[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W Tuli w Meksyku na platformie piramidy stoją posągi bogów.Legenda głosi, że właśnie w tym miejscu młodsi bogowie spotykali sięze starszymi.Porozumiewali się ze sobą za pośrednictwem sznurów.Starsi wyposażali młodszych w "błyskawice", a ci wyruszali w drogę, aby ukarać niewdzięcznych ludzi.W Cocha w Peru bogowie popadliw tak wielki gniew, że boskimi błyskawicami roztopili skały, na któ-rych żyli ludzie.Posągi bogów w Tuli mają dumne twarze o głęboko osadzonych, okrągłych oczach.Ale co oznaczają sztywne nauszniki na ich głowach? Co to za skrzynki noszą na piersiach? Czy astronauci, którzy lądowali na Księżycu, nie nosili przed sobą bardzo podobnych urządzeń? Co trzymają w dłoniach? Specjalistyczna literatura podaje, że są to "symboliczne klucze".Klucze - do czego? W każdej legendzie tkwi ziarno prawdy.Cóż więc innego można trzymać w palcach, jeżeli nie broń laserową, z której wysyłano promienie roztapiające skały?Praczłowiek zawsze szukał bo-gów na wierzchołkach gór.Tam pragnął być bliżej nich, obser­wować, cieszyć się z ich przyby­eia, aby potem w dostępny mu sposób zarejestrować ich odlotw przepastną otchłań niebios.Jeżeli na jakiejś nizinie nie było gór, wówczas nasi przodkowie wznosili sztuczne góry.Czyż wie­ża babilońska nie jest właśnie takim punktem obserwacyjnym?A czy piramidy nie są równieżschodami, które zbliżają do bo­gów?Miejsca startoweSzczególnego rodzaju zagadkąjest piramidalny obiekt zlokali­zowany niedalego Santa Cruzw Boliwii.Jest to prawie symet-ryczna i prawdopodobnie sztucz­nie wzniesiona góra.Od dołu ku górze biegną po niej dwie linie, podobne do pasów startowych, które w pewnym miejscu na szczycie raptownie się urywają.Indianie zamieszkujący dolinęopowiadają między sobą legendę głoszącą, że ich bogowie po tych pasach wznosili się ku niebu na "ognistych rumakach".Nauka archeologii wyjątkowo nie daje nam żadnych wyjaśnień na ten temat.Zagadka BaalbekuNa północ od Damaszku, przy linii kolejowej i szosie prowadzącejZ Bejrutu do Homsu w Libanie, na wysokości 1150 m n.p.m.leżą ruinyBaalbeku.Na przełomie I i II wieku naszej ery cesarz rzymski August rozkazał wznieść wspaniałe świątynie na gruzach greckich budowli.Ruiny tych świątyń są dzisiaj obiektem zainteresowania turystówz całego świata.W rzeczywistości te cudowne i zagadkowe budowle w Baalbeku niesą wcale ani rzymskiego, ani greckiego pochodzenia.Gdy Grecy jeszeze przed Rzymianami, wznosili tutaj świątynie a miasto nazwali Heliopolis (Miasto boga Słońca), budowali na już istniejących ruinach! W asyryj­skich kronikach miasto Baalbek zostało wymienione pod ówczesnąnazwą Ba'li po raz pierwszy w 804 r.p.n.e.Podobnie jak Tiahuanaco prawdziwy Baalbek jest obiektem technicznym z olbrzymim tarasenl wybudowanym z kamiennych bloków długości ponad 20 m i ciężarzedo 2000 ton.Ta platforma jest tak stara, że daty jej powstania nie da się już ustalić.Była użytkowana zarówno przez Greków, jak i przez Rzymian.Mimo stereotypowych wyjaśnień, udzielenie ścisłej odpowie­dzi na pytanie: w jaki sposób organizowano transport tych olbrzymich bloków przy ówczesnych ograniczonych możliwościach, przekraczawszelką ludzką wyobraźnię.Czy stosowano w tym celu bale drewniane, płozy, równie pochyłe i tory piaskowe? Jeżeli w odniesieniu da budowli wzniesionych w Górnym Egipcie i innych miejscach mażna od biedy przyjąć taką hipotezę, to w przypadku kamiennych gigantów z Baal-beku byłoby to niepoważną dziecinadą.Za pomocą żadnych ze znanychnam i istniejących we wczesnej starożytności pomocniczyeh urządzeń technicznych przeprowadzenie takiej operacji nie było możliwe.Jeszeze dzisiaj nie ma na świecie żurawia o takim udźwigu, który mógłby przemieścić bryłę o ciężarze 2000 ton.Królestwo można dać w nagro-dę temu, kto wyjaśni stosowany wówczas sposób transportu tych ele­mentów.Baalbek, prastary ośrodek kultu, wiąże się z postacią boga-stwórcyBaala.W epickich tekstach z Ugarit Baal jest sławiony jako "Panniebios" lub "Panujący na górze".Baal jest tą samą postacią co babiloński Bel, a ten z kolei był utożsamiany z bogami Mardukiemi Enlilem.Enlil był "bogiem przestworzy"; według jednego z przekazówzapisanych pismem klinowym zapłodnił on ziemską dziewczynę imie-niem Meslamtaea.I tak się zamyka koło mitologii.Moja teoria Wyspy WielkanocnejPrawie na wszystkich zamieszkanych wyspach mórz południowychznajdują się pozostałości potężnych, nieznanych kultur.Wytwory bardzo dawnej, prawdopodobnie wysoko rozwiniętej techniki intrygują każdego turystę, który przyjechał tu nie tylko po to, aby zrobić dla przyjemności kilka pamiątkowych zdjęć pozostałych świadectw prze­szłości.Kamienne "dokumenty" pabudzają do rozważań i stawiania hipotez [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl