Pokrewne
- Strona Główna
- Trylogia Lando Calrissiana.03.Lando Calrissian i Gwiazdogrota ThonBoka
- Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 03 Nie oceniaj dziewczyny po okładce ( nieof.)
- Feist Raymond E & Wurst Janny Imperium 03 Władczyni Imperium
- Trylogia Hana Solo.03.Han Solo i utracona fortuna (3)
- Tielle St Clare Shadow of the Dragon 03 Smocze narodziny (całoć)
- Abercrombie Joe Pierwsze prawo 03 Ostateczny argument królów
- Crichton Michael Norton N22 (SCAN dal 739)
- Terry Pratchett Zbrojni (2)
- Eddings Dav
- Molier Zelenski Boy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lala1605.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Ona nie będzie się wtrącać zapewnił ją Bane. Kto to jest? Nowa uczennica. Przyrzekła ci posłuszeństwo? Jest lojalna wobec Sithów wyjaśnił Bane. Chcę poznać tajniki Ciemnej Strony! zawołała Cognus w stronę Zannah. Chcę służyćprawdziwemu Mistrzowi Sithów.Jeżeli pokonasz Bane a, przyrzeknę lojalność tobie.Zannah przyjrzała się uważnie Iktotchi, po czym kiwnęła głową, przyjmując propozycję. Kto leży w tych grobach? spytała, zwracając się ponownie do Bane a. Córka Caleba i jej strażniczka odparł. To ona mnie uwięziła.Uciekła tutaj pozburzeniu Kamiennego Więzienia.Nie widział potrzeby dalszych wyjaśnień.Zannah nie musiała wiedzieć, kim była Lucia ico ją łączyło z Bane em. Zastanawiałam się, dlaczego wybrałeś to miejsce na spotkanie mruknęła Zannah.Pomyślałam, że może ma dla ciebie jakieś symboliczne znaczenie.Bane pokręcił głową. Ostatnim razem, kiedy tu byliśmy, nie miałeś siły nawet stać przypomniała mu jegouczennica. Byłeś bezbronny i myślałeś, że wydałam cię Jedi.Powiedziałeś, że wolałbyśzginąć, niż spędzić resztę życia w niewoli.Chciałeś, żebym odebrała ci życie, a ja odmówiłam. Wiedziałaś, że mogę cię jeszcze wiele nauczyć przypomniał sobie Bane. Przyrzekłaś,że nie zabijesz mnie, dopóki nie poznasz wszystkich moich sekretów. Ten dzień nadszedł oświadczyła Zannah, zapalając blizniacze ostrza swojego mieczaświetlnego.W odpowiedzi Bane wyciągnął własną broń.Skrząca klinga wyrosła z zakrzywionejrękojeści z cichym szumem.Dwoje rywali przyjęło postawy bojowe i zaczęło się wzajemnie okrążać. Przerosłam cię, Bane ostrzegła go Zannah. Teraz to ja jestem Mistrzem. Więc udowodnij to. Rzucił się na nią i rozpoczęła się walka.ROZDZIAA 26Zannah spodziewała się, że Bane ruszy na nią agresywnie, ale furia jego ataku jednak jązaskoczyła.Rozpoczął serią ciosów wyprowadzanych oburącz znad głowy, wykorzystując swójimponujący wzrost, żeby nadać impet spadającej klindze.Zannah bez trudu parowała wszystkieuderzenia, ale były tak mocne, że zachwiała się i straciła równowagę.Błyskawicznie się jednak pozbierała i uskoczyła przed niskim, okrężnym wymachemwymierzonym w jej kolana.Zrewanżowała się szybkim pchnięciem szpicem jednego z jejostrzy w kierunku twarzy Bane a, ale on odchylił głowę i odpowiedział zamaszystym cięciemna wysokości jej klatki piersiowej.Zannah zatrzymała jego klingę jedną ze swoich nachyliła broń tak, żeby skierować impetataku Bane a w dół, posyłając czubek jego miecza świetlnego w piasek.To powinno wystawićgo na kontruderzenie, jednak on zdążył już zareagować na jej ruch i rzucił się całym ciałem doprzodu, zanim ona zdołała unieść broń.Wpadł na nią całym swoim ciężarem i równocześnie skierował gwałtownie głowę w przód.Zannah w ostatniej chwili odchyliła się do tyłu, dzięki czemu jego czaszka, zamiast zmiażdżyćjej twarz, prześlizgnęła się tylko po podbródku.Z trudem zachowując równowagę, Zannah znów uniosła broń i zaczęła obracać rękojeścią,tworząc z wirujących ostrzy obronną zaporę, która odparła kolejne pół tuzina ciosów Bane a.Przez wszystkie lata nauki pod okiem Bane a stoczyli setki walk sparingowych.W trakcietych treningów zawsze wiedziała, że jej Mistrz trzyma coś w zanadrzu na ten dzień, w którymbędą musieli walczyć naprawdę.Jednak dopiero teraz zdała sobie sprawę, jak wiele przed niąukrywał.Był szybszy, niż przypuszczała; stosował nowe sekwencje i nieznane jej ruchy, którychnigdy nie ujawniał w czasie ich sesji treningowych.Zdołała jednak przetrwać jakoś początkowąnawałnicę i teraz wiedziała już, czego się spodziewać.Kolejne zwarcie miało bardziej znajomy przebieg.Bane nacierał, wykorzystującniszczycielskie, złożone kombinacje ataków, jednak Zannah potrafiła zatrzymać, sparować lubodbić każdą z nich.Jej defensywny styl był prosty, ale prawidłowo stosowany czynił ją niemalniepokonaną.Widząc to, Bane cofnął się i zmienił taktykę.Zamiast wściekłego, nieustannego naporu,który miał ją zgnieść, ograniczył się do sekwencji fint i szybkich pchnięć, sondując i nękając jejobronę w poszukiwaniu słabego punktu.Przeciwnicy zaczęli długą walkę na wyczerpanie.Zannah już raz z nim walczyła, kiedy jeszcze był zakuty w swoją zbroję z orbalisków [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
. Ona nie będzie się wtrącać zapewnił ją Bane. Kto to jest? Nowa uczennica. Przyrzekła ci posłuszeństwo? Jest lojalna wobec Sithów wyjaśnił Bane. Chcę poznać tajniki Ciemnej Strony! zawołała Cognus w stronę Zannah. Chcę służyćprawdziwemu Mistrzowi Sithów.Jeżeli pokonasz Bane a, przyrzeknę lojalność tobie.Zannah przyjrzała się uważnie Iktotchi, po czym kiwnęła głową, przyjmując propozycję. Kto leży w tych grobach? spytała, zwracając się ponownie do Bane a. Córka Caleba i jej strażniczka odparł. To ona mnie uwięziła.Uciekła tutaj pozburzeniu Kamiennego Więzienia.Nie widział potrzeby dalszych wyjaśnień.Zannah nie musiała wiedzieć, kim była Lucia ico ją łączyło z Bane em. Zastanawiałam się, dlaczego wybrałeś to miejsce na spotkanie mruknęła Zannah.Pomyślałam, że może ma dla ciebie jakieś symboliczne znaczenie.Bane pokręcił głową. Ostatnim razem, kiedy tu byliśmy, nie miałeś siły nawet stać przypomniała mu jegouczennica. Byłeś bezbronny i myślałeś, że wydałam cię Jedi.Powiedziałeś, że wolałbyśzginąć, niż spędzić resztę życia w niewoli.Chciałeś, żebym odebrała ci życie, a ja odmówiłam. Wiedziałaś, że mogę cię jeszcze wiele nauczyć przypomniał sobie Bane. Przyrzekłaś,że nie zabijesz mnie, dopóki nie poznasz wszystkich moich sekretów. Ten dzień nadszedł oświadczyła Zannah, zapalając blizniacze ostrza swojego mieczaświetlnego.W odpowiedzi Bane wyciągnął własną broń.Skrząca klinga wyrosła z zakrzywionejrękojeści z cichym szumem.Dwoje rywali przyjęło postawy bojowe i zaczęło się wzajemnie okrążać. Przerosłam cię, Bane ostrzegła go Zannah. Teraz to ja jestem Mistrzem. Więc udowodnij to. Rzucił się na nią i rozpoczęła się walka.ROZDZIAA 26Zannah spodziewała się, że Bane ruszy na nią agresywnie, ale furia jego ataku jednak jązaskoczyła.Rozpoczął serią ciosów wyprowadzanych oburącz znad głowy, wykorzystując swójimponujący wzrost, żeby nadać impet spadającej klindze.Zannah bez trudu parowała wszystkieuderzenia, ale były tak mocne, że zachwiała się i straciła równowagę.Błyskawicznie się jednak pozbierała i uskoczyła przed niskim, okrężnym wymachemwymierzonym w jej kolana.Zrewanżowała się szybkim pchnięciem szpicem jednego z jejostrzy w kierunku twarzy Bane a, ale on odchylił głowę i odpowiedział zamaszystym cięciemna wysokości jej klatki piersiowej.Zannah zatrzymała jego klingę jedną ze swoich nachyliła broń tak, żeby skierować impetataku Bane a w dół, posyłając czubek jego miecza świetlnego w piasek.To powinno wystawićgo na kontruderzenie, jednak on zdążył już zareagować na jej ruch i rzucił się całym ciałem doprzodu, zanim ona zdołała unieść broń.Wpadł na nią całym swoim ciężarem i równocześnie skierował gwałtownie głowę w przód.Zannah w ostatniej chwili odchyliła się do tyłu, dzięki czemu jego czaszka, zamiast zmiażdżyćjej twarz, prześlizgnęła się tylko po podbródku.Z trudem zachowując równowagę, Zannah znów uniosła broń i zaczęła obracać rękojeścią,tworząc z wirujących ostrzy obronną zaporę, która odparła kolejne pół tuzina ciosów Bane a.Przez wszystkie lata nauki pod okiem Bane a stoczyli setki walk sparingowych.W trakcietych treningów zawsze wiedziała, że jej Mistrz trzyma coś w zanadrzu na ten dzień, w którymbędą musieli walczyć naprawdę.Jednak dopiero teraz zdała sobie sprawę, jak wiele przed niąukrywał.Był szybszy, niż przypuszczała; stosował nowe sekwencje i nieznane jej ruchy, którychnigdy nie ujawniał w czasie ich sesji treningowych.Zdołała jednak przetrwać jakoś początkowąnawałnicę i teraz wiedziała już, czego się spodziewać.Kolejne zwarcie miało bardziej znajomy przebieg.Bane nacierał, wykorzystującniszczycielskie, złożone kombinacje ataków, jednak Zannah potrafiła zatrzymać, sparować lubodbić każdą z nich.Jej defensywny styl był prosty, ale prawidłowo stosowany czynił ją niemalniepokonaną.Widząc to, Bane cofnął się i zmienił taktykę.Zamiast wściekłego, nieustannego naporu,który miał ją zgnieść, ograniczył się do sekwencji fint i szybkich pchnięć, sondując i nękając jejobronę w poszukiwaniu słabego punktu.Przeciwnicy zaczęli długą walkę na wyczerpanie.Zannah już raz z nim walczyła, kiedy jeszcze był zakuty w swoją zbroję z orbalisków [ Pobierz całość w formacie PDF ]