Pokrewne
- Strona Główna
- balzac honoriusz komedia ludzka iv
- Honore de Balzac Ojciec Goriot
- balzac honoriusz komedia ludzka vi
- Balzac Honoriusz Ojciec Goriot
- Balzac Honoriusz Eugenia Grandet
- Mc Auley Paul J Czterysta miliardow gwiazd (2)
- LINUXADM (7)
- Chłopi tom 2 W.S.Reymont
- Bulyczow Kiryl Ludzie jak ludzie (SCAN dal 756
- Rice Anne Godzina czarownic Tom 3
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- radioclubhit.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.SzedÅ‚ tedy ku Mar-sac, zdany na pastwÄ™ ostatnich i grobowych myÅ›li, z niezÅ‚omnym postanowieniem, aby w tensposób pochować na wieki sekret swojej Å›mierci, uniknąć Å›ledztwa, pogrzebu, nie pokazać siÄ™oczom ludzi w ohydnym stanie niesionego przez wodÄ™ topielca.DotarÅ‚ niebawem do pagór-ków, których tyle spotyka siÄ™ po drożdże we Francji, zwÅ‚aszcza miÄ™dzy Angoulême a Po-itiers.Dyliżans z Bordeaux do Paryża nadjeżdżaÅ‚ z caÅ‚Ä… chyżoÅ›ciÄ…; można byÅ‚o przypuszczać,iż podróżni zechcÄ… wysiąść, aby siÄ™ piąć na dÅ‚ugie zbocze piechotÄ….Lucjan, który nie chciaÅ‚,aby go widziano, rzuciÅ‚ siÄ™ w zapadÅ‚Ä… dróżkÄ™ i zaczÄ…Å‚ rwać kwiatki w jakiejÅ› winnicy.KiedywróciÅ‚ na goÅ›ciniec, trzymajÄ…c w rÄ™ku bukiet pieniÄ…cego siÄ™ w kamienistych winnicach żółte-go kwiecia, wpadÅ‚ prosto na podróżnego, ubranego zupeÅ‚nie czarno, o pudrowanych wÅ‚osach,obutego w trzewiki ze srebrnymi klamrami.PÅ‚eć miaÅ‚ ciemnÄ… i pokrytÄ… bliznami, jak gdyby wdzieciÅ„stwie wpadÅ‚ w ogieÅ„.Podróżny ten, wyglÄ…dajÄ…cy na osobÄ™ duchownÄ…, szedÅ‚ z wolna i76paliÅ‚ cygaro.SÅ‚yszÄ…c Lucjana, który skoczyÅ‚ z winnicy na drogÄ™, nieznajomy odwróciÅ‚ siÄ™;melancholijna piÄ™kność poety, jego symboliczny bukiet i wykwintny strój uderzyÅ‚y go wyraz-nie.Podróżny podobny byÅ‚ w tej chwili do myÅ›liwca, który znajduje dÅ‚ugo i bezskutecznieszukanÄ… ofiarÄ™.WyczekaÅ‚, aż Lucjan siÄ™ zbliży, i przyglÄ…daÅ‚ mu siÄ™ z dala, jak gdyby bÅ‚Ä…dzÄ…coczyma po zboczu.Lucjan, który czyniÅ‚ ten sam ruch, ujrzaÅ‚ maÅ‚Ä… kolaskÄ™, zaprzężonÄ… w dwakonie, oraz pocztyliona pieszo. OdjechaÅ‚ pana dyliżans, mÅ‚ody panie, stracisz miejsce, chyba że zechcesz wsiąść do mejkolaski, aby go doÅ›cignąć; poczta idzie szybciej niż publiczny wehikuÅ‚ rzekÅ‚ podróżny doLucjana, wymawiajÄ…c te sÅ‚owa z wybitnym akcentem hiszpaÅ„skim i dajÄ…c swej propozycjicechy najwykwintniejszej grzecznoÅ›ci.Nie czekajÄ…c na odpowiedz, Hiszpan dobyÅ‚ z kieszeni puzderko cygar i otwarÅ‚szy podaÅ‚ jez uprzejmym gestem Lucjanowi. Nie jestem podróżnym odparÅ‚ Lucjan i jestem zbyt blisko kresu drogi, aby siÄ™ bawićw przyjemność palenia. Jest pan bardzo surowy dla samego siebie odparÅ‚ Hiszpan. Mimo iż jestem kanoni-kiem w Toledo, pozwalam sobie od czasu do czasu na cygarko.Bóg zesÅ‚aÅ‚ nam tytoÅ„, abyusypiać nasze bóle i namiÄ™tnoÅ›ci.Zdajesz siÄ™ pan mieć zmartwienie, przynajmniej masz jegogodÅ‚o w rÄ™ku, jak smutny bóg Hymenu.Ot, wez pan.wszystkie zmartwienia twoje ulecÄ… ztym dymem.I ksiÄ…dz ponownie wysunÄ…Å‚ kuszÄ…cym ruchem sÅ‚omiane puzderko, obrzucajÄ…c Lucjana peÅ‚-nym współczucia spojrzeniem. Daruj, ojcze odparÅ‚ sucho Lucjan nie ma cygara, które by mogÅ‚o rozproszyć me zgry-zoty.Przy tych sÅ‚owach oczy Lucjana zwilżyÅ‚y siÄ™ Å‚zami. Och, mÅ‚odzieÅ„cze, czy wiÄ™c Opatrzność wzbudziÅ‚a we mnie chęć przechadzki (podróżnizwykli w ten sposób rozpraszać ogarniajÄ…cÄ… ich nad ranem senność), iżbym mógÅ‚, niosÄ…c cipociechÄ™, dopeÅ‚nić mojej misji na ziemi?.I jakież tak wielkie zgryzoty możesz mieć wswoim wieku? Twoje pociechy, ojcze, byÅ‚yby bezużyteczne; pan jesteÅ› Hiszpan, ja Francuz; pan wie-rzysz w nakazy KoÅ›cioÅ‚a, ja jestem ateusz. Santa Yirgen del Pilar!15 Ateusz! wykrzyknÄ…Å‚ ksiÄ…dz ujmujÄ…c Lucjana pod ramiÄ™ z ma-cierzyÅ„skÄ… pieczoÅ‚owitoÅ›ciÄ…. Ba! oto jedna z osobliwoÅ›ci, które przyrzekaÅ‚em sobie studio-wać w Paryżu.My, Hiszpanie, nie wierzymy w ateuszów.W jednej tylko Francji można,majÄ…c dziewiÄ™tnaÅ›cie lat, wyznawać podobne zasady. Och, jestem ateuszem do szpiku koÅ›ci; nie wierzÄ™ ani w Boga, ani w spoÅ‚eczeÅ„stwo, aniw szczęście.Przypatrz mi siÄ™ dobrze, ojcze, za kilka godzin bowiem już mnie nie bÄ™dzie.Oto moje ostatnie sÅ‚oÅ„ce!. rzekÅ‚ Lucjan z pewnÄ… emfazÄ…, wskazujÄ…c na niebo. Ejże! CóżeÅ› takiego uczyniÅ‚, aby umierać? Kto ciÄ™ skazaÅ‚ na Å›mierć? Najwyższy trybunaÅ‚, ja sam! Dziecko! wykrzyknÄ…Å‚ ksiÄ…dz. Czy zabiÅ‚eÅ› czÅ‚owieka? Czy czeka ciÄ™ rusztowanie?Mówmyż na rozum.Skoro chcesz wstÄ…pić, wedle siebie, w nicość, wszystko ci jest obojÄ™tnena ziemi?Lucjan skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. A zatem możesz mi opowiedzieć swoje strapienia?.Chodzi zapewne o jakÄ…Å› miÅ‚ostkÄ™,która nie idzie po myÅ›li?.Lucjan uczyniÅ‚ gest bardzo wymowny.15Santa Virgen del Pilar! (hiszp.) ZwiÄ™ta Dziewico ze SÅ‚upa! (W Hiszpanii posÄ…g Matki Boskiej na SÅ‚upie zkoÅ›cioÅ‚a w Saragossie jest przedmiotem tradycyjnego kultu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.SzedÅ‚ tedy ku Mar-sac, zdany na pastwÄ™ ostatnich i grobowych myÅ›li, z niezÅ‚omnym postanowieniem, aby w tensposób pochować na wieki sekret swojej Å›mierci, uniknąć Å›ledztwa, pogrzebu, nie pokazać siÄ™oczom ludzi w ohydnym stanie niesionego przez wodÄ™ topielca.DotarÅ‚ niebawem do pagór-ków, których tyle spotyka siÄ™ po drożdże we Francji, zwÅ‚aszcza miÄ™dzy Angoulême a Po-itiers.Dyliżans z Bordeaux do Paryża nadjeżdżaÅ‚ z caÅ‚Ä… chyżoÅ›ciÄ…; można byÅ‚o przypuszczać,iż podróżni zechcÄ… wysiąść, aby siÄ™ piąć na dÅ‚ugie zbocze piechotÄ….Lucjan, który nie chciaÅ‚,aby go widziano, rzuciÅ‚ siÄ™ w zapadÅ‚Ä… dróżkÄ™ i zaczÄ…Å‚ rwać kwiatki w jakiejÅ› winnicy.KiedywróciÅ‚ na goÅ›ciniec, trzymajÄ…c w rÄ™ku bukiet pieniÄ…cego siÄ™ w kamienistych winnicach żółte-go kwiecia, wpadÅ‚ prosto na podróżnego, ubranego zupeÅ‚nie czarno, o pudrowanych wÅ‚osach,obutego w trzewiki ze srebrnymi klamrami.PÅ‚eć miaÅ‚ ciemnÄ… i pokrytÄ… bliznami, jak gdyby wdzieciÅ„stwie wpadÅ‚ w ogieÅ„.Podróżny ten, wyglÄ…dajÄ…cy na osobÄ™ duchownÄ…, szedÅ‚ z wolna i76paliÅ‚ cygaro.SÅ‚yszÄ…c Lucjana, który skoczyÅ‚ z winnicy na drogÄ™, nieznajomy odwróciÅ‚ siÄ™;melancholijna piÄ™kność poety, jego symboliczny bukiet i wykwintny strój uderzyÅ‚y go wyraz-nie.Podróżny podobny byÅ‚ w tej chwili do myÅ›liwca, który znajduje dÅ‚ugo i bezskutecznieszukanÄ… ofiarÄ™.WyczekaÅ‚, aż Lucjan siÄ™ zbliży, i przyglÄ…daÅ‚ mu siÄ™ z dala, jak gdyby bÅ‚Ä…dzÄ…coczyma po zboczu.Lucjan, który czyniÅ‚ ten sam ruch, ujrzaÅ‚ maÅ‚Ä… kolaskÄ™, zaprzężonÄ… w dwakonie, oraz pocztyliona pieszo. OdjechaÅ‚ pana dyliżans, mÅ‚ody panie, stracisz miejsce, chyba że zechcesz wsiąść do mejkolaski, aby go doÅ›cignąć; poczta idzie szybciej niż publiczny wehikuÅ‚ rzekÅ‚ podróżny doLucjana, wymawiajÄ…c te sÅ‚owa z wybitnym akcentem hiszpaÅ„skim i dajÄ…c swej propozycjicechy najwykwintniejszej grzecznoÅ›ci.Nie czekajÄ…c na odpowiedz, Hiszpan dobyÅ‚ z kieszeni puzderko cygar i otwarÅ‚szy podaÅ‚ jez uprzejmym gestem Lucjanowi. Nie jestem podróżnym odparÅ‚ Lucjan i jestem zbyt blisko kresu drogi, aby siÄ™ bawićw przyjemność palenia. Jest pan bardzo surowy dla samego siebie odparÅ‚ Hiszpan. Mimo iż jestem kanoni-kiem w Toledo, pozwalam sobie od czasu do czasu na cygarko.Bóg zesÅ‚aÅ‚ nam tytoÅ„, abyusypiać nasze bóle i namiÄ™tnoÅ›ci.Zdajesz siÄ™ pan mieć zmartwienie, przynajmniej masz jegogodÅ‚o w rÄ™ku, jak smutny bóg Hymenu.Ot, wez pan.wszystkie zmartwienia twoje ulecÄ… ztym dymem.I ksiÄ…dz ponownie wysunÄ…Å‚ kuszÄ…cym ruchem sÅ‚omiane puzderko, obrzucajÄ…c Lucjana peÅ‚-nym współczucia spojrzeniem. Daruj, ojcze odparÅ‚ sucho Lucjan nie ma cygara, które by mogÅ‚o rozproszyć me zgry-zoty.Przy tych sÅ‚owach oczy Lucjana zwilżyÅ‚y siÄ™ Å‚zami. Och, mÅ‚odzieÅ„cze, czy wiÄ™c Opatrzność wzbudziÅ‚a we mnie chęć przechadzki (podróżnizwykli w ten sposób rozpraszać ogarniajÄ…cÄ… ich nad ranem senność), iżbym mógÅ‚, niosÄ…c cipociechÄ™, dopeÅ‚nić mojej misji na ziemi?.I jakież tak wielkie zgryzoty możesz mieć wswoim wieku? Twoje pociechy, ojcze, byÅ‚yby bezużyteczne; pan jesteÅ› Hiszpan, ja Francuz; pan wie-rzysz w nakazy KoÅ›cioÅ‚a, ja jestem ateusz. Santa Yirgen del Pilar!15 Ateusz! wykrzyknÄ…Å‚ ksiÄ…dz ujmujÄ…c Lucjana pod ramiÄ™ z ma-cierzyÅ„skÄ… pieczoÅ‚owitoÅ›ciÄ…. Ba! oto jedna z osobliwoÅ›ci, które przyrzekaÅ‚em sobie studio-wać w Paryżu.My, Hiszpanie, nie wierzymy w ateuszów.W jednej tylko Francji można,majÄ…c dziewiÄ™tnaÅ›cie lat, wyznawać podobne zasady. Och, jestem ateuszem do szpiku koÅ›ci; nie wierzÄ™ ani w Boga, ani w spoÅ‚eczeÅ„stwo, aniw szczęście.Przypatrz mi siÄ™ dobrze, ojcze, za kilka godzin bowiem już mnie nie bÄ™dzie.Oto moje ostatnie sÅ‚oÅ„ce!. rzekÅ‚ Lucjan z pewnÄ… emfazÄ…, wskazujÄ…c na niebo. Ejże! CóżeÅ› takiego uczyniÅ‚, aby umierać? Kto ciÄ™ skazaÅ‚ na Å›mierć? Najwyższy trybunaÅ‚, ja sam! Dziecko! wykrzyknÄ…Å‚ ksiÄ…dz. Czy zabiÅ‚eÅ› czÅ‚owieka? Czy czeka ciÄ™ rusztowanie?Mówmyż na rozum.Skoro chcesz wstÄ…pić, wedle siebie, w nicość, wszystko ci jest obojÄ™tnena ziemi?Lucjan skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. A zatem możesz mi opowiedzieć swoje strapienia?.Chodzi zapewne o jakÄ…Å› miÅ‚ostkÄ™,która nie idzie po myÅ›li?.Lucjan uczyniÅ‚ gest bardzo wymowny.15Santa Virgen del Pilar! (hiszp.) ZwiÄ™ta Dziewico ze SÅ‚upa! (W Hiszpanii posÄ…g Matki Boskiej na SÅ‚upie zkoÅ›cioÅ‚a w Saragossie jest przedmiotem tradycyjnego kultu [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]