[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ZnaÅ‚ dobrze RosariÄ™.Od dziecka byÅ‚a do niego niezwykleprzywiÄ…zana i okazywaÅ‚a to nawet wtedy, gdy wyszÅ‚a za mąż za Enrica.On,Sergio, również kochaÅ‚ jÄ… jak siostrÄ™.ChÄ™tnie wysÅ‚uchiwaÅ‚a jego zwierzeÅ„,dzieliÅ‚ siÄ™ z niÄ… swymi marzeniami.Nigdy nie naÅ›miewaÅ‚a siÄ™ z niego.Wtowarzystwie innych ludzi byÅ‚a nieÅ›miaÅ‚a i zalÄ™kniona, ale Enrico zawszestanowiÅ‚ dla niej oparcie, chroniÅ‚ przed okrucieÅ„stwem jej wÅ‚asnej matki, takjak Sylvestra, babcia Enrica, ochraniaÅ‚a mÅ‚odego Sergia przed580RLT okrucieÅ„stwem otoczenia.SwÄ… matkÄ™ widywaÅ‚ tak rzadko, że Sylvestrazajęła jej miejsce.Ta wielka dama mieszkajÄ…ca w paÅ‚acu opiekowaÅ‚a siÄ™nim, brudnym urwisem z wioski, jak synem, a Enrico traktowaÅ‚ go jak brata.Rodzina Tarallo staÅ‚a siÄ™ jego rodzinÄ….ByÅ‚ w ich domu, kiedy umieraÅ‚ ojciecEnrica, dzieliÅ‚ ich troski i kochaÅ‚ ich.A potem zdradziÅ‚.ZatrzymaÅ‚ siÄ™ i rÄ™kÄ™ oparÅ‚ o mur.PróbowaÅ‚ wyrzucić z pamiÄ™ci piÄ™knÄ…twarz Arsenia, ukochanego mÅ‚odszego brata Enrica i wypieszczonegownuka Sylvestry.Arsenia, który czciÅ‚ w nim wielkiego artystÄ™, i którywybÅ‚agaÅ‚, by zabraÅ‚ go do bottegi.RuszyÅ‚ dalej, niezdolny do uwolnienia siÄ™ od wspomnieÅ„.Nie mógÅ‚pozbyć siÄ™ myÅ›li o tragedii i cierpieniach, na jakie naraziÅ‚ tÄ™ rodzinÄ™.RodzinÄ™, którÄ… przez lata traktowaÅ‚ jak wÅ‚asnÄ….DotarÅ‚ wreszcie do domu.W mieszkaniu panowaÅ‚ zaduch, ale nieotworzyÅ‚ okien ani nie uchyliÅ‚ okiennic.RozebraÅ‚ siÄ™ i stanÄ…Å‚ podprysznicem.Tyle lat minęło, gdy na samÄ… myÅ›l o krwi cierpÅ‚a na mnie skóra,pomyÅ›laÅ‚ nagle.Jakże inaczej jest teraz.Już niedÅ‚ugo nadejdzie dzieÅ„, gdycaÅ‚y Å›wiat pozna mojÄ… pracÄ™ i zadrży, zaskoczony wielkoÅ›ciÄ… mego dzieÅ‚a.Miejsce w historii mam zapewnione, ale drogo za to zapÅ‚acÄ™.NastÄ™pnego ranka z wiadomoÅ›ci radiowych dowiedziaÅ‚ siÄ™ o Å›mierciRosarii.UÅ›wiadomiÅ‚ sobie, że już wkrótce dosiÄ™gnie go gniew wspaniaÅ‚ejSylvestry i pozna gÅ‚Ä™biÄ™ jej nienawiÅ›ci.Tym bardziej nie wolno mu byÅ‚ozapomnieć teraz o pracy swego życia i o zemÅ›cie na Paulu O Connellu,czÅ‚owieku, który jemu i rodzinie Tarallo przysporzyÅ‚ tyle bólu.WzamyÅ›leniu podniósÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™ i wykrÄ™ciÅ‚ numer Daria w Londynie.Deidra wolnym krokiem wyszÅ‚a na taras willi przy La Turbie.PÄ™kigeranium i lobelii zwisaÅ‚y z wysoko zawieszonych koszy i splÄ…tywaÅ‚y siÄ™ zpnÄ…cymi różami oplatajÄ…cymi balustradÄ™.Po obydwu stronach obroÅ›niÄ™tych581RLT kapryfolium schodów, prowadzÄ…cych w dół, znajdowaÅ‚ siÄ™ ogródek skalny, aponiżej zaczynaÅ‚a siÄ™ Å›cieżka, która prowadziÅ‚a poprzez trawniki, a potempod pergolÄ… aż do owalnego basenu kÄ…pielowego.Z okien na pierwszympiÄ™trze willi rozciÄ…gaÅ‚ siÄ™ wspaniaÅ‚y widok na Monte Carlo, morze iwidoczne w oddali wÅ‚oskie wybrzeże.Willa należaÅ‚a do przyjaciela przebywajÄ…cego w tym czasie naDalekim Wschodzie.Deidra wynajęła jÄ… na tydzieÅ„, na koszt Madeleine,która pozowaÅ‚a do zdjęć reklamowych dla firmy Pirelli.Dzisiejszej nocy,wspólnie z grupÄ… modelek i fotografów przebywajÄ…cych na Rivierze nazaproszenie Societe des Bains de Mer, miaÅ‚y wziąć udziaÅ‚ w uroczystejkolacji w Hotel de Paris.NastÄ™pnego wieczoru Deidra organizowaÅ‚a maÅ‚eprzyjÄ™cie dla uczczenia zakoÅ„czenia sesji oraz z okazji dwudziestychpierwszych urodzin Madeleine.IdÄ…c wolno schodami w dół, wdychaÅ‚a ciężki zapach kwiatów.NosiÅ‚aokulary dla ochrony przed ostrymi promieniami sÅ‚oÅ„ca.UsiadÅ‚a na brzegubasenu i patrzyÅ‚a na Paula, który pÅ‚ywaÅ‚, mocnymi ramionami rozgarniajÄ…cprzezroczystÄ… wodÄ™.Geneviève, kobieta z sÄ…siedztwa opiekujÄ…ca siÄ™ willÄ…,przyniosÅ‚a dzbanek oranżady z lodem i dwie szklanki.Deidra podziÄ™kowaÅ‚a.Po kilku minutach usÅ‚yszaÅ‚a trzaÅ›niÄ™cie drzwi wejÅ›ciowych.GenevièveposzÅ‚a do swego domu.Paul podpÅ‚ynÄ…Å‚ i gwizdnÄ…Å‚ na widok jej zgrabnych nóg.PodaÅ‚a muszklankÄ™ z oranżadÄ…, ale on potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ… i zanurzyÅ‚ siÄ™ w wodzie.MyÅ›li Deidry powÄ™drowaÅ‚y znów do rozmowy telefonicznej, którÄ…odbyÅ‚a z Sergiem tydzieÅ„ temu.Gdyby nie ta rozmowa, prawdopodobnie nieprzebywaÅ‚aby teraz na poÅ‚udniu Francji.Sergio, wyraznie zdenerwowany,powiedziaÅ‚ jej, że Madeleine bÄ™dzie mu potrzebna już wkrótce, chociaż nieokreÅ›liÅ‚ Å›cisÅ‚ego terminu i nie wyjaÅ›niÅ‚, co spowodowaÅ‚o ten poÅ›piech.Od582RLT tej pory Deidra nie sypiaÅ‚a po nocach.OczywiÅ›cie gotowa byÅ‚a zrobić dlaniego wszystko, czego zażąda, ale sumienie nie dawaÅ‚o jej spokoju.Od kilku tygodni bacznie obserwowaÅ‚a Paula.ZastanawiaÅ‚a siÄ™,dlaczego nie powiedziaÅ‚ Madeleine prawdy o sobie: o swoim bogactwie,powiÄ…zaniach, pochodzeniu.Dlaczego odciÄ…Å‚ siÄ™ od tego wszystkiego?CiekawiÅ‚o jÄ…, jak dÅ‚ugo bÄ™dzie jeszcze w stanie ukrywać swojÄ… przeszÅ‚ość.MiaÅ‚a ochotÄ™ zapytać go o motywy takiego postÄ™powania, ale SergioostrzegÅ‚ jÄ…, by tego nie robiÅ‚a.DomyÅ›laÅ‚a siÄ™, że coÅ› Å‚Ä…czy tych dwóchmężczyzn, i chociaż nie znaÅ‚a natury tego zwiÄ…zku, podejrzewaÅ‚a, że kryjesiÄ™ w nim coÅ› zÅ‚owieszczego, a to, że Madeleine zostaÅ‚a wplÄ…tana w teukÅ‚ady, zwiÄ™kszaÅ‚o tylko jej niepokój i zÅ‚e przeczucia.MartwiÅ‚y jÄ… równieżrodzinne niesnaski Madeleine i widoczne ostatnio ochÅ‚odzenie stosunków zShamir.Czasami odnosiÅ‚a wrażenie, że niewiele brakuje, by ta dziewczynaznalazÅ‚a siÄ™ w caÅ‚kowitej izolacji od otoczenia.To wÅ‚aÅ›nie byÅ‚ dla Deidrynajważniejszy powód, dla którego wybraÅ‚a siÄ™ do Francji.ChciaÅ‚aprzebywać blisko Madeleine.NiepokoiÅ‚a siÄ™ o niÄ… również dlatego, że byÅ‚apewna, iż w Nowym Jorku zdarzyÅ‚o siÄ™ coÅ› ważnego, chociaż aniMadeleine, ani Paul nie chcieli o tym mówić.PocieszaÅ‚a siÄ™, że to, co tamzaszÅ‚o, zbliżyÅ‚o tych dwoje do siebie.PomyÅ›laÅ‚a nagle, że nie wolno jej tak uspokajać swojego sumienia.Pocieszać siÄ™ tym, że wszystko na razie ukÅ‚ada siÄ™ szczęśliwie, że ktoÅ›kocha Madeleine.Przecież to ona, Deidra, i Sergio wszystko wkrótcezmieniÄ….Skoro Madeleine ma zniknąć w ten sam sposób co Olivia i na taksamo dÅ‚ugo jak ona, na pewno zwiÄ…zek tej dziewczyny z Paulem zostaniezerwany.Deidra zamknęła oczy, próbujÄ…c odsunąć od siebie natrÄ™tne,apokaliptyczne wizje, które drÄ™czyÅ‚y jÄ… dniami i nocami.Czy wolno midopuÅ›cić do tego, by Madeleine zapÅ‚aciÅ‚a za moje szczęście? Czy wolno mi583RLT jÄ… poÅ›wiÄ™cać?  pytaÅ‚a samÄ… siebie.Odpowiedz byÅ‚a jedna.Musi takpostÄ…pić.Zbyt dÅ‚ugo czekaÅ‚a, by teraz zrezygnować ze wszystkich swychmarzeÅ„.Pięć lat Olivia spÄ™dziÅ‚a w pracowni [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl