[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po przeczytaniu MorelprzekazywaÅ‚ je Jacqueline, która chciwie je pochÅ‚aniaÅ‚a. Mes journaux, moje dzienniki, mesjournaux! W rezultacie wiedziaÅ‚a o wszystkim, co dziaÅ‚o siÄ™ poza dolinami.Ze z przyzwoleniemRosji i Prus w listopadzie 1846 roku Wolne Miasto Kraków zostaÅ‚o wÅ‚Ä…czone do CesarstwaAustriackiego.W tym samym roku amnestia udzielona przez papieża wygnaÅ„com i wiÄ™zniompolitycznym rozbudziÅ‚a wszÄ™dzie peÅ‚ne nadziei poruszenie.Niech-żyje-Pius-DziewiÄ…ty, niech-żyje-Pius-DziewiÄ…ty! %7Å‚e nastÄ™pnego roku, czyli w 1847, poruszenie rozszerzyÅ‚o siÄ™ na królestwosabaudzkie, gdzie oprócz niech-żyje-Pius-DziewiÄ…ty piemontczycy zaczÄ™li krzyczeć precz-z-jezuitami. Precz z Franzonim, precz z Charvazem, dość z wpÅ‚ywem, jaki ci dwaj hultaje majÄ… naSabaudów, z ich wÅ‚adzÄ… nad sÄ™dziami, policjÄ…, wojskiem i urzÄ™dnikami! Ze w Asti i Alessandriidemonstracje rozpÄ™dzono, bagnetami i w rezultacie Karol Albert musiaÅ‚ zwolnić kilku ministrów,miÄ™dzy innymi znienawidzonego hrabiego Solara, a nastÄ™pnie wprowadzić kilka niewielkich, aleznaczÄ…cych reform, takich jak nowe prawa miejskie i prowincjonalne, oraz ustanowić sÄ…dapelacyjny.Przede wszystkim jednak, dziÄ™ki Morelowi poinformowanemu przez Bonjoura, któryz kolei czerpaÅ‚ wiadomoÅ›ci od Amedea Berta, Tante Jacqueline wiedziaÅ‚a, że Roberto d'AzeglioprzygotowywaÅ‚ siÄ™ do rozwiÄ…zania problemu waldensów.%7Å‚ydów i waldensów.Bo mieli racjÄ™ ci,którzy nazywali męża Costanzy i brata Massima prawym czÅ‚owiekiem i twierdzili, że dlauciÅ›nionych robi on wiÄ™cej niż wielu rewolucjonistów.Czy to nie on każdego lata krążyÅ‚ bezrozgÅ‚osu po wsiach i rozmawiaÅ‚ z pastorami i księżmi, odwiedzaÅ‚ szkoÅ‚y, pocieszaÅ‚ pasterzy? Czyto nie on pod pretekstem otwarcia szkoÅ‚y ZwiÄ™tego Maurycego w 1844 roku udaÅ‚ siÄ™ z JegoKrólewskÄ… Moscia do Torre Pellice, po czym skÅ‚oniÅ‚ go do odesÅ‚ania eskorty karabinierów iwypowiedzenia sÅ‚ynnego zdania je-n'ai-pas-besoin-de-gardes-au-milieu-des-vaudaìs. NiepotrzebujÄ™ straży, gdy jestem poÅ›ród waldensów.Czy to nie on, usÅ‚yszawszy krzyki precz-z-jezuitami, wysÅ‚aÅ‚ do kleru list, w którym stwierdzaÅ‚, że niekatolicy majÄ… prawo, by traktować ichjak innych obywateli, i bÅ‚agaÅ‚ o pomoc w uzyskaniu dla nich praw obywatelskich?  On vas'amuser, bÄ™dziemy siÄ™ dobrze bawić , powtarzaÅ‚a Tante Jacqueline, nie przejmujÄ…c siÄ™omdleniami Marguerite.I nie myliÅ‚a siÄ™.15 listopada Roberto d'Azeglio udaÅ‚ siÄ™ do Amedea Berta i powiedziaÅ‚ mu, żema powody przypuszczać, iż jego starania odniosÄ… wreszcie skutek.Mimo iż Franzoni i Charvazzareagowali na jego list jak na obelgÄ™ i oÅ›wiadczyli, że jest szkodliwy, bezwstydny i bluznierczy,blisko sześćdziesiÄ™ciu duchownych uznaÅ‚o jego racje i zobowiÄ…zaÅ‚o siÄ™ poprzeć walkÄ™ o sprawÄ™. Emancypacja izraelitów i protestantów jest aktem miÅ‚osierdzia i postawy obywatelskiej, dlatego też KoÅ›ciół katolicki, rzymski i apostolski nie powinien siÄ™ jej sprzeciwiać.SÅ‚owa, pod którymipodpisali siÄ™ wszyscy liberaÅ‚owie i nad którymi sam wÅ‚adca zaczÄ…Å‚ siÄ™ zastanawiać.Zaraz potem,wraz z Cavourem, Balbem, Valeriem i Alfierim di Sostegno, d'Azeglio zredagowaÅ‚ oficjalnÄ…suplikÄ™, podpisanÄ… przez nich i przez sześćdziesiÄ™ciu piÄ™ciu duchownych oraz piÄ™ciusettrzydziestu szacownych obywateli Turynu.WÅ‚ożyÅ‚ jÄ… do koperty i 23 grudnia przekazaÅ‚ KarolowiAlbertowi.Na koniec, 27 grudnia, Amedeo Bert zostaÅ‚ zaproszony na sympozjum, na pozór poto, aby pochwalić niewielkie, ale znaczÄ…ce reformy, które sygnatariusze supliki narzucili izbiehandlowej.Kiedy wzruszony Bert im dziÄ™kowaÅ‚, sześćset pucharów podniosÅ‚o siÄ™ w toaÅ›cie, odktórego o maÅ‚o nie pÄ™kÅ‚y lustra, szyby i żyrandole:  Za wolność kultu! Za emancypacjÄ™protestantów i izraelitów! Za prawdziwy wÅ‚oski postÄ™p!.Potem nadszedÅ‚ rok 1848.Szalony,fatalny rok 1848.SciÄ…gnijcie-czapki-i-przetkajcie-sobie-uszy-durnie! Mówimy-o-1848! 5stycznia Karol Albert spotkaÅ‚ siÄ™ z czÅ‚onkami Tavola Valdese i wygÅ‚osiÅ‚ do nich nastÄ™pne sÅ‚ynnezdanie  Assurez mes regnicoles vaudois, que je les aime comme les autres et que pour eux jeferai tout mon possible.Zapewnijcie moich waldejskich poddanych, że kocham ich tak samo jakinnych i że zrobiÄ™ dla nich wszystko, co możliwe.NiechÄ™tnie, bo niechÄ™tnie, 8 lutego przyrzekÅ‚jednak nowy statut, który miaÅ‚ być ogÅ‚oszony 4 marca.12 marca zwoÅ‚aÅ‚ ministrów i ponieważ wkraju religia katolicka w dalszym ciÄ…gu okreÅ›lana byÅ‚a jako urzÄ™dowa, oÅ›wiadczyÅ‚:  Znajdzciesposób, by ująć tam także waldensów.Znalezli.17 lutego Patenty Królewskie EmancypacjiWaldensów byÅ‚y już gotowe.24 lutego  Gazzetta Piemontese poinformowaÅ‚a czytelników, żenastÄ™pnego dnia opublikuje ich tekst, i Jezu kochany, czy ktoÅ› sobie wyobrażaÅ‚, że ta wiadomośćucieszy tyle osób, że Franzoni i Charvaz byli aż tak znienawidzeni? W mieÅ›cie przebywaÅ‚ozaledwie szeÅ›ciuset waldensów.JeÅ›li dodać do nich ze stu szwajcarskich kalwinistów, okoÅ‚oczterdziestu niemieckich i holenderskich luteranów oraz trzydziestu francuskich hugenotów,dwudziestu anglikanów, Å‚Ä…czna liczba protestantów, którzy mieszkali w Turynie i mogliÅ›wiÄ™tować swojÄ… radość z dekretu, siÄ™gaÅ‚a może oÅ›miuset osób.Tymczasem tysiÄ…ce wylegÅ‚y naulice i na place, przed paÅ‚ac królewski i rezydencjÄ™ d'Azegliów, przed dom Amedea Berta, przedambasady protestanckich paÅ„stw  Anglii, Holandii czy Prus.TysiÄ…cami okazali swÄ… niechęć dobiskupa i arcybiskupa, podnoszÄ…c pochodnie i Å›wiece, machajÄ…c zabronionÄ… trójkolorowÄ… flagÄ…,przypinajÄ…c do pÅ‚aszczy i kurtek sabaudzkÄ… kokardÄ™ i wychwalajÄ…c dynastiÄ™ sabaudzkÄ…, którawreszcie uczyniÅ‚a coÅ› sÅ‚usznego. BÅ‚Ä™kitnÄ… kokardÄ™ przypinamy / bo dziÅ› nam dobrÄ… nowinÄ™ gÅ‚osi / Karol Albert, nasz ojcieckochany./JesteÅ›my dumni, my  jako WÅ‚osi / w krzyku radosnym wznosimy szyje / wiwat królnasz, niech żyje, niech żyje!Do dolin wieÅ›ci dotarÅ‚y 25 lutego rankiem.Przywiezli je dwaj konni wysÅ‚aÅ„cy, absolwentteologii Jean Jacques Parander i wytwórca czekolady Stefano Malan, z pospiesznienagryzmolonym liÅ›cikiem od Amedea Berta do pastora Bonjoura i innych kolegów. Mon cherbeau-frère, mes chers confrères! Je vous envoie un exprès, pour que vous le sachiez très vite etpour que demain vous puissiez allumer les feux sur nos montagnes.Drogi szwagrze, drodzybracia! PrzesyÅ‚am wam wiadomość kurierem, abyÅ›cie dowiedzieli siÄ™ tego jak najszybciej i moglizapalić ogniska w naszych górach.Obyczaj rozpalania ognisk na znak radosnej nowiny czywydarzenia byÅ‚ starÄ… tradycjÄ….Dobrych nowin waldensi z dolin otrzymywali jednak maÅ‚o i oddwóch stuleci ogieÅ„ rozpalali tylko w domu, żeby siÄ™ ogrzać lub ugotować strawÄ™.Tak wiÄ™cParander i Malan galopowali przez caÅ‚Ä… noc.Nie poddajÄ…c siÄ™ ogarniajÄ…cej ich sennoÅ›ci, niedbajÄ…c o przenikliwy ziÄ…b.Wyczerpani i zlodowaciali o Å›wicie oddali bilecik Bonjourowi, któryod razu przekazaÅ‚ wiadomość do innych parafii i wiosek.I o zachodzie ogniska pÅ‚onęły już nakażdym szczycie, na każdym wzniesieniu, na każdym pagórku [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl