[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kenji dopił swój koniak.- Powiedz Namamurze, że jutro zadzwonię do doktora Ridgemore'a.A jeżeli nie należy zdawać się na intuicję? W takim razie stracę najwyżej półtorej godziny, pomyślał Kenji, przepraszając swoją rodzinę za to, że nie weźmie udziału w obiedzie z siostrą Fumiko i jej córkami.Wybiegł na ulicę i skierował się w stronę wzgórza.Do zachodu słońca pozostała godzina.Ona tam będzie, powiedział do siebie, to ostatnia okazja, żeby się pożegnać.Wszedł najpierw do niewielkiej świątyni Anraku-ji.Zbliżył się do hondo, spodziewając się, że zastanie Keiko w jej ulubionym miejscu, przy drewnianym ołtarzu z posągami dwóch buddyjskich sióstr zakonnych z dwunastego wieku, należących niegdyś do cesarskiego haremu.Siostry popełniły samobójstwo, gdy cesarz Go-Toba rozkazał im wyprzeć się nauk świętego Honena.Ale Keiko tam nie było.Nie było jej także w miejscu, gdzie spalono zakonnice.Keiko nie przyszła, pomyślał Kenji, może myśli, że została zhańbiona.Ostatnią nadzieją był cmentarz Honen-In, gdzie rozstali się przed siedemnastu laty.Serce zabiło mu szybciej, gdy zbliżył się do ścieżki prowadzącej do świątyni.Przed sobą ujrzał kobiecą sylwetkę.Kobieta miała na sobie czarną sukienkę i stała przy grobie Junichiro Tanizakiego.Stała tyłem i Kenji nie widział jej twarzy, ale był pewien, że to Keiko.Pobiegł na górę po schodach.- Keiko - powiedział łapiąc oddech - tak się cieszę.- Watanabe-san - przywitała go chłodno, odwracając się ze spuszczoną głową.Ukłoniła się nisko, tak jak gdyby była służącą.- Domo arrigato gozaimasu - dwukrotnie powtórzyła.Podniosła głowę, ale wciąż unikała wzroku Kenjiego.- Keiko - rzekł cicho Watanabe - to tylko ja, Kenji.Jestem sam.Proszę cię, spójrz na mnie.- Nie mogę - odparła kobieta głosem tak cichym, że ledwie ją słyszał.- Ale dziękuję ci za to, co robiłeś dla mnie i mojej córki Aiko.- Znów ukłoniła się nisko.- Domo arrigato gozaimasu - powiedziała.Kenji nachylił się nad nią i dotknął dłonią jej twarzy.Keiko wciąż była bardzo ładna, ale w jej twarzy na zawsze pozostały smutek i rozpacz.- Keiko - szepnął ze łzami w oczach.- Muszę już iść - powiedziała kobieta.- Życzę ci szczęścia.Odsunęła się od niego i znów nisko się ukłoniła.Potem wstała i nie patrząc na niego zaczęła powoli schodzić w dół.W świetle zmierzchu jej cień wydawał się nienaturalnie długi.Kenji patrzył za nią aż do chwili, gdy zniknęła mu z oczu.Dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że stoi nad grobem Tanizakiego.Spojrzał na Ku i Jaku, znaki wyryte na grobie.Jeden z nich oznaczał pustkę, drugi samotność.5.Wiadomość z Ramy dotarła do Ziemi w 2241 roku, wywołując konsternację.Film nagrany przez Nicole został zaklasyfikowany jako informacja ściśle tajna, a Międzynarodowa Agencja Szpiegowska (IIA), pion COG odpowiedzialny za bezpieczeństwo, natychmiast rozpoczęła starania, aby zrozumieć, o co właściwie chodzi.Dziesiątki najlepszych agentów wysłano do Nowosybirska, aby przeprowadzili tam dokładną analizę sygnału, który dotarł do Ziemi z ogromnej odległości.Agenci mieli za zadanie opracować strategiczny plan działania.Najpierw upewniono się, że ani Chińczycy, ani Brazylijczycy nie odebrali sygnału (ich możliwości technologiczne nie osiągnęły jeszcze poziomy COG).Potem w kierunku Ramy wysłano sygnał potwierdzający odbiór wiadomości, co miało zapobiec przyszłym emisjom filmu.Następnie superagenci zajęli się samą treścią przesłania Nicole.Zaczęli od analizy danych historycznych.Według większości źródeł (wiarygodność innych została podważona) statek Rama II został zniszczony ładunkami nuklearnymi wysłanymi z Ziemi w kwietniu 2200 roku.Nicole des Jardins, osoba widoczna na fiknie wideo, najprawdopodobniej zginęła, jeszcze zanim statek kosmiczny uległ anihilacji.Dlatego też istota wypowiadająca się w jej imieniu najprawdopodobniej była robotem.W takim wypadku poziom zaawansowania badań nad sztuczną inteligencją istot, które skonstruowały “replikę des Jardins", znacznie przekracza ziemską wiedzę.Pierwszy wniosek został więc wyciągnięty: Ziemia znów ma do czynienia z przewyższającą ją intelektualnie cywilizacją - najprawdopodobniej są to te same istoty, które wysłały w stronę Ziemi statki Rama I i Rama E.Superagenci nie mieli żadnych wątpliwości, że w filmie zawarta jest zawoalowana groźba.Jeżeli do Układu Słonecznego rzeczywiście zbliżał się statek kosmiczny (dotychczas żaden z Excaliburów nic takiego nie zaobserwował), Ziemia nie mogła zignorować przesłania z kosmosu [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl