[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.18Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.19 Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie.20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».Chrystus nie pozwala trwać w obojętności wobec brata, który źle czyni.Nie każe teżodpłacać mu złem za zło, nie radzi pozywać go natychmiast przed sąd.15.Kogoś, kto przeciwko nam rzeczywiście zawinił, każe Jezus najprzód upomnieć w cztery oczy.Jest to najdoskonalszy, najbardziej wskazany sposób załatwienia sprawy spornej i pozyskania sobie brata, który już prawie przestał być naszym przyjacielem.Owa correptio fraterna jest zalecana po dzień dzisiejszy jako najwłaściwszy i najbardziej chrześcijański sposób załatwiania nieporozumień i sporów.16.Gdyby jednak ów bliźni-winowajca nie usłuchał braterskiego napomnienia w cztery oczy, może to być dowodem, że upominający nie ma żadnych zdolności pedagogicznych.Należy się zdobyć na jeszcze jeden krok życzliwości względem grzesznika: należy wziąć dopomocy kogoś i wspólnie, we dwójkę, upomnieć grzesznika.To upomnienie już w pewnymsensie zbiorowe nadaje całej akcji charakter bardziej urzędowy i gdy będzie chodziło np.o ponowne sprowadzenie do społeczności schodzącego na manowce brata, to owo stwierdzeniedwu rozmawiających z nim świadków okaże się bardzo cenne, gdyż będzie odpowiadać wpełni wymaganiom Prawa.17.Gdyby się jednak okazało, że winny nie usłucha nawet takiego napomnienia, to należy„donieść Kościołowi”, czyli rozpocząć formalne, urzędowe postępowanie mające na celuukaranie winowajcy.Wiadomo, że kary nakładane przez Kościół mają również charakterleczący.Tak więc to pozwanie winnego przed trybunał kościelny będzie stanowić już trzecią z kolei próbę dobrej woli względem grzesznika.Żaden z Ewangelistów nie wyjaśnił namdokładniej, jak w rzeczywistości mógł wyglądać ów proces kościelny: czy było to rzeczywiście coś w rodzaju procesu czy raczej jeszcze jedno, tylko bardzo już uroczyste powtórzeniepoprzednich upomnień.W każdym razie, gdyby winny nie poddał się orzeczeniu wydanemuprzez całą społeczność, dopiero wtedy zasługuje na potraktowanie go jak poganina i celnika.Nie jest tu powiedziane wprost, że będzie wyłączony ze społeczności kościelnej; nie będzie już jednak związany z nią tą serdeczną miłością, która jednoczy wszystkich wiernych – będzie dla wiernych, jak przysłowiowy poganin i celnik.Poganin, jako nie obrzezany, znajdował się poza narodem wybranym, celnik zaś zabierając ludziom niekiedy ostatni grosz, wykonywałnieczysty zawód i pracował właściwie dla dobra pogan.18.Słowa o związywaniu i rozwiązywaniu, wplecione bez ściślejszego związku wkontekst napomnień braterskich, przypominają cokolwiek scenę spod Cezarei Filipwej.Zostały też skomentowane przy omawianiu tamtego tekstu (zob.wyżej s.100).Różnica pomiędzyobydwu tekstami polega jedynie na tym, że tam władzę związywania i rozwiązywania przyrzekł Jezus samemu Piotrowi, tu zaś zwraca się do całej społeczności wiernych.Kościół, jako całość ma więc władzę decydowania o tym, kto należy do grona wiernych, a kto nie.19–20.Pozbawione są również związku z kontekstem zapewnienia Chrystusa, że jeśli dwaj ludzie proszą o coś zgodnie, to wszystkiego użyczy im Ojciec, który jest w niebie.Motywacja tego zapewnienia jest następująca: Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.Możliwe, że Jezus zalecał w ten sposób modlitwę za owegogrzesznego brata: jeśli cała społeczność będzie prosić Boga o jego nawrócenie, to w końcu dojdzie do tego nawrócenia.OBOWIĄZEK PRZEBACZENIA (18,21–22)21 Wtedy Piotr podszedł do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» 22 Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.»21–22.Pytanie Piotra zrodziło się najprawdopodobniej z pouczeń Jezusa co do sposobu, w jaki powinno się traktować zatwardziałych grzeszników albo ludzi wyrządzających namwielokrotnie krzywdy.Ileż razy ma się im przebaczać? Pytanie następne: Czy aż siedem razy?– oznacza nie tyle może konkretną liczbę aktów przebaczenia, ile raczej ich nieskończoną ilość, ponieważ liczba siedem wyraża ideę pewnej doskonałości (por.Rdz 4,24).Rabini dopuszczali trzykrotne przebaczanie.Tę samą myśl – jeszcze mocniej zaakcentowaną – odczytać należy w odpowiedzi Jezusa.Tu też nie chodzi o konkretną liczbę siedemdziesiąt siedem, lecz o potrzebę ciągłego przebaczania tym, którzy nam wyrządzili krzywdę.NIELITOŚCIWY DŁUŻNIK (18,23–35)23 «Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami.24 Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów.25 Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać.26 Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi swą cierpliwość, a wszystko ci oddam”.27 Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.28 Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów.Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” 29 Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi swą cierpliwość, a oddam tobie”.30 On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu.31 Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili.Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło.32 Wtedy pan jego wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś.33 Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” 34 I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu.35 Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu».23.Opowiadanie o nielitościwym dłużniku obrazuje stosunek Boga do ludzi i ludzi do ich dłużników; inaczej mówiąc, jest to poglądowa lekcja Boskiego miłosierdzia i ludzkiejbezwzględności.Zreferowana jest przy tym z jednej strony nauka zawarta w Księdze Mądrości Syracha (28,1–7), z drugiej zaś mamy tu do czynienia z fragmentem Mateuszowej wersji Kazania na Górze (Mt 6,14 n).Bezpośrednio poprzedzająca opowiadanie odpowiedź danaPiotrowi przez Jezusa, co do konieczności przebaczania nie siedem, lecz siedemdziesiąt siedem razy, stanowi dyskretne wprowadzenie do tej perykopy, w której również dominuje tematprzebaczania.24.Wymienieni tu słudzy musieli być wysokimi urzędnikami na dworze królewskim, o czym można wnioskować na podstawie długu, jaki na jednym z nich ciążył [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl