Pokrewne
- Strona Główna
- Henry N. Beard, Douglas C. Kenn Nuda Pierscieni
- Ekstaza Gabriela (2)
- LINUXADM (7)
- Slawomir Nowakowski Uroda i Zdrowie
- Makuszynski Kornel Dusze z papieru
- Silverberg Robert Autostrada w mrok (2)
- Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 02 Tylko mi nie wierz
- Chmielewska Joanna (Nie)boszczyk maz
- Cook Glen Biala Roza
- Darwin Charles O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- euro2008.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zmarł w 1971 roku, przedtem jednak mianował swoim następcą E.Otha Wingo, profesora mitologii i języków starożytnych University of Missouri (USA).Genialne odszyfrowanie Huny przez M.F.LongaWspominaliśmy już o trudzie i problemach, jakie napotykał Long, kiedy z zapałem badacza wypytywał adeptów i laików o naukę Huny.Zrozumiał on, że poważne, naukowe zgłębienie zagadnienia w ten sposób nie jest możliwe.Ale już wkrótce dzięki swojemu niezwykłemu instynktowi odkrył, że niezawodnym kluczem pozwalającym zbadać sekrety Huny jest sam język polinezyjski.Można snuć różne przypuszczenia na temat dalszych poczynań Longa.Osobiście jestem przekonany, że wyższa siła duchowa, jego Wyższe Ja, które podpowiadało mu rozwiązania nieosiągalne na drodze zwykłej naukowej działalności przy użyciu mózgu.Była to tzw.„inspiracja".Zdaję sobie sprawę, że z powodu takich twierdzeń mogę być uznany za oderwanego od życia fantastę, lecz dopóki nikt nie wytłumaczy niezwykłych umiejętności Longa, dopóty opowiadać się będę za ideą duchowego natchnienia.Na czym jednak polegało jego niezwykłe osiągnięcie? Na zbadaniu Huny przez semantykę.Semantyka, jak podaje encyklopedia Knaura - bada za pomocą logiki matematycznej zakres znaczenia słów.Semantyka rozstrzyga o for malnej poprawności wypowiedzi.Stąd wynika wielka odpowiedzialność językoznawcy.Język polinezyjski daje badaczom do ręki potrzebne narzędzia.O ile wiem, tego typu założenie nie leży u podstaw żadnego innego języka, i to utwierdza mnie w przekonaniu, że dziesięć szczepów otrzymało medialną wskazówkę wędrówki na Hawaje.Jestem zdania, że Wyspy Hawajskie były nie tylko „bezpiecznym miejscem", w którym nauka Huny miała być zachowana w czystej formie aż do dwudziestego wieku, lecz twierdzę ponadto, że to właśnie Hawaje wraz ze swoim językiem były miejscem, w którym pewnego dnia można było odszyfrować przekazywaną dotąd tylko ustnie tajemną naukę.To właśnie uczynił Long.Jak wyglądała jego praca? Long poddawał analizie słowa zaczerpnięte z własnych lub otrzymanych od doktora Brighama notatek.W szczególności postępował tak wtedy, gdy uważał je za ważne słowa kluczowe.Posługiwał się przy tym słownikiem polinezyjsko-angielskim; nawet gdy tłumaczenie go zadowalało, sprawdzał jeszcze zawartość wewnętrzną wyrazów.Natomiast gdy przekład wydawał mu się mało precyzyjny, przechodził do dokładnej analizy semantycznej, czyli próbował zgłębić wewnętrzny, ukryty sens pojęcia.Prawdziwe znaczenie wyłaniało się zawsze z kontekstu.W przypadku jednosylabowych słów o jednym znaczeniu analiza była prosta.Przy wyrazach jednosylabowych posiadających więcej znaczeń należało sprawdzić ich sens w kontekście danej wypowiedzi.Gdy słowo składało się z wielu sylab, występowały komplikacje, które należało rozwikłać.Każda sylaba mogła mieć jedno albo więcej znaczeń.Tak więc w przypadku wyrazów wielosylabowych trzeba było zbadać kilka różnych znaczeń, zanim udało się ustalić rzeczywisty sens pojęcia.Weźmy na przykład trójsylabowe słowo, którego każda sylaba ma tylko dwa różne znaczenia: w sumie odczytujemy 2x2x2 = 8 różnych możliwości interpretacji słowa.Język niemiecki jest pod tym względem dużo prostszy.Znam wprawdzie jednakowo brzmiące słowa o różnym znaczeniu, ale w języku tym jest niewiele wyrazów, których poszczególne sylaby mają pojedynczy sens i do tego jeszcze różny! Weźmy choćby słowo Leiter.Po pierwsze, może ono oznaczać przyrząd, który opieramy o ścianę, aby wspiąć się po nim na górę; po drugie może to być drut, który przewodzi prąd elektryczny; po trzecie, osoba z uprawnieniami, na przykład kierownik zakładu.Albo słowo Feder.Może ono znaczyć pióro do pisania, kurze pióro lub stalówkę.M.F.Long w swojej książce Magia cudów stwierdza, „że pod osłoną codziennego języka kryje się święta mowa".Podjął on próbę zbadania tego świętego języka, co zostało uwieńczone pełnym sukcesem [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Zmarł w 1971 roku, przedtem jednak mianował swoim następcą E.Otha Wingo, profesora mitologii i języków starożytnych University of Missouri (USA).Genialne odszyfrowanie Huny przez M.F.LongaWspominaliśmy już o trudzie i problemach, jakie napotykał Long, kiedy z zapałem badacza wypytywał adeptów i laików o naukę Huny.Zrozumiał on, że poważne, naukowe zgłębienie zagadnienia w ten sposób nie jest możliwe.Ale już wkrótce dzięki swojemu niezwykłemu instynktowi odkrył, że niezawodnym kluczem pozwalającym zbadać sekrety Huny jest sam język polinezyjski.Można snuć różne przypuszczenia na temat dalszych poczynań Longa.Osobiście jestem przekonany, że wyższa siła duchowa, jego Wyższe Ja, które podpowiadało mu rozwiązania nieosiągalne na drodze zwykłej naukowej działalności przy użyciu mózgu.Była to tzw.„inspiracja".Zdaję sobie sprawę, że z powodu takich twierdzeń mogę być uznany za oderwanego od życia fantastę, lecz dopóki nikt nie wytłumaczy niezwykłych umiejętności Longa, dopóty opowiadać się będę za ideą duchowego natchnienia.Na czym jednak polegało jego niezwykłe osiągnięcie? Na zbadaniu Huny przez semantykę.Semantyka, jak podaje encyklopedia Knaura - bada za pomocą logiki matematycznej zakres znaczenia słów.Semantyka rozstrzyga o for malnej poprawności wypowiedzi.Stąd wynika wielka odpowiedzialność językoznawcy.Język polinezyjski daje badaczom do ręki potrzebne narzędzia.O ile wiem, tego typu założenie nie leży u podstaw żadnego innego języka, i to utwierdza mnie w przekonaniu, że dziesięć szczepów otrzymało medialną wskazówkę wędrówki na Hawaje.Jestem zdania, że Wyspy Hawajskie były nie tylko „bezpiecznym miejscem", w którym nauka Huny miała być zachowana w czystej formie aż do dwudziestego wieku, lecz twierdzę ponadto, że to właśnie Hawaje wraz ze swoim językiem były miejscem, w którym pewnego dnia można było odszyfrować przekazywaną dotąd tylko ustnie tajemną naukę.To właśnie uczynił Long.Jak wyglądała jego praca? Long poddawał analizie słowa zaczerpnięte z własnych lub otrzymanych od doktora Brighama notatek.W szczególności postępował tak wtedy, gdy uważał je za ważne słowa kluczowe.Posługiwał się przy tym słownikiem polinezyjsko-angielskim; nawet gdy tłumaczenie go zadowalało, sprawdzał jeszcze zawartość wewnętrzną wyrazów.Natomiast gdy przekład wydawał mu się mało precyzyjny, przechodził do dokładnej analizy semantycznej, czyli próbował zgłębić wewnętrzny, ukryty sens pojęcia.Prawdziwe znaczenie wyłaniało się zawsze z kontekstu.W przypadku jednosylabowych słów o jednym znaczeniu analiza była prosta.Przy wyrazach jednosylabowych posiadających więcej znaczeń należało sprawdzić ich sens w kontekście danej wypowiedzi.Gdy słowo składało się z wielu sylab, występowały komplikacje, które należało rozwikłać.Każda sylaba mogła mieć jedno albo więcej znaczeń.Tak więc w przypadku wyrazów wielosylabowych trzeba było zbadać kilka różnych znaczeń, zanim udało się ustalić rzeczywisty sens pojęcia.Weźmy na przykład trójsylabowe słowo, którego każda sylaba ma tylko dwa różne znaczenia: w sumie odczytujemy 2x2x2 = 8 różnych możliwości interpretacji słowa.Język niemiecki jest pod tym względem dużo prostszy.Znam wprawdzie jednakowo brzmiące słowa o różnym znaczeniu, ale w języku tym jest niewiele wyrazów, których poszczególne sylaby mają pojedynczy sens i do tego jeszcze różny! Weźmy choćby słowo Leiter.Po pierwsze, może ono oznaczać przyrząd, który opieramy o ścianę, aby wspiąć się po nim na górę; po drugie może to być drut, który przewodzi prąd elektryczny; po trzecie, osoba z uprawnieniami, na przykład kierownik zakładu.Albo słowo Feder.Może ono znaczyć pióro do pisania, kurze pióro lub stalówkę.M.F.Long w swojej książce Magia cudów stwierdza, „że pod osłoną codziennego języka kryje się święta mowa".Podjął on próbę zbadania tego świętego języka, co zostało uwieńczone pełnym sukcesem [ Pobierz całość w formacie PDF ]