Pokrewne
- Strona Główna
- Esslemont Ian Cameron Imperium Malazańskie 02 Powrót Karmazynowej Gwardii 02
- May Peter Wyspa Lewis 2 Czlowiek z Wyspy Lewis
- Ian Cameron Esslemont Imperium Malazańskie 02 Powrót Karmazynowej Gwardii 01
- Wallance James Bill Gates i jego imperium Micr
- Asimov Isaac Fundacja i Imperium (SCAN dal 9
- Asimov Isaac Fundacja i Imperium
- Goodkind Terry Bezbronne Imperium
- Orwell George Rok 1984 (3)
- 1 Juliusz Cezar
- Choderlos De Laclos Niebezpieczne zwiazki (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pozycb.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kiedy spostrzeżono ich, byli już niedaleko szczytu.Zręcznie ukrywali się za głazamii angielscy strzelcy niewiele potrafili im zrobić.O świcie weszli na płaski szczyt, lecz nieatakowali, tylko swoim zwyczajem zabrali się do wystrzeliwania Anglików, którzy nieprzygotowali sobie pozycji.Wśród czerwonych mundurów raptem wybuchła panika.Rozłożone u stóp góry główne siły brytyjskie ujrzały nieprawdopodobny widok: kolegów,którzy uciekali ze szczytu Majuba Hill, zsuwali się po zboczu, potykali, spadali, a zzakamieni sypał się na nich celny ogień niewyszkolonych farmerów.Tylko garstka żołnierzypozostała na szczycie, skupiwszy się wokół generała Colleya, ale gdy padł martwy - poddalisię.Była to druga wielka kompromitacja brytyjskiego oręża w Afryce Południowej, ale nie miałabyć ostatnią.Nie ulega wątpliwości - było na tym obszarze coś, co przynosiło pechabrytyjskim generałom.Ale powtarzające się porażki nie zmieniły planów zwolennikówekspansji i nie skłoniły ich do rezygnacji.Ich wiara w brytyjską misję i w brytyjskiemożliwości była na to zbyt silna.Jednak na razie okazało się, że Wielki Stary Człowiek miałrację: nie trzeba było wyciągać ręki po Transwal, korzyści z tego nie było, a koszta inieprzyjemności wielkie.Teraz premier pokazał, że rzeczywiście jest wybitnym politykiem.Jakże łatwo było ulec histerii wojennej i pragnieniu rewanżu, wszak Wielka Brytania byłanaprawdę wielkim mocarstwem i porażka jednego batalionu na jakiejś górze, a nawet śmierćgenerała, który świetnie zdał egzaminy w Sandhurst, nie rozstrzygała jeszcze o niczym.AleGladstone, który zajmował się wówczas poszukiwaniem rozwiązania problemu irlandzkiego inie chciał słyszeć o żadnych awanturach w Afryce, postawił na swoim.Przekonał oponentów,że starcie zbrojne z Transwalczykami było nieporozumieniem, ponieważ już wcześniejzapadła decyzja przyznania Transwalowi niepodległości pod formalnym tylkozwierzchnictwem królowej.Należy więc, nie zwracając uwagi na nieporozumienia,wynegocjować szczegóły umowy.Niełatwo było namówić do tego Wiktorię, a jeszczetrudniej wpłynąć na opinię publiczną.Ale Gladstone wiedział, że dalsza wojna z Transwalemz pewnością prędzej czy pózniej wywoła też wojnę z Oranje, a ponadto możliwe było ogólne433powstanie ludności holenderskiej w Kolonii Przylądka.Premier nie życzył sobie mieć nadrugim kontynencie drugiej Irlandii.Trudności z rodakami miał również prezydent Kruger.I on też wykazał wielką mądrośćpolityczną.Ten były farmer i myśliwy, który kiedyś, raniony podczas polowania nanosorożca, własnoręcznie amputował sobie nożem część dłoni, potrafił przekonaćrozentuzjazmowanych zwycięstwem rodaków, że powinni wykazać roztropność i wyrzec sięchęci całkowitego tryumfu.Było to chyba jeszcze trudniejsze niż zadanie, przed jakim stałGladstone.Owocem mądrości i umiarkowania obu polityków był w sierpniu 1881 roku układ, któryuznawał niepodległość Transwalu i przewidywał wycofanie brytyjskich garnizonów.Wzamian wprowadzono sformułowaną bardzo ogólnie zasadę zwierzchności KoronyBrytyjskiej; w praktyce wyrażała się ona w pewnym wpływie na politykę zagranicznąrepubliki.Można jednak zrozumieć, że nie wszyscy Burowie byli tym uradowani.Przemawiając na posiedzeniu Volksraad (Rady Ludowej), Kruger powiedział: Uważam zaswój obowiązek oświadczyć przed wami i całym światem, że nasz szacunek dla JejKrólewskiej Mości Królowej Anglii, dla jej rządu i dla narodu angielskiego nie był nigdywiększy niż teraz, gdy jesteśmy w stanie udowodnić tym traktatem, jak szlachetna iwspaniałomyślna jest miłość Anglii do prawa i sprawiedliwości (.).Nie ulega wątpliwości: brodaty, ćmiący fajkę i znany z niezbyt starannego sposobu ubieraniasię Paul Kruger był dobrym politykiem; ale zbyt ogólne i nieprecyzyjne sformułowaniatraktatu miały się stać -jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach - przyczyną wielupózniejszych kłopotów.Tak przedstawiała się scena, gdy do akcji wkroczył młody człowiek, który siedząc naodwróconym wiadrze czytywał klasyków w oczekiwaniu na kolejny kosz ziemi zdiamentami.+ + +Wkrótce Rhodes wszedł w spółkę z innym młodym poszukiwaczem, Charlesem Ruddem,któremu podobnie jak Cecilowi lekarze zalecili pobyt na świeżym powietrzu.Teraz Rhodesułożył sobie życie w sposób, który jeszcze bardziej zdziwił ludzi w Kimberley.Kopiącdiamenty, kupując nowe działki, wprowadzając usprawnienia techniczne,wyspecjalizowawszy się ponadto do tego stopnia w sprzedaży diamentów, że zaczął zarabiaćduże sumy jako ekspert i doradca, z którego usług korzystali pozbawieni wiedzyposzukiwacze - podjął jednocześnie studia w Oksfordzie.Był więc stale w podróży, a trzebapamiętać, że ówczesna podróż morska z Afryki Południowej do Anglii trwała długo, nielicząc czasu potrzebnego na dotarcie z Kimberley do Capetown.Ale Rhodes był uparty iopętany pragnieniem dokonania rzeczy wielkich.Każdy dzień w tych długich podróżachwypełniał nauką i lekturą.Nie znaczy to, że miał ambicje naukowe - był od tego daleki.Myślał o karierze i o swoichzamierzeniach, do tego celu dyplom Oksfordu mógł mu się bardzo przydać.Chciał takżepoprawić swą sytuację towarzyską, co dla człowieka pragnącego zajmować się polityką byłow ówczesnej Anglii rzeczą pierwszorzędnej wagi.Jeżeli więc mówimy, że studia kosztowałygo niemało trudu, mamy na myśli raczej to, że musiał się wiele napodróżować, aby uzyskaćdyplom, niż to, by szczególnie starannie studiował.Jedynym przedmiotem, który go434naprawdę pochłonął, były wykłady profesora Johna Ruskina, który zajmował się historiąsztuki, a także wiedzą polityczną, a ściślej: rozwijał swoje poglądy na temat światowej misjiWielkiej Brytanii.Jego wykłady stanowiły dziwną mieszaninę estetyzmu, ewangelizmu,socjalizmu utopijnego i jingoizmu172.Jego myśli wywarły głęboki wpływ na Cecila Rhodesa.Któregoś dnia w Oksfordzie, w obecności kilku przyjaciół, Rhodes po raz pierwszy odsłoniłswoje prawdziwe oblicze.Ku zaskoczeniu wszystkich wygłosił przemówienie, w którympowiedział: Twierdzę, że jesteśmy pierwszą rasą na świecie i im większą część kuliziemskiej zasiedlimy - tym lepiej dla ludzkości (.).Każdy akr ziemi dodanej do naszegoterytorium oznacza narodziny większej liczby Anglików (.).Objęcie większości światanaszymi rządami oznaczać będzie po prostu koniec wszystkich wojen.Zawarł w tym przemówieniu program, którym miał się kierować przez całe życie.Niebawemnapisał testament, choć był przecież młodym człowiekiem, którego zdrowie uległo wybitnejpoprawie.Wszystkie pieniądze, a miał już wtedy pokazny majątek, choć nie był jeszcze, jakpózniej, potentatem finansowym, przeznaczył na utworzenie i rozwój niejawnegostowarzyszenia, którego celem miało być ,rozprzestrzenienie władzy brytyjskiej na całyświat.Mozolne podróżnicze studia w Oksfordzie zajęły mu osiem lat.Ale chociaż przyjechał napola diamentowe bez grosza, a teraz był bogatym człowiekiem - to mu nie wystarczało [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Kiedy spostrzeżono ich, byli już niedaleko szczytu.Zręcznie ukrywali się za głazamii angielscy strzelcy niewiele potrafili im zrobić.O świcie weszli na płaski szczyt, lecz nieatakowali, tylko swoim zwyczajem zabrali się do wystrzeliwania Anglików, którzy nieprzygotowali sobie pozycji.Wśród czerwonych mundurów raptem wybuchła panika.Rozłożone u stóp góry główne siły brytyjskie ujrzały nieprawdopodobny widok: kolegów,którzy uciekali ze szczytu Majuba Hill, zsuwali się po zboczu, potykali, spadali, a zzakamieni sypał się na nich celny ogień niewyszkolonych farmerów.Tylko garstka żołnierzypozostała na szczycie, skupiwszy się wokół generała Colleya, ale gdy padł martwy - poddalisię.Była to druga wielka kompromitacja brytyjskiego oręża w Afryce Południowej, ale nie miałabyć ostatnią.Nie ulega wątpliwości - było na tym obszarze coś, co przynosiło pechabrytyjskim generałom.Ale powtarzające się porażki nie zmieniły planów zwolennikówekspansji i nie skłoniły ich do rezygnacji.Ich wiara w brytyjską misję i w brytyjskiemożliwości była na to zbyt silna.Jednak na razie okazało się, że Wielki Stary Człowiek miałrację: nie trzeba było wyciągać ręki po Transwal, korzyści z tego nie było, a koszta inieprzyjemności wielkie.Teraz premier pokazał, że rzeczywiście jest wybitnym politykiem.Jakże łatwo było ulec histerii wojennej i pragnieniu rewanżu, wszak Wielka Brytania byłanaprawdę wielkim mocarstwem i porażka jednego batalionu na jakiejś górze, a nawet śmierćgenerała, który świetnie zdał egzaminy w Sandhurst, nie rozstrzygała jeszcze o niczym.AleGladstone, który zajmował się wówczas poszukiwaniem rozwiązania problemu irlandzkiego inie chciał słyszeć o żadnych awanturach w Afryce, postawił na swoim.Przekonał oponentów,że starcie zbrojne z Transwalczykami było nieporozumieniem, ponieważ już wcześniejzapadła decyzja przyznania Transwalowi niepodległości pod formalnym tylkozwierzchnictwem królowej.Należy więc, nie zwracając uwagi na nieporozumienia,wynegocjować szczegóły umowy.Niełatwo było namówić do tego Wiktorię, a jeszczetrudniej wpłynąć na opinię publiczną.Ale Gladstone wiedział, że dalsza wojna z Transwalemz pewnością prędzej czy pózniej wywoła też wojnę z Oranje, a ponadto możliwe było ogólne433powstanie ludności holenderskiej w Kolonii Przylądka.Premier nie życzył sobie mieć nadrugim kontynencie drugiej Irlandii.Trudności z rodakami miał również prezydent Kruger.I on też wykazał wielką mądrośćpolityczną.Ten były farmer i myśliwy, który kiedyś, raniony podczas polowania nanosorożca, własnoręcznie amputował sobie nożem część dłoni, potrafił przekonaćrozentuzjazmowanych zwycięstwem rodaków, że powinni wykazać roztropność i wyrzec sięchęci całkowitego tryumfu.Było to chyba jeszcze trudniejsze niż zadanie, przed jakim stałGladstone.Owocem mądrości i umiarkowania obu polityków był w sierpniu 1881 roku układ, któryuznawał niepodległość Transwalu i przewidywał wycofanie brytyjskich garnizonów.Wzamian wprowadzono sformułowaną bardzo ogólnie zasadę zwierzchności KoronyBrytyjskiej; w praktyce wyrażała się ona w pewnym wpływie na politykę zagranicznąrepubliki.Można jednak zrozumieć, że nie wszyscy Burowie byli tym uradowani.Przemawiając na posiedzeniu Volksraad (Rady Ludowej), Kruger powiedział: Uważam zaswój obowiązek oświadczyć przed wami i całym światem, że nasz szacunek dla JejKrólewskiej Mości Królowej Anglii, dla jej rządu i dla narodu angielskiego nie był nigdywiększy niż teraz, gdy jesteśmy w stanie udowodnić tym traktatem, jak szlachetna iwspaniałomyślna jest miłość Anglii do prawa i sprawiedliwości (.).Nie ulega wątpliwości: brodaty, ćmiący fajkę i znany z niezbyt starannego sposobu ubieraniasię Paul Kruger był dobrym politykiem; ale zbyt ogólne i nieprecyzyjne sformułowaniatraktatu miały się stać -jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach - przyczyną wielupózniejszych kłopotów.Tak przedstawiała się scena, gdy do akcji wkroczył młody człowiek, który siedząc naodwróconym wiadrze czytywał klasyków w oczekiwaniu na kolejny kosz ziemi zdiamentami.+ + +Wkrótce Rhodes wszedł w spółkę z innym młodym poszukiwaczem, Charlesem Ruddem,któremu podobnie jak Cecilowi lekarze zalecili pobyt na świeżym powietrzu.Teraz Rhodesułożył sobie życie w sposób, który jeszcze bardziej zdziwił ludzi w Kimberley.Kopiącdiamenty, kupując nowe działki, wprowadzając usprawnienia techniczne,wyspecjalizowawszy się ponadto do tego stopnia w sprzedaży diamentów, że zaczął zarabiaćduże sumy jako ekspert i doradca, z którego usług korzystali pozbawieni wiedzyposzukiwacze - podjął jednocześnie studia w Oksfordzie.Był więc stale w podróży, a trzebapamiętać, że ówczesna podróż morska z Afryki Południowej do Anglii trwała długo, nielicząc czasu potrzebnego na dotarcie z Kimberley do Capetown.Ale Rhodes był uparty iopętany pragnieniem dokonania rzeczy wielkich.Każdy dzień w tych długich podróżachwypełniał nauką i lekturą.Nie znaczy to, że miał ambicje naukowe - był od tego daleki.Myślał o karierze i o swoichzamierzeniach, do tego celu dyplom Oksfordu mógł mu się bardzo przydać.Chciał takżepoprawić swą sytuację towarzyską, co dla człowieka pragnącego zajmować się polityką byłow ówczesnej Anglii rzeczą pierwszorzędnej wagi.Jeżeli więc mówimy, że studia kosztowałygo niemało trudu, mamy na myśli raczej to, że musiał się wiele napodróżować, aby uzyskaćdyplom, niż to, by szczególnie starannie studiował.Jedynym przedmiotem, który go434naprawdę pochłonął, były wykłady profesora Johna Ruskina, który zajmował się historiąsztuki, a także wiedzą polityczną, a ściślej: rozwijał swoje poglądy na temat światowej misjiWielkiej Brytanii.Jego wykłady stanowiły dziwną mieszaninę estetyzmu, ewangelizmu,socjalizmu utopijnego i jingoizmu172.Jego myśli wywarły głęboki wpływ na Cecila Rhodesa.Któregoś dnia w Oksfordzie, w obecności kilku przyjaciół, Rhodes po raz pierwszy odsłoniłswoje prawdziwe oblicze.Ku zaskoczeniu wszystkich wygłosił przemówienie, w którympowiedział: Twierdzę, że jesteśmy pierwszą rasą na świecie i im większą część kuliziemskiej zasiedlimy - tym lepiej dla ludzkości (.).Każdy akr ziemi dodanej do naszegoterytorium oznacza narodziny większej liczby Anglików (.).Objęcie większości światanaszymi rządami oznaczać będzie po prostu koniec wszystkich wojen.Zawarł w tym przemówieniu program, którym miał się kierować przez całe życie.Niebawemnapisał testament, choć był przecież młodym człowiekiem, którego zdrowie uległo wybitnejpoprawie.Wszystkie pieniądze, a miał już wtedy pokazny majątek, choć nie był jeszcze, jakpózniej, potentatem finansowym, przeznaczył na utworzenie i rozwój niejawnegostowarzyszenia, którego celem miało być ,rozprzestrzenienie władzy brytyjskiej na całyświat.Mozolne podróżnicze studia w Oksfordzie zajęły mu osiem lat.Ale chociaż przyjechał napola diamentowe bez grosza, a teraz był bogatym człowiekiem - to mu nie wystarczało [ Pobierz całość w formacie PDF ]