Pokrewne
- Strona Główna
- Carter Ally Dziewczyny z Akademii Gallagher 02 Tylko mi nie wierz
- Pratchett Terry Tylko ty mozesz uratowac ludzkosc
- Bonda Katarzyna Tylko martwi nie kłamiš
- Boglar Krystyna Dalej sa tylko smoki
- Quinn Julia Tylko ta noc (2)
- Lauren Oliver Delirium 01
- Artur Szrejter Mitologia Germanska (3)
- Andersen Nexo Martin Matka
- Philip G. Zimbardo, John Boyd Paradoks czasu
- Smith Wilbur Katanga (2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- wrobelek.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rzecz jasna, ciągnąłem tę farsę do końca.Rżnąłem ją ostro, dopóki każdy facet w gospodzieusłyszał, jak krzyczy z rozkoszy.Choć jego głos brzmiał beztrosko, słyszała w nim nutę,która poruszyła ją do głębi.Kim był ten człowiek? Jak tosię stało, że został jej kochankiem i teraz rozbierał sięw jej sypialni? Mężczyzna, który przyszedł do niej, tak jakwcześniej ona przyszła do niego, by ratować związek,który nie miał najmniejszych szans na powodzenie?Christopher zdjął kamizelkę, potem koszulę, spodnie,pończochy i bieliznę.Nagi, w pełnej krasie, położył sięobok niej.Przyciągnął ją bliżej do siebie, ułożył wygodniei westchnął z zadowoleniem.Maria przyciskała dłoń do serca i patrzyła przez okno.Przyszło jej do głowy, że sypialnia stanowi kokon, któryodgrodził ich od prawdziwego świata. No, mów ponaglał, chowając usta w jej włosach.Dlaczego czujesz się przy mnie jak nastolatka?Skoro nie umiemy rozmawiać o terazniejszości,pozostaje nam tylko przeszłość. Dayton był sporo starszy ode mnie powiedziała,muskając ustami złotobrązowe włosy na jego torsie. Już to słyszałem. Darzył wielkim uczuciem pierwszą lady Dayton.Alenawet gdyby było inaczej i tak uważałby, że jestem dlaniego za młoda. Poważnie?Maria widziała błysk zainteresowania w jego oczach. Byłam młoda i ciekawa życia i. Gorącokrwista wtrącił i ucałował ją w czoło.Odpowiedziała mu, przygryzając jego twardy brązowysutek. Nie próbuj odwrócić mojej uwagi upomniał.Najpierw dokończ opowieść. Dayton zauważył, że zaczynam interesować sięmłodymi mężczyznami.Zapytał mnie kiedyś, który zesłużących podoba mi się w szczególności. Odpowiedziałaś mu? Christopher wysunął doprzodu podbródek. Nie od razu.Wstydziłam się. Rumieńce na jejpoliczkach świadczyły, że wciąż czuła skrępowanie. Zlicznie wyglądasz, jak się czerwienisz zauważył. Nie drocz się, bo nie dokończę. Nie droczę się. Christopher!Uśmiechał się, oczy mu błyszczały.Wyglądał teraz takmłodo.Nie jak chłopiec, bynajmniej.Wyglądał jakmężczyzna, który widział i przeżył wiele i który dopuściłsię czynów bezpowrotnie przekreślających jegoniewinność.Jednak zadziwiała ją i poruszała do głębizmiana, jaką widziała w jego spojrzeniu.Domyślała się,że to właśnie ona zainspirowała go do tej przemiany.Przyłożyła dłoń do jego policzka.Przyglądała mu sięintensywnie.Jego uśmiech zgasł, a wzrok roziskrzył się. Pośpiesz się z tym opowiadaniem ponaglił. Pewnego dnia Dayton wezwał mnie na spotkaniew domku myśliwskim.Nie było w tym nic dziwnego.Zazwyczaj w tym miejscu, z dala od ciekawskich spojrzeńsłużących, studiowali mapy i ćwiczyli kryptologię.Kiedy przybyłam do domku, nie było tam Daytona, leczzamiast niego przystojny, młody mężczyzna, który oddawna mi się podobał. Szczęśliwy sukinkot westchnął Christopher.Maria znów położyła głowę na jego klatce piersioweji objęła ramieniem jego biodro. Był miły i cierpliwy.Choć był młody i rozochocony,pamiętał, by najpierw zadbać o moją przyjemność.Idealneokoliczności do utraty dziewictwa.Christopher położył się na niej, wgniatając jej ciałow materac.Patrzył na nią podnieconym wzrokiem. Dalej nie rozumiem, dlaczego czujesz się jaknastolatka.Zacisnęła usta, jakby obawiała się, że mimowolnieodkryje przed nim coś więcej. Chyba odwołam się do przemocy. Zsunął halkę dojej talii.Ciepłym torsem przylgnął do jej nagich piersi. Chryste westchnął.Opierał się na łokciu, a drugąręką bawił się jej sutkami. Jesteś taka piękna. Ależ z ciebie złotousty diabeł powiedziałazaczepnie i rozsunęła nogi, by jego biodra ocierały sięintymnie o jej ciało. Uwielbiasz, gdy pieszczę cię językiem ciągnął.Jestem gotów wykorzystać mój talent w tej dziedzinie, bywymusić na tobie zeznania.Chcę wiedzieć, dlaczegow mojej obecności czujesz się jak uczennica. Skoro stosujesz wobec mnie tak rozkoszne grozby, niebędę nic mówić.Christopher lekko ugryzł jej dolną wargę. Zwietnie.Wobec tego ja powiem.Boisz się, alejednocześnie pożądasz.Jesteś niepewna i zdecydowana.Nie chcesz mnie i jednocześnie pragniesz. Uśmiechnąłsię. Zgadłem?Maria uniosła głowę i potarła nosem o jego nos. Teuczucia chyba zawsze towarzyszą kochankom przypierwszym razie. Nic takiego nie czułem za pierwszym razem zapewnił. Miałem tylko przemożną potrzebę, by dojść.Uczucia nie miały z tym nic wspólnego. W takim razie, skąd możesz wiedzieć, co czuję? Zdziwiona uniosła brwi. Ponieważ szepnął, gdy muskał ustami jej usta właśnie to samo czuję teraz do ciebie.Rozdział 17Maria postękiwała z rozkoszy, podczas gdy Christophernieśpiesznie całował jej usta.Delektował się jej smakiem,jakby była najpyszniejszą przyjemnością.Wsunął językw jej usta, potem cofnął i wsunął głębiej.Pieścił jejpiersi, ugniatał zapamiętale.Jego nikczemnie zręcznepalce drażniły jej sutki, aż stały się twarde i pobudzone.Drżała pod jego ciężkim ciałem.Była tak podniecona,że nie mogła leżeć spokojnie.Wiła się i prężyła w jegoobjęciach. Maria.Boże, jak uwielbiała słyszeć swe imię w jego ustach,gdy wymawiał je z pasją i szczerym zachwytem.Oplotła ręce wokół jego ciała.Gładziła jego potężne,szerokie ramiona i twarde muskuły, które instynktownienapinał.Nie ulegał jej, kiedy próbowała go przyciągnąćbliżej do siebie.Od powrotu z Brighton marzyła właśnie o tym.O intymnym zbliżeniu i dzikiej namiętności.W przeciwieństwie do Simona Christopher nigdy nieustępował jej, ale zawsze uparcie domagał się, by goprzyjęła, by go wzięła.z rozkoszą.Nagle się cofnął.Oddychał ciężko, drżał.Wtulił sięw nią, chowając twarz w jej ramionach i zawył. Zdajesz sobie sprawę, coś ty mi zrobiła? zapytał.Tęsknota w jego głosie wzruszyła ją do łez. Chyba to samo, co ty mnie.Christopher wpił się otwartymi ustami w jej szyję i ssałją żarliwie. Do diaska, mam nadzieję.Przynajmniej nie czułbymsię osamotniony.Maria położyła ręce na jego ramionach i próbowała goodepchnąć.Warknął i dalej pieścił ustami jej szyję, lizałjej skórę, pod którą mocno pulsowały tętnice. Pozwól mi się tobą zająć szepnęła.Uniósł głowę, potrząsając złotawymi włosami i spojrzałna nią oczami pociemniałymi z pożądania.Położył się naplecach, chwycił ją za kark, przyciągnął do siebiei pocałował mocno z wdzięczności.Rozbawił ją ten zwykły gest.Uśmiechnęła się.Powoli,przybierając prowokujące pozy, przesuwała się w dół jegociała [ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl agnieszka90.opx.pl
.Rzecz jasna, ciągnąłem tę farsę do końca.Rżnąłem ją ostro, dopóki każdy facet w gospodzieusłyszał, jak krzyczy z rozkoszy.Choć jego głos brzmiał beztrosko, słyszała w nim nutę,która poruszyła ją do głębi.Kim był ten człowiek? Jak tosię stało, że został jej kochankiem i teraz rozbierał sięw jej sypialni? Mężczyzna, który przyszedł do niej, tak jakwcześniej ona przyszła do niego, by ratować związek,który nie miał najmniejszych szans na powodzenie?Christopher zdjął kamizelkę, potem koszulę, spodnie,pończochy i bieliznę.Nagi, w pełnej krasie, położył sięobok niej.Przyciągnął ją bliżej do siebie, ułożył wygodniei westchnął z zadowoleniem.Maria przyciskała dłoń do serca i patrzyła przez okno.Przyszło jej do głowy, że sypialnia stanowi kokon, któryodgrodził ich od prawdziwego świata. No, mów ponaglał, chowając usta w jej włosach.Dlaczego czujesz się przy mnie jak nastolatka?Skoro nie umiemy rozmawiać o terazniejszości,pozostaje nam tylko przeszłość. Dayton był sporo starszy ode mnie powiedziała,muskając ustami złotobrązowe włosy na jego torsie. Już to słyszałem. Darzył wielkim uczuciem pierwszą lady Dayton.Alenawet gdyby było inaczej i tak uważałby, że jestem dlaniego za młoda. Poważnie?Maria widziała błysk zainteresowania w jego oczach. Byłam młoda i ciekawa życia i. Gorącokrwista wtrącił i ucałował ją w czoło.Odpowiedziała mu, przygryzając jego twardy brązowysutek. Nie próbuj odwrócić mojej uwagi upomniał.Najpierw dokończ opowieść. Dayton zauważył, że zaczynam interesować sięmłodymi mężczyznami.Zapytał mnie kiedyś, który zesłużących podoba mi się w szczególności. Odpowiedziałaś mu? Christopher wysunął doprzodu podbródek. Nie od razu.Wstydziłam się. Rumieńce na jejpoliczkach świadczyły, że wciąż czuła skrępowanie. Zlicznie wyglądasz, jak się czerwienisz zauważył. Nie drocz się, bo nie dokończę. Nie droczę się. Christopher!Uśmiechał się, oczy mu błyszczały.Wyglądał teraz takmłodo.Nie jak chłopiec, bynajmniej.Wyglądał jakmężczyzna, który widział i przeżył wiele i który dopuściłsię czynów bezpowrotnie przekreślających jegoniewinność.Jednak zadziwiała ją i poruszała do głębizmiana, jaką widziała w jego spojrzeniu.Domyślała się,że to właśnie ona zainspirowała go do tej przemiany.Przyłożyła dłoń do jego policzka.Przyglądała mu sięintensywnie.Jego uśmiech zgasł, a wzrok roziskrzył się. Pośpiesz się z tym opowiadaniem ponaglił. Pewnego dnia Dayton wezwał mnie na spotkaniew domku myśliwskim.Nie było w tym nic dziwnego.Zazwyczaj w tym miejscu, z dala od ciekawskich spojrzeńsłużących, studiowali mapy i ćwiczyli kryptologię.Kiedy przybyłam do domku, nie było tam Daytona, leczzamiast niego przystojny, młody mężczyzna, który oddawna mi się podobał. Szczęśliwy sukinkot westchnął Christopher.Maria znów położyła głowę na jego klatce piersioweji objęła ramieniem jego biodro. Był miły i cierpliwy.Choć był młody i rozochocony,pamiętał, by najpierw zadbać o moją przyjemność.Idealneokoliczności do utraty dziewictwa.Christopher położył się na niej, wgniatając jej ciałow materac.Patrzył na nią podnieconym wzrokiem. Dalej nie rozumiem, dlaczego czujesz się jaknastolatka.Zacisnęła usta, jakby obawiała się, że mimowolnieodkryje przed nim coś więcej. Chyba odwołam się do przemocy. Zsunął halkę dojej talii.Ciepłym torsem przylgnął do jej nagich piersi. Chryste westchnął.Opierał się na łokciu, a drugąręką bawił się jej sutkami. Jesteś taka piękna. Ależ z ciebie złotousty diabeł powiedziałazaczepnie i rozsunęła nogi, by jego biodra ocierały sięintymnie o jej ciało. Uwielbiasz, gdy pieszczę cię językiem ciągnął.Jestem gotów wykorzystać mój talent w tej dziedzinie, bywymusić na tobie zeznania.Chcę wiedzieć, dlaczegow mojej obecności czujesz się jak uczennica. Skoro stosujesz wobec mnie tak rozkoszne grozby, niebędę nic mówić.Christopher lekko ugryzł jej dolną wargę. Zwietnie.Wobec tego ja powiem.Boisz się, alejednocześnie pożądasz.Jesteś niepewna i zdecydowana.Nie chcesz mnie i jednocześnie pragniesz. Uśmiechnąłsię. Zgadłem?Maria uniosła głowę i potarła nosem o jego nos. Teuczucia chyba zawsze towarzyszą kochankom przypierwszym razie. Nic takiego nie czułem za pierwszym razem zapewnił. Miałem tylko przemożną potrzebę, by dojść.Uczucia nie miały z tym nic wspólnego. W takim razie, skąd możesz wiedzieć, co czuję? Zdziwiona uniosła brwi. Ponieważ szepnął, gdy muskał ustami jej usta właśnie to samo czuję teraz do ciebie.Rozdział 17Maria postękiwała z rozkoszy, podczas gdy Christophernieśpiesznie całował jej usta.Delektował się jej smakiem,jakby była najpyszniejszą przyjemnością.Wsunął językw jej usta, potem cofnął i wsunął głębiej.Pieścił jejpiersi, ugniatał zapamiętale.Jego nikczemnie zręcznepalce drażniły jej sutki, aż stały się twarde i pobudzone.Drżała pod jego ciężkim ciałem.Była tak podniecona,że nie mogła leżeć spokojnie.Wiła się i prężyła w jegoobjęciach. Maria.Boże, jak uwielbiała słyszeć swe imię w jego ustach,gdy wymawiał je z pasją i szczerym zachwytem.Oplotła ręce wokół jego ciała.Gładziła jego potężne,szerokie ramiona i twarde muskuły, które instynktownienapinał.Nie ulegał jej, kiedy próbowała go przyciągnąćbliżej do siebie.Od powrotu z Brighton marzyła właśnie o tym.O intymnym zbliżeniu i dzikiej namiętności.W przeciwieństwie do Simona Christopher nigdy nieustępował jej, ale zawsze uparcie domagał się, by goprzyjęła, by go wzięła.z rozkoszą.Nagle się cofnął.Oddychał ciężko, drżał.Wtulił sięw nią, chowając twarz w jej ramionach i zawył. Zdajesz sobie sprawę, coś ty mi zrobiła? zapytał.Tęsknota w jego głosie wzruszyła ją do łez. Chyba to samo, co ty mnie.Christopher wpił się otwartymi ustami w jej szyję i ssałją żarliwie. Do diaska, mam nadzieję.Przynajmniej nie czułbymsię osamotniony.Maria położyła ręce na jego ramionach i próbowała goodepchnąć.Warknął i dalej pieścił ustami jej szyję, lizałjej skórę, pod którą mocno pulsowały tętnice. Pozwól mi się tobą zająć szepnęła.Uniósł głowę, potrząsając złotawymi włosami i spojrzałna nią oczami pociemniałymi z pożądania.Położył się naplecach, chwycił ją za kark, przyciągnął do siebiei pocałował mocno z wdzięczności.Rozbawił ją ten zwykły gest.Uśmiechnęła się.Powoli,przybierając prowokujące pozy, przesuwała się w dół jegociała [ Pobierz całość w formacie PDF ]