[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie będziemy twierdzić, że ów wyraz wywołał w piersi pana Pickwicka takie samooburzenie, jakie byłby wywołał w każdej innej, prostackiej piersi.Notujemy jedynie fakt,że pan Pickwick otworzył drzwi i zawołał: Tupman! Proszę cię! Wejdz tutaj!Pan Tupman niezwłocznie stawił się, nadzwyczaj zdziwiony. Tupman  rzekł pan Pickwick  tajemnica delikatnej natury, dotycząca tej damy, jestpowodem nieporozumienia między mną a tym gentlemanem.Ale zapewniam go tu, wtwojej obecności, że tajemnica ta wcale nie dotyczy ani jego osoby, ani jego stosunków ztą damą.Po tym, co powiedziałem, nie mam potrzeby nadmieniać ci, iż jeżeli ten gentle-man nie będzie wierzył moim oświadczeniom, to będzie to oznaczało, że wątpi o prawdziestów moich, co poczytam za obrazę osobistą.To wyrzekłszy pan Pickwick rzucił na pana Magnusa spojrzenie zawierające całą ency-klopedię pogróżek.Czcigodna i poczciwa postać pana Pickwicka oraz przekonywająca siła wymowy, którąodznaczał się ten znakomity mąż, nie byłyby bez wpływu na żaden rozsądny umysł.Aleniestety w tej chwili umysł pana Magnusa nie podlegał władzom rozsądku.Pan Magnus, zamiast przyjąć, jak należy, wyjaśnienie filozofa, zaczął teraz biegać popokoju wyrywając sobie włosy i nastroił na jeszcze wyższy ton swój gniew i grozby.Chwilowo tylko przerywał te zajęcia, ale to tylko w tym celu, by raz i drugi machnąć pię-ścią pod samym filozoficznym nosem pana Pickwicka.Silny prawością swą i niewinnością, zmartwiony tym, iż wplątał tę damę w sprawę taknieprzyjemną, pan Pickwick był także w usposobieniu mniej niż zwykle pokojowym.W konsekwencji głosy podniosły się.Padały coraz grozniejsze słowa.Pan Magnus po-wiedział panu Pickwickowi, że  jeszcze o nim usłyszy , na co pan Pickwick z chwalebnąuprzejmością odpowiedział, że  im wcześniej, tym lepiej.Na to dama w średnim wiekuwybiegła przerażona z pokoju, z którego pan Tupman wyciągnął wreszcie pana Pickwicka,zostawiając pana Magnusa samego.Gdyby dama w średnim wieku więcej obracała się w świecie albo lepiej znała tych, któ-rzy ustalają kanony i zwyczaje towarzyskie, wiedziałaby, że ten rodzaj okrutnych pora-chunków jest najniewinniejszy.Ponieważ jednak większą część życia spędziła na wsi inigdy nie czytała sprawozdań z parlamentu, nie była więc obznajmiona z tymi subtelno-ściami naszej cywilizacji.Wróciwszy do swego pokoju, starannie zaryglowawszy drzwi,poczęła rozmyślać o scenie, której była świadkiem.W wyobrazni swej widziała już okrop-ny obraz morderstwa, widziała, jak pana Piotra Magnusa, cięższego o ćwierć funta ołowiuw piersiach, wnoszono do oberży na noszach.Im więcej rozmyślała nad tym, tym bardziejsię trwożyła.W końcu postanowiła udać się do najwyższej władzy miejscowej i żądać bez-zwłocznego aresztowania panów Pickwicka i Tupmana.Dama w średnim wieku miała wiele powodów, by to uczynić, najważniejszym zaś byłten, iż w ten sposób przekonywała najmocniej pana Magnusa o swym do niego przywiąza-niu i o swej dbałości o jego osobę.Znała zbyt dobrze jego zazdrość, by się odważyć nanajmniejsze napomknienie o rzeczywistych przyczynach nieporozumienia, sądziła zaś, żeusunąwszy pana Pickwicka i nie dopuszczając do dalszych zwad, potrafi złagodzić gniew204 swego przyszłego.Więc z głową napełnioną tymi myślami wzięła szal i kapelusz i poszłaprosto do mieszkania burmistrza.Jerzy Nupkins Esq.burmistrz miasta Ipswich, był wielką osobą, tak wielką, iż nawetnajlepszy szybkobiegacz nie zdołałby spotkać podobnego mu, choćby szukał od wschodudo zachodu słońca, i to w dniu 21 czerwca, to jest w dniu według kalendarzy najdłuższymw całym roku.Rano tego dnia, o którym była mowa, pan Nupkins był bardzo zirytowany,gdyż w mieście doszło do rewolucji.Chłopcy z największej szkoły uknuli spisek w celupowybijania szyb u jednej z przekupek, wygwizdali strażnika, rzucali kamieniami na poli-cję, która wystąpiła, by stłumić powstanie, była zaś reprezentowana przez człeczynę wbutach z wykładanymi cholewami, który to człeczyna pełnił obowiązki policjanta najmniejod pół wieku.Pan Nupkins siedział na kanapie, pałając gniewem i majestatycznie marsz-cząc brwi, gdy Oznajmiono mu, iż jakaś dama chce się z nim rozmówić w interesie osobi-stym, ważnym i nie cierpiącym zwłoki.Pan Nupkins, przybrawszy postawę spokojną i za-razem grozną, dał rozkaz wprowadzenia damy; rozkaz ten, jak wszystkie rozkazy królów,cesarzy i innych możnych tego świata, został bezzwłocznie wykonany.Miss Witherfield,bardzo wzruszona, stanęła przed wielkim człowiekiem. Muzzle!  zawołał urzędnik.Muzzle był to służący niepoczesnej powierzchowności, z wielkim tułowiem i krótkiminogami. Muzzle! Słucham, wasza wielmożność! Podaj krzesło i wyjdz z pokoju! Słucham, wasza wielmożność! Teraz racz pani przedstawić swą sprawę  rzekł burmistrz. Bardzo to dla mnie przykre, że muszę mówić o tej sprawie, ale obawiam się, iż odbę-dzie się tu pojedynek. Tu, w Ipswich? Tak. Pojedynek w Ipswich!  zawołał burmistrz, zdziwiony do najwyższego stopnia. Tobyć nie może [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl