Pokrewne
- Strona Główna
- KS. DR PROF. MICHAŁ SOPOĆKO MIŁOSIERDZIE BOGA W DZIEŁACH JEGO TOM IV
- Burst Steven Jhereg
- Morrell Dav
- Thorne Nicola Powrot do Wichrowych Wzgorz
- Popioly Zeromski
- Schulz B. Sklepy cynamonowe
- Higgins Jack Nieublagany wrog
- D'Amato Brian Królestwo Słońca 01 2
- Barker Clive Wielkie sekretne widowisko (SCA
- Porozynska Iwona Milosc kocha czary
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- anndan.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.„Nie jestem godzien"Miłość Boga do nas jest odkryciem, które oszałamia nas na progu śmierci, lub lepiej - na progu prawdziwego życia.Ty wiesz, jak bardzo wszyscy spragnieni jesteśmy miłości, jak każda kropla miłości ludzkiej - tak mała i tak rzadka - dodawała nam ochoty do życia, a jej brak powodował smutek, załamanie, rozpacz.Jak często ów brak społecznej miłości prowadzi ludzi do samobójstwa, odejścia od Boga, zła, to ja wiem - tu.A tutaj nagle staje się przed źródłem, rzeką, morzem płynącej ku nam nieskończenie fali miłości.Stajemy przed możliwością wejścia w Nią i życia w Niej.Jedynym pragnieniem jest rzucić się w tę objawioną ci miłość całkowicie, natychmiast i na zawsze.Ale zatrzymują cię „szaty" nie dosyć czyste; a brud ich w tym „świetle" jest ujawniony w całej swej cuchnącej szpetocie.I to nie Pan cię wstrzymuje - On wyciąga ręce i czeka - to ty mówisz: ;,nie jestem godny, do takiej czystości wejść mogę tylko czysty".Głód bycia z Nim jest głodem niewyobrażalnym, lecz takaż jest nadzieja i pewność Jego miłości.A przyjaźń i miłość bliskich otacza nas i podtrzymuje.Czyściec jest przedsionkiem nieba, przynajmniej mój, lecz jak ci to mówiłem - już jestem z Nim!Pytasz, co mi ułatwiło? Na ziemi to, coś mi udostępniła.Sądziłem, że to ja ci coś daję podtrzymując cię w decyzji pisania, a to tyś się ze mną dzieliła całym dobrem otrzymywanym od Pana.Przypomnij sobie, w jakim stanie buntu przeciw Kościołowi i Bożej sprawiedliwości byłem, kiedyś mnie poznała.I w tym stanie skończyłbym życie, ale On tak pokierował nim, że mogłem Go ;powoli odkrywać w tym, co mi czytałaś, tak że ostatnio Boże słowa przyjmowałem całym sercem.Stały mi się bliskie i drogie, a przez nie On sam dawał mi się poznawać w swoim miłosierdziu, którego byłem tak złakniony i które było mi nieskończenie potrzebne.To On sprawił, że uwierzyłem Mu bez zastrzeżeń.Chrystus Pan pomaga w oczyszczeniuWidzisz, człowiekowi, który wie, że Bóg jest Miłością, i chce się jej poddać, nie trzeba wiele czasu, by oczyścić się, bowiem Chrystus Pan pomaga mu w tym.Nie myśl, że tylko człowiek tęskni do połączenia się z Panem.On pragnie tego o tyle bardziej, o ile sam potrafi kochać nas mocniej, a więc daje nam całą moc swego miłosierdzia, by legło w gruzy w nas to, co nas od Niego oddziela.Człowiek sam nie oczyściłby się nigdy - nie wiedziałby jak - ale Chrystus daje nam swoje światło, swą pomoc i swoją łaskę, którą nas podtrzymuje.Mówię ci, że poza ziemią kończy się świat ludzkiej woli, a tam, gdzie dzieje się wola Boga - żyje Miłość! Cokolwiek dzieje się ~ nami, dzieje się już w miłości.Sama śmierć to przejście z jednejformy.Mówisz „poczwarka"? Pod względem urody i braku światła, martwoty duchowej, ograniczeń - z pewnością na ziemi jesteśmy jak gdyby poczwarką, ale już zdolną do wyboru i działania z miłości.Więcej Pan nasz nie potrzebuje, by z nami współdziałać w zbawianiu świata (bo każdy zbawiając siebie, zbawia świat w mniejszym lub większym stopniu).To przejście jest ostateczne i bezpowrotne, lecz nie ono samo jest ważne, a to, co nas spotyka po tamtej stronie.Nie można równorzędnie określać życia u nasi na ziemi - są nieporównywalne - tak jak nie można traktować równorzędnie długiego szczęśliwego życia w porównaniu z powiedzmy tygodniem śledztwa w gestapo.- Takie straszne wydaje się wam nasze życie?- Takim nam ono wydaje się stąd, przy czym najstraszliwszy jest brak miłości, obecność zła i nasz z nim współudział.Już ci mówiłem - tylko życie i działanie z miłości i w miłości z Nim jest dobrem.A ileż go było w naszym życiu?Dlatego tak bardzo wam współczujemy i staramy się wam pomagać, o co z waszą zgodą, jak w twoim wypadku, jest łatwiej.WIESŁAWA28 V 1979 r.Mówi ojciec Ludwik o zmarłej niedawno Wiesławie, mojej bliskiej znajomej, która znała nasze prace, ale wciąż nie dowierzała, wreszcie zerwała znajomość.Harcmistrzyni, przez całą okupację pracowała w konspiracji, oficer AK w Powstaniu Warszawskim, wielka patriotka, ale mało wierząca katoliczka.Pochodziła z rodziny socjalistów.- Wiesława żałuje swojego postępowania względem ciebie i prosi o przebaczenie.Ona ma przed sobą jeszcze okres przygotowania się na przyjście do królestwa Pana, ale wszystko, cokolwiek od ciebie przyjęła, dało jej większe zbliżenie do Chrystusa Pana niż cokolwiek innego w życiu.Był przy niej PanNie obawiaj się o nią - był przy niej Pan nasz i bliscy, zwłaszcza ci, którzy polegli w stanie łaski i są od dawna z nami [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.„Nie jestem godzien"Miłość Boga do nas jest odkryciem, które oszałamia nas na progu śmierci, lub lepiej - na progu prawdziwego życia.Ty wiesz, jak bardzo wszyscy spragnieni jesteśmy miłości, jak każda kropla miłości ludzkiej - tak mała i tak rzadka - dodawała nam ochoty do życia, a jej brak powodował smutek, załamanie, rozpacz.Jak często ów brak społecznej miłości prowadzi ludzi do samobójstwa, odejścia od Boga, zła, to ja wiem - tu.A tutaj nagle staje się przed źródłem, rzeką, morzem płynącej ku nam nieskończenie fali miłości.Stajemy przed możliwością wejścia w Nią i życia w Niej.Jedynym pragnieniem jest rzucić się w tę objawioną ci miłość całkowicie, natychmiast i na zawsze.Ale zatrzymują cię „szaty" nie dosyć czyste; a brud ich w tym „świetle" jest ujawniony w całej swej cuchnącej szpetocie.I to nie Pan cię wstrzymuje - On wyciąga ręce i czeka - to ty mówisz: ;,nie jestem godny, do takiej czystości wejść mogę tylko czysty".Głód bycia z Nim jest głodem niewyobrażalnym, lecz takaż jest nadzieja i pewność Jego miłości.A przyjaźń i miłość bliskich otacza nas i podtrzymuje.Czyściec jest przedsionkiem nieba, przynajmniej mój, lecz jak ci to mówiłem - już jestem z Nim!Pytasz, co mi ułatwiło? Na ziemi to, coś mi udostępniła.Sądziłem, że to ja ci coś daję podtrzymując cię w decyzji pisania, a to tyś się ze mną dzieliła całym dobrem otrzymywanym od Pana.Przypomnij sobie, w jakim stanie buntu przeciw Kościołowi i Bożej sprawiedliwości byłem, kiedyś mnie poznała.I w tym stanie skończyłbym życie, ale On tak pokierował nim, że mogłem Go ;powoli odkrywać w tym, co mi czytałaś, tak że ostatnio Boże słowa przyjmowałem całym sercem.Stały mi się bliskie i drogie, a przez nie On sam dawał mi się poznawać w swoim miłosierdziu, którego byłem tak złakniony i które było mi nieskończenie potrzebne.To On sprawił, że uwierzyłem Mu bez zastrzeżeń.Chrystus Pan pomaga w oczyszczeniuWidzisz, człowiekowi, który wie, że Bóg jest Miłością, i chce się jej poddać, nie trzeba wiele czasu, by oczyścić się, bowiem Chrystus Pan pomaga mu w tym.Nie myśl, że tylko człowiek tęskni do połączenia się z Panem.On pragnie tego o tyle bardziej, o ile sam potrafi kochać nas mocniej, a więc daje nam całą moc swego miłosierdzia, by legło w gruzy w nas to, co nas od Niego oddziela.Człowiek sam nie oczyściłby się nigdy - nie wiedziałby jak - ale Chrystus daje nam swoje światło, swą pomoc i swoją łaskę, którą nas podtrzymuje.Mówię ci, że poza ziemią kończy się świat ludzkiej woli, a tam, gdzie dzieje się wola Boga - żyje Miłość! Cokolwiek dzieje się ~ nami, dzieje się już w miłości.Sama śmierć to przejście z jednejformy.Mówisz „poczwarka"? Pod względem urody i braku światła, martwoty duchowej, ograniczeń - z pewnością na ziemi jesteśmy jak gdyby poczwarką, ale już zdolną do wyboru i działania z miłości.Więcej Pan nasz nie potrzebuje, by z nami współdziałać w zbawianiu świata (bo każdy zbawiając siebie, zbawia świat w mniejszym lub większym stopniu).To przejście jest ostateczne i bezpowrotne, lecz nie ono samo jest ważne, a to, co nas spotyka po tamtej stronie.Nie można równorzędnie określać życia u nasi na ziemi - są nieporównywalne - tak jak nie można traktować równorzędnie długiego szczęśliwego życia w porównaniu z powiedzmy tygodniem śledztwa w gestapo.- Takie straszne wydaje się wam nasze życie?- Takim nam ono wydaje się stąd, przy czym najstraszliwszy jest brak miłości, obecność zła i nasz z nim współudział.Już ci mówiłem - tylko życie i działanie z miłości i w miłości z Nim jest dobrem.A ileż go było w naszym życiu?Dlatego tak bardzo wam współczujemy i staramy się wam pomagać, o co z waszą zgodą, jak w twoim wypadku, jest łatwiej.WIESŁAWA28 V 1979 r.Mówi ojciec Ludwik o zmarłej niedawno Wiesławie, mojej bliskiej znajomej, która znała nasze prace, ale wciąż nie dowierzała, wreszcie zerwała znajomość.Harcmistrzyni, przez całą okupację pracowała w konspiracji, oficer AK w Powstaniu Warszawskim, wielka patriotka, ale mało wierząca katoliczka.Pochodziła z rodziny socjalistów.- Wiesława żałuje swojego postępowania względem ciebie i prosi o przebaczenie.Ona ma przed sobą jeszcze okres przygotowania się na przyjście do królestwa Pana, ale wszystko, cokolwiek od ciebie przyjęła, dało jej większe zbliżenie do Chrystusa Pana niż cokolwiek innego w życiu.Był przy niej PanNie obawiaj się o nią - był przy niej Pan nasz i bliscy, zwłaszcza ci, którzy polegli w stanie łaski i są od dawna z nami [ Pobierz całość w formacie PDF ]