Pokrewne
- Strona Główna
- Ruda Aleksandra Odnaleć swš drogę 02 Wybór tłum. nieoficjalne
- Kroger Aleksander Ekspedycja Mikro (SCAN dal 863)
- Ożarowski Aleksander Rosliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie
- Aleksander Scibor Rylski Czlowiek z marmuru
- fredro aleksander pan tadeusz xiii księga
- Aleksander Scibor Rylski Czlowiek z Zelaza
- Niemiałoć. Jak się jej pozbyć Aleksander Łamek full
- Ruda Aleksandra Odnaleć swš drogę
- Aleksander więtochowski Liberum Veto
- Pratchett Terry Zbrojni
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- oh-seriously.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tylko minister Kaczmarek gdzieś się zgubił - odkrzyknął Henryk Szumski.- No to mu współczuję - krzyknął prezydent, znikając w mrocznej czeluści kadłuba.***Na Cytadeli jest szubienica pod szkłem.O tym wie każda warszawska ulica1 ja wiem.Umierali tam pepesowcy,SDKPiL,umarli, zgnili –został Cel.Władysław BroniewskiCar Mikołaj I, zlecając w 1832 roku budowę w Warszawie umocnionej twierdzy nazwanej Cytadelą Aleksandrowską, zastanowiłby się dziesięć razy przed podjęciem tej decyzji, gdyby wiedział, że ta budowla mająca symbolizować rosyjską dominację, 167 lat później zostanie zaadaptowana na kwaterę główną Wschodniej Flanki NATO.Widoczne z Wisłostrady grube czerwone ceglane mury majestatycznie wieńczące nadwiślańską skarpę, nie stanowiły obecnie o walorach obronnych tego obiektu.Ta historyczna dekoracja zasłaniała teren, na którym już od 1999 roku, zaraz po wstąpieniu Polski do Paktu, trwały intensywne prace górnicze.W 2003 roku oddana została do użytku ostatnia, dwudziesta kondygnacja, dwieście metrów pod poziomem Wisły, odporna na uderzenie jądrowe o mocy 20 megaton.Śmigłowiec wylądował dokładnie w centrum białego pola, trzydzieści metrów od pawilonu XI, stanowiącego wylot głównego szybu windowego.Pilot nie wyłączał silnika i natychmiast po wypróżnieniu się z pasażerów śmigłowiec odleciał.- Ausweiss, bitte - zażądał wartownik strzegący wejścia do windy.- President Kwaśniewski and the government - wyjaśnił generał Szumski po angielsku.- Jawohl, Herr General - wartownik zasalutował, a następnie odwrócił się i wystukał właściwy kod na polu cyfrowym numerycznego zamka.- Czy koniecznie Bundeswehra musi pełnić służbę wartowniczą? - już w windzie prezydent dał wyraz swojemu zdziwieniu.- Niech się pan nie martwi, panie prezydencie, może nie zwrócił pan uwagi, ale szeregowy, o ile pamiętam z plakietki, Helmut, miał nasz sygnet ze wzmacniaczem.Oni tu wszyscy już byli na przepustce po 30 kwietnia i teraz dadzą się pokroić.- generał Szumski nie zdołał dokończyć.- Niech mi pan bajek nie opowiada, że za moje bezpieczeństwo.- powiedział prezydent podniesionym tonem.- Chciałem powiedzieć: za to, by nadajnik pracował nadal, przerwał mi pan, w każdym razie w tej chwili nasi Niemcy z NATO nie słuchają już rozkazów ani z Brukseli, ani z Berlina, a po służbie szwargoczą tylko o.wie pan o czym.No a o to chyba nam chodziło w podoperacji „Sygnet”.A i oczywiście do siebie za diabła wracać nie chcą, bo na demarkacyjnej linii Odry jest teraz po zachodniej strome blokada.Union Policaj prędzej przepuści tonę kokainy niż pozwoli komuś wjechać ze wzmacniaczem na teren Unii.Winda z prezydentem i szefem sztabu osiągnęła minus dwudziesty poziom w momencie, kiedy dwieście metrów wyżej upychanie rządu w dwie pozostałe windy dopiero się zakończyło.Kiedy drzwi się rozsunęły, Aleksander Kwaśniewski zobaczył trzy wyprężone na baczność postacie.Byli to generałowie: Młodziejowski, Bielecki i von Moldtke - głównodowodzący Wschodniej Flanki PaktuPółnocnoatlantyckiego.Kwaśniewski z ulgą dostrzegł refleks odbitego światła jarzeniówek na małym złotym krążku opasującym palec wskazujący generała von Moldtke.Ślubnej obrączki chyba nawet Niemcy nie noszą na palcu wskazującym, to musi być wzmacniacz - upewniał się w duchu prezydent Kwaśniewski, bo w tym momencie pytać Szumskiego już nie wypadało.- Spocznij.Dzień dobry panowie, nie róbmy ceregieli -Kwaśniewski starał się wprowadzić luźniejszą atmosferę.- Guten Morgen, Herr President, sory bat aj hew wery ardżent kłorel łiz Berlin on łajn - powiedział północnoatlantyckim dialektem Hans von Moldtke, a następnie jako pierwszy uścisnął dłoń prezydenta i oddalił się w kierunku odłożonej słuchawki satelitarnej.Po sekundzie z tamtego kierunku słychać już było tylko:- Halt mai die Luft an!.ScheipeL.Verfluchte Drecksau! Der Schlag soli dich treffen Kapitalistischer Blutsauger.Prezydent spojrzał pytająco na generałów Młodziejowskiego i Bieleckiego.- Zdegradowali go do stopnia kaprala za zdradę NATO i popieranie KPN-u - pospieszył z wyjaśnieniami dowódca Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, a jednocześnie wybitny specjalista w dziedzinie sądowej identyfikacji zwłok, generał Bronisław Młodziejowski.- Panie prezydencie, jest zła wiadomość.Wilecki właśnie zajął Centrum.Mamy obraz z mikrokamery zainstalowanej na Marriotcie.Czterdzieści czołgów magnetycznych[1] wisi już przed Pałacem - generał Bielecki zmienił temat na bardziej istotny.- Dlaczego był tylko mój helikopter? Cholera jasna, dlaczego nie ewakuowaliście posłów z Pałacu? - ton głosu prezydenta zdradzał wewnętrzną irytację.- Panie prezydencie, nocą był sabotaż na lotnisku w Modlinie, może za dwie-trzy godziny uda się naprawić instalację elektryczną w sześciu, no może nawet w ośmiu Huzarach.- Co się, do cholery, dzieje, a gdzie nasze czołgi, panie Szumski? Pan miał ubezpieczać militarnie całą naszą ustrojową transformację, a ja widzę, że jest burdel, a nie ubezpieczenie! - Kwaśniewski tracił panowanie nad sobą.Generał Szumski również podniósł głos:- Przepraszam, drugi raz to dzisiaj mówię, ale powtórzę i trzeci.Ja ostrzegałem, żeby nie rozprowadzać tych odznak piętnastolecia Trzeciej Rzeczpospolitej! Naszych czołgów nie ma co wyprowadzać, bo Wilecki wystrzela je jak kaczki.- Co pan pieprzy, przecież dzięki tym odznakom z M--wzmacniaczami wszyscy żołnierze mieli być lojalni.- I są, zginą za pana, ale jeść mięsa ani strzelać do ludzi nie będą.- Jakiego mięsa, co pan bredzi.- prezydent był w takim szoku, że już wyraźnie siadały mu nerwy, a repertuar dobrych manier wyczerpywał się.- Jak to? Wojsko odmawia użycia broni w razie potrzeby?- Czytał pan chyba moje sprawozdanie o protestach w stołówkach - głos generała Szumskiego był stanowczy.- Nic takiego nie dostałem.O czym pan mówi?- O tym, że już 1 maja zaczęło się wydłubywanie kiełbasy z grochówki.- Kurwa mać, ja zwariuję, o czym pan mówi?- O nastrojach w wojsku - jadowicie zimnym tonem wyjaśniał generał Szumski.- l maja żołnierze spontanicznie zaczęli sobie uświadamiać, że kiełbasa to zmielone z tłuszczem mięśnie zwierząt, które były żywe.I zaczęło się wydłubywanie albo masowe rzyganie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Tylko minister Kaczmarek gdzieś się zgubił - odkrzyknął Henryk Szumski.- No to mu współczuję - krzyknął prezydent, znikając w mrocznej czeluści kadłuba.***Na Cytadeli jest szubienica pod szkłem.O tym wie każda warszawska ulica1 ja wiem.Umierali tam pepesowcy,SDKPiL,umarli, zgnili –został Cel.Władysław BroniewskiCar Mikołaj I, zlecając w 1832 roku budowę w Warszawie umocnionej twierdzy nazwanej Cytadelą Aleksandrowską, zastanowiłby się dziesięć razy przed podjęciem tej decyzji, gdyby wiedział, że ta budowla mająca symbolizować rosyjską dominację, 167 lat później zostanie zaadaptowana na kwaterę główną Wschodniej Flanki NATO.Widoczne z Wisłostrady grube czerwone ceglane mury majestatycznie wieńczące nadwiślańską skarpę, nie stanowiły obecnie o walorach obronnych tego obiektu.Ta historyczna dekoracja zasłaniała teren, na którym już od 1999 roku, zaraz po wstąpieniu Polski do Paktu, trwały intensywne prace górnicze.W 2003 roku oddana została do użytku ostatnia, dwudziesta kondygnacja, dwieście metrów pod poziomem Wisły, odporna na uderzenie jądrowe o mocy 20 megaton.Śmigłowiec wylądował dokładnie w centrum białego pola, trzydzieści metrów od pawilonu XI, stanowiącego wylot głównego szybu windowego.Pilot nie wyłączał silnika i natychmiast po wypróżnieniu się z pasażerów śmigłowiec odleciał.- Ausweiss, bitte - zażądał wartownik strzegący wejścia do windy.- President Kwaśniewski and the government - wyjaśnił generał Szumski po angielsku.- Jawohl, Herr General - wartownik zasalutował, a następnie odwrócił się i wystukał właściwy kod na polu cyfrowym numerycznego zamka.- Czy koniecznie Bundeswehra musi pełnić służbę wartowniczą? - już w windzie prezydent dał wyraz swojemu zdziwieniu.- Niech się pan nie martwi, panie prezydencie, może nie zwrócił pan uwagi, ale szeregowy, o ile pamiętam z plakietki, Helmut, miał nasz sygnet ze wzmacniaczem.Oni tu wszyscy już byli na przepustce po 30 kwietnia i teraz dadzą się pokroić.- generał Szumski nie zdołał dokończyć.- Niech mi pan bajek nie opowiada, że za moje bezpieczeństwo.- powiedział prezydent podniesionym tonem.- Chciałem powiedzieć: za to, by nadajnik pracował nadal, przerwał mi pan, w każdym razie w tej chwili nasi Niemcy z NATO nie słuchają już rozkazów ani z Brukseli, ani z Berlina, a po służbie szwargoczą tylko o.wie pan o czym.No a o to chyba nam chodziło w podoperacji „Sygnet”.A i oczywiście do siebie za diabła wracać nie chcą, bo na demarkacyjnej linii Odry jest teraz po zachodniej strome blokada.Union Policaj prędzej przepuści tonę kokainy niż pozwoli komuś wjechać ze wzmacniaczem na teren Unii.Winda z prezydentem i szefem sztabu osiągnęła minus dwudziesty poziom w momencie, kiedy dwieście metrów wyżej upychanie rządu w dwie pozostałe windy dopiero się zakończyło.Kiedy drzwi się rozsunęły, Aleksander Kwaśniewski zobaczył trzy wyprężone na baczność postacie.Byli to generałowie: Młodziejowski, Bielecki i von Moldtke - głównodowodzący Wschodniej Flanki PaktuPółnocnoatlantyckiego.Kwaśniewski z ulgą dostrzegł refleks odbitego światła jarzeniówek na małym złotym krążku opasującym palec wskazujący generała von Moldtke.Ślubnej obrączki chyba nawet Niemcy nie noszą na palcu wskazującym, to musi być wzmacniacz - upewniał się w duchu prezydent Kwaśniewski, bo w tym momencie pytać Szumskiego już nie wypadało.- Spocznij.Dzień dobry panowie, nie róbmy ceregieli -Kwaśniewski starał się wprowadzić luźniejszą atmosferę.- Guten Morgen, Herr President, sory bat aj hew wery ardżent kłorel łiz Berlin on łajn - powiedział północnoatlantyckim dialektem Hans von Moldtke, a następnie jako pierwszy uścisnął dłoń prezydenta i oddalił się w kierunku odłożonej słuchawki satelitarnej.Po sekundzie z tamtego kierunku słychać już było tylko:- Halt mai die Luft an!.ScheipeL.Verfluchte Drecksau! Der Schlag soli dich treffen Kapitalistischer Blutsauger.Prezydent spojrzał pytająco na generałów Młodziejowskiego i Bieleckiego.- Zdegradowali go do stopnia kaprala za zdradę NATO i popieranie KPN-u - pospieszył z wyjaśnieniami dowódca Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, a jednocześnie wybitny specjalista w dziedzinie sądowej identyfikacji zwłok, generał Bronisław Młodziejowski.- Panie prezydencie, jest zła wiadomość.Wilecki właśnie zajął Centrum.Mamy obraz z mikrokamery zainstalowanej na Marriotcie.Czterdzieści czołgów magnetycznych[1] wisi już przed Pałacem - generał Bielecki zmienił temat na bardziej istotny.- Dlaczego był tylko mój helikopter? Cholera jasna, dlaczego nie ewakuowaliście posłów z Pałacu? - ton głosu prezydenta zdradzał wewnętrzną irytację.- Panie prezydencie, nocą był sabotaż na lotnisku w Modlinie, może za dwie-trzy godziny uda się naprawić instalację elektryczną w sześciu, no może nawet w ośmiu Huzarach.- Co się, do cholery, dzieje, a gdzie nasze czołgi, panie Szumski? Pan miał ubezpieczać militarnie całą naszą ustrojową transformację, a ja widzę, że jest burdel, a nie ubezpieczenie! - Kwaśniewski tracił panowanie nad sobą.Generał Szumski również podniósł głos:- Przepraszam, drugi raz to dzisiaj mówię, ale powtórzę i trzeci.Ja ostrzegałem, żeby nie rozprowadzać tych odznak piętnastolecia Trzeciej Rzeczpospolitej! Naszych czołgów nie ma co wyprowadzać, bo Wilecki wystrzela je jak kaczki.- Co pan pieprzy, przecież dzięki tym odznakom z M--wzmacniaczami wszyscy żołnierze mieli być lojalni.- I są, zginą za pana, ale jeść mięsa ani strzelać do ludzi nie będą.- Jakiego mięsa, co pan bredzi.- prezydent był w takim szoku, że już wyraźnie siadały mu nerwy, a repertuar dobrych manier wyczerpywał się.- Jak to? Wojsko odmawia użycia broni w razie potrzeby?- Czytał pan chyba moje sprawozdanie o protestach w stołówkach - głos generała Szumskiego był stanowczy.- Nic takiego nie dostałem.O czym pan mówi?- O tym, że już 1 maja zaczęło się wydłubywanie kiełbasy z grochówki.- Kurwa mać, ja zwariuję, o czym pan mówi?- O nastrojach w wojsku - jadowicie zimnym tonem wyjaśniał generał Szumski.- l maja żołnierze spontanicznie zaczęli sobie uświadamiać, że kiełbasa to zmielone z tłuszczem mięśnie zwierząt, które były żywe.I zaczęło się wydłubywanie albo masowe rzyganie [ Pobierz całość w formacie PDF ]