[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Michael spojrzał na Caitlin, która stała w pobliżu,i pomyślał o małej dziewczynce przeganianej przez innedzieci, która znalazła coś dużo wspanialszego, niż sądziła.Ogród Ukochanej.Pomyślał o sobie i swoim pragnieniu,by słuchać muzyki serca tej jedynej kobiety, zamiastkosztować ciał wielu. W takim razie, ponieważ nigdy nie lubiłemprzebywać wśród głupców, mam szczęście, że wasspotkałem  powiedział.Zawahał się, przypominającsobie, co powiedział Nathan, nim potwór wynurzył sięz morza. Lee, jeśli to możliwe, chciałbym najpierw udać się do Krukowego Wzgórza.Powinienem sprawdzić, coz moją ciotką, i zobaczyć, czy zostało coś z domu popożarze. Na przykład skrzynka z książkami, w którychmogą się kryć odpowiedzi. Czy twoja wioska ma plażę?  spytał Lee. Tak.Nic wielkiego, ale dość dla kogoś, kto lubispacerować nad morzem i szukać muszli.Lee kiwnął głową i spojrzał na Caitlin. W takim razie sądzę, że to jest do zrobienia. ROZDZIAA 19Po raz drugi w ciągu godziny Glorianna zeszłaz wyspy Lee.Ale tym razem stanęła na plaży, która niebyła jej.Była w miejscu, którego nie znała.Nie było tu miło.Brakowało przyjaznego rezonansu,jaki czuła, kiedy odwiedzała krajobrazy swojej matki.Napewno nie dotarłaby do tej wioski mostem - jej serce nierozpoznałoby tego miejsca.Co nie miało sensu, gdyż byłto rodzinny krajobraz Caitlin, a jej rezonans pasowałdoskonale do rezonansu jej i Nadii.Caitlin też tu nie przynależy, stwierdziła w myślach,kiedy uderzały w nią prądy mocy.Jest dysonansem, a&ktoś inny jest fundamentem.Czyjeś serce kotwiczyKrukowe Wzgórze przed jej wpływem.Poczuła, że Caitlin staje u jej boku, usłyszała, jakMichael i Lee schodzą z wyspy - ale nie odwróciłagłowy.Jak wyjaśnić delikatny i odważny akt zrzeczeniasię krajobrazu na rzecz kogoś, kto jeszcze do niedawnaw ogóle nie wiedział o istnieniu krajobrazów? A trzeba tobyło uczynić ostrożnie, ponieważ Zjadacz Zwiata jużzdobył sobie sojuszników w tej wiosce.Opiekunowie Zwiatła i Przewodnicy Serca, pokażciemi właściwą ścieżkę, powiedzcie, co mam zrobić.Prądy mocy poruszyły się wokół niej, przepłynęłyprzez nią, wprawiły& Czekaj!& rzeczy w ruch.Glorianna stała nieruchomo.Ledwie śmiałaoddychać.Zmawiała tę modlitwę od dziecka, ale nigdywcześniej nie uzyskała takiej odpowiedzi.Myślałao Caitlin, ale Efemera odpowiedziała jej czym innym.Botutaj, w tym miejscu mogła.Okazje i wybory.Pomoże znalezć Caitlin własnemiejsce na świecie, a czyniąc to, znajdzie Opiekunówi Przewodników, którzy pokażą jej, jak pokonać ZjadaczaZwiata.Potrzebowała jedynie odwagi, by ruszyć tą ścieżką. Dziękuję za płaszcz  powiedziała Caitlin. Powinnyśmy były zabrać też rękawiczki  odparłaGlorianna, chowając ręce do kieszeni.Czuła sięwytrącona z równowagi.Obejrzała się na Lee, któryzapalał właśnie dwie latarnie.Caitlin zatarła dłonie. Tak, kiedy wiatr wieje z północy, jest naprawdęmrozno. To oddech lodowej bestii  powiedział Michaelz uśmiechem. Potwór dmucha na morze, żeby stworzyćkrę, po której mógłby się dostać do świata ludzi, porwaćpiękną pannę, zabrać ją do swej jaskini i pojąć za żonę. Albo zjeść na drugie danie, jeśli panna nie okaże siędostatecznie interesującą towarzyszką  dodała Caitlin.Glorianna zadrżała.Rok temu ich słowa nie zrobiłyby na niej wrażenia, ale teraz& Nie opowiadajcie tej historii obcym.Michael pokręcił głową. To tylko bajka  powiedział.Lee zaklął cicho.Przynajmniej on rozumiał. Rok temu to była tylko bajka  odparła Glorianna.-Teraz jest tam coś, co może podchwycić obraz lodowejbestii z umysłu człowieka i zmienić bajkę w prawdę.Towłaśnie robi Zjadacz Zwiata.Urzeczywistnia nasze lęki aż w końcu na świecie zostaną tylko te rzeczy, których siępanicznie boimy.- Zobaczyła, jak wyraz twarzy Caitlini Michaela zmienia się, kiedy dociera do nich znaczeniejej słów.Caitlin wyglądała na zdenerwowaną, natomiastMichael& sprawiał wrażenie, jakby ugodziła go prostow serce. Idziemy?  spytała. Proszę. Lee podał Michaelowi latarnię. Czy tuzawsze jest tak mroczno? Dostaliśmy się tutaj przed świtem  odparł Michael,patrząc w niebo. Słońce jeszcze nie wstało.Tę wioskę dzielił jedynie włos od przeobrażenia sięw mroczny krajobraz.Czasami przechodziła na tamtąstronę, ale wciąż coś ściągało ją ku Zwiatłu. Ale przecież wstało, kiedy byliśmy w Aurorze zaprotestowała Caitlin. Jesteśmy teraz w innej części świata  wyjaśniłaGlorianna, dotykając rękawa Caitlin, by zwrócić na siebieuwagę dziewczyny. Przez to miejsce przepływają prądyZwiatła i Mroku.Prądy Mroku są nieco silniejsze, może ze względu na to, co się tu ostatnio wydarzyło. Mówisz o chłopakach, którzy podpalili nasz dom? spytała Caitlin. Tak. Glorianna przyjrzała się jej uważnie.Cosama robiła, kiedy miała osiemnaście lat? Co jużwiedziała, będąc w wieku tej dziewczyny, która nie wiejeszcze nic?  Czy czujesz ich rezonans? Czujesz prądyMroku i Zwiatła? Nie wiem&  szepnęła Caitlin. Stoję obok ciebiei czuję& coś& ale nie wiem co.Nie sądzę, żebympotrafiła.Ta dziewczyna z trudem brnęła przez życie, ponieważnie miała nikogo, kto pomógłby jej zidentyfikowaćuczucia, które odbierała.Gdyby serce kogoś innego nierównoważyło tej wioski, mogłaby tu uczynić wiele szkód. Wez mnie za rękę. Glorianna wyciągnęła dłoń doCaitlin. Pokażę ci to tak, jak mnie pokazała kiedyśmama [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl