[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Kto mógłby wydać Gwardii taki rozkaz? - spytałem.- Cesarzowa? Komendant? Dowódca oddziału patrolującego teren?- Wysłała ich Cesarzowa, więc tylko ona mogła wydać rozkaz odwołujący ich z tego zadania - wyjaśniła Aliera.Morrolan przytaknął bez słowa.- No dobrze.Nie sądzę, by zrobiła to celowo, aby mnie wystawić, czy też była świadomie w jakikolwiek sposób w to wplątana.Dobrze sądzę?Odpowiedziały mi trzy zgodne kiwnięcia potwierdzające.- W takim razie, czy istnieje ktoś, kogo sugestii w stylu „teraz jest dobry czas, żeby to zrobić” wysłuchałaby i szybko by zgodnie z nią postąpiła?Sethra i Aliera spojrzały na Morrolana bywającego znacznie częściej niż one na dworze.Morrolan pobębnił chwilę palcami po poręczy fotela.- Jej kochanek - odparł - jest ponoć człowiekiem.Co prawda nigdy go nie spotkałem, ale on mógłby mieć na nią taki wpływ.Doradców rzadko kiedy słucha.Za to słucha mnie, ale istnieje możliwość, że tylko tak mi się wydaje.Żeby nie było wątpliwości: nie sugerowałem jej niczego podobnego.Poza tym poważnie traktuje Sethrę Młodszą, ale ta z kolei nie interesuje się niczym poza planami inwazji na Wschód.Sethra Lavode pokiwała głową.- Dobrze jest mieć ambicje - oceniła.- Sethra Młodsza to jedyna uczennica, jaką miałam, która nigdy nie próbowała mnie zabić.- Nikt więcej nie przychodzi ci do głowy? - spytałem Morrolana.- Na poczekaniu nie.- Dobrze.W takim razie, co mogło spowodować taką reakcję? - nie ustąpiłem.- Sfałszowana wiadomość podpisana przez kogoś, do kogo ma zaufanie?- Kto męczyłby się z pisaniem wiadomości, mogąc skontaktować się z nią telepatycznie? - spytał uprzejmie Morrolan.- Ktoś, z kim nieczęsto rozmawia.Do samej Cesarzowej pewnie trudno się dopchać, więc.- Nietrudno - przerwała mi nieco zaskoczona Aliera.- Jak to nietrudno?! - Tym razem to ja zostałem zaskoczony i to bardziej niż inni.- Oczywiście, że nietrudno.Każdy obywatel może nawiązać telepatyczny kontakt z Zeriką poprzez więź łączącą go z Kulą.Nie wiedziałeś o tym?- Skądże.ale to.przecież tysiące osób.- Nie bardzo - przerwała mi Aliera.- Istnieje bowiem jeden warunek: jeśli Cesarzowa zdecyduje, że kontaktujący się po prostu marnuje jej czas, niszczy go przy użyciu magii.To, jak możesz sobie wyobrazić, znacznie ogranicza liczbę chętnych do pogawędek.- Aha.mój tatuś jakoś nigdy nie uznał za stosowne wspomnieć mi o tym.Pewnie bał się, że mogę spróbować.No dobrze, dalej nie wiem, kto lub co mogło skłonić ją do wycofania Gwardii.Morrolan, jesteś częstym i szanowanym gościem na dworze, mógłbyś spróbować się dowiedzieć?- Nie - oznajmił zwięźle.- Jak ci już powiedziałem, nie będę się mieszał ani bezpośrednio, ani pośrednio w wojnę między Jheregami.- Cóż, twoja wola.Z przyjemnością zauważyłem, że Aliera posłała mu pełne niesmaku spojrzenie.A w następnej sekundzie uświadomiłem sobie, że najprościej byłoby po prostu stworzyć sytuację, która zmusiłaby Cesarzową do takiego zachowania.Jakieś zamieszki albo groźbę inwazji czy coś podobnego.A to już było stosunkowo łatwo sprawdzić, toteż nie zwlekając, do tego się zabrałem.- Kragar.- Słucham, Vlad.- Sprawdź, czy w mieście nie wydarzyło się coś, co wymagałoby natychmiastowej interwencji Gwardii na krótko przed atakiem na mnie.- Doskonały pomysł, szefie.- Za to właśnie tyle sobie płacę.Następnie skontaktowałem się z Fentorem i poleciłem mu sprawdzić, czy nie wystąpiły wówczas jakieś wewnętrzne zagrożenia.Przy szczęściu powinienem w ciągu doby wiedzieć co, a potem pozostało już tylko odkrycie kto.Mając ten problem z głowy, skupiłem uwagę na otoczeniu i stwierdziłem, że Aliera i Sethra pogrążone są w poważnej dyskusji.- Oczywiście - stwierdziła Sethra.- Jeśli o mnie chodzi, uważam, że można jej na to spokojnie pozwolić.Aliera zmarszczyła brwi z dezaprobatą.- Dopiero stajemy na nogi - zaoponowała.- Nie możemy wysłać na Wschód kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy, dopóki nie będziemy mieli pewności, że Imperium jest stabilne.- O co im chodzi? - spytałem Morrolana [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl