[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Warto również dodać, że instytucje zajmujące się zawodowo wyszukiwaniem wody rezygnują aktualnie z usług różdżkarzy na rzecz doświadczonych geologów i geofizyków (mgr Ewa Ferchmin, informacja prywatna)Teorie, które mają uzasadnić rożdżkarstwoLiteratura radiestezyjna podaje 4 podstawowe teorie próbujące uzasadnić mechanizm wyszukiwania wody przez różdżkarza:1.Teoria zasłaniania promieniowania, pochodzącego z wnętrza ziemi,2.Teoria radaru - różdżkarz jako źródło promieniowania,3.Teoria promieniowania - wysyłanego przez żyłę wodną,4.Teoria powłok magnetycznych,l 1.Teoria zasłaniania promieniowania przez żyłęTeoria zasłaniania promieniowania geotelurycznego (pochodzącego z ziemi) zakłada, że jądro ziemi lub jej głębokie warstwy są źródłem promieniowania, które płynąca woda przysłania.I te miejsca, gdzie to promieniowanie nie występuje, różdżkarz odbiera jako żyłę wodną.Biorąc jednak pod uwagę warstwową budowę ziemi, trzeba pamiętać, że na danym obszarze może występować kilka różnych pokładów wodonośnych, w których woda sączy się w różnych kierunkach.Taki obraz odbierany przez różdżkarza byłby bardzo złożony i skomplikowany, jeśli idzie o rozróżnienie warstw płytszych od głębszych.l 2.Teoria radaruTeoria ta zakłada, że różdżkarz wysyła jakieś promieniowanie, które odbija się od wody i to odbicie rejestruje on przy pomocy różdżki lub wahadła.l 3.Teoria promieniowania płynącej wodyW tej teorii przyjmuje się, że płynąca woda wytwarza jakiś rodzaj promieniowania; najczęściej sugeruje się, że są to fale elektromagnetyczne.Czy jest to możliwe?Oszacujmy najpierw poziom energii, z jakimi mamy do czynienia przy wodzie płynącej w pokładach wodonośnych.Jeśli sączy się ona do studni z wysokości 1 m, to przy wydajności 100 l na dobę otrzymujemy energię na poziomie 1000 J (dżuli).Daje to moc w granicach 0,01 W (wata).Zaświecenie jednej żaróweczki latarki kieszonkowej wymagałoby energii 100 takich studni i to przy założeniu, że 100 procent wytworzonej energii zamienia się na światło.Jak wiadomo, w żarówce zaledwie 1 procent energii zamienia się na światło, reszta wydziela się w postaci ciepła.Przy założeniu, że różdżkarz potrafi selektywnie wydobyć tak nikły sygnał "promieniującej" pod ziemią wody z "szumów" tła, czyli faktycznie odnaleźć igłę w stogu siana, musimy rozważyć o jaki rodzaj promieniowania tu chodzi.Fizyka mówi, że każde promieniowanie jest falą.Dociekając natury promieniowania, o którym mówią różdżkarze, mamy do wyboru cztery możliwości:fale mechaniczne,fale grawitacyjne,fale elektromagnetyczne.fale rentgenowskie1.fale mechaniczne,W tym przypadku płynąca woda musiałaby stanowić źródło drgań.Tymczasem sączy się ona między ziarenkami piasku, i to bardzo wolno.Trudno też oczekiwać możliwości formowania drgań mechanicznych w wiązkę o ostro zarysowanych granicach.Do zagadnienia ogniskowania wiązki powrócę przy omawianiu hipotezy fal elektromagnetycznych.2.fale grawitacyjne,O falach grawitacyjnych wystarczy tu jedynie wspomnieć.Teoretycznie zostały one przewidziane przez Einsteina, ale jak dotąd nikomu nie udało się ich wykryć z całą pewnością.Ponadto teoria przewiduje tak znikome natężenie tych fal, że praktycznie w naszych rozważaniach możemy je pominąć.3.fale elektromagnetyczne,Literatura radiestezyjna tłumaczy najczęściej wykrywanie tzw.żył wodnych przy pomocy fal elektromagnetycznych.Z tego względu zająłem się tym zagadnieniem bardziej szczegółowo.Czytelnik mniej zorientowany w problemach fizyki może ten fragment opuścić.O falach elektromagnetycznych wiemy bardzo dużo.Każda fala "zauważa" przedmiot stojący na jej drodze przez odbicie się od niego lub gdy on ją przesłania.Ma to miejsce wówczas, kiedy jest ona krótsza niż sam przedmiot.Od żyły wodnej o szerokości, wg różdżkarzy, około 20 cm odbić się mogą jedynie fale o centymetrowej długości.Są to fale (zwane radarowymi) krótsze od potocznie nazywanych krótkimi czy nawet ultrakrótkimi.Właśnie takie fale o częstotliwości 30GHz (o długości 1 cm), czyli 30 miliardów drgań na sekundę, są stosowane w telewizji satelitarnej.Tłumienie fali elektromagnetycznej w ziemi jako ośrodku przewodzącym zachodzi wg zależności wykładniczej.Dla niższych częstości współczynnik tłumienia jest proporcjonalny do pierwiastka kwadratowego z częstości.Powyżej pewnej częstości krytycznej jest od niej niezależny.Te ogólne rozważania zilustrujemy przykładem.Przypuśćmy, że opór właściwy ziemi wynosi 100 omometrów, co odpowiada ziemi ornej i załóżmy stałą dielektryczną równą 7,4, co jest wartością praktycznie spotykaną w tych warunkach.Obie te wielkości zależą zresztą bardzo silnie od zawartości wody.Przy tych danych pole elektryczne fali radarowej zmaleje dwukrotnie po przejściu przez jeden metr ziemi, dwukrotnie przez następny itd.Po przejściu przez 10 metrów ziemi zmaleje 1024 razy, a energia takiej fali zmaleje 1024 x 1024 czyli w przybliżeniu milion piędziesiąt tysięcy razy.Intensywność fali zmaleje jeszcze bardziej, gdy policzyć tłumienie w przypadku warstwy gliny czy iłu, ale podarujemy tu sobie dokładne obliczenia.Wykrywanie "żyły wodnej" na głębokości 10 metrów wygląda zatem dość beznadziejnie.W literaturze różdżkarskiej spotykamy się również z tak zwaną hipotezą radaru, tzn.że radiesteta wysyła fale elektromagnetyczne, które następnie odbijają się od "żyły wodnej".W naszym przykładzie energia fali elektromagnetycznej zostanie stłumiona milion razy (mnożenie) milion razy współczynik odbicia od tzw."żyły wodnej".O współczynniku odbicia możemy tylko powiedzieć, że jest on na pewno mniejszy od jedności.Wobec tego energia wracająca do różdżkarza jest osłabiona aż biliard razy (tj [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl