[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zabranie w tej chwili Sarene prawa głosu oznaczałoprzyznanie się do tego, \e popełnił błąd, opowiadając się po jej stronie. Mów, księ\niczko  rzekł z pewną rezerwą. Panowie  zaczęła swobodnie Sarene  próbujecie znalezć sposób, aby obalićsystem panowania Iadona, system, który stawia znak równości pomiędzy bogactwema umiejętnościami przywódczymi.Uwa\acie, \e to niezręczne i nieuczciwe.\e jego głupotajest torturą dla arelickiego ludu. Tak  zgodził się Roial. I? Có\, jeśli system Iadona jest taki zły, po co się kłopotać jego obalaniem? Mo\epozwolić, aby sam się obalił? Co masz na myśli, lady Sarene?  zapytał z zainteresowaniem Eondel. Zwróćcie twór Iadona przeciwko niemu i wymuście na nim przyznanie się dobłędów.A wtedy, być mo\e, zdołacie wypracować coś stabilniejszego i bardziejzadowalającego. Interesujące, ale niemo\liwe  stwierdził Ahan, potrząsając naszyjnikiemz podbródków. Ksią\ę Raoden mógł to zrobić, ale teraz jest nas zbyt mało. Nie, jest was dokładnie tyle, ile trzeba  odparła Sarene, wstając i okrą\ając stół.Moi panowie, naszym celem będzie wzbudzenie w innych arystokratach zazdrości.Nie uda nam się to, jeśli będziemy mieć zbyt wielu po naszej stronie. Mów  odezwał się Eondel. Jaki jest największy problem z systemem Iadona?  zapytała. Zachęca lordów do traktowania brutalnie swoich ludzi  odparł Eondel. Król Iadontraktuje tak samo szlachtę, odbierając tytuły tym, którzy się nie wykazują.Potem z koleilordowie stają się desperatami i wyzyskują swoich ludzi. To niezdrowy układ  zgodził się Shuden. Oparty na chciwości i strachu zamiastna lojalności.Sarene nadal spacerowała wokół stołu. Czy któryś z was przyglądał się wynikom produkcji Arelonu przez ostatnie dziesięćlat? A jest w ogóle coś takiego?  zapytał Ahan.Skinęła głową. W Teod prowadzimy takie badania.Czy bylibyście bardzo zdziwieni, moi panowie,gdyby się okazało, \e poziom produkcji Arelonu w ostatnim dziesięcioleciu spadł raptownie,odkąd Iadon przejął władzę? Wcale nie  odparł Ahan. Mieliśmy pechową dekadę. Królowie sami pracują na swojego pecha, lordzie Ahan  odparła Sarene, gestemdłoni ucinając dyskusję. Najsmutniejsze w systemie Iadona jest nie to, co czyni on z ludzmi,lecz fakt, \e niszczy moralność kraju.Nie, najgorsze jest to, \e jedno i drugie nie sprawia, \eszlachta staje się choć trochę bogatsza.W Teod nie mamy niewolników, panowie, i doskonalesobie radzimy.Nawet Fjorden nie stosuje ju\ systemu opierającego się na słu\bie.Odkryli cośznacznie lepszego  \e człowiek pracuje znacznie bardziej produktywnie, jeśli robi to dlasiebie.Pozwoliła, by znaczenie tych słów dotarło do słuchaczy.Lordowie pogrą\yli sięw zadumie. Mów dalej  odezwał się wreszcie Roial. Zbli\a się sezon zasiewów, panowie  rzekła. Chciałabym, abyście podzieliliswoje ziemie pomiędzy chłopów.Dajcie ka\demu kawałek pola i powiedzcie, \e mo\ezatrzymać dziesięć procent wszystkiego, co ta ziemia urodzi.Powiedzcie, \e pozwolicie imnawet wykupić domy i ziemię, które zajmują. To będzie bardzo trudne do przeprowadzenia, młoda księ\niczko  zauwa\ył Roial. Jeszcze nie skończyłam  odparła Sarene. Chcę, byście dobrze karmili swoichludzi, dawali im odzie\ i wszystkie niezbędne rzeczy. Sarene, nie jesteśmy potworami  rzekł Ahan. Niektórzy lordowie traktują swoich chłopów bardzo zle, ale my takich nigdy nie przyjmujemy do kompanii.Ludzie na naszychziemiach mają \ywność i ciepłą odzie\. Mo\e to i prawda, panie  ciągnęła Sarene  ale ludzie muszą czuć, \e ich kochacie.Nie sprzedawajcie ich innym szlachcicom, nie procesujcie się o nich.Pozwólcie im wierzyć,\e wam na nich zale\y, a oni odwdzięczą się sercem i wylanym potem.Dostatek nie musi byćograniczony do niewielkiej grupki populacji.Sarene dotarła do swojego miejsca i stanęła za krzesłem.Lordowie myśleli  i to byłpozytywny objaw  ale byli te\ przera\eni. To ryzykowne  zauwa\ył Shuden. Bardziej ni\ zaatakowanie Iadona przy pomocy armii Eondela?  zapytała. Jeśli tosię nie uda, stracicie trochę pieniędzy i godności.Jeśli nie uda się plan generała, straciciegłowy. Ona ma rację  zgodził się Ahan. Rzeczywiście  potwierdził Eondel.W oczach miał ulgę  \ołnierz czy nie, niechciał atakować swoich krajan. Zrobię to. Aatwo ci powiedzieć, Eondelu  odparł Edan, wiercąc się na krześle. Zawszemo\esz rozkazać swoim legionistom, \eby pracowali w polu, gdyby chłopi się rozleniwili. Moi ludzie pilnują głównych dróg, lordzie Edan  syknął Eondel. Ich praca tamjest bezcenna. A ty jesteś za to hojnie wynagradzany  warknął Edan. Ja mam jedynie dochodyz własnych farm.A choć moje ziemie wydają się wielkie, przez sam ich środek przebiega taprzeklęta rozpadlina.Nie mam miejsca na lenistwo.Jeśli moje ziemniaki nie zostanązasadzone, opielone i zebrane, stracę tytuł. I tak go pewnie stracisz  odparł z uśmiechem Ahan. Dość, Ahanie  rozkazał Roial. Edan ma rację.Skąd mo\emy wiedzieć, \e chłopibędą dalej pracować, jeśli damy im tyle wolności?Edan skinął głową. Stwierdziłem, \e arelickie chłopstwo to bezproduktywne lenie.Jedyny sposób,w jaki mogę z nich coś wydusić, to siła. Oni nie są leniwi, panie  zaoponowała Sarene. Oni są wściekli.Dziesięć lat to nietak wiele i ci ludzie wcią\ jeszcze pamiętają, co to znaczy być panem samego siebie.Dajcieim obietnicę autonomii, a będą cię\ko pracować, by osiągnąć cel.Sami się zdziwicie, o ileczłowiek niezale\ny jest bardziej produktywny od niewolnika, który myśli tylko o kolejnymposiłku.W końcu jaka sytuacja mogłaby sprawić, abyś ty był bardziej produktywny? Obecni zamyślili się nad jej słowami. Wiele z tego, co mówisz, ma sens  zauwa\ył Shuden. Ale dowody lady Sarene są niejasne  odparł Roial. Przed Reod czasy były inne.Elantrianie dostarczali \ywności, a ziemia mogła przetrwać bez klasy chłopów.Teraz niemamy takich luksusów. Więc pomó\ mi znalezć dowód, panie.Daj mi parę miesięcy, a stworzymy własnedowody. Wezmiemy.twoje słowa pod uwagę  odrzekł Roial. Nie, lordzie Roialu, podejmiesz decyzję  powiedziała Sarene. Poza wszystkiminnym wierzę, \e jesteś patriotą.Wiesz, co jest właściwe, i wiesz, \e to dobra droga.Niepowiesz mi, \e nigdy nie czułeś się winny temu, co uczyniłeś swej ojczyznie.Sarene przyglądała się z niepokojem Roialowi.Starszawy diuk wywarł na niej wielkiewra\enie, ale nie miała najmniejszych podstaw, aby sądzić, \e wstydzi się za Arelon.Musiałapolegać na swoim własnym przekonaniu, \e diuk ma złote serce i \e w ciągu swego długiego\ycia widział i rozumiał, jak nisko upadł jego kraj.Upadek Elantris był katalizatorem, alezachłanność szlachty stanowiła prawdziwą przyczynę zniszczenia tego niegdyś wielkiegokraju. Ka\dy z nas dał się kiedyś zwieść fałszywym obietnicom Iadona o wielkimbogactwie  zauwa\ył cicho Shuden. Zrobię, o co prosi Jej Wysokość.Ciemnoskóry mę\czyzna skierował wzrok na Roiala i skinął głową [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl