[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zachęta jednak do takiej zmiany polityki wydawała się, zwłaszcza “dyplomatom”, czemś najzupełniej zbytecznem.Zamiast prowadzić politykę, któraby mogła wpłynąć dodatnio również i na Europę środkową i wschodnią przed wybuchem wojny światowej, szachując posunięcia w wielkim stylu polityki angielskiej, kroczono dalej ścieżką udeptaną przez dyplomatów.Z gorzkiego doświadczenia okropności wojennych nie potrafiono wyciągnąć nauki o konieczności przeciwstawienia zadaniu, które światu postawiła Ameryka w swych politycznych enuncjacjach, innego problemu, własnego problemu Europy, zrodzonego z jej własnych sił życiowych.A koncepcję, wysuniętą przez Wilsona z amerykańskiego punktu widzenia, można byłoby pogodzić z tą, która, jako impuls duchowy Europy, dałaby o sobie znać wśród huku armat.Wobec konieczności dziejowych wszelkie inne pertraktacje były pustą gadaniną.Ale ludziom, których fala wypadków wyniosła w Rzeszy niemieckiej na stanowiska naczelne, zbywało na zdolnościach do postawienia sobie zadań, uwzględniających nowe prądy, budzące się w życiu ludzkości.I dlatego to jesień r.1918 musiała przynieść to, co przyniosła.Załamaniu się siły militarnej towarzyszyła kapitulacja duchowa.Zamiast zdobyć się wówczas przynajmniej na zamanifestowanie z woli Europy impulsów duchowych narodu niemieckiego, nie uczyniono nic poza podporządkowaniem się czternastu punktom Wilsona.Wobec Wilsona znalazły się Niemcy, które nie miały nic do powiedzenia od siebie.Jakkolwiek Wilson wyobrażał sobie swoje czternaście punktów, mógł on był Niemcom przyjść z pomocą jedynie w tem, ku czemu one same dążyły.Musiał przeto czekać na ujawnienie się tej woli.Nicość polityki niemieckiej na początku wojny uzupełniła nicość tejże polityki w październiku r.1918 tudzież okropna kapitulacja duchowa za sprawą człowieka, w którym wielu pokładało w Niemczech ostatnie nadzieje.Na sytuację w Europie środkowej złożyły się: brak wiary w światło kierownicze sił dziejowych, tudzież odraza do uwzględniania impulsów, płynących z poznania współzależności duchowych.Obecnie na skutek katastrofy wojennej, wytworzyła się nowa sytuacja.Charakteryzuje ją istnienie idei impulsów społecznych ludzkości, jak je przedstawiliśmy w pracy niniejszej.Te impulsy społeczne mają swą wymowę, która stawia przed całym światem cywilizowanym swoje zadanie, Czyż myśl o tem, co się musi stać, ma dziś znów wobec społecznych zagadnień dojść do martwego punktu, tak samo, jak to uczyniła w obliczu ówczesnych zadań polityka środkowo-europejska w r.1914? Kraje, które wobec aktualnych wówczas spraw mogły się były trzymać na uboczu, nie powinny obecnie postępować w ten sam sposób względem kwestji społecznej.W stosunku do tego problemu nie powinno być ani przeciwników politycznych, ani ludzi obojętnych; trzeba, aby cała ludzkość zjednoczyła się w powszechnem działaniu, czujna na ducha czasu i stosująca doń swe postępowanie.Z przedstawionych w tej pracy zamierzeń czytelnik zrozumie dlaczego już nieco wcześniej autor jej napisał “Odezwę do Narodu Niemieckiego i całego Świata Kulturalnego”, zamieszczoną w rozdziale następnym.Odezwę tę ogłosił światu, a przedewszystkiem narodowi niemieckiemu komitet, który tę sprawę dobrze rozumiał.Dziś mamy już odmienne warunki, niż wówczas, kiedy rzeczy te można było poruszać tylko w węższych kołach.Wcześniejsze opublikowanie uczyniłoby z nich niechybnie “literaturę”.Dziś podanie tych rzeczy do powszechnej wiadomości powinno spowodować to, co do niedawna nie było możliwe, mianowicie, zjednanie tej idei ludzi rozumnych, pragnących pracować w jej duchu, jeśli uznają, że zasługuje na zrozumienie i realizację.To bowiem, co obecnie powstać winno, może powstać jedynie za sprawą takich ludzi.ANEKS.ODEZWA DO NARODU NIEMIECKIEGO I CAŁEGO ŚWIATA KULTURALNEGO [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl