[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.82 Niemile dotknęła Gulfarda ta niska chciwość damy, o którą nigdy jej nie podejrzewał.Niewiele już brakowało, aby miłość jego we wstręt się zamieniła; namyślił się jednak, nie dałnic poznać po sobie, a w duchu postanowił damę w pole wywieść.Dlatego też kazał jej oznajmić, że chętnie na warunki jej przystaje i że wszystkie jej życze-nia wypełni, prosi jeno, aby uwiadomiła go, kiedy ma przybyć.Przyniesie wówczas żądanąsumę.Nikt o niczym wiedział nie będzie krom jednego z jego przyjaciół, na którym całkowi-cie polega i który zawsze mu towarzyszy, dokądkolwiekby się nie udawał.Niegodziwa dama z wielkim ukontentowaniem te jego słowa przyjęła, po czym przez służ-kę dała mu znać, że mąż jej, Gasparruolo, wkrótce dla załatwienia kilku ważkich spraw doGenui się udaje, a wtedy ona go uprzedzi i do siebie zawezwłe.Wówczas Gulfardo, wybrawszy stosowną porę, udał się do Gasparruola i rzekł doń: Potrzeba mi dwustu złotych dukatów.Mniemam, że pożyczycie mi te pieniądze na takiesame procenty, jakie płaciłem wam przy dawniejszych pożyczkach.Gasparruolo odliczył mu natychmiast żądaną sumę, a po upływie kilku dni do Genui wyje-chał.Po jego wyjezdzie dama posłała do Gulfarda służkę z uwiadomieniem, że może przybyćdla wręczenia jej dwustu dukatów.Gulfardo, w towarzystwie przyjaciela, udał się do domu oczekującej go damy.Przedewszystkim w obecności świadka wyliczył jej na rękę dwieście dukatów, po czym rzekł: Wezcie, pani, te pieniądze i wręczcie je swemu mężowi po jego powrocie.Dama przyjęła pieniądze nie domyślając się, dlaczego Gulfardo słowa te wyrzekł.Mnie-mała, że Gulfardo chce w ten sposób oczy swemu przyjacielowi zamydlić. Ochotnie je wręczę  odrzekła  trzeba je tylko przeliczyć.Rzekłszy to położyła pienią-dze na stół, przeliczyła je i widząc, że ani jednego dukata nie brak, poszła schować złoto; poczym wprowadziła Gulfarda do sypialnej komnaty.Gulfardo do czasu powrotu Gasparruolaniejedną miłą noc z jego żoną spędził.Gdy Gasparruolo powrócił, Gulfardo odwiedził go i rzekł doń w przytomności damy: Nie zużyłem na nic tych pieniędzy, któreś mi niedawno pożyczył.Zaraz po twoim wy-jezdzie odniosłem je żonie twojej, dlatego też nic ci już winien nie jestem.Gasparruolo, obróciwszy się do żony, zapytał, zali pieniądze otrzymała? Dama mając wpamięci, że pieniądze przyjęła przy świadku, pojęła, że zaprzeczyć niesposób.Dlatego teżodparła: Tak jest w samej rzeczy.Pieniądze znajdują się u mnie, zapomniałam ci jeno powiedziećo tym. Dobrze zatem  rzekł Gasparruolo  idz z Bogiem, Gulfardo, a ja skreślę twój rachunek.Po odejściu Gulfarda wykpiona białogłowa oddała swemu mężowi dwieście dukatów, cenęswej niegodziwości.W ten sposób chytry miłośnik podszedł chciwą damę, nie straciwszy anigrosza.83 Opowi eść dr ugaPRZYPADKI PROBOSZCZA Z VARLUNGOProboszcz z Varlungo przespawszy się z żoną kmiecia swój płaszcz w zastaw jej oddaje,po czym pożycza od niej mozdzierz i odsyłając go, prosi o zwrot płaszcza, zostawionego jakozastaw.Niewiasta płaszcz oddaje, cięte dorzucając słowo.Wszyscy jednogłośnie pochwalili chytrą sztuczkę, którą Gulfardo chciwej mediolańskiejdamie wypłatał.Po czym królowa, obróciwszy się z uśmiechem do Panfila, opowiadać mukazała.Panfilo zaczął w te słowa: Piękne damy! Przychodzi mi na myśl historia, dotycząca owych filutów, którzy raz poraz szkody nam czynią, gdy my odwzajemnić się im tą samą miarą nie możemy.Myślę oksiężach.Gromią oni żony nasze i tylko wówczas skłonni są dać odpust za wszystkie grzechy,jeśli uda im się jedną z niewiast naszych powolną sobie uczynić.Wierę, pomyśleć by można,że w Awinionie46 nie papież, jeno aleksandryjski sułtan siedzi.My, ludzie świeccy, nie zdołamy im nigdy równą monetą odpłacić, choćbyśmy z równą ichzapałowi gorliwością starali się mścić na ich matkach, siostrach, córkach i miłośnicach [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl