Pokrewne
- Strona Główna
- c5 9aw. Jan Od Krzy c5 bca Dzie c5 82a
- 0199291454.Oxford.University.Press.USA.Values.and.Virtues.Aristotelianism.in.Contemporary.Ethics.Jan.2007
- Jan Potocki Rękopis znaleziony w Saragossie (tom. II)
- Jan III Sobieski Listy do Królowej Marysienki
- corneille pierre, racine jan baptiste tragedie
- Borun Krzysztof , Andrzej Trepk Proxima
- Jordan Robert Spustoszone Ziemie
- 4.Glen Cook Gry Cienia
- Grisham John Wspolnik (SCAN dal 812)
- Dukaj Jacek Czarne oceany (SCAN dal 758)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- oh-seriously.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Toteż na modlitwęodpowiedniejsze jest miejsce samotne, a nawet surowe, gdyż wtedy duch mocny będzie sięwzbijał wprost ku Bogu.Nie napotyka bowiem na przeszkody widzialne, które chociażpomagają czasem do podniesienia ducha, to jednak nie można się na nich zatrzymywać, lecztrzeba raczej zapomnieć o nich, by wejść w skupienie wewnętrzne.Stąd Zbawiciel nasz,chcąc nas pouczyć swoim przykładem, wybierał na modlitwę miejsca odosobnione (Mt 14,23-24), które by wiele nie zajmowały zmysłów, lecz raczej podnosiły duszę do Boga.Były tozazwyczaj góry wznoszące się wysoko nad ziemią i często ogołocone z tego, co mogłobyzmysłom sprawiać przyjemność (Łk 6,12).3.Człowiek prawdziwie duchowy nie zważa na,to, czy miejsce na modlitwę zapewnia tę lubinną wygodę.Troska taka oznacza przywiązanie do zmysłów.Zważa on raczej na skupieniewewnętrzne, zapominając o wszystkim innym.Wybiera przeto na modlitwę miejscepozbawione przedmiotów sprawiających przyjemność zmysłową i odrywa się odwszystkiego, by z dala od stworzeń radować się swym Bogiem.Jest to rzecz osobliwawidzieć, jak niektóre osoby duchowe z wielkim nakładem sił starają się o urządzenie kaplic iprzyjemnych miejsc modlitwy według swego upodobania.O skupienie zaś wewnętrzne, którejest przecież rzeczą najważniejszą, nie troszczą się i nie zwracają na nie uwagi.Gdyby o niedbali, nie mogliby szukać upodobania w takich przedmiotach, raczej byłoby im to przykre.Rozdział 40Mówi dalej o tym samym i podaje wskazówki potrzebne dla skupienia wewnętrznego.l.Wiele osób duchowych nie dochodzi nigdy do prawdziwej radości wewnętrznej.Przyczynależy w tym, że nie odrywają pożądania radości od rzeczy zewnętrznych i widzialnych.Tacypowinni pamiętać, że chociaż widzialna świątynia i kaplica są niewątpliwie miejscamipoświęconymi i odpowiednimi na modlitwę, a obrazy również służą do pobożności, nienależy się jednak nimi tak posługiwać, by smak i upodobanie w widzialnej świątyni i wpodnietach do pobożności tak zajmowały duszę, by zapominała się modlić w żywej świątyni,którą jest jej wewnętrzne skupienie.Zwraca nam na to uwagę Apostoł, gdy mówi: “Jesteście świątynią Bożą i Duch Bożyprzebywa w was” (7 Kor 3, 16).Na to również (s.392) wskazują nam słowa Chrystusa, żeprawdziwi czciciele chwalą Boga “w duchu i prawdzie” (J 4, 24).Niewiele bowiem będzieBóg zwracał uwagi na twoje kapliczki i wygodne miejsca modlitwy, jeżeli mając względemnich wielkie upodobanie i pożądanie, tym mniej masz ogołocenia wewnętrznego, czyliubóstwa duchowego, które jest niezbędne we wszystkim.2.By oczyścić wolę z radości i próżnego upodobania w tych rzeczach, a zwrócić ją przezmodlitwę ku Bogu, powinieneś się starać, by twoje sumienie było czyste, by cała twoja wola itwoje myśli były naprawdę złożone w Bogu.Powinieneś przeto wybierać na modlitwęmiejsca jak najbardziej ukryte i odosobnione, całe zaś upodobanie swej woli obrócić namodlitwę i chwalenie Boga.Te zaś przyjemnostki zewnętrzne niech cię nie zajmują, owszemodrzucaj je i zwalczaj.Jeśli bowiem dusza będzie sobie podobała w słodyczach pobożnościzmysłowej, nigdy nie dojdzie do mocy duchowej rozkoszy.Ta bowiem ma swe źródło wogołoceniu duchowym, do którego się dochodzi za pośrednictwem skupienia wewnętrznego.Rozdział 41Mówi o niektórych szkodach, w jakie wpadają ci, którzy mają zmysłowe upodobanie wrzeczach i miejscach świętych w sposób wyżej omówiony.1.Wiele szkód, tak wewnętrznych jak i zewnętrznych, ponosi człowiek duchowy pokładającyupodobanie w zmysłowej słodyczy wspomnianych przedmiotów.Najpierw co do rzeczyduchowych, nigdy nie dojdzie do wewnętrznego skupienia ducha, gdyż ono polega właśnie naoderwaniu się i zapomnieniu o wszystkich smakach zmysłowych, wejściu w głębinyskupienia duszy i na mężnym zdobywaniu cnót.Co zaś dotyczy rzeczy zewnętrznych, to tegorodzaju przywiązania utrudniają modlitwę na każdym miejscu.Taki bowiem człowiek modlisię tylko w miejscach ulubionych, a przez to samo często zaniedbuje modlitwę, gdyż jakmówią: umie czytać tylko ze swej książki.2.Oprócz tego, pożądanie to staje się przyczyną wielu niestałości.Takie bowiem osoby niemogą wytrwać dłużej na jednym miejscu ani w jednym stanie, lecz widzi się je raz tu, raztam, to znów gdzie indziej.Raz wybierają taką pustelnię, drugi raz inną, [raz tak, to znówinaczej urządzają miejsce modlitwy].Do takich zaliczają się również ci, którym całe życie schodzi na zmianach stanu i sposobówżycia.Doznają bowiem w rzeczach duchowych tylko zapału i radości zmysłowej, a nigdy nieprzemogli się, aby dojść do skupienia duchowego przez zaparcie się swej woli i ofiarowaniesię na znoszenie niewygód.Gdy przeto ujrzą jakieś miejsce nastrajające ich do pobożności,albo przyjrzą się trybowi życia odpowiadającemu ich naturze i skłonności, natychmiast idą zatym, opuszczając to, co wybrali dawniej.Ponieważ jednak powodują się tylko upodobaniemzmysłowym, wkrótce, gdy ono przejdzie, szukają czegoś innego.Upodobanie bowiemzmysłowe jest zmienne i przemija szybko.Rozdział 42O trzech rodzajach miejsc świętych, i jak powinna się wola wobec nich zachować.1.Zdaniem moim, trzy są rodzaje miejsc, za pośrednictwem których Bóg pobudza wolę dopobożności.Pierwszy stanowią pewne krajobrazy i naturalne położenie, które pięknością panoramy,ukształtowaniem terenu, miłym widokiem lasów lub urokiem spokojnego ustronia wnaturalny sposób rozbudzają pobożność.Pożytecznie jest posługiwać się nimi, ale tak, abywola zapominając o nich zwracała się do Boga.W dążeniu bowiem do celu nie należyzatrzymywać się na środkach dłużej niż tego wymaga konieczność [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Toteż na modlitwęodpowiedniejsze jest miejsce samotne, a nawet surowe, gdyż wtedy duch mocny będzie sięwzbijał wprost ku Bogu.Nie napotyka bowiem na przeszkody widzialne, które chociażpomagają czasem do podniesienia ducha, to jednak nie można się na nich zatrzymywać, lecztrzeba raczej zapomnieć o nich, by wejść w skupienie wewnętrzne.Stąd Zbawiciel nasz,chcąc nas pouczyć swoim przykładem, wybierał na modlitwę miejsca odosobnione (Mt 14,23-24), które by wiele nie zajmowały zmysłów, lecz raczej podnosiły duszę do Boga.Były tozazwyczaj góry wznoszące się wysoko nad ziemią i często ogołocone z tego, co mogłobyzmysłom sprawiać przyjemność (Łk 6,12).3.Człowiek prawdziwie duchowy nie zważa na,to, czy miejsce na modlitwę zapewnia tę lubinną wygodę.Troska taka oznacza przywiązanie do zmysłów.Zważa on raczej na skupieniewewnętrzne, zapominając o wszystkim innym.Wybiera przeto na modlitwę miejscepozbawione przedmiotów sprawiających przyjemność zmysłową i odrywa się odwszystkiego, by z dala od stworzeń radować się swym Bogiem.Jest to rzecz osobliwawidzieć, jak niektóre osoby duchowe z wielkim nakładem sił starają się o urządzenie kaplic iprzyjemnych miejsc modlitwy według swego upodobania.O skupienie zaś wewnętrzne, którejest przecież rzeczą najważniejszą, nie troszczą się i nie zwracają na nie uwagi.Gdyby o niedbali, nie mogliby szukać upodobania w takich przedmiotach, raczej byłoby im to przykre.Rozdział 40Mówi dalej o tym samym i podaje wskazówki potrzebne dla skupienia wewnętrznego.l.Wiele osób duchowych nie dochodzi nigdy do prawdziwej radości wewnętrznej.Przyczynależy w tym, że nie odrywają pożądania radości od rzeczy zewnętrznych i widzialnych.Tacypowinni pamiętać, że chociaż widzialna świątynia i kaplica są niewątpliwie miejscamipoświęconymi i odpowiednimi na modlitwę, a obrazy również służą do pobożności, nienależy się jednak nimi tak posługiwać, by smak i upodobanie w widzialnej świątyni i wpodnietach do pobożności tak zajmowały duszę, by zapominała się modlić w żywej świątyni,którą jest jej wewnętrzne skupienie.Zwraca nam na to uwagę Apostoł, gdy mówi: “Jesteście świątynią Bożą i Duch Bożyprzebywa w was” (7 Kor 3, 16).Na to również (s.392) wskazują nam słowa Chrystusa, żeprawdziwi czciciele chwalą Boga “w duchu i prawdzie” (J 4, 24).Niewiele bowiem będzieBóg zwracał uwagi na twoje kapliczki i wygodne miejsca modlitwy, jeżeli mając względemnich wielkie upodobanie i pożądanie, tym mniej masz ogołocenia wewnętrznego, czyliubóstwa duchowego, które jest niezbędne we wszystkim.2.By oczyścić wolę z radości i próżnego upodobania w tych rzeczach, a zwrócić ją przezmodlitwę ku Bogu, powinieneś się starać, by twoje sumienie było czyste, by cała twoja wola itwoje myśli były naprawdę złożone w Bogu.Powinieneś przeto wybierać na modlitwęmiejsca jak najbardziej ukryte i odosobnione, całe zaś upodobanie swej woli obrócić namodlitwę i chwalenie Boga.Te zaś przyjemnostki zewnętrzne niech cię nie zajmują, owszemodrzucaj je i zwalczaj.Jeśli bowiem dusza będzie sobie podobała w słodyczach pobożnościzmysłowej, nigdy nie dojdzie do mocy duchowej rozkoszy.Ta bowiem ma swe źródło wogołoceniu duchowym, do którego się dochodzi za pośrednictwem skupienia wewnętrznego.Rozdział 41Mówi o niektórych szkodach, w jakie wpadają ci, którzy mają zmysłowe upodobanie wrzeczach i miejscach świętych w sposób wyżej omówiony.1.Wiele szkód, tak wewnętrznych jak i zewnętrznych, ponosi człowiek duchowy pokładającyupodobanie w zmysłowej słodyczy wspomnianych przedmiotów.Najpierw co do rzeczyduchowych, nigdy nie dojdzie do wewnętrznego skupienia ducha, gdyż ono polega właśnie naoderwaniu się i zapomnieniu o wszystkich smakach zmysłowych, wejściu w głębinyskupienia duszy i na mężnym zdobywaniu cnót.Co zaś dotyczy rzeczy zewnętrznych, to tegorodzaju przywiązania utrudniają modlitwę na każdym miejscu.Taki bowiem człowiek modlisię tylko w miejscach ulubionych, a przez to samo często zaniedbuje modlitwę, gdyż jakmówią: umie czytać tylko ze swej książki.2.Oprócz tego, pożądanie to staje się przyczyną wielu niestałości.Takie bowiem osoby niemogą wytrwać dłużej na jednym miejscu ani w jednym stanie, lecz widzi się je raz tu, raztam, to znów gdzie indziej.Raz wybierają taką pustelnię, drugi raz inną, [raz tak, to znówinaczej urządzają miejsce modlitwy].Do takich zaliczają się również ci, którym całe życie schodzi na zmianach stanu i sposobówżycia.Doznają bowiem w rzeczach duchowych tylko zapału i radości zmysłowej, a nigdy nieprzemogli się, aby dojść do skupienia duchowego przez zaparcie się swej woli i ofiarowaniesię na znoszenie niewygód.Gdy przeto ujrzą jakieś miejsce nastrajające ich do pobożności,albo przyjrzą się trybowi życia odpowiadającemu ich naturze i skłonności, natychmiast idą zatym, opuszczając to, co wybrali dawniej.Ponieważ jednak powodują się tylko upodobaniemzmysłowym, wkrótce, gdy ono przejdzie, szukają czegoś innego.Upodobanie bowiemzmysłowe jest zmienne i przemija szybko.Rozdział 42O trzech rodzajach miejsc świętych, i jak powinna się wola wobec nich zachować.1.Zdaniem moim, trzy są rodzaje miejsc, za pośrednictwem których Bóg pobudza wolę dopobożności.Pierwszy stanowią pewne krajobrazy i naturalne położenie, które pięknością panoramy,ukształtowaniem terenu, miłym widokiem lasów lub urokiem spokojnego ustronia wnaturalny sposób rozbudzają pobożność.Pożytecznie jest posługiwać się nimi, ale tak, abywola zapominając o nich zwracała się do Boga.W dążeniu bowiem do celu nie należyzatrzymywać się na środkach dłużej niż tego wymaga konieczność [ Pobierz całość w formacie PDF ]