[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z jednej strony, ograniczona jest szybkość przyswajania nowych faktów i pojęć, szczególnie tych o bardziej abstrakcyjnym charakterze.Normalnie trzeba co najmniej piętnaście lat nauki, aby student opanował matematykę i inne dyscypliny nauki w stopniu wystarczającym, by móc próbować wnieść własny wkład w badania podstawowe.Jednakże jest faktem ogólnie znanym, że, dotyczy to zwłaszcza fizyki teoretycznej, największe sukcesy w nauce odnoszą ludzie mający po dwadzieścia kilka, najwyżej trzydzieści kilka lat.Newton, na przykład, miał zaledwie cztery lata, gdy odkrył prawo powszechnego ciążenia.Dirac jeszcze jako doktorant sformułował swe relatywistyczne równanie falowe, które doprowadziło do odkrycia antymaterii.Einstein miał dwadzieścia sześć lat, gdy opracował szczególną teorię względności, podstawy mechaniki statystycznej i teoretyczne podstawy zjawiska fotoelektrycznego w ciągu zaledwie kilku miesięcy wytężonej pracy twórczej.Jakkolwiek starsi naukowcy gotowi są temu przeczyć, istnieją przekonywające dowody, że prawdziwie nowatorska twórczość naukowa ustaje około czterdziestki.Już znaczny zasób wiedzy i jeszcze znaczne zdolności twórcze tworzą naukowca, dając mu krótki, lecz efektywny „przedział sposobności”, kiedy to może dokonać znaczących odkryć naukowych.Jednakże te ograniczenia intelektualne mają swe źródło w przyziemnych aspektach ewolucji biologicznej i związane są z długością życia, budową mózgu i strukturą społeczną u ludzi.Jakże dziwne zatem, że czynniki zestawione razem dopuszczają okres, w którym możliwe jest twórcze uprawianie nauki.I w tym przypadku możemy sobie wyobrażać świat, w którym wszystkim ludziom dana jest wystarczająca ilość czasu na poznanie wszystkich faktów i koncepcji niezbędnych, by uprawiać badania podstawowe, albo też świat, w którym nauczenie się wszystkich niezbędnych rzeczy trwałoby tak długo, że nie stałoby na to życia u człowieka, a co najmniej okres twórczy minąłby na długo przed ukończeniem tej edukacji.A żaden aspekt tego niesamowitego „dostrojenia” człowieka do działalności poznawczej nie jest bardziej zadziwiający niż istnienie matematyki, wytworu ludzkiego umysłu zdolnego zgłębiać tajniki Wszechświata.Dlaczego prawa przyrody mają charakter matematyczny?Niewielu ludzi zajmujących się nauką zastanawia się, dlaczego podstawowe prawa przyrody mają postać matematyczną, uważając to za rzecz oczywistą.Jednak fakt, że matematyka jest skuteczna w odniesieniu do świata fizycznego, i to tak zdumiewająco skuteczna, wymaga uzasadnienia, gdyż nie wiadomo, dlaczego mielibyśmy prawo oczekiwać, że świat da się dobrze opisać za pomocą matematyki.Jakkolwiek większość naukowców przyjmuje, że tak musi być, dzieje nauki każą być tu ostrożnym.Wiele aspektów świata było długo uważanych za oczywiste, a potem okazywało się, że są one wynikiem szczególnych warunków lub okoliczności.Klasycznym przykładem może tu być newtonowska koncepcja absolutnego uniwersalnego czasu.W życiu codziennym koncepcja ta w pełni się potwierdza, ale, jak się okazuje, tylko dlatego, że poruszamy się o wiele wolniej niż światło.Może więc i matematyka jest skuteczna tylko ze względu na jakieś szczególne okoliczności?Jedna z postaw wobec tego problemu polega na przyjęciu, że owa „niepojęta skuteczność matematyki”, by posłużyć się tu znanym sformułowaniem Wignera, jest uwarunkowana kulturowo jako wynik sposobu, w jaki ludzie zdecydowali się poznawać świat.Już Kant ostrzegał, że jeżeli patrzymy na świat przez różowe okulary, nic dziwnego, że widzimy go na różowo.Mamy skłonność - twierdził - przenosić na świat naszą własną preferencję do matematyki.Innymi słowy, to my narzucamy przyrodzie ład matematyczny, a nie przyroda nam.Jest to dość poważny argument.Nie ulega wątpliwości, że naukowcy badając przyrodę chętnie posługują się matematyką i skłonni są w większym stopniu podejmować te zagadnienia, które można wyrazić w sposób matematyczny.Aspektom przyrody, których nie da się łatwo ująć w ramy matematyki (np.dotyczących układów biologicznych i społecznych), zwykle przypisuje się mniejszą wagę, określając jako fundamentalne jedynie aspekty spełniające kryteria matematyzowalności.Zatem w przypadku pytania: „Dlaczego fundamentalne prawa przyrody mają charakter matematyczny”, narzuca się trywialna odpowiedź: „Ponieważ za fundamentalne uznajemy tylko te prawa, które są matematyczne”.Sposób, w jaki postrzegamy świat, w oczywisty sposób determinowany jest częściowo przez budowę naszego mózgu.W procesie ewolucji biologicznej, z nie znanych nam bliżej powodów, mózg człowieka ukształtował się w ten sposób, że łatwo wyszukuje i skupia uwagę właśnie na matematycznych aspektach przyrody.Jak już mówiłem w rozdziale l, można sobie wyobrazić, że gdzieś w kosmosie żyją inteligentne istoty, u których ewolucja przebiegała zupełnie odmiennie i ich mózgi nie są podobne do naszych.Istoty te mogłyby nie podzielać naszych kategorii myślenia, w szczególności naszego upodobania do matematyki, stosując w poznaniu świata kategorie zupełnie dla nas niezrozumiałe.Czyż zatem skuteczność matematyki w naukach przyrodniczych jest jedynie uwarunkowanym kulturowo wybrykiem, przypadkowym wytworem ewolucji biologicznej i społecznej człowieka? Niektórzy uczeni i filozofowie utrzymują, że tak jest rzeczywiście, ale przyznaję, że twierdzenie to, z wielu powodów, wydaje mi się nazbyt pochopne [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl