[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.przed Chr.19W końcu 359 r.pod Metoną w Macedonii gów.Z kolei niespodziewanie opanował Tesalię20, która niczego bar-dziej się nie lękała niż wojny; nie chciał jej złupić, lecz bardzo pra-gnął połączyć ze swoim wojskiem siłę konnicy tesalskiej.Z konnicybowiem i z wojsk pieszych uczynił zwartą jednostkę niezwyciężonejarmii.Gdy wszystkie te sprawy pomyślnie załatwił, poślubił Olim-piadę, córkę króla Molossów21, Neoptolemosa.Małżeństwo to dora-dził mu Arribas, kuzyn i opiekun dziewczyny, król Molossów, żo-naty z siostrą Olimpiady, Troadą.Dla Arribasa stało się ono przy-czyną ruiny i wszelkich nieszczęść22, bo kiedy spodziewał się, żedzięki powinowactwu z Filipem wzrośnie potęga jego państwa, utra-cił własne państwo na rzecz Filipa i do starości musiał żyć na wy-gnaniu.Po tych wydarzeniach Filip już nie zadowalał się odpieraniemwojen, ale sam wypowiadał wojny spokojnym narodom.Kiedy ob-legał miasto Motonę23 i przechadzał się w jego pobliżu, wypuszczo-na z murów strzała wybiła mu prawe oko.Ta rana nie uczyniłago ani bardziej gnuśnym w prowadzeniu działań, ani bardziej zapal-czywym wobec wrogów.Co więcej, po upływie kilku dni zgodził sięna prośby mieszkańców zawrzeć pokój, a w stosunku do pokona-nych zachowywał się nie tylko z umiarkowaniem, ale nawet z ła-godnością.KSIGA VIII1.Gdy każde z państw greckich pragnęło dominować nad po-zostałymi, wszystkie utraciły swą władzę.Dążąc bowiem bezwzględ-nie do wzajemnej zagłady, dopiero po upadku zrozumiały, że zniknęło dla wszystkich to, co traciły kolejno poszczególne państwa.Filip bowiem, król Macedonii, czyhał jakby w jakiejś strażnicy nawolność wszystkich.Niezgodę wśród państw podsycał w ten sposób,że słabszym udzielał swej pomocy, aby następnie zmusić tak zwy-cięzców, jak i zwyciężonych do oddania się w królewską niewolę.Przyczyną i początkiem tego nieszczęścia Grecji byli Tebańczycy.Zdobywszy bowiem hegemonię, mieli zbyt słabego ducha, aby spros-tać pomyślności losu.W swojej pysze wytoczyli oni oskarżenie przedradą całej Grecji1 pokonanym w boju Lacedemończykom i Fokej-20W 352 r.przed Chr.21Molossowie zamieszkiwali tereny północno-wschodniego Epiru.Nazwęwywodzili od Molossa, syna Pyrrusa (Neoptolemosa) i Andromachy.22Zob.niżej księga VIII 6,4 i nn.23Oblężenie i wzięcie miasta przypada na lata 355 354.1Rada owa, czyli tzw.Amfiktionia Delficka, była związkiem miast-państw 2czykom3, jak gdyby ci przez masakry i grabieże ponieśli zbyt ma-łą karę.Lacedemończykom poczytali za zbrodnię to, że zajęli zamektebański w czasie trwania rozejmu4, Fokejczykom zaś, że spustoszy-li Beocję.Miało się wrażenie, jakby oni po zbrojnej rozprawie je-szcze pozostawili miejsce na rozstrzygnięcia prawne.Gdy przepro-wadzono sąd zgodnie z wolą zwycięzców, jako karę nałożono nanich tak wielką sumę pieniędzy, że nie byli w stanie jej zapłacić.Fokejczycy, którym odebrano pola, dzieci i żony, znalezli się wbardzo tragicznej sytuacji.Swój gniew jakby skierowali przeciwkobogu, gdy pod wodzą niejakiego Filomelosa zajęli świątynię Apolli-na w Delfach.Mając stąd pieniądze i złoto, wynajęli zaciężne wojs-ko i wypowiedzieli wojnę Tebom.Chociaż czyn ten ze względu naswój świętokradczy charakter spotkał się z powszechnym potępie-niem, jednak większą nienawiść niż do Fokejczyków wzbudził ondo Tebańczyków, którzy ich zmusili do takiej konieczności.Toteżposiłki posłali im zarówno Ateńczycy, jak i Lacedemończycy.Wpierwszym starciu Filomelos zajął obóz Tebańczyków5.W następ-nej jednak bitwie6 pierwszy poległ, walcząc wśród najbardziej stło-czonych szeregów, i przelaniem bezbożnej krwi zapłacił karę zaświętokradztwo.Na jego miejsce wodzem wybrano Onomarchosa.2.Przeciwko niemu Tebańczycy i Tesalczycy mianowali wodzemnie kogoś spośród swych obywateli, ponieważ jego potęga jako ewen-tualnego zwycięzcy byłaby dla nich nie do zniesienia, ale Filipa,króla Macedończyków.Z obawy przed panowaniem swego ziomkadobrowolnie poddali się obcej władzy.Filip zaś, jak gdyby byłmścicielem nie Tebańczyków, ale świętokradczego czynu, kazał wszy-stkim żołnierzom ustroić się w laurowe wieńce7 i podążał do walkijakby pod wodzą samego boga.Fokejczycy spostrzegłszy boskie em-blematy, ponieważ świadomość przestępstwa wywołała u nich trwo-gę, odrzucili broń i porwali się do ucieczki.Krwią swoją i życiempłacili za profanację świętych wierzeń.Nie do wiary, jak bardzota wyprawa rozsławiła imię Filipa wśród wszystkich plemion: jegouważano za rękę karzącą za świętokradztwo i za mściciela sponie-wieranej religii; tylko on jeden  mówiono  powstał, aby zadośćuczynić za występek, który winien być oczyszczony siłami całegoopiekujących się sanktuarium w Delfach.2Fokejczycy, mieszkańcy Fokidy, górzystej krainy w Grecji środkowej,gdzie leżą Delfy.3Po przegranej bitwie pod Leuktrami i Mantineją.4Zamek zwał się Kadmeją, wydarzenie miało miejsce w 382 r.przed Chr.5Jest to początek tzw.wojny świętej trwającej w latach 355 346.Filo-melos pod Skałami Fajdriadyjskimi pobił przede wszystkim Lokryjczyków,sprzymierzeńców tebańskich.6Pod Neon, miastem w Fokidzie.7Laur był świętym drzewem Apollina. świata.On więc stał się godny tego, by zająć najbliższe miejscepo bogach, gdyż on pomścił ich majestat [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl