Pokrewne
- Strona Główna
- Smith Scott Prosty Plan (SCAN dal 924)
- Smith Wilbur Katanga (SCAN dal 875)
- dołęga mostowicz tadeusz pamiętnik pani hanki
- Wilbur Smith Gdy Poluje Lew
- Smith Wilbur Odglos Gromu
- Smith Scott Prosty Plan
- Smith Scott Prosty Plan (2)
- Wilbur Smith Odglos Gromu
- J.J.Sempe, R. Goscinny Wakacje Mikolajka
- Asimov Isaac Agent Fundacji
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- opowiastki.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kontakt wzrokowy Dobra.Hena dostrzegła w mm siłęZaczęła szukać krzesła Niespodziewanie luż za sobą natknęłasię na łóżko Nie dysponowała leraz zbyt wieloma rodzajamibroni, musiała więc użyć ich wszystkichUsiadła, czując nagłą słabość w ciele, ale nie spuszczaławzroku z Damona lego usta byty rozchyk.ne.A to było.niefair To była jego brori.Zawsze uważała, ze ma najpiękniejszeusta.jakie kiedykolwiekwi-dziata u kobiety czy mężczyzny.Usta, włosy, na wpot przymknięte oczy.drugie rzęsy,delikatny podbrodek.to wszystko sprawiało, ze pragnęła muuiec, chociaż me należała do tych osób, które zwracają uwagęna wyglariAle nigdy nie widziała, jak rozchyla wargi.Nie widziałazmierzwionych włosów i rzęs.które drżały, bo patrzyłwszędzie, byle nie na nią.- Czy o., tym myślałeś, kiedy me chciałeś ze mną rozmawiać?- spytała, a jej głos był niemal spokoiny.non znieruchomiał lak nagle, jakby poraził go.Oczywiściewstrzymał oddech.Gapił się na jakiś i na beżowym dywanie,który juz dawno powi-; się ogniem od jego spojrzenia podniósłwreszcie wielkie ciemne oczy i popatrzył i nią Trudno byłocokolwiek wyczytać z jego wzro-, gdy/ zrenice się rozszerzyły izakryły tęczówki i $posobem oczy tak ciemne jak noc mogłymieć ityłe Zwiatła'' Wydawało jc| się, że widzi w nich- Uciekaj - odezwał się łagodnie, i poczuła, że jej nogi są ciężkiejak z cementuShinichi'1- Nic.Ale musisz uciekaćJej zcsziywniale mięśnie rozluzniły się i poczuła , że znowumoże się poruszyć Jej dłonie zacisnęły |W pięściTb znaczy, że znów zdecydowałeś się mnie znie-nawul/u 'Sprawili ci lo przyjemnośćDamon zawirował Poruszał się tak szybko.%7łe nie stogi* nadążyćza nim wzrokiem Uderzył we framugę okna Rozległ się brzęktłuczonego szkła, gdy drobne odłamki sypały się na zewnątrz m -Tb może sprowadzić jakichś ludzi na pomoc.|r> Damon nawelnie próbował się hamować Teraz, pff tlał odwrócimy do mejplecami, nie dbał o żadne Drobne wstrząsy przebiegły przez jegociało." O tej porze, w lę pogodę i tak daleko od recep-' SzczerzewątpięAdrenalina która pozwoliła tej się uwolnić z uścis-l Damona.zaczynała krążyć w jej ciele.Elena muI naprawdę się starać, bydrżenie nie zmieniło się 'prawdziwe dreszczeW ten sposób wrócili do punktu wyjścia - Damon wpatrywał sięw noc za oknem, a ona patrzyła na jego plecy.Być może to onchciał, by znalezli się w takiej pozycji.- Mogłeś po prostu poprosić - odezwała się.Nie wiedziała, czy wampir jest w ogóle w stanie zrozumieć cośtakiego.Stefano nie zdołała jeszcze tego nauczyć Obchodził siębez rzeczy, których potrzebował, bo nie rozumiał, bo nie umiałprosić.Przy całej swojej niewinności i dobrych intencjachStefano tak długo pozostawiał sprawy samym sobie, że to ona wkońcu musiała go poprosić.Ale Damon nie miał z tym problemu, pomyślała.Po prostu brałto, co chciał.A teraz śmiał się cicho, co znaczyło, że jest naprawdę poruszony,- Przyjmę to jako przeprosiny - powiedziała Elena łagodnie.Teraz Damon śmiał się już w glos, a Elena poczuła chłód.Utoona próbująca mu pomóc i.- Czy ty naprawdę sądzisz, że to było wszystko, czegopragnąłem?Elenę znów zmroziło, gdy to usłyszała.Damon mógł z łatwościąwyssać jej krew.gdy trzymał ją w uścisku.Ale to nie byłowszystko, czego od niej oczekiwał.|ej aura.wiedziała, jak działana wampiry.Damon ochraniał ją przez cały czas przed innymiwampirami, które mogłyby ją dostrzec.Wrodzona uczciwość Eleny podpowiadała jej.że różnica polegana tym.że inne wampiry nie obchodziły jej ani trochę.AleDamon był inny.Kiedy ją całował, czuła się inaczej.Było to coś.czego nie doświadczył* wcześniej, zanim nie pojawił się Stefano. 106 Mój Boże.czy to hyła naprawdę ona, Elena Gilbert, jj^pizdradzała Stefano? Damon okazał się w tym momencie lepsząosobą niż ona To on prosił ją.by za' farałi od niego pokusę swojejaury.Tylko po to, by jutro od nowa mogła zacząć go fornirować [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Kontakt wzrokowy Dobra.Hena dostrzegła w mm siłęZaczęła szukać krzesła Niespodziewanie luż za sobą natknęłasię na łóżko Nie dysponowała leraz zbyt wieloma rodzajamibroni, musiała więc użyć ich wszystkichUsiadła, czując nagłą słabość w ciele, ale nie spuszczaławzroku z Damona lego usta byty rozchyk.ne.A to było.niefair To była jego brori.Zawsze uważała, ze ma najpiękniejszeusta.jakie kiedykolwiekwi-dziata u kobiety czy mężczyzny.Usta, włosy, na wpot przymknięte oczy.drugie rzęsy,delikatny podbrodek.to wszystko sprawiało, ze pragnęła muuiec, chociaż me należała do tych osób, które zwracają uwagęna wyglariAle nigdy nie widziała, jak rozchyla wargi.Nie widziałazmierzwionych włosów i rzęs.które drżały, bo patrzyłwszędzie, byle nie na nią.- Czy o., tym myślałeś, kiedy me chciałeś ze mną rozmawiać?- spytała, a jej głos był niemal spokoiny.non znieruchomiał lak nagle, jakby poraził go.Oczywiściewstrzymał oddech.Gapił się na jakiś i na beżowym dywanie,który juz dawno powi-; się ogniem od jego spojrzenia podniósłwreszcie wielkie ciemne oczy i popatrzył i nią Trudno byłocokolwiek wyczytać z jego wzro-, gdy/ zrenice się rozszerzyły izakryły tęczówki i $posobem oczy tak ciemne jak noc mogłymieć ityłe Zwiatła'' Wydawało jc| się, że widzi w nich- Uciekaj - odezwał się łagodnie, i poczuła, że jej nogi są ciężkiejak z cementuShinichi'1- Nic.Ale musisz uciekaćJej zcsziywniale mięśnie rozluzniły się i poczuła , że znowumoże się poruszyć Jej dłonie zacisnęły |W pięściTb znaczy, że znów zdecydowałeś się mnie znie-nawul/u 'Sprawili ci lo przyjemnośćDamon zawirował Poruszał się tak szybko.%7łe nie stogi* nadążyćza nim wzrokiem Uderzył we framugę okna Rozległ się brzęktłuczonego szkła, gdy drobne odłamki sypały się na zewnątrz m -Tb może sprowadzić jakichś ludzi na pomoc.|r> Damon nawelnie próbował się hamować Teraz, pff tlał odwrócimy do mejplecami, nie dbał o żadne Drobne wstrząsy przebiegły przez jegociało." O tej porze, w lę pogodę i tak daleko od recep-' SzczerzewątpięAdrenalina która pozwoliła tej się uwolnić z uścis-l Damona.zaczynała krążyć w jej ciele.Elena muI naprawdę się starać, bydrżenie nie zmieniło się 'prawdziwe dreszczeW ten sposób wrócili do punktu wyjścia - Damon wpatrywał sięw noc za oknem, a ona patrzyła na jego plecy.Być może to onchciał, by znalezli się w takiej pozycji.- Mogłeś po prostu poprosić - odezwała się.Nie wiedziała, czy wampir jest w ogóle w stanie zrozumieć cośtakiego.Stefano nie zdołała jeszcze tego nauczyć Obchodził siębez rzeczy, których potrzebował, bo nie rozumiał, bo nie umiałprosić.Przy całej swojej niewinności i dobrych intencjachStefano tak długo pozostawiał sprawy samym sobie, że to ona wkońcu musiała go poprosić.Ale Damon nie miał z tym problemu, pomyślała.Po prostu brałto, co chciał.A teraz śmiał się cicho, co znaczyło, że jest naprawdę poruszony,- Przyjmę to jako przeprosiny - powiedziała Elena łagodnie.Teraz Damon śmiał się już w glos, a Elena poczuła chłód.Utoona próbująca mu pomóc i.- Czy ty naprawdę sądzisz, że to było wszystko, czegopragnąłem?Elenę znów zmroziło, gdy to usłyszała.Damon mógł z łatwościąwyssać jej krew.gdy trzymał ją w uścisku.Ale to nie byłowszystko, czego od niej oczekiwał.|ej aura.wiedziała, jak działana wampiry.Damon ochraniał ją przez cały czas przed innymiwampirami, które mogłyby ją dostrzec.Wrodzona uczciwość Eleny podpowiadała jej.że różnica polegana tym.że inne wampiry nie obchodziły jej ani trochę.AleDamon był inny.Kiedy ją całował, czuła się inaczej.Było to coś.czego nie doświadczył* wcześniej, zanim nie pojawił się Stefano. 106 Mój Boże.czy to hyła naprawdę ona, Elena Gilbert, jj^pizdradzała Stefano? Damon okazał się w tym momencie lepsząosobą niż ona To on prosił ją.by za' farałi od niego pokusę swojejaury.Tylko po to, by jutro od nowa mogła zacząć go fornirować [ Pobierz całość w formacie PDF ]