[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zginął także uczestniczący w tej bitwiespartiata Sokleidas: naówczas bowiem Lacedemończycy byli już znów sojusznikamiElejczyków78.Ci tedy, uciskani w swojej własnej ziemi, prosili przez posłówLacedemończyków, aby uderzyli także na Arkadów, przypuszczając, że wtedynajprędzej Arkadów odeprą, kiedy z dwóch naraz stron będą z nimi wojowali.I oto wwyniku tego Archidamos wyruszył na nich z wojskiem obywatelskim i obsadziłKromnos79.Pozostawiwszy w nim, jako załogę, trzy ze swych dwunastu lochów80,Archidamos powrócił do ojczyzny, Arkadowie natomiast, zebrani po powrocie zwyprawy do Elidy, wyruszyli na odsiecz, opasali dokoła Kromnos podwójnymostrokołem i sami już zabezpieczeni, zaczęli oblegać zamkniętych w Kromnos.Państwo lacedemońskie, bardzo współczując okrążonym obywatelom, wysłało znowuwojsko, któremu i wtedy przewodził Archidamos.Przybywszy na miejsce, począł onpustoszyć, co mógł, w Arkadii i Skiritis, aby w miarę możności odciągnąć od oblężeniaArkadów.Ci jednak wcale się tym nie wzruszali, lecz wszystko to sobie lekceważyli.Archidamos więc wtedy, zauważywszy pewien pagórek, przez który Arkadowieprzeprowadzili zewnętrzny ostrokół, zmiarkował, że mógłby go zająć, a skoro zdoła goutrzymać, to oblegający nie będą w stanie pod nim pozostać.Kiedy w swym ruchuokrężnym Archidamos zbliżał się do tego miejsca, peltaści przed nim biegnący nawidok znajdujących się na zewnątrz ostrokołu eparytów81 arkadzkich rzucili się nanich.a razem z nimi także jezdzcy usiłowali uderzyć.Przeciwnicy jednak się niecofnęli, lecz ustawieni w szyk bojowy, zachowywali spokój.Napastnicy więc ponowiliswój atak.Kiedy jednak i tym razem przeciwnicy się nie cofnęli, lecz wśródogromnego krzyku natarli na nich,77Ky11ene por.ks.III 2, 27, przyp.59.78Dowodem ciężkiego powikłania stosunków politycznych w Grecji był sojusz Elejczyków zeSpartą, ich poprzednim wrogiem  nieznany ani jak chodzi o datę, ani o okoliczności  podczas gdyArkadowie byli związani sojuszem z Atenami.Prawo międzynarodowe greckie dopuszczało tegorodzaju dziwaczne sytuacje.79Kromnos, miasteczko w południowej Arkadii, niedaleko Megalopolis.80Być może Spartą po ciężkich stratach ostatnich lat nie mogła już wystawić armii składającej sięz sześciu mor, tj.24 lochów, a tylko z polowy te; liczby.81Eparitoi  doborowy oddział obywatelski, podobny do  trzystu" w Elidzie, ale liczący wedługDiodora (XV 62 i 67) 5000 ludzi. 234wtedy usiłował przyjść z pomocą (oblężonym) sam Archidamos, który skręcił w dółdrogą kołową, wiodącą do Kromnos, i prowadził (swoich) po dwóch obok siebie,82jak to było możliwe.Kiedy zaś zbliżyły się do siebie oba wojska  ludzieArchidama idący wąskim szeregiem, na jaki pozwalała droga, Arkadowie zaś zbitąmasą, przykrywając się wzajem tarczami  Lacedemończycy naówczas nie byli wstanie oprzeć się nawale Arkadów; w niedługim czasie Archidamos otrzymał ranęw biodro na wylot, a walczący przed nim Polyainidas i Chilon, małżonek siostryArchidama, zginęli, wszystkich zaś razem padło z walczących w tym dniu nie mniejniż trzydziestu83.Kiedy, wstępując tą drogą pod górę, Lacedemończycy wyszliwreszcie na szeroką przestrzeń, naówczas ustawili się znowu w szyku bojowym.Podrugiej stronie stanęli Arkadowie, ustawieni jak poprzednio  i choć ilością bylisłabsi, przewyższali ich znacznie siłą ducha jako ścigający cofających się (.) zabilimężów.Lacedemończycy natomiast, patrząc na ranionego Archidama, słysząc teżimiona poległych mężów, dzielnych i z rodów bodaj najświetniejszych, bardzoupadli na duchu.Kiedy już byli blisko siebie, ktoś ze starszych wiekiem głośnozawołał:  Mężowie! Co zmusza nas walczyć dziś? Rozejdzmy się raczej, zawarłszyzawieszenie broni".I obie strony, wysłuchawszy tego wezwania, z radością jezawarły, po czym Lacedemończycy odeszli, zabrawszy swoich poległych, Arka-dowie zaś cofnąwszy się do tego miejsca, skąd swój atak rozpoczęli, postawilipomnik zwycięstwa.Kiedy Arkadowie znajdowali się dokoła Kromnos, Elejczycy,udając się ze swego miasta z początku do Pylos, natrafili na Pylijczykówwypędzonych z Talamai  i nadjeżdżający jezdzcy elejscy na ich widok, nie tracącczasu, uderzyli natychmiast i jednych z nich zabili, inni zaś uciekli na wzgórze.Kiedy jednak nadeszła piechota (elejska), wyparła znajdujących się na wzgórzu iczęść z nich zabiła na miejscu, część znów wzięła żywcem w ilości około dwustu.Spośród nich wszystkich cudzoziemców sprzedano w niewolę, wszystkich zaśwygnańców wycięto w pień.Potem Pylijczyków, przez nikogo nie popieranych,zagarnęli wraz z ich ziemią i odzyskali gród Marganejczyków.Nieco pózniejLacedemończycy, przybywszy ponownie w nocy do Kromnos, opanowali ostrokółobok stanowiska Argejczyków i poczęli natychmiast wywoływać obleganych.I otoci wszyscy, którzy przypadkiem byli w pobliżu i wyzyskali okazję,82Ta niezwykła forma marszu Archidama spowodowana była prawdopodobnie układem terenu,nie dopuszczającego rozwinięcia innego szyku.Zresztą lokalizacja Kromnos nie jest znana, a toutrudnia wysnucie pewniejszego wniosku.83Prawdopodobnie chodziło tu o kategorię spartiatów zw.homoioi, których łiczba była wSparcie w IV w.bardzo mała i stale się zmniejszała, stąd upadek ducha w armii spartańskiej. 235wydobyli się na swobodę; wszyscy natomiast, których dopadli Argejczycyprzybywający na pomoc z wielką siłą, zostali znów zamknięci wewnątrz, schwytani irozdzieleni między zwycięzców  i jedną część otrzymali Argejczycy, drugąTebańczycy, trzecią Arkadowie, czwartą Meseńczycy, wszystkich zaś razem,spartiatów i periojków, schwytano ponad stu.Kiedy wreszcie Arkadowie uwolnili sięod sprawy Kromnos, ponownie zaczęli bardzo energicznie zajmować się Elidą;wzmocnili załogę w Olimpii i w ciągu nadchodzącej olimpiady 84 przygotowywali siędo tego, by urządzić igrzyska razem z Pisatami, twierdzącymi, że oni pierwsiprzewodniczyli tej uroczystości [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl