Pokrewne
- Strona Główna
- Współczesne tendencje w pomocy społecznej i w pracy socjalnej red. Mirosław Grwisński, Jerzy Krzyszkowski
- Carter Scott Cherie Jesli zycie jest gra oto jej re
- Cortazar Julio Gra w klasy (SCAN dal 1110)
- Martin George R.R Gra o tron (SCAN dal 908)
- Dickson Gordon R Smoczy Rycerz T1 Smok i jerzy
- Weronika R. Cichodajka 2004 2005
- Ripley Alexandra Scarlet
- Andre Norton Tajni agenci czasu (2)
- Lacy K. Ford Deliver Us from Evil, The Slave
- Tiptree James Jr Jasnosc splywa z powietrza
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- metta16.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mam zacząć pierwsza? Dobrze.Widzisz, mnie to podnieca.Podoba mi się twój głos.Sprawia, że czuję cię tak blisko.Pozwól, że poprowadzę twoje ręce.tam, gdzie chcesz, żeby cię dotykały.Tak, tu.Chcę, żebyś mnie tu dotknął.A teraz, dotknij siebie i wyobraź sobie, że twoje ręce są moimi rękami, dotknij jeszcze raz.i jeszcze.Podniecony jej głosem, oddając się fantazjom na jej temat, telefoniczny kochanek szeptał do niej słowa, których Domostroy nie słyszał.Andrea szeptała i jęczała do słuchawki, jej oddech stawał się chrapliwy i urywany, a w końcu kładła się na Domostroyu, z piersiami na jego klatce, z twarzą przy jego twarzy i słuchawką telefoniczną jako jedyną barierą między nimi.Ciągnęła słowną szaradę, liżąc równocześnie uszy Domostroya, całując jego wargi, wkładając wolną rękę między jego a swoje ciało, ściskając go i drapiąc.- Kochaj mnie szybciej, najdroższy, mocniej, głębiej.teraz szybciej - dyszała w słuchawkę.Nasłuchując odgłosów po drugiej stronie, odsuwała się gwałtownie od Domostroya i porzuciwszy go w środku podniecenia; odkładała słuchawkę.- Przed chwilą kolejny skurczybyk się na mnie spuścił! - wykrzykiwała z udawaną złością.– Wyobrażasz sobie, co za bezczelność! I to na pierwszej randce!Pewnego ranka, kiedy właśnie miał jej zakomunikować o swoim ostatnim odkryciu, Andrea zaskoczyła go, uprzedzając to, co chciał powiedzieć.- Goddard jest jak pisarz, który używa pseudonimu - zaczęła, obracając się na łóżku i spoglądając na niego.- Zwykle przybrane nazwisko nie ma nic wspólnego z prawdziwym nazwiskiem pisarza lub z jego życiem, ponieważ ma być artystyczną przykrywką, twórczyni kamuflażem.Ale parę dni temu powiedziałeś, że wydaje ci się, że wiesz, dlaczego Goddard wybrał sobie to imię.No, dlaczego?- Mam pewną wskazówkę - odparł Domostroy.– Kiedy słuchałem jego płyt, wyłowiłem dwa muzyczne tematy.Byłem pewien, że należą do innych kompozytorów, których płyty już wcześniej słyszałem.Są to subtelne parafrazy muzyki, która wydaje mi się znana.Całymi dniami przesłuchiwałem setki płyt i taśm, starych i nowych, amerykańskich i zagranicznych, ale nie mogłem trafić na oryginał, głównie dlatego, że oba efemeryczne tematy przypominają muzykę wielu dawnych i obecnych kompozytorów.W końcu udało mi się odnaleźć jeden motyw.- Czyj?- Liebersona, człowieka, którego kiedyś znałem - odpowiedział - i który umarł kilka lat temu.Lieberson był prezesem Columbia Records Masterworks, i to on wylansował paru naszych najlepszych współczesnych kompozytorów, zarówno muzyki klasycznej jak i popularnej.Doprowadził też do wystawienia w Ameryce musicali South Pacific, My Fair Lady i West Side Story.Zdobył siedem nagród Grammy i przynajmniej tyle samo Złotych Płyt.Był również jednym z najlepiej wykształconych i najbardziej podziwianych ludzi w przemyśle muzycznym.- Zaczekaj - przerwała - mówisz o biznesmenie.Co on ma wspólnego z tematami w muzyce Goddarda?Powoli nachylił się nad nią i wdychając cierpką woń jej ciała, otarł jeden policzek o wnętrze jej twardego i chłodnego uda, a drugi przycisnął do wygolonego, falującego, pokrytego kropelkami potu wzgórka.- Lieberson był także utalentowanym i doświadczonym kompozytorem - powiedział miękko.– Spędziłem trochę czasu słuchając ponownie wszystkich jego dzieł i byłem zdziwiony, że tak dużo napisał.Skomponował muzykę do Alicji w krainie czarów, balet, suitę na orkiestrę smyczkową, symfonię, muzykę do trzech chińskich poematów na różne głosy, suitę na dwadzieścia instrumentów, utwór pod tytułem Skargi młodzieńca, inny zatytułowany Dziewięć melodii na fortepian, kwintet oraz wiele pieśni do tekstów Ezry Pounda, Jamesa Joyce'a i innych.Przeczytałem nawet jego powieść Troje do sypialni C.W filmowej adaptacji tej książki jedną z głównych ról zagrała Gloria Swanson.- Przejdź do rzeczy - powiedziała, odsuwając się i więżąc go między łydkami, których krągłość nie była skażona najmniejszym wybrzuszeniem mięśnia, a gładkości nie zakłócał pojedynczy włosek.- Rzecz w tym, że Goddard sparafrazował całe partie jednego z utworów Liebersona.- Też mi rewelacja - prychnęła.- Każdy parafrazuje.Na zajęciach z historii muzyki fortepianowej dowiedziałam się właśnie, że w Fantaisie Impromptu Chopin, którytak masowo i bez skrępowania czerpał z polskiej muzyki ludowej, sparafrazował również impromptu Moschelesa, opublikowane przypadkowo razem z nokturnami z opusu 15.Chopina.Chopin tak się wstydził przyznać do zapożyczenia z Moschelesa, że przez dwadzieścia lat nie zgadzał się na wydanie swojego dzieła.„Jak każdy inny artysta,kompozytor przetwarza już istniejące formy, motywy, techniki w nową muzyczną całość” - pouczyła go.– Goddard sparafrazował jedynie ustęp muzyczny z utworu, który mógł usłyszeć gdziekolwiek - Była rozczarowana.- To za mało jak na znaczący związek.- Zgadzam się, to za mało - odparł całując ją.Odkrywał językiem owal i fałdy jej sromu, rozchylał je, wciskał się do jej wnętrza i wycofywał.Ciało Andrei przeszyły dreszcze, jej oddech stał się chrapliwy.Zamknęła oczy i rzucając głową na boki, skręcała się z rozkoszy.Domostroy przerwał pieszczotę i powiedział miękko:- Jest jeszcze jeden związek.Zgadnij, jak ma na imię Lieberson?- Po co? - Odsunęła go od siebie i znieruchomiała.- Zgadnij.- Wiktor.Nie, zaczekaj, Hektor.- Źle.- Co imię Liebersona ma wspólnego z Goddardem?- Mnóstwo - odparł Domostroy - ponieważ Lieberson miał na imię Goddard.Odrzuciła włosy z twarzy i usiadła.- Co?- Goddard Lieberson.- Spojrzał jej w oczy.- Niewiarygodne.Czy może to być zbieg okoliczności?- Zbieg okoliczności? Najpierw imię Liebersona, a potem jego muzyka! To nie przypadek, to związek.Urwał [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Mam zacząć pierwsza? Dobrze.Widzisz, mnie to podnieca.Podoba mi się twój głos.Sprawia, że czuję cię tak blisko.Pozwól, że poprowadzę twoje ręce.tam, gdzie chcesz, żeby cię dotykały.Tak, tu.Chcę, żebyś mnie tu dotknął.A teraz, dotknij siebie i wyobraź sobie, że twoje ręce są moimi rękami, dotknij jeszcze raz.i jeszcze.Podniecony jej głosem, oddając się fantazjom na jej temat, telefoniczny kochanek szeptał do niej słowa, których Domostroy nie słyszał.Andrea szeptała i jęczała do słuchawki, jej oddech stawał się chrapliwy i urywany, a w końcu kładła się na Domostroyu, z piersiami na jego klatce, z twarzą przy jego twarzy i słuchawką telefoniczną jako jedyną barierą między nimi.Ciągnęła słowną szaradę, liżąc równocześnie uszy Domostroya, całując jego wargi, wkładając wolną rękę między jego a swoje ciało, ściskając go i drapiąc.- Kochaj mnie szybciej, najdroższy, mocniej, głębiej.teraz szybciej - dyszała w słuchawkę.Nasłuchując odgłosów po drugiej stronie, odsuwała się gwałtownie od Domostroya i porzuciwszy go w środku podniecenia; odkładała słuchawkę.- Przed chwilą kolejny skurczybyk się na mnie spuścił! - wykrzykiwała z udawaną złością.– Wyobrażasz sobie, co za bezczelność! I to na pierwszej randce!Pewnego ranka, kiedy właśnie miał jej zakomunikować o swoim ostatnim odkryciu, Andrea zaskoczyła go, uprzedzając to, co chciał powiedzieć.- Goddard jest jak pisarz, który używa pseudonimu - zaczęła, obracając się na łóżku i spoglądając na niego.- Zwykle przybrane nazwisko nie ma nic wspólnego z prawdziwym nazwiskiem pisarza lub z jego życiem, ponieważ ma być artystyczną przykrywką, twórczyni kamuflażem.Ale parę dni temu powiedziałeś, że wydaje ci się, że wiesz, dlaczego Goddard wybrał sobie to imię.No, dlaczego?- Mam pewną wskazówkę - odparł Domostroy.– Kiedy słuchałem jego płyt, wyłowiłem dwa muzyczne tematy.Byłem pewien, że należą do innych kompozytorów, których płyty już wcześniej słyszałem.Są to subtelne parafrazy muzyki, która wydaje mi się znana.Całymi dniami przesłuchiwałem setki płyt i taśm, starych i nowych, amerykańskich i zagranicznych, ale nie mogłem trafić na oryginał, głównie dlatego, że oba efemeryczne tematy przypominają muzykę wielu dawnych i obecnych kompozytorów.W końcu udało mi się odnaleźć jeden motyw.- Czyj?- Liebersona, człowieka, którego kiedyś znałem - odpowiedział - i który umarł kilka lat temu.Lieberson był prezesem Columbia Records Masterworks, i to on wylansował paru naszych najlepszych współczesnych kompozytorów, zarówno muzyki klasycznej jak i popularnej.Doprowadził też do wystawienia w Ameryce musicali South Pacific, My Fair Lady i West Side Story.Zdobył siedem nagród Grammy i przynajmniej tyle samo Złotych Płyt.Był również jednym z najlepiej wykształconych i najbardziej podziwianych ludzi w przemyśle muzycznym.- Zaczekaj - przerwała - mówisz o biznesmenie.Co on ma wspólnego z tematami w muzyce Goddarda?Powoli nachylił się nad nią i wdychając cierpką woń jej ciała, otarł jeden policzek o wnętrze jej twardego i chłodnego uda, a drugi przycisnął do wygolonego, falującego, pokrytego kropelkami potu wzgórka.- Lieberson był także utalentowanym i doświadczonym kompozytorem - powiedział miękko.– Spędziłem trochę czasu słuchając ponownie wszystkich jego dzieł i byłem zdziwiony, że tak dużo napisał.Skomponował muzykę do Alicji w krainie czarów, balet, suitę na orkiestrę smyczkową, symfonię, muzykę do trzech chińskich poematów na różne głosy, suitę na dwadzieścia instrumentów, utwór pod tytułem Skargi młodzieńca, inny zatytułowany Dziewięć melodii na fortepian, kwintet oraz wiele pieśni do tekstów Ezry Pounda, Jamesa Joyce'a i innych.Przeczytałem nawet jego powieść Troje do sypialni C.W filmowej adaptacji tej książki jedną z głównych ról zagrała Gloria Swanson.- Przejdź do rzeczy - powiedziała, odsuwając się i więżąc go między łydkami, których krągłość nie była skażona najmniejszym wybrzuszeniem mięśnia, a gładkości nie zakłócał pojedynczy włosek.- Rzecz w tym, że Goddard sparafrazował całe partie jednego z utworów Liebersona.- Też mi rewelacja - prychnęła.- Każdy parafrazuje.Na zajęciach z historii muzyki fortepianowej dowiedziałam się właśnie, że w Fantaisie Impromptu Chopin, którytak masowo i bez skrępowania czerpał z polskiej muzyki ludowej, sparafrazował również impromptu Moschelesa, opublikowane przypadkowo razem z nokturnami z opusu 15.Chopina.Chopin tak się wstydził przyznać do zapożyczenia z Moschelesa, że przez dwadzieścia lat nie zgadzał się na wydanie swojego dzieła.„Jak każdy inny artysta,kompozytor przetwarza już istniejące formy, motywy, techniki w nową muzyczną całość” - pouczyła go.– Goddard sparafrazował jedynie ustęp muzyczny z utworu, który mógł usłyszeć gdziekolwiek - Była rozczarowana.- To za mało jak na znaczący związek.- Zgadzam się, to za mało - odparł całując ją.Odkrywał językiem owal i fałdy jej sromu, rozchylał je, wciskał się do jej wnętrza i wycofywał.Ciało Andrei przeszyły dreszcze, jej oddech stał się chrapliwy.Zamknęła oczy i rzucając głową na boki, skręcała się z rozkoszy.Domostroy przerwał pieszczotę i powiedział miękko:- Jest jeszcze jeden związek.Zgadnij, jak ma na imię Lieberson?- Po co? - Odsunęła go od siebie i znieruchomiała.- Zgadnij.- Wiktor.Nie, zaczekaj, Hektor.- Źle.- Co imię Liebersona ma wspólnego z Goddardem?- Mnóstwo - odparł Domostroy - ponieważ Lieberson miał na imię Goddard.Odrzuciła włosy z twarzy i usiadła.- Co?- Goddard Lieberson.- Spojrzał jej w oczy.- Niewiarygodne.Czy może to być zbieg okoliczności?- Zbieg okoliczności? Najpierw imię Liebersona, a potem jego muzyka! To nie przypadek, to związek.Urwał [ Pobierz całość w formacie PDF ]