Pokrewne
- Strona Główna
- Carey Jacqueline [ Dziedzictwo Kusziela 02] Wybranka Kusziela
- Jacqueline R. Kanovitz Constitutional Law, Twelfth Edition (2010)
- Carey Jacqueline 01 Strzala Kusziela
- Jacquemard Serge Requiem dla krola zbrodni
- P.D. James Czarna wieza (2)
- Astolphe de Custine Listy z rosji
- Linux Podrecznik Administratora Sieci
- Chmielewska Joanna Zbieg Okolicznosci (www.ksiazki
- Zola Germinal
- Cisco CCIE Fundamentals Network Design
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- streamer.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Natychmiast osunęłam się na ziemię i ułożyłam leniwie na tym ciepłym filcu, opierając jedynie głowę na zgiętym ramieniu.Oddałabym majątek, żeby móc zamknąć oczy na kilka godzin, kilka chwil.Dzieci, które radośnie paplały między sobą, nie zwracając już uwagi na moją osobę, nagle postanowiły same rozebrać się do naga.Po tych wszystkich skargach, którym dałam przed chwilą upust - a przypuszczam, że żadna rozsądna istota nie uzna ich za nieuzasadnione - jestem skłonna również sądzić, że uwierzycie mi, jeśli powiem, że nigdy w całym moim życiu nie zdarzyło mi się ujrzeć na własne oczy równie porywającego widoku.Jestem gotowa powtórzyć, chociaż ciężko mi przychodzi to przyznać, że tubylcy w znakomitej większości są piękni.Dorośli mężczyźni, jak to już zauważyłam, są nieco zbyt krępi i przyciężcy w biodrach, uda zaś i nogi mają nadmiernie umięśnione.Młodzi natomiast, chłopcy i dziewczęta, mają jakiś nieopisany wdzięk, smukłe i płynne kształty, czystą w rysunku muskulaturę, ciało o gładkim połysku i zwierzęcą elegancję w każdym ruchu.I chociaż sama pozostałam bardzo jasna, unikając zawsze chodzenia nago podczas największej spiekoty, muszę przyznać, że po pewnym czasie nie budziła już mojej odrazy zadziwiająca gama brązu, od pastelowo-złotego po najciemniejszy karmel, tak typowa dla ciał tych dzikusów.Wreszcie spotyka się, tak wśród mężczyzn jak i wśród kobiet, długie, wprost błyszczące zdrowiem włosy, oczy pięknie wykrojone i dumne, i wyśmienite zęby, które bez wątpienia zawdzięczają rybom stanowiącym ważny składnik ich pożywienia.Chłopcy, ukazując w uśmiechu piękne białe zęby, pomagali dziewczynkom ściągnąć, a potem poskładać z zabawną starannością biodrowe przepaski.Sami woleli nie korzystać z pomocy dziewcząt i robili to między sobą.Jeszcze zabawniejsze wydało mi się to, że przyglądali się sobie nawzajem z ogromną ciekawością, jakby rzeczywiście przepaska biodrowa pełniła tę samą rolę, co ubranie u istot cywilizowanych.Potem z piersi jakiejś dziewuszki wydobył się cichy okrzyk zaskoczenia i zachwytu, gdy ujrzała mniej lub bardziej podniecone urocze członki tych spośród kolegów, którzy stali już nadzy.Ci zaś, mimo że mogli zarówno przedtem jak i teraz pobierać na mojej osobie wszelkie lekcje fizjologii i anatomii porównawczej, o jakich dorastający młodzian mógłby tylko zamarzyć, nie ukrywali niecierpliwości i uradowania w chwili, gdy przepaska dziewczynki, którą rozbierali, opadała w końcu na ziemię, ukazując wyzywający mały tyłeczek i delikatną, lekko wydatną, ciasno zamkniętą pipkę.Bardzo dziwne było to, że odkrycie tych lepiej skrywanych i bardziej sekretnych skarbów budziło u chłopców coraz żywsze i bardziej pożądliwe zainteresowanie drobnymi, lecz - jak powiedziałam - doskonale już wykształconymi piersiami swoich młodych towarzyszek: a przecież mieli je przed oczyma przez cały boży dzień, jak rok długi, i pozornie nie przywiązywali do nich jakiegoś szczególnego znaczenia.I nie jeden chłopiec, ale wszyscy, którzy tam byli, albo prawie wszyscy naraz zbiegali się do obnażonej nagle dziewczynki i dokładnie oglądali najpierw jej szparkę, jej niewielki złotawy zadek, a wszystko to z zębami zaciśniętymi z głębokiego poruszenia albo nieopisanego zadowolenia; niemal natychmiast potem podnosili wzrok i uśmiechając się prawie ekstatycznie brali w ostrożnie wygięte dłonie zgrabne piersi, nabrzmiałe już mlecznobiałą, mieniącą się i promieniującą kobiecością.Leżałam wyciągnięta w trawie, wyobrażając sobie mgliście i leniwie, że jestem czymś w rodzaju królowe pszczół, pełnej znużenia i sytej od słońca.Ptaki rozsypywały w powietrzu miękkie tryle, a woda podzwaniała przejrzyście i świeżo pod ścianami listowia.Dzieci ułożyły się z wolna w mniejszej lub większej odległości ode mnie.Niewątpliwie nawet dzikus może marzyć.Pogrążone, jak ja, w promiennych marzeniach swych ciał, niezauważalnie zniżały stopniowo głos [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Natychmiast osunęłam się na ziemię i ułożyłam leniwie na tym ciepłym filcu, opierając jedynie głowę na zgiętym ramieniu.Oddałabym majątek, żeby móc zamknąć oczy na kilka godzin, kilka chwil.Dzieci, które radośnie paplały między sobą, nie zwracając już uwagi na moją osobę, nagle postanowiły same rozebrać się do naga.Po tych wszystkich skargach, którym dałam przed chwilą upust - a przypuszczam, że żadna rozsądna istota nie uzna ich za nieuzasadnione - jestem skłonna również sądzić, że uwierzycie mi, jeśli powiem, że nigdy w całym moim życiu nie zdarzyło mi się ujrzeć na własne oczy równie porywającego widoku.Jestem gotowa powtórzyć, chociaż ciężko mi przychodzi to przyznać, że tubylcy w znakomitej większości są piękni.Dorośli mężczyźni, jak to już zauważyłam, są nieco zbyt krępi i przyciężcy w biodrach, uda zaś i nogi mają nadmiernie umięśnione.Młodzi natomiast, chłopcy i dziewczęta, mają jakiś nieopisany wdzięk, smukłe i płynne kształty, czystą w rysunku muskulaturę, ciało o gładkim połysku i zwierzęcą elegancję w każdym ruchu.I chociaż sama pozostałam bardzo jasna, unikając zawsze chodzenia nago podczas największej spiekoty, muszę przyznać, że po pewnym czasie nie budziła już mojej odrazy zadziwiająca gama brązu, od pastelowo-złotego po najciemniejszy karmel, tak typowa dla ciał tych dzikusów.Wreszcie spotyka się, tak wśród mężczyzn jak i wśród kobiet, długie, wprost błyszczące zdrowiem włosy, oczy pięknie wykrojone i dumne, i wyśmienite zęby, które bez wątpienia zawdzięczają rybom stanowiącym ważny składnik ich pożywienia.Chłopcy, ukazując w uśmiechu piękne białe zęby, pomagali dziewczynkom ściągnąć, a potem poskładać z zabawną starannością biodrowe przepaski.Sami woleli nie korzystać z pomocy dziewcząt i robili to między sobą.Jeszcze zabawniejsze wydało mi się to, że przyglądali się sobie nawzajem z ogromną ciekawością, jakby rzeczywiście przepaska biodrowa pełniła tę samą rolę, co ubranie u istot cywilizowanych.Potem z piersi jakiejś dziewuszki wydobył się cichy okrzyk zaskoczenia i zachwytu, gdy ujrzała mniej lub bardziej podniecone urocze członki tych spośród kolegów, którzy stali już nadzy.Ci zaś, mimo że mogli zarówno przedtem jak i teraz pobierać na mojej osobie wszelkie lekcje fizjologii i anatomii porównawczej, o jakich dorastający młodzian mógłby tylko zamarzyć, nie ukrywali niecierpliwości i uradowania w chwili, gdy przepaska dziewczynki, którą rozbierali, opadała w końcu na ziemię, ukazując wyzywający mały tyłeczek i delikatną, lekko wydatną, ciasno zamkniętą pipkę.Bardzo dziwne było to, że odkrycie tych lepiej skrywanych i bardziej sekretnych skarbów budziło u chłopców coraz żywsze i bardziej pożądliwe zainteresowanie drobnymi, lecz - jak powiedziałam - doskonale już wykształconymi piersiami swoich młodych towarzyszek: a przecież mieli je przed oczyma przez cały boży dzień, jak rok długi, i pozornie nie przywiązywali do nich jakiegoś szczególnego znaczenia.I nie jeden chłopiec, ale wszyscy, którzy tam byli, albo prawie wszyscy naraz zbiegali się do obnażonej nagle dziewczynki i dokładnie oglądali najpierw jej szparkę, jej niewielki złotawy zadek, a wszystko to z zębami zaciśniętymi z głębokiego poruszenia albo nieopisanego zadowolenia; niemal natychmiast potem podnosili wzrok i uśmiechając się prawie ekstatycznie brali w ostrożnie wygięte dłonie zgrabne piersi, nabrzmiałe już mlecznobiałą, mieniącą się i promieniującą kobiecością.Leżałam wyciągnięta w trawie, wyobrażając sobie mgliście i leniwie, że jestem czymś w rodzaju królowe pszczół, pełnej znużenia i sytej od słońca.Ptaki rozsypywały w powietrzu miękkie tryle, a woda podzwaniała przejrzyście i świeżo pod ścianami listowia.Dzieci ułożyły się z wolna w mniejszej lub większej odległości ode mnie.Niewątpliwie nawet dzikus może marzyć.Pogrążone, jak ja, w promiennych marzeniach swych ciał, niezauważalnie zniżały stopniowo głos [ Pobierz całość w formacie PDF ]