Pokrewne
- Strona Główna
- Lackey Mercedes Dixon Larry Trylogia wojen magow 2 Bialy Gryf
- IGRZYSKA MIERCI 02 W piercieniu ognia
- Alfred Rambaud Piercień cezara
- Niven Larry Dzieci Beowulfa
- Larry.Niven Pierscien
- brown frideric mózg
- Norton Andre Planeta Voodoo (SCAN dal 694) (
- H.P. Lovecraft 16 opowiadan (2)
- Laura E. Nym Mayhall The Militant Suffrage Movement;
- Wolski Marcin Noc bezprawia oraz inne szalone
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- oh-seriously.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Louis spieszył się - powiedział Wu i wszedł do środka.***Ostatniej nocy wielkie torby zbieraczy wyrzucały z siebie skoszoną trawę, która w pewnejodległości od długiego domu utworzyła ogromny kopiec.Strażnicy i król zjedli jego większączęść; zbieracze musieli zapewne jeść w czasie pracy.A teraz Louis zobaczył, że król,biegnąc susami w stronę lądownika, zatrzymał się, by dokończyć kopiec.Roślinożercy spędzają sporą część życia na jedzeniu - zadumał się przybysz z Ziemi.W jakisposób zachowali inteligencję? Chmee miał rację - nie trzeba inteligencji, by podkraść się dozdzbła trawy.Być może wymagało jej chronienie się przed zjedzeniem.Albo.znacznegosprytu wymagało podkradanie się do słoneczników.Poczuł, że jest obserwowany.Obejrzał się.Nic.W najlepszym przypadku powstałaby kłopotliwa sytuacja, gdyby król dowiedział się, żenabrano go.Ale przecież Louis był sam na pokładzie nawigacyjnym, jeśli nie liczyćszpiegujących oczu Najlepiej Ukrytego.Skąd więc to mrowienie na karku? Obejrzał sięznowu.Kogo nabierał? To był droud.Czarne, plastykowe pudełko obserwowało go z dyskutransferowego.Odrobina prądu pozwoliłaby mu poczuć się naprawdę jak bóg.Zohydziłaby równieżwszystko! Przypomniał sobie, że Chmee widział go w transie. Jak bezrozumny wodorost."Odwrócił się.Król przyszedł dzisiaj bez zbroi.Kiedy razem z Chmee weszli do kabiny, kzinuniósł ręce ze złożonymi dłońmi i zaintonował: - Louis!- Gigant naśladował go.- Znajdz mi jedną z płyt repulsyjnych - rozkazał Louis bez wstępów.- Połóż ją na podłodze.Dobrze.Teraz wez trochę materiału nadprzewodzącego.Jest niżej, w tym dużym schowku.Dobrze.Owiń płytę materiałem.Zakryj ją zupełnie, ale zostaw zakładkę, żebyś mógłdosięgnąć przełączników.Chmee, jak wytrzymały jest ten materiał?- Chwileczkę, Louis.Widzisz, można go przeciąć nożem.Nie sądzę, żebym zdołał gorozedrzeć.- Dobrze.Teraz przynieś dwadzieścia mil nadprzewodzącego kabla.Owiń jeden koniecdokoła płyty.Zwiąż mocno.Zrób dużo węzłów.Nie żałuj kabla.Całkiem dobrze.Teraz zwińresztę kabla, żeby nie zaplątał się, kiedy będziesz go popuszczał.Potrzebny mi jest drugikoniec.Chmee, zrób to.Królu Trawożerców, potrzebuję największego kamienia, jaki zdołaszunieść.Znasz to terytorium.Znajdz go i przynieś.Gigant wytrzeszczył oczy.potem spuścił wzrok i wyszedł.- %7łołądek mi się wywraca, kiedy tak potulnie przyjmuję twoje rozkazy - powiedział Chmee.- Ale umierasz z chęci, by dowiedzieć się, co planuję.A ja.- Mógłbym zmusić cię do mówienia.- Mam dla ciebie lepszą propozycję.Wejdz, proszę, tu na górę.Chmee jednym susemwskoczył przez właz.- Co widzisz na dysku transferowym? - zapytał Louis.Chmee podniósł drouda.Louisowi głosuwiązł w gardle.- Zniszcz go, wykrztusił.Kzin natychmiast wbił małe urządzenie w ścianę.Nawet się nie wygięło.Podważył wieczko,otworzył i dzgnął w środek nożem o ostrzu z kadłubowej stali, którego zawsze używał.W59końcu powiedział:- Nie da się go już naprawić.- Dobrze.- Zaczekam na dole.- Nie, idę z tobą.Chcę sprawdzić twoją pracę.I chcę zjeść śniadanie.Czuł się trochę roztrzęsiony.Rishathra niezupełnie spełniła jego oczekiwania, a czysta radość,jaką dawał prąd, skończyła się dla niego na zawsze.Ale.może fondue z sera? Właśnie.Iwolność,i duma.Za parę godzin zlikwiduje plagę słoneczników i, nieżas, uwolni się od Chmee.LouisWu, do niedawna uzależniony, którego umysł - na szczęście - nie zmienił się w siano.***Król wrócił, taszcząc w objęciach głaz.Chmee zaczął już od niego odbierać ciężar, zawahałsię na sekundę, kiedy zobaczył, jaki jest ogromny, i dokończył ruch.Obrócił się z głazem wramionach i, drżąc z wysiłku, zapytał:- Co mam z tym zrobić, Louis?To było kuszące. O, jest wiele możliwości.Daj mi minutę na zastanowienie." Ale niemógł pozwolić, żeby Chmee, bóg, upuścił ciężar na oczach giganta.- Połóż go na materiał nadprzewodzący i zawiń.Przywiąż nadprzewodzącym kablem.Okręćgo wiele razy i również nie żałuj supłów.W porządku, teraz przydałby się mocniejszy drut,odporny na gorąco.- Mamy łańcuch molekularny Sinclaira.- Niecałe dwadzieścia mil.Chcę, żeby był krótszy od nadprzewodzącego kabla.- Louis byłzadowolony, że przeprowadził inspekcję.Przeoczył możliwość, że nadprzewodzący drutokaże się nie dość mocny, by utrzymać owiniętą materiałem płytę repulsyjną, kiedy nabierzeona wysokości.Ale łańcuch Sinclaira to fantastyczna rzecz.Powinien wytrzymać.60ROZDZIAA XIISłonecznikiLouis leciał wysoko i szybko w kierunku ruchu obrotowego.Step był zbrązowiały naznacznym obszarze: trawa, wyskubana najpierw przez zielone słonie, a potem przezgigantów, miała kłopoty z odrastaniem.W oddali, po drugiej stronie morza, biały passłoneczników świecił oślepiającym blaskiem.Gigant wyglądał przez przezroczyste drzwiśluzy powietrznej.- Może powinienem był nałożyć zbroję - powiedział [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.- Louis spieszył się - powiedział Wu i wszedł do środka.***Ostatniej nocy wielkie torby zbieraczy wyrzucały z siebie skoszoną trawę, która w pewnejodległości od długiego domu utworzyła ogromny kopiec.Strażnicy i król zjedli jego większączęść; zbieracze musieli zapewne jeść w czasie pracy.A teraz Louis zobaczył, że król,biegnąc susami w stronę lądownika, zatrzymał się, by dokończyć kopiec.Roślinożercy spędzają sporą część życia na jedzeniu - zadumał się przybysz z Ziemi.W jakisposób zachowali inteligencję? Chmee miał rację - nie trzeba inteligencji, by podkraść się dozdzbła trawy.Być może wymagało jej chronienie się przed zjedzeniem.Albo.znacznegosprytu wymagało podkradanie się do słoneczników.Poczuł, że jest obserwowany.Obejrzał się.Nic.W najlepszym przypadku powstałaby kłopotliwa sytuacja, gdyby król dowiedział się, żenabrano go.Ale przecież Louis był sam na pokładzie nawigacyjnym, jeśli nie liczyćszpiegujących oczu Najlepiej Ukrytego.Skąd więc to mrowienie na karku? Obejrzał sięznowu.Kogo nabierał? To był droud.Czarne, plastykowe pudełko obserwowało go z dyskutransferowego.Odrobina prądu pozwoliłaby mu poczuć się naprawdę jak bóg.Zohydziłaby równieżwszystko! Przypomniał sobie, że Chmee widział go w transie. Jak bezrozumny wodorost."Odwrócił się.Król przyszedł dzisiaj bez zbroi.Kiedy razem z Chmee weszli do kabiny, kzinuniósł ręce ze złożonymi dłońmi i zaintonował: - Louis!- Gigant naśladował go.- Znajdz mi jedną z płyt repulsyjnych - rozkazał Louis bez wstępów.- Połóż ją na podłodze.Dobrze.Teraz wez trochę materiału nadprzewodzącego.Jest niżej, w tym dużym schowku.Dobrze.Owiń płytę materiałem.Zakryj ją zupełnie, ale zostaw zakładkę, żebyś mógłdosięgnąć przełączników.Chmee, jak wytrzymały jest ten materiał?- Chwileczkę, Louis.Widzisz, można go przeciąć nożem.Nie sądzę, żebym zdołał gorozedrzeć.- Dobrze.Teraz przynieś dwadzieścia mil nadprzewodzącego kabla.Owiń jeden koniecdokoła płyty.Zwiąż mocno.Zrób dużo węzłów.Nie żałuj kabla.Całkiem dobrze.Teraz zwińresztę kabla, żeby nie zaplątał się, kiedy będziesz go popuszczał.Potrzebny mi jest drugikoniec.Chmee, zrób to.Królu Trawożerców, potrzebuję największego kamienia, jaki zdołaszunieść.Znasz to terytorium.Znajdz go i przynieś.Gigant wytrzeszczył oczy.potem spuścił wzrok i wyszedł.- %7łołądek mi się wywraca, kiedy tak potulnie przyjmuję twoje rozkazy - powiedział Chmee.- Ale umierasz z chęci, by dowiedzieć się, co planuję.A ja.- Mógłbym zmusić cię do mówienia.- Mam dla ciebie lepszą propozycję.Wejdz, proszę, tu na górę.Chmee jednym susemwskoczył przez właz.- Co widzisz na dysku transferowym? - zapytał Louis.Chmee podniósł drouda.Louisowi głosuwiązł w gardle.- Zniszcz go, wykrztusił.Kzin natychmiast wbił małe urządzenie w ścianę.Nawet się nie wygięło.Podważył wieczko,otworzył i dzgnął w środek nożem o ostrzu z kadłubowej stali, którego zawsze używał.W59końcu powiedział:- Nie da się go już naprawić.- Dobrze.- Zaczekam na dole.- Nie, idę z tobą.Chcę sprawdzić twoją pracę.I chcę zjeść śniadanie.Czuł się trochę roztrzęsiony.Rishathra niezupełnie spełniła jego oczekiwania, a czysta radość,jaką dawał prąd, skończyła się dla niego na zawsze.Ale.może fondue z sera? Właśnie.Iwolność,i duma.Za parę godzin zlikwiduje plagę słoneczników i, nieżas, uwolni się od Chmee.LouisWu, do niedawna uzależniony, którego umysł - na szczęście - nie zmienił się w siano.***Król wrócił, taszcząc w objęciach głaz.Chmee zaczął już od niego odbierać ciężar, zawahałsię na sekundę, kiedy zobaczył, jaki jest ogromny, i dokończył ruch.Obrócił się z głazem wramionach i, drżąc z wysiłku, zapytał:- Co mam z tym zrobić, Louis?To było kuszące. O, jest wiele możliwości.Daj mi minutę na zastanowienie." Ale niemógł pozwolić, żeby Chmee, bóg, upuścił ciężar na oczach giganta.- Połóż go na materiał nadprzewodzący i zawiń.Przywiąż nadprzewodzącym kablem.Okręćgo wiele razy i również nie żałuj supłów.W porządku, teraz przydałby się mocniejszy drut,odporny na gorąco.- Mamy łańcuch molekularny Sinclaira.- Niecałe dwadzieścia mil.Chcę, żeby był krótszy od nadprzewodzącego kabla.- Louis byłzadowolony, że przeprowadził inspekcję.Przeoczył możliwość, że nadprzewodzący drutokaże się nie dość mocny, by utrzymać owiniętą materiałem płytę repulsyjną, kiedy nabierzeona wysokości.Ale łańcuch Sinclaira to fantastyczna rzecz.Powinien wytrzymać.60ROZDZIAA XIISłonecznikiLouis leciał wysoko i szybko w kierunku ruchu obrotowego.Step był zbrązowiały naznacznym obszarze: trawa, wyskubana najpierw przez zielone słonie, a potem przezgigantów, miała kłopoty z odrastaniem.W oddali, po drugiej stronie morza, biały passłoneczników świecił oślepiającym blaskiem.Gigant wyglądał przez przezroczyste drzwiśluzy powietrznej.- Może powinienem był nałożyć zbroję - powiedział [ Pobierz całość w formacie PDF ]