[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Do akcji przystępuje policja, willa staje się warownym obozem.Maria mawrażenie, że występuje w filmie gangsterskim, którego jest heroiną.Och!MARLENA DIETRICHNiech sobie nie myślą, że ją tak łatwo złapią.A jeśli się pojawią, już ona się z nimi rozprawi.Zresztą czy Teddy, jej piesek, nie będzie jej bronił? Ale nic się nie dzieje.Lipny okup zostaje złożony zgodnie z otrzymanymi instrukcjami, jednak nikt po niego nie przychodzi.Po dwóch tygodniach gorączkowej bieganiny wszystko wraca do normy.Tyle że od tej pory Maria będzie miała aniołów stróżów - profesjonalnych osiłków gotowych odeprzeć każdy brutalny atak.A także istotny powód, by nie uczęszczaćdo szkoły, nie pędzić życia zwykłej malej dziewczynki.Najgorsze, że niebędzie mogła chodzić do studia i uczestniczyć w przygotowaniach, a potem w zdjęciach do Blond Wenus.Jo i Marlena znów harują jak katorżni-cy, podczas gdy Rudi i Maurice sączą szampana w Paryżu i przesyłają imwieści świadczące, że są obaj w świetnym humorze.Blond Wenus to melodramat, w którym pewna kobieta, Helen Faraday, zostaje piosenkarką kabaretową (no, proszę.), aby zarobić na leczenie poważnie chorego męża.Ten jednak, dowiadując się, skąd pochodzą pieniądze, okazuje niezadowolenie, zwłaszcza że tymczasem małżonkao wielkim sercu wzięła sobie kochanka.Wybucha kłótnia, partnerzy wydzierają sobie dziecko, po czym dochodzą do zgody, stwierdzając, że jeśli kobieta kocha dwóch mężczyzn naraz, to nie ma w tym nic nadzwyczajnego.Bajeczka ma pewien związek z rzeczywistością.Marlena, mniej dostojna niż w poprzednich filmach, znów trafia do kabaretu i w przebraniu goryla wykonuje fantastyczny numer zakrawający na surrealistycznystriptiz.Sąsiednią garderobę zajmuje Mae West i obie artystki się zaprzyjaźniają.Ta, którą nazwano boginią grzechu, rozpoczęła karierę w teatrze w wieku sześciu lat.W ten sposób dorastała na scenie, zanim zostałagwiazdą music-hallu.Gwiazdą z temperamentem, przy kości, o rozłożystych biodrach, platynowych włosach, obfitym biuście.Mae to, jak na owe czasy, uosobienie erotyzmu, lecz z poczuciem humoru.Amerykańscyspecjaliści opracowali „kodeks przyzwoitości", ustalający, czego nie można pokazać na ekranie: na przykład żadnego łóżka w tle, jeśli scenę odgrywają mężczyzna i kobieta.Marlena Dietrich i Mae West są bezlitosnymi profesjonalistkami, gwiazdami, które darząc się nawzajem zaufaniem, nie traktują siebie zbyt serio i pozwalają sobie na zjadliwą ironię.Marlena, która na ogół nie lubi się spoufalać, toleruje cokolwiek wulgarną bezceremonialność koleżanki po fachu, przypominającą jej nieco berliński Kurfürstendamm.Paplają jak dwie urzędniczki z tego samego biura, żartują z uciążliwości aktorskiego życia i opowiadają sobie kobiece historyjki, to znaczy historyjki o mężczyznach.Mae West jest inteligent-MARLENA DIETRICHna i ma szósty zmysł: to ona odkryła młodego aktora nazwiskiem CaryGrant, któremu Jo dał rolę amanta jasnowłosej Wenus.Archibald Alexander Leach przyjechał z Anglii przed pięcioma laty, aby występować na Broadwayu w komediach muzycznych.Od dwóch lat jest aktorem pobierającym od Paramountu stałą pensję.To ładny, sympatyczny, elegancki, bystry chłopak, wcale nie zarozumiały i świetnie grający, ale jego talentynie wystarczą, by zapobiec klapie.Pewnie dlatego, że i Sternberg, i Marlena nie bardzo w ten film wierzyli, kiedy się do niego przymierzali.Mo­że też dlatego, że nie było im łatwo skłonić mityczną postać gwiazdy, taką jaką z powodzeniem ukształtowali i przedstawili w trzech filmach, do obniżenia lotów i wystąpienia w opowieści o tak realistycznym charakterze — współczesnym dramacie obyczajowym.A może i dlatego, że nie są już w takiej komitywie jak przedtem.Ich romans przybiera zly obrót,a współpraca w filmie traci rozpęd.Kabaretowa scenka, frak i cylinder,nawiązujące do lesbijskich miłostek, są jedynie odartymi z magii powtórkami.Marlena wciąż tęskni za ojczystym krajem.Ameryka kidnaperównapełnia ją niepokojem.Chce znów zobaczyć Berlin, odwiedzić miejscaswojej młodości i kilku przyjaciół, uściskać matkę.Przez chwilę myśli0 definitywnym powrocie do Europy, aby znów występować na sceniew Londynie lub w Paryżu.Berlin bowiem — według Rudiego, który niedawno tam przebywał - zmierza ku katastrofie: pod koniec 1932 roku naziści są wszędzie.Marlena rezerwuje miejsca na S/s „Bremen", ale rezygnuje z podróży z powodu sytuacji politycznej w Niemczech.Ponadto jeszcze przez trzy miesiące obowiązuje ją kontrakt z Paramountem i drogo musiałaby zapłacić, gdyby go zerwała, co miała pokusę uczynić, dowiedziawszy się, że nie może liczyć na realizację kolejnego filmu ze Sternbergiem pod egidą tej wytwórni.Jego umowa wygasa bowiem wcześniej niżjej i Jo nawiązuje kontakt z innymi studiami.Marlena będzie więc musia­ła, chcąc nie chcąc, podporządkować się pracodawcom i grać to, co polecą jej zagrać, w filmie przez nich wybranym i z reżyserem, który będzie miał za zadanie nią kierować.Na razie zabiera Marię do Nowego Jorku1 nad Atlantyk, zanim - by zmienić otoczenie - przeprowadzi się do Santa Monica, do innego domu, wynajętego już od pewnego czasu, gdzie łatwiej im będzie się pozbyć ponurych wspomnień z warownego obozu w Beverly Hills.Styl tej okazałej siedziby, którą wzniósł magnat prasowyWilliam Randolph Hearst dla swojej kochanki, aktorki Marion Davies,trąci starożytnością.W budowli z frontonem i kolumienkami górującymiMARLENA DIETRICHnad Pacyfikiem zaczyna się nowa egzystencja, drugi akt amerykańskiegożycia Marleny Dietrich.Akurat w momencie, gdy Jo, wyciągając wnioskiz podwójnej porażki, wycofuje się z walki.Marlena uważa, że jest głupi,jego rejterada ją złości.Zamyka się na całą dobę w swoim pokoju i wychodzi stamtąd z podniesioną głową.W Boże Narodzenie pociesza ją Maurice Chevalier.Na oczach Rudiego, który przyjechał z Francji z prezentami dla żony i córki.ROZDZIAŁ 4APOTEOZAParamount wymaga, a Marlena nie ma wyboru: musi wystąpić w Pieśninad pieśniami.Bez Sternberga, który postanowił się usamodzielnić.Nie ma go już w pobliżu, by jej bronił, kierował nią, idealizował.By za nią orędował u szefów wytwórni, którzy uważają swoje gwiazdy za luksusowe wyrobnice lub za kapitał do pomnożenia.Musi się zdać na Roubena Ma-mouliana, z pewnością nie nowicjusza, lecz tylko dobrego rzemieślnika.W wieku trzydziestu pięciu lat wyreżyserował Dr.Jekylla i Mr.Hyde'ai prowadził Maurice'a Chevaliera w Kochaj mnie dziś, jednym z filmów, które przyczyniły się do rozsławienia francuskiego piosenkarza.Ten przyjemnie go wspominał, a to duży plus.Zresztą Mamoulianowi przypisuje się związek z Gretą Garbo, co jest mniej pozytywne w mniemaniu Marleny [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnieszka90.opx.pl