[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rosja bowiem, aczkolwiek sama moze zachecac Polske do wchodzenia do NATO, moze uzyc tego pretekstu do "ukarania" jej w momencie, ktory uzna za stosowny.Nie nalezy zapominac co mowil 23 listopada 1993 r., na specjalnie zwolanej konferencji prasowej, Jewgienij Primakow, wowczas szef SWR, rosyjskiego niewojskowego wywiadu, a dzis minister spraw zagranicznych, w zwiazku z zamiarami NATO "rozszerzania sie na wschod".On po prostu grozil bronia nuklearna, szczegolnie tym krajom, ktore stalyby sie jego nowymi czlonkami!Czy wobec tego czlonkostwo Polski w NATO, ktore najprawdopodobniej stanie sie faktem juz w kwietniu 1999 r., rozwiazuje cos z jej dylematow zewnetrznego bezpieczenstwa?Na to pytanie nie mozna jeszcze odpowiedziec.Dopiero czas pokaze na ile czlonkostwo to rozwiazalo dawne dylematy tego bezpieczenstwa, a na ile stworzylo nowe.4.Polska w Unii EuropejskiejCzlonkostwo Polski w Unii Europejskiej, aczkolwiek niemozliwe bez czlonkostwa w NATO, jest od niego z wielu wzgledow trudniejsze, niepewne przede wszystkim.Ponadto, czlonkostwo Polski w Unii, nie tak jak w NATO, stawia na porzadku dziennym sprawe suwerennosci, gdyz ugrupowanie to jest o ponadnarodowym charakterze juz obecnie, a jutro moze nim byc jeszcze bardziej.Czy Polacy biora ten aspekt akcesji do Unii pod uwage - mozna miec watpliwosci.Ze wszystkich oficjalnych wypowiedzi elit rzadzacych nie wynika bowiem, ze tak wlasnie jest, podczas gdy szeroka opinia publiczna, pomijajac jej sporadyczne sondaze, albo nie wypowiada sie na ten temat, albo tylko nieliczne jej odlamy gwaltownie demonstruja swoje nieprzychylne Unii postawy.W sumie jednak, choc sprawa jest o zywotnym znaczeniu dla Narodu i Panstwa Polskiego, nie moze sie ona jakos doczekac powaznej debaty ogolnonarodowej, ktora wyjasnilaby wreszcie spoleczenstwu co naprawde oznacza akcesja do Unii Europejskiej.Czy sluszne jest stwierdzenie, sformulowane na wstepie, ze bez czlonkostwa Polski w NATO czlonkostwo w Unii Europejskiej byloby niemozliwe?W Unii, ktos moze powiedziec, sa przeciez kraje, jak Austria, Finlandia, Irlandia i Szwecja, ktore nie sa czlonkami NATO, a nawet nie chca nimi byc.W przypadku Polski, podobnie jak innych krajow b."wspolnoty socjalistycznej", kandydujacych do Unii, sytuacja jest jednak odmienna, nieporownywalna z tamtymi krajami.Kraje czlonkowskie Unii, nie nalezace do NATO, nie tak jak kraje b."wspolnoty socjalistycznej", nie byly nigdy w "sowieckiej strefie wplywow", ani nie sa dzis w rosyjskiej.Z tego tez powodu droge do Unii mialy otwarta, nie mowiac juz o tym, ze zawsze byly uwazane za zachodnie, czego nie mozna powiedziec o Polsce, ktora sama uwaza sie za kraj zachodni, ale inni tak nie mysla.Bez przynaleznosci wiec do NATO, bez jego "swiadectwa moralnosci", potwierdzajacego wyjscie Polski z "rosyjskiej strefy", albo dla odmiany potwierdzajacego jej.dobre stosunki z Rosja, czlonkostwo jej w Unii Europejskiej jest niemozliwe.Unia po prostu nie bedzie poglebiac swojej integracji z krajem, pozostajacym pod bardziej czy mniej widoczna kontrola Rosji, ktora w ostatecznym rachunku bedzie decydowac o jego losach.Chyba, ze Rosja wejdzie do NATO oraz bedzie miec przyjazne i poglebione stosunki z Unia, rzecz calkiem mozliwa w przyszlosci.Z drugiej strony, czlonkostwo Polski w NATO moze, ale nie musi zapewnic jej czlonkostwa w Unii.Nie chodzi tylko o to, ze latwiej dostac sie do NATO z przestarzalymi czolgami, niz z "zacofanym rolnictwem", ale chodzi o wiarogodnosc tego czlonkostwa.jesli w NATO czlonkostwo Polski bedzie tylko "papierowe", albo co gorsza padna na nia podejrzeniajakiejs podwojnej "misji", to nie pozostanie to bez wplywu na stosunek Unii do niej.Nie nalezy bowiem zapominac, ze 11 czlonkow Unii jest rownoczesnie czlonkami NATO.Ale, nawet pod nieobecnosc tego rodzaju komplikacji, czlonkostwo Polski w Unii Europejskiej jest nadal sprawa niezwykle skomplikowana, prawdopodobnie dosc odlegla w czasie, a nade wszystko niepewna co do pozytywnego finalu.Czy w tej sytuacji nie lepiej nie wykazywac podniecenia i spokojnie podchodzic do tego czlonkostwa? Skad ten pospiech i wrecz obsesja, ze musi ono nastapic juz w 2000 r., albo tuz potem?Prawda, z handlowo-gospodarczego punktu widzenia, w chwili obecnej nadrzednego, akcesja Polski do Unii wydaje sie byc sprawa palaca i nieodzowna, aczkolwiek blizsza analiza wszystkich "za" i "przeciw" prowadzi do mieszanych konkluzji.W wymianie handlowej Polski ze swiatem zewnetrznym, Unia zajmuje bezapelacyjnie czolowe miejsce.Az 70 procent polskiego eksportu w 1997 r.kierowalo sie na jej rynek i stamtad pochodzilo 74 procent polskiego importu.Unia Europejska wiec, to handlowe "byc albo nie byc" dla Polski.W obrotach towarowych z Unia bowiem, juz od lat istnieje olbrzymi deficyt handlowy.Polski eksport do Unii wyniosl w 1997 r.tylko 18,4 mld.dolarow, podczas gdy import 31,1 mld.dol., w efekcie czego deficyt osiagnal sume 12,7 mld.dolarow, ok.77 procent ogolnego deficytu handlowego Polski [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl