[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Skojarzenie ogólne "ustawi" szczegóły na właściwym miejscu.To cecha naszej pamięci.Poza tym, sam fakt, że myślisz o tym nazwisku, szukasz słów zastępczych, bardzo mechanizm pamięci uaktywnia; sprawia, że trudne słowo łatwiej wchodzi do głowy.Oto dlaczego historyjka na początku tego rozdziału, chociaż jest śmieszna, nie zdarza się w życiu codziennym.Czy można tę zabawę w zapamiętywanie nazwisk uprościć? Tak.Na przykład w nazwiskach polskich powtarzają się charakterystyczne końcówki, których dźwiękopodobne "zastępstwa" można zapamiętać "na stałe".Oto mój prywatny zestaw: -ska – deska, -ski – pieski, -cka – macka (ośmiornicy z przyssawkami, brrr!), -cki – klocki, -icz – bicz, -czyk – storczyk.Pardowska – pardwa skacze po desce; Gremski – grom walnął w pieski (duże stado – zapamiętujemy akcję i przesadny obraz); Krzycka – macka krzyczy, drze się na całe gardło; Brocki – facet brodzi po kolana w rzece pełnej klocków; Krwawicz – widzę długi bicz ze śladami krwi; Worczyk – jakiś wór, a na nim pełno storczyków.Taki system bardzo ułatwi zapamiętywanie polskich nazwisk.Nie ma znaczenia, jak nonsensowne i śmieszne będą te skojarzenia.Często powtarzam, że gdybym wyjaśniał na scenie, jak głupie obrazy rodzą mi się w głowie, miałbym za kulisami spore kłopoty.Dokładnie tak samo można ułatwić sobie skojarzenia w przypadku nazwisk obcojęzycznych.Tu niewątpliwie przydaje się znajomość języków w ogóle.Na przykład Baum po niemiecku to drzewo, Berg – góra, angielskie Smith to kowal, a w większości języków zachodnich końcówka –lund to kraj, itd.A więc dla przypomnienia: istota mojej metody polega na tym, że każde nazwisko, nieważne długie czy krótkie, polskie czy obce, proste czy trudne do wymówienia da się wyrazić w formie bliskobrzmiącej, kryjącej w sobie jednak jakieś znaczenie, a więc łatwej do wyobrażenia.Oto lista kilkunastu nazwisk polskich i obcych, niemal całkowicie abstrakcyjnych.Spróbuj znaleźć dla nich słowa, zdania lub obrazy zastępcze:Malik D'Amico (czyt.Damiko)Ręciński KluszewskaZwardoń MurczykMoreida KiriczokPaltinger RystMcCarthy (czyt.Makarty) SullivanPukczywa Westerlund.Gdybyś miał trudności, oto jak sobie z tym radzę:Malik.Ma (w ręku) literki "l" i "k".Ma – l – i – k.Ręciński: ręce, dużo rąk; podrzucają literkę "n" a wokół ujadają pieski.Ręce – n – ski.Zwardoń – zwarta toń.Toń (jeziora np.) zwiera się nad czymś, co się właśnie utopiło.Moreida – zamurowywana żywcem piękna Aida (proszę przypomnieć sobie libretto) merda ogonem (nie wiadomo dlaczego, ale jest akcja.).Merda – Aida.Platinger – platyna – gar.Platynowy gar.McCarthy – ma – karty w ręku.Pukczywa – Pokrzywa, albo Puk – czuwa (Elf, ten z Pukowej Górki).Przy okazji: wymyśl skojarzenie, które pozwoli Ci zapamiętać, że Puk po angielsku czyta się jak Pak.D'Amico.Dymi – kot.Widzę walący dym z ogromnego kota.Kluszewska: Klucz – szewc – deska.Klucz rozmawia z szewcem, na desce.Murczyk.Mur porośnięty ogromną ilością stoczyków.Kiriczok.Kir – i – czek.Czarny materiał opadający żałobnie na ogromną stertę czeków (ale inflacja!).Ryst.Rysy – z – "t"; najwyższa w naszych Tatrach góra, z krzyżem w kształcie "t" na wierzchołku.Albo robię rysę na czymś przy pomocy litery "t".Sullivan.Sól – i – Liban.Sól leci z nieba na mapę Libanu.Westerlund.W – Elsterze – lód.Elstera – rzeka, w której zginął książę Poniatowski.Tak to wygląda.Być może wymyśliłeś inne obrazy.Świetnie.Każde skojarzenie jest dobre, jeśli przypomni Ci tylko konkretne nazwisko.Ciąg dalszy w następnym rozdziale.Rozdział 17Więcej o nazwiskach i twarzachKoło Ruth, uroczej, ślicznej dziewczyny kręciło się od dawna moc narzeczonych, więc matka uznała, że czas na zamążpójście.Ruth też, i czytając książkę o znaczeniu imion mówi:– Mamo, tu jest napisane, że Filip to "miłośnik koni", a James to "kochany".Ciekawe, co znaczy George?– Mam nadzieję, że dobry interes, kochanie!Teraz, kiedy już wiesz, że dzięki słowom zastępczym każde nazwisko może coś znaczyć, pora nauczyć się, jak skojarzyć nazwisko z twarzą i zapamiętać jedno i drugie.Niektóre metody zalecają stosowanie rymowanek w rodzaju: "Pan Sobieski miał trzy pieski" albo: "Mazaj Eryk to straszny choleryk" czy też: "U pani Gieni jest wąż w kieszeni", ale nie z każdym nazwiskiem da się to zrobić, a po wtóre, skojarzenie w ten sposób nazwiska z twarzą jest raczej trudne.Ten system nie jest więc dobry.W moim przekonaniu jedyna droga, aby zapamiętać nazwisko konkretnej osoby, to związać je w możliwie zabawny sposób z twarzą.Kiedy spotykasz kogoś pierwszy raz, spróbuj znaleźć w jego fizjonomii jakiś szczególny, wyróżniający się rys.Możliwości jest wiele.Wszyscy mamy dwoje oczu, ale u jednych oczy są duże, u innych małe, są oczy blisko lub szeroko rozstawione, migdałowe albo szeroko otwarte i jakby ciągle zdumione.Jeszcze inne tkwią głęboko w oczodołach, a u kolegi wychodzą na wierzch; są jeszcze różnice w ich kolorze, sposobie patrzenia, itp.To tyle o oczach, ale charakterystycznych cech na naszych twarzach jest znacznie więcej: wargi mamy grube lub wąskie, czoło wysokie lub niskie, nos szeroki, uszy małe lub duże i odstające, mamy dołek w brodzie, cofniętą szczękę, kręcone włosy, wąsy, bokobrody, itd., itp.Wybierz rys, który wydaje Ci się najbardziej charakterystyczny, choć niekoniecznie najbardziej charakterystyczny w ogóle.Ktoś inny zapewne zwróciłby uwagę na coś innego.Chodzi o to, abyś Ty sam znalazł coś, co zapamiętasz przy następnym spotkaniu.W ten sposób zmuszasz się do skupienia uwagi, patrzysz i interesujesz się nową twarzą jako całością, a to znaczy, że ją zapamiętujesz.Kiedy wiesz już, co jest charakterystyczne w twarzy człowieka, możesz teraz skojarzyć jego nazwisko z tym właśnie szczegółem.Np.pan Worek ma bardzo wysokie czoło, a więc "zobacz" tysiące worków spadających mu z czoła lub sam worek powyżej oczu pana Worka.Worek na czole.Stosujesz te same zasady obrazowych, śmiesznych skojarzeń co poprzednio.Zobacz je choć przez chwilę w wyobraźni i to wszystko.Pan Dąbrowski ma gęste krzaczaste brwi."Zobacz" tam dęby i szczekające w koronach stada piesków.(Nazwisko Dąbrowski rozbiłem na "dąbrowa" i "pieski" według zasad omówionych w poprzednim rozdziale, które już znasz).Pan Koziełek ma na brodzie charakterystyczny dołek.Mikroskopijny Koziołek-Matołek wystawia zeń rogatą głowę i beczy.Panna Kowalska, młoda osoba, ma bardzo pełne wargi, które wyglądają jak spuchnięte.Dlaczego? Wiem, że to dość sadystyczne skojarzenie, ale widzę jak biedulka leży na desce (końcówka -ska), a stojący obok kowal "wykuwa" ciężkim młotem jej wargi, które puchną przy każdym uderzeniu.A pan Warmata ma odstające uszy.W każdym z nich strzela armata w kłębach dymu i błysku ognia [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl