[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Widzisz, nic się nie stało.On nie mógł.Richard długo patrzył mi w oczy.- Chcesz powiedzieć, że jest impotentem? - spytał.Skinęłam głową i dodałam:- W rzeczywistości może nie jest, ale tak się właśnie stało.Myślę, że ma poczucie winy.A może zbyt długo już z nikim.Urwałam zdając sobie sprawę, że powiedziałam za dużo.Richard wpatrywał się w morze.Trwało to bardzo długo.- Chcesz spróbować jeszcze raz? - spytał wreszcie.Milczałam.Chciałam powiedzieć, że może za drugim razem mogłabym sobie z tym jakoś poradzić, ale on nagle ruszył przed siebie.- Odpowiesz mi, gdy już podejmiesz decyzję - powiedział.W ciągu następnego tygodnia doszłam do wniosku, że należy zrezygnować z tego przedsięwzięcia.Powoli, bardzo powoli, do naszej rodziny powracał spokój.Gdy mój okres się skończył, chyba po raz pierwszy w tym roku kochaliśmy się z Richardem dwa razy.Po drugim stosunku zrobił się bardzo rozmowny.- Muszę przyznać, że martwiłem się przez jakiś czas.- mówił.- Myśl, że mogłabyś kochać się z Michaelem - bez względu na to jak można by to uzasadnić logicznie - doprowadzała mnie do szaleństwa.Nie wiem dlaczego, ale bałem się, że może ci się to spodobać i że wpłynie to niekorzystnie na nasz związek.Richard najwidoczniej zakładał, że nie ponowię już próby odbycia stosunku z Michaelem.Dopiero kilka dni później, gdy w encyklopediach medycznych szukałam informacji o impotencji zdałam sobie sprawę, że jestem zdecydowana powtórzyć próbę z Michaelem.Na tydzień przed kolejną owulacją Richard pracował nad nowym gatunkiem wina (myślę, że próbował go dość często, bo gdy zasiadaliśmy do obiadu miał czerwony nos).Rozmyślałam o impotencji Michaela; na studiach w zasadzie nigdy nie zajmowałam się tym problemem, a moje własne doświadczenia w tym względzie były raczej skromne.Z książek dowiedziałam się, że impotencja jest niezwykle często spotykaną dolegliwością i najczęściej ma podłoże psychologiczne; istnieje wiele technik pozwalających na zrelaksowanie mężczyzny.Pewnego ranka Richard zauważył, że przeprowadzam test moczu na owulację.Nic nie powiedział, ale z jego twarzy wyczytałam, że jest niezadowolony.Chciałam z nim porozmawiać, ale w pokoju były nasze dzieci; nie chciałam, żeby doszło do awantury.Nie powiedziałam Michaelowi, że spróbujemy jeszcze raz.Pomyślałam, że dzięki temu nie będzie miał czasu na rozmyślania o “winie i grzechu".Prawie nam się udało.Położyłam dzieci spać i poszłam do pokoju Michaela, gdzie rozbierając się wytłumaczyłam mu co zaraz nastąpi.Michael miał nawet częściową erekcję i wszystko dobrze by się skończyło, gdyby Katie nie żaczek przeraźliwie krzyczeć:- Mamusiu, mamusiu!Zostawiłam Michaela i pobiegłam do dziecinnego pokoju.Richard już tam był i trzymał Katie na rękach.Simone siedziała na łóżku i przecierała oczy.Katie nie chciała, żebym ją wzięła na ręce.- Gdzie twoja pidżama, mamo? - spytała moja czteroletnia córka.Zazwyczaj śpimy z Richardem w “ramańskich pidżamach".Gdy się myjemy, dzieci często widują nas nago, ale w nocy zawsze mam coś na sobie.Właśnie zabierałam się do udzielenia Simone jakiejś wymijającej odpowiedzi, gdy dostrzegłam twarde spojrzenie Richarda.- Zajmę się dziewczynkami - powiedział ostro - może więc wrócisz tam, skąd przyszłaś i dokończysz to, co zaczęłaś?Wróciłam do Michaela.Chciałam spróbować jeszcze raz, ale nie była to trafna decyzja.Wreszcie Michael mnie odepchnął.- Nic z tego nie wyjdzie - powiedział.- Mam już prawie sześćdziesiąt trzy lata, ostatni stosunek odbyłem ćwierć wieku temu.Nie onanizuję się, rzadko myślę o seksie.- Przykro mi, Nicole - dodał po chwili - ale nic z tego.Długo leżeliśmy obok siebie w milczeniu.Zaczęłam się już ubierać, gdy dostrzegłam, że Michael zaczął miarowo oddychać, co znaczyło, że za chwilę zapadnie w głęboki sen.Wyczytałam w książkach, że mężczyźni cierpiący na impotencję o podłożu psychologicznym często miewają erekcję podczas snu.Długo leżałam obok niego czekając, aż zaśnie.Zaczęłam go pieścić.Ku mojemu zaskoczeniu “odpowiedź" przyszła prawie natychmiast.Był już prawie gotów, ale widocznie objęłam go zbyt mocno, bo Michael obudził się.Musiałam sprawić mu ból, bo cicho jęknął.Spojrzał na mnie zdziwionymi, przestraszonymi oczami.W ciągu kilku sekund po erekcji nie było śladu.Położyłam się na boku i głośno westchnęłam.Michael zadawał mi jakieś pytania, ale myślami byłam zbyt daleko by móc na nie odpowiedzieć [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl