[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.ZagraÅ‚y trÄ…bki i bÄ™bny,oficerowie ustawili swoich żoÅ‚nierzy i wyruszyliÅ›my.Tymczasem Galle-guilla znaleziono Å›piÄ…cego pod kilkoma derkami, padaÅ‚ bowiem deszcz, abiedak nie byÅ‚ przyzwyczajony do trwania w wodzie i zimnie i tam siÄ™schroniÅ‚, aby spać.IdÄ…c tak wyciÄ…gniÄ™tym krokiem, bez trÄ…bek i bÄ™bnów,wyprzedzani przez patrole, dotarliÅ›my do rzeki, nad którÄ… staÅ‚y czatyNarvaeza, Gonzalo Carrasco i Hurtado.Nie spodziewali siÄ™ niczego, przetozdoÅ‚aliÅ›my pochwycić CarraskÄ™, drugi jednak uciekÅ‚ do obozu Narvaeza,woÅ‚ajÄ…c:  Do broni! Do broni! Kortez nadchodzi!"Przypominam sobie, że kiedy przekraczaliÅ›my rzekÄ™, deszcz padaÅ‚, wodawzbieraÅ‚a, kamienie byÅ‚y oÅ›lizÅ‚e, a nasze włócznie i uzbrojenie bardzoutrudniaÅ‚y nam przejÅ›cie.Także przypominam sobie, że kiedy pojmaliÅ›myCarraskÄ™, on woÅ‚aÅ‚:  Uważajcie, panie Kortez, nie idzcie tÄ™dy, przysiÄ™gam,tam czeka was Narvaez w polu z wszystkim swym wojskiem".Kortez oddaÅ‚ go pod straż sekretarzowi Pedrowi Hernández.TymczasemHurtado uciekaÅ‚ krzyczÄ…c i alarmujÄ…c:  Do broni! Do broni!"Podczas gdy Narvaez zwoÅ‚ywaÅ‚ swych oficerów, my pochyliliÅ›mywłócznie i otoczyliÅ›my artyleriÄ™, tak że puszkarze zdoÅ‚ali zapalić lontyjedynie u czterech dziaÅ‚, a kule ich przeleciaÅ‚y nam nad gÅ‚owami, jedna znich zabiÅ‚a trzech naszych towarzyszy.Natenczas zbliżyli siÄ™ wszyscy nasioficerowie, zagraÅ‚y trÄ…bki i bÄ™bny do ataku, a że jazdy Narvaeza byÅ‚o sporo,zatrzymaÅ‚a ich chwilÄ™, przy czym siedmiu czy oÅ›miu konnych zginęło.MyzaÅ›, opanowawszy artyleriÄ™, nie chcieliÅ›my jej opuszczać, a Narvaez zeswej kwatery zasypywaÅ‚ nas strzaÅ‚ami i kulami muszkietów i zabiÅ‚ siedmiunaszych.W tym momencie zjawiÅ‚ siÄ™ Sandoval i co rychlej wspiÄ…Å‚ siÄ™ naschody i pomimo wielkiego oporu, jaki stawiaÅ‚ Narvaez, strzelajÄ…c do nich zkusz i muszkietów, broniÄ…c przystÄ™pu pertyzanami i dzidami, dostaÅ‚ siÄ™ nagórÄ™ on i jego żoÅ‚nierze.WidzÄ…c, że nie ma przeciw komu bronić artylerii,zostawiliÅ›my jÄ… pieczy naszych puszkarzy i wielu z nas, wraz z kapi- tanem Pizzarro, rzuciÅ‚o siÄ™ na pomoc Sandovalowi, którego ludzieNarvaeza zmusili do cofniÄ™cia siÄ™ o dwa stopnie.OdzyskaÅ‚ je dziÄ™kinaszemu sukursowi.WalczyliÅ›my tak już czas jakiÅ›, kiedy usÅ‚yszeliÅ›mygÅ‚os Narvaeza:  ZwiÄ™ta Maryjo, ratuj! Zabili mnie, wykÅ‚uli mi oko!"Ledwie usÅ‚yszeliÅ›my to, zakrzyknÄ™liÅ›my:  ZwyciÄ™stwo dla tych, którzywzywajÄ… Ducha ZwiÄ™tego! ZwyciÄ™stwo dla Korteza! Narvaez nie żyje!"Ale mimo to nie mogliÅ›my siÄ™ dostać do wnÄ™trza Å›wiÄ…tyni, gdzie siÄ™ukrywali, aż niejakiemu Martinowi Lopezowi, budowniczemu brygantyn,udaÅ‚o siÄ™ podpalić dachy wysokiej Å›wiÄ…tyni i wszyscy ludzie Narvaezawypadli, zbiegajÄ…c ze schodów.Wówczas Narvaez zostaÅ‚ ujÄ™ty, apierwszym, który naÅ„ rÄ™kÄ™ poÅ‚ożyÅ‚, byÅ‚ Pedro Sánchez Farfan, ja zaÅ›oddaÅ‚em go Sandovalowi w obecnoÅ›ci innych oficerów, a wszyscy zaczÄ™liwoÅ‚ać:  Niech żyje król i jego namiestnik Kortez! Kortez! ZwyciÄ™stwo!ZwyciÄ™stwo! Narvaez zabity!"Zostawmy tÄ™ walkÄ™ i zajmijmy siÄ™ Kortezem i pozostaÅ‚ymi oficerami,którzy tymczasem walczyli każdy z osobna z oficerami Narvaeza.Ci schro-nili siÄ™ na najwyższe piÄ™tra Å›wiÄ…tyÅ„ i nie wykurzyÅ‚y ich stamtÄ…d ani strzaÅ‚ynaszych puszkarzy, ani nasze okrzyki:  Narvaez zabity!" Ale Kortez, jakomąż sprytny bardzo, kazaÅ‚ ogÅ‚osić, że wszyscy ludzie pod karÄ… Å›mierci majÄ…siÄ™ poddać Jego Królewskiej MoÅ›ci i wystÄ™pujÄ…cemu w jego imieniuKortezowi.Mimo to jednak nie poddawaÅ‚y siÄ™ oddziaÅ‚y Diega VelazquezamÅ‚odszego ani Salvatierry, zajmujÄ…ce najwyższe piÄ™tra Å›wiÄ…tyÅ„, gdzie niemożna byÅ‚o siÄ™ dostać, dopóki nie wdarÅ‚ siÄ™ tam Sandoval z poÅ‚owÄ… swejgrupy, dziÄ™ki strzaÅ‚om i wezwaniom zostaÅ‚ wtedy ujÄ™ty Salvatierra zewszystkimi swymi ludzmi oraz Diego Velazquez mÅ‚odszy.UjÄ™to teżGamarrÄ™, Juana Justo i Juana Bono oraz inne wybitne osobistoÅ›ci.NadjechaÅ‚ wówczas Kortez, nie poznany, z innymi oficerami, w miejscegdzie zamknÄ™liÅ›my Narvaeza.Ponieważ upaÅ‚ byÅ‚ wielki, a on, okryty ciężkÄ…zbrojÄ…, troiÅ‚ siÄ™ i dwoiÅ‚ nawoÅ‚ujÄ…c żoÅ‚nierzy i przemawiajÄ…c do nich, przybyÅ‚bardzo zmÄ™czony, oblany potem i nie mogÄ…c tchu zÅ‚apać.Po dwakroćzapytywaÅ‚ Sandovala, który wyczerpany nie odpowiadaÅ‚ dość rychÅ‚o:  Hej!co z Narvaezem? Co z Narvaezem?" A Sandowal odpowiedziaÅ‚:  Jest tutaj,jest tutaj, w dobrym zamkniÄ™ciu".A Kortez na to bez tchu:  Bacz, synuSandovalu, ty i inni twoi oficerowie, aby wam nie uszedÅ‚".ByÅ‚a wówczas noc, nie Å›witaÅ‚o jeszcze, od czasu do czasu padaÅ‚ deszczlub ukazywaÅ‚ siÄ™ księżyc.Kiedy natarliÅ›my, byÅ‚o bardzo ciemno i to nampomogÅ‚o.W ciemnoÅ›ci owady, zwane na Kubie cocuyos, Å›wieciÅ‚y mocno, aludzie Narvaeza brali je za bÅ‚yski muszkietów.Narvaez, ciężko ranny, z wybitym okiem, prosiÅ‚ Sandovala o pozwole-nie, by go mógÅ‚ leczyć chirurg z jego armii, mistrz Juan.Kiedy go opatry-wano, skrycie zbliżyÅ‚ siÄ™ Kortez, nierad być poznany.SzepniÄ™to o tymNarvaezowi i ten odezwaÅ‚ siÄ™:  Panie kapitanie Kortez, wielkie to dla waszwyciÄ™stwo, żeÅ›cie mnie pobili i pojmali".Kortez odpowiedziaÅ‚, że Bogu za to dziÄ™kuje i dzielnym towarzyszom swoim, którzy w tym udziaÅ‚ brali, ale to zwyciÄ™stwo i ujÄ™cie jest jednÄ… znajmniejszych rzeczy, jakich w Nowej Hiszpanii dokonaÅ‚.WyszedÅ‚ bezsÅ‚owa wiÄ™cej i poleciÅ‚ Sandovalowi postawić dobrÄ… straż i nie opuszczać goi nikomu nie dać siÄ™ w tym zastÄ…pić.NaÅ‚ożyliÅ›my mu dwie pary kajdan, za-prowadzili do jednej z komnat i postawiliÅ›my straże, Sandoval wyznaczyÅ‚ imnie do tego, przykazujÄ…c potajemnie, abym żadnemu z żoÅ‚nierzy NarvaezaprzystÄ™pu nie dawaÅ‚, póki nie zadnieje, a Kortez nie umieÅ›ci go w pew-niejszym miejscu.Narvaez wysÅ‚aÅ‚ byÅ‚ czterdziestu konnych, aby strzegli przejÅ›cia do obozu.WiedzieliÅ›my, że patrolujÄ… po polach, i lÄ™kaliÅ›my siÄ™, aby nas nie napadli,chcÄ…c odbić oficerów i Narvaeza, mieliÅ›my siÄ™ przeto na bacznoÅ›ci.KortezpostanowiÅ‚ wysÅ‚ać do nich z zaproszeniem, aby przybyli do obozu, czyniÄ…cim liczne obietnice, jak zwykle.Udali siÄ™ Cristóbal de Olid i Diego deOrdaz, aby ich przyprowadzić, spotkali ich i zasypali obietnicami i przy-rzeczeniami od Korteza.Niektórzy z konnych chÄ™tnie siÄ™ zgodzili [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl