[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chciała być zwykłążoną, a nie żoną senatora na świeczniku.- Ale twoja kariera.- zaczęła Mandy.Cassidy nie dał jej dokończyć.- To właśnie moja przeklęta kariera ją do tego pchnęła! Claire też miała marzenia.Marzyłao prawdziwej rodzinie, o dzieciach, o mężu i kochającym ojcu, który, jak na mężczyznęprzystało, na pierwszym miejscu zawsze stawiałby żonę i dom.Marzyła o normalnymżyciu - to chyba niezbyt szalone marzenie.Zrezygnowała z tego, żebym mógł zostać.Jakmnie nazwali ci z  Wall Street Journal"? Poloniuszem Potomacu - prychnął z goryczą.- Ale jak mogła narazić na szwank wszystko, na co tyle lat pracowałeś? To, nad czym tylelat pracowaliście oboje? - Mandy nie mogła ukryć gniewu i rozdrażnienia.Cassidy powoli pokręcił głową.- Claire bardzo cierpiała.Zdawała sobie sprawę, że będą na nią patrzeć jak na kogoś, ktomógł zniszczyć senatorską karierę.Nigdy nie zrozumiecie, przez jakie piekło musiałaprzejść.Ale przez nie przeszła.W pewnym sensie oboje przez nie przeszliśmy.Myśleliśmy, że mamy to za sobą.Do dzisiaj.- Spojrzał na tablicę rozdzielczą centralki telefonicznej.Dwanaście linii, dwanaście nieustannie migających światełek.- Jakimcudem, Roger? Jak na to wpadli?- Nie mam pojęcia - odrzekł Fry.- Ale z tego, co wiem, znaj ą mnóstwo szczegółów.Mająkopię meldunku o aresztowaniu, chociaż sammeldunek został oficjalnie usunięty ze wszystkich rejestrów.Mają wyciąg z konta,potwierdzenie, że tamtego wieczoru Claire podjęła z bankomatu dużą sumę pieniędzy.Mają kopię billingu.Wiedzą, że dzwoniłeś do Kaminera, że Kaminer dzwonił dokomendanta posterunku, że komendant rozmawiał z tajniakiem, który ją aresztował.Mająnawet kopie rachunków z kliniki rehabilitacyjnej w Silver Lakes.Cassidy wykrzywił twarzw posępnym uśmiechu.- Jeden człowiek nie jest w stanie zebrać tylu informacji.Nie, to robota wielu ludzi, dobrzezorganizowana, zgrana w czasie.Dobrali się do najbardziej prywatnych, najbardziejosobistych akt.Przed tym chciałem wszystkich ostrzec.Przed społeczeństwem totalnegonadzoru.- Społeczeństwo zrozumie to inaczej - ucięła oschle Mandy, odzyskując zawodowy spokóji opanowanie.- Pomyślą, że prowadziłeś kampanię na rzecz prywatności, żeby ukryćswoje ciemne sprawki.Wiesz o tym lepiej niż ktokolwiek z nas.Roger Fry zaczął nerwowo krążyć po gabinecie.- Jest zle, Jim, bardzo zle.Nie będę tego ukrywał ani bagatelizował.Ale moim zdaniemmożemy z tego wyjść.Po burzy zawsze świeci słońce.Mieszkańcy Massachusetts znaj ącię, wiedzą, że jesteś dobrym człowiekiem, twoi koledzy też.Czas jest najlepszymlekarzem, nie tylko w życiu, ale i w polityce.- Nie zamierzam tego sprawdzać, Róg - odrzekł Cassidy, spoglądając w okno.- Wiem, że to kiepsko wygląda, że będą chcieli cię ukrzyżować.Ale ty jesteś silny, jeszczeim pokażesz.- Nic nie rozumiesz, prawda? - spytał Cassidy surowo, lecz bez gniewu w głosie.- Niechodzi o mnie.Chodzi o nią, o Claire.Jej imię występuje w pierwszym zdaniu wszystkichartykułów, jakie czytałem.Claire Cassidy, żona senatora Jamesa Cassidy'ego.Będzie takcałymi dniami, tygodniami, miesiącami, diabli wiedzą jak długo.Nie mogę jej na to na-rażać.Nie mogę kazać jej przez to przechodzić.Ona tego nie wytrzyma.Jest tylko jedensposób, żeby przestano o tym mówić.%7łeby przestano pisać o niej na pierwszych stronachgazet, w działach towarzyskich wszystkich brukowców, żeby przestano gadać o niej wewszystkich talk-show i dziennikach.- Pokręcił głową i dzwięcznym głosem spikeratelewizyjnego dodał: -  Senator Cassidy staje przed komisją śledczą.Jim Cassidy walczy osenatorski fotel.Senator Cassidy zaprzecza zarzutom.Senator Cassidy pohańbiony - czywykorzystując stanowisko, dopuścił się matactwa? Senator mężem ćpunki".I tak dalej, itak dalej, tygodniami i miesiącami.Ale to?  W świetle miażdżących zarzutów senatorCassidy rezygnuje z mandatu".Będą o tym pisać dzień, może dwa, a potem zajmą sięczymś innym [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl