Pokrewne
- Strona Główna
- Robert Galbraith Cormoran Strike 02 Jedwabnik
- Feist R.E Adept magii
- Fermenty t. 1 i 2 Reymont W.
- Kosinski Jerzy Gra (2)
- Zamiatin Eugeniusz My
- Zimmer Bradley Marion Dom swiatow (2)
- Grisham John Komora
- Szklarski Alfred 8 Tomek w Gran Chaco
- Marsden John Kroniki Ellie 03 Przyciągając burzę
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- metta16.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Stodoła była własnością Bronisława Śleszyńskiego, ale on nie miał nic do powiedzenia.Żandarmi weszli, wrzasnęli: «dawaj klucz» i to wszystko.185Więcej niczego nie widziałam, bo Niemcy odpędzili dzieci, wróciłam więc do domu.Moja matka i sąsiedzi byli wstrząśnięci.Niektórzy ponuro przepowiadali: «Zobaczycie, że ci niemieccy zbóje zrobią z nami to samo».Stodoła spłonęła razem z ludźmi i tej nocy nikt w Jedwabnem nie spał, każdy był zszokowany i oburzony bestialstwem hitlerowców.Pani Błajszczak podkreśla, że jest kłamstwem Grossa, iż Polacy grabili pożydowskie mienie.Do domów pomordowanych nie wolno było wchodzić pod karą śmierci, hitlerowcy wywieźli wszystko do swojego magazynu.Zaznacza również, iż karygodne oskarżanie Polaków, że obcinali żydom języki, wydłubywali oczy itp., są tylko wymysłem zdegenerowanej wyobraźni Grossa i jego „informatora” Szmula.Przypomina, że podpalenia były specjalnością niemieckich okupantów.Przy tym gestapowcy palili też wsie, w których nie było ani jednej osoby pochodzenia żydowskiego.I tak np.spalili wsie: Dóbki w powiecie Wysokie Mazowieckie, Boruski k.Cmielowa - oblali domy benzyną i pilnowali, żeby nikt się nie wydostał, uciekających zabijali.Za wyjątkową podłość uznaje pani Leokadia Lusińska-Błajszczak fakt, że Szmul Wasersztajn, śledczy UB, który długo pracował w resorcie bezpieczeństwa (a w marcu 1968 r.bez żadnych konsekwencji za znęcanie się nad polskimi patriotami, spokojnie wyjechał do Izraela), któremu życie i 6 innym żydom uratowałarodzina państwa Wyrzykowskich, jak najgorszy Judasz wydał UB niczemu niewinnych Polaków, pod zarzutem ich «udziału w pogromach i rzezi żydów».W ten sposób 19-1etni Jurek Laudański, wspaniały człowiek, gorący patriota, pochodzący z ogólnie szanowanej rodziny, żołnierz ZW/AK, więzień Pawiaka, Oświęcimia, Sachsenhausen, który mimo tortur nikogo nie wydał, po powrocie do Ojczyzny został w 1949 r.aresztowany i przeszedł straszliwe tortury w lochach bezpieki.1.Zob.rozdzial: "Stodoly były modne".186Podobnie było z jego ojcem Czesławem i bratem Zygmuntem, którzy zostali osadzeni «za mordowanie Zydów» w więzieniu w Łomży i mimo wielu męczarni nie przyznali się do niepopełnionych win.Również wielu innych ludzi z Jedwabnego bez żadnych podstaw prawnych skazanych zostało na wieloletnie więzienie.Jan Gross, który takiemu bohaterowi walk o wolność z hitlerowskim najeźdźcą, męczennikowi obozów koncentracyjnych, jak Jerzy Laudański, nie dorasta do pięt, pozwala sobie - w książczynie godnej tylko miana brukowca - bezkarnie szargać nazwisko jego i innych szlachetnych Polaków z Jedwabnego i jakoś nie słyszalam, żeby miał zamiar ich za to przepraszać.A więc, czy to ma być wolna, praworządna, demokratyczna Polska, stojąca na straży czci i honoru jej obywateli, za którą walczyli żołnierze antyhitlerowskiego i antysowieckiego podziemia (w tym z Jedwabnego), a w najnowszych czasach, najlepsi ludzie «Solidarności», najdzielniejsi patrioci?Grażyna DziedzinskaWszędzie taki samWizyta Grossa we Wrocławiu - spotkanie w renomowanej synagodze "Pod białym bocianem" -centrum gminy żydowskiej.Okazuje się, że Grossem interesuje się niewielu miejscowych żydów.Z powodu małej frekwencji spotkanie przeniesiono do gminnej świetlicy.Przeważają oczywiscie członkowie gminy, z tyługrupka młodych.Gross na wstępie informuje swych współbraci, że sprawą Jedwabnego zainteresował się po "odnalezieniu" w Żydowskim Instytucie Historycznym relacji Szmula Wasersztajna.Nazywa go świadkiem zdarzeń z 10 lipca.Mówi o innychźródłach swojej "wiedzy" na ten temat.Są to akta zbiorowego procesu z 1949 roku.Mord w Jedwabnem nazywa "epilogiem spazmu gwałtów".1.Relacja Piotra Sosinskiego w "Naszym Dzienniku" 10-11 marca 2001 w moim streszczeniu.187Minął się chyba z powołaniem.Powinien być raczej literatem, przy takiej zdolności do werbalnych uniesień.Pada nieuchronne pytanie, czy pogrom był inspirowany przez Niemców.-Nie - odpowiada Gross - Jedynie kilku z nich przyjechało z Łomży samochodem osobowym, aby filmowac lub fotografować.Nie ma co do tego wątpliwości [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Stodoła była własnością Bronisława Śleszyńskiego, ale on nie miał nic do powiedzenia.Żandarmi weszli, wrzasnęli: «dawaj klucz» i to wszystko.185Więcej niczego nie widziałam, bo Niemcy odpędzili dzieci, wróciłam więc do domu.Moja matka i sąsiedzi byli wstrząśnięci.Niektórzy ponuro przepowiadali: «Zobaczycie, że ci niemieccy zbóje zrobią z nami to samo».Stodoła spłonęła razem z ludźmi i tej nocy nikt w Jedwabnem nie spał, każdy był zszokowany i oburzony bestialstwem hitlerowców.Pani Błajszczak podkreśla, że jest kłamstwem Grossa, iż Polacy grabili pożydowskie mienie.Do domów pomordowanych nie wolno było wchodzić pod karą śmierci, hitlerowcy wywieźli wszystko do swojego magazynu.Zaznacza również, iż karygodne oskarżanie Polaków, że obcinali żydom języki, wydłubywali oczy itp., są tylko wymysłem zdegenerowanej wyobraźni Grossa i jego „informatora” Szmula.Przypomina, że podpalenia były specjalnością niemieckich okupantów.Przy tym gestapowcy palili też wsie, w których nie było ani jednej osoby pochodzenia żydowskiego.I tak np.spalili wsie: Dóbki w powiecie Wysokie Mazowieckie, Boruski k.Cmielowa - oblali domy benzyną i pilnowali, żeby nikt się nie wydostał, uciekających zabijali.Za wyjątkową podłość uznaje pani Leokadia Lusińska-Błajszczak fakt, że Szmul Wasersztajn, śledczy UB, który długo pracował w resorcie bezpieczeństwa (a w marcu 1968 r.bez żadnych konsekwencji za znęcanie się nad polskimi patriotami, spokojnie wyjechał do Izraela), któremu życie i 6 innym żydom uratowałarodzina państwa Wyrzykowskich, jak najgorszy Judasz wydał UB niczemu niewinnych Polaków, pod zarzutem ich «udziału w pogromach i rzezi żydów».W ten sposób 19-1etni Jurek Laudański, wspaniały człowiek, gorący patriota, pochodzący z ogólnie szanowanej rodziny, żołnierz ZW/AK, więzień Pawiaka, Oświęcimia, Sachsenhausen, który mimo tortur nikogo nie wydał, po powrocie do Ojczyzny został w 1949 r.aresztowany i przeszedł straszliwe tortury w lochach bezpieki.1.Zob.rozdzial: "Stodoly były modne".186Podobnie było z jego ojcem Czesławem i bratem Zygmuntem, którzy zostali osadzeni «za mordowanie Zydów» w więzieniu w Łomży i mimo wielu męczarni nie przyznali się do niepopełnionych win.Również wielu innych ludzi z Jedwabnego bez żadnych podstaw prawnych skazanych zostało na wieloletnie więzienie.Jan Gross, który takiemu bohaterowi walk o wolność z hitlerowskim najeźdźcą, męczennikowi obozów koncentracyjnych, jak Jerzy Laudański, nie dorasta do pięt, pozwala sobie - w książczynie godnej tylko miana brukowca - bezkarnie szargać nazwisko jego i innych szlachetnych Polaków z Jedwabnego i jakoś nie słyszalam, żeby miał zamiar ich za to przepraszać.A więc, czy to ma być wolna, praworządna, demokratyczna Polska, stojąca na straży czci i honoru jej obywateli, za którą walczyli żołnierze antyhitlerowskiego i antysowieckiego podziemia (w tym z Jedwabnego), a w najnowszych czasach, najlepsi ludzie «Solidarności», najdzielniejsi patrioci?Grażyna DziedzinskaWszędzie taki samWizyta Grossa we Wrocławiu - spotkanie w renomowanej synagodze "Pod białym bocianem" -centrum gminy żydowskiej.Okazuje się, że Grossem interesuje się niewielu miejscowych żydów.Z powodu małej frekwencji spotkanie przeniesiono do gminnej świetlicy.Przeważają oczywiscie członkowie gminy, z tyługrupka młodych.Gross na wstępie informuje swych współbraci, że sprawą Jedwabnego zainteresował się po "odnalezieniu" w Żydowskim Instytucie Historycznym relacji Szmula Wasersztajna.Nazywa go świadkiem zdarzeń z 10 lipca.Mówi o innychźródłach swojej "wiedzy" na ten temat.Są to akta zbiorowego procesu z 1949 roku.Mord w Jedwabnem nazywa "epilogiem spazmu gwałtów".1.Relacja Piotra Sosinskiego w "Naszym Dzienniku" 10-11 marca 2001 w moim streszczeniu.187Minął się chyba z powołaniem.Powinien być raczej literatem, przy takiej zdolności do werbalnych uniesień.Pada nieuchronne pytanie, czy pogrom był inspirowany przez Niemców.-Nie - odpowiada Gross - Jedynie kilku z nich przyjechało z Łomży samochodem osobowym, aby filmowac lub fotografować.Nie ma co do tego wątpliwości [ Pobierz całość w formacie PDF ]