mogli się skupiać ani mieć kryjówek uwspólników nie objętych wojną, a tym samym wymykać się z potrzasku.Tymczasem jeden człowiek na stanowisku wodza nie zapewni tego żadnąmiarą.Bo jakże? Czyż potrafi walczyć w jednych i tych samych dniach wItalii, Egipcie, Syrii, Grecji, Hiszpanii, na Morzu Jońskim i na wyspach? Stądwniosek, że wielu żołnierzy i wodzów powinno przejąć sprawę w swe ręce,jeżeli ma być z nich jakiś pożytek.Ale może ktoś powie: chociaż powierzyciecałą wojnę jakiemuś jednemu człowiekowi, w każdym wypadku będzie miałwielu dowódców, poddowódców, okrętów.Oto moja odpowiedz: jest rzecząo wiele słuszniejszą i korzystniejszą, abyście wybrali wcześniej w tym celujakichś przyszłych podwładnych, aby od was otrzymali niezależną władzę.Nieprawda? Cóż temu stoi na przeszkodzie? Dzięki temu będą się bardziejtroszczyć o prowadzenie wojny; żaden z dowódców, któremu powierzy sięokreślone obowiązki, w razie zaniedbania ich nie będzie mógł przerzucićodpowiedzialności na innego.Jako samodzielni, bardziej przyłożą się dowspółzawodnictwa ze sobą, bo dla siebie będą zdobywać sławę.Jeżeli inaczejpostąpicie, to jak myślicie? Czy człowiek podporządkowany komuś innemubędzie okazywał podobną gorliwość? Czy będzie bez ociągania wywiązywałsię ze swych obowiązków, skoro ma odnosić zwycięstwo nie dla siebie, leczdla innego?Nawet Gabiniusz przyznaje, że jeden człowiek nie mógłby w tym samymczasie prowadzić tak wielkiej wojny.W każdym razie domaga się przydaniawielu pomocników przyszłemu wybrańcowi.Pozostaje zatem pytanie, czynależy wysłać rzeczywistych dowódców, czy tylko pomocników, wodzówczy zastępców, czy ma im dać zlecenie cały lud korzystający z pełni władzy,czy też jedynie głównodowodzący celem zapewnienia sobie pomocy.Bezsprzecznie każdy z was przyzna, że mój wniosek jest bardziej zgodny zprawem i korzystniejszy, zarówno w związku z samymi piratami, jak i podwszystkimi innymi względami.Prócz tego zważcie,czy to możliwe, by pod pozorem piratów obalać wszystkie wasze urzędy, bożaden z nich czy to w Italii, czy na podległym obszarze w ciągu tego czasu.ani też nie będzie wolny od zawiści fakt, że ustanowił się samowładcąnad waszymi posiadłościami.oczywiście człowiek rozumny powinien z góry rozważyć taką oko-liczność.i w Italii jako prokonsul na trzy lata.Przydzielili mu piętnastupoddowódców, uchwalili dać wszystkie okręty, pieniądze i morskie siłyzbrojne, jakie zechce zabrać.Także senat, choć niechętnie, zatwierdził tepostanowienia, od czasu do czasu podejmował w związku z nimi odpo-wiednie uchwały.Szczególnie na tym zaważył fakt, że lud popadł w okropneoburzenie, kiedy Pizon zabronił poddowódcom odbywać zaciągi w GaliiNarbońskiej, której był namiestnikiem; natychmiast usunąłby go z urzędu,gdyby nie wstawił się za nim Pompejusz.Po zakończeniu przygotowań,których domagał się stan rzeczy i zdanie Pompejusza, objeżdżał on narazcały obszar morski, który gnębili piraci, częściowo sam, częściowo zapośrednictwem swoich poddowódców.Większą jego część oczyścił w tymsamym roku [ Pobierz całość w formacie PDF ]